Autor |
Wiadomość |
mini
Dołączył(a): Pn lut 09, 2004 22:06 Posty: 35
|
Pisała
Nie sądź miłości nie oskarżaj żadnej
nie wybrzydzaj zbyt wielka więc się nie nadaje
tak czysta że ją tylko ocala rozstanie
miej litość dla niewzajemnej biednej
co wydała się tobie jak but niepotrzebny
uszanuj półidiotkę dokładnie od rzeczy
taką która umarła i jeszcze się leczy
sto lat temu pisała moja babka w listach
|
Pn lut 23, 2004 16:28 |
|
|
|
|
mini
Dołączył(a): Pn lut 09, 2004 22:06 Posty: 35
|
Kiedy mówisz
Aleksandrze Iwanowskiej
Nie płacz w liście
nie pisz że los ciebie kopnął
nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia
kiedy Bóg drzwi zamyka - to otwiera okno
odetchnij popatrz
spadają z obłoków
małe wielkie nieszczęścia potrzebne do szczęścia
a od zwykłych rzeczy naucz się spokoju
i zapomnij że jesteś gdy mówisz że kochasz
|
Pn lut 23, 2004 16:34 |
|
|
mini
Dołączył(a): Pn lut 09, 2004 22:06 Posty: 35
|
kilka wierszy Jana Twardowskiego
W jarzębinach
Krew płynie z Twojego boku
wakacje a taki blady
i właśnie dlatego wierzę
żeś wszechmogący słaby
że w jarzębinach wisisz
dzwońce cię podziobały
właśnie dlatego kocham
że jesteś wielki mały
rozeszły się całkiem drogi
zgubiło się i odkryło
pozostał człowiek i Pan Bóg
mój grzech moja miłość
x.J.T.
|
Pn lut 23, 2004 16:43 |
|
|
|
|
mini
Dołączył(a): Pn lut 09, 2004 22:06 Posty: 35
|
Anioł
Są takie chwile kiedy się odchodzi
od aniołów stróżów nawet cherubinów
od tych co wysoko
do tych co w pobliżu-
do Jezusa człowieka
niziutko na ziemi
anioł nie zrozumie nie wisiał na krzyżu
i miłośc zna za łatwą
skoro nie ma ciała
x.J.T.
|
Pn lut 23, 2004 16:52 |
|
|
mini
Dołączył(a): Pn lut 09, 2004 22:06 Posty: 35
|
Miłość to życie(H.Poświatowska)
*** jeszcze nie wspomniałam o miłości miłość tak ona jedna nie podlega upływowi czasu trwa- jeśli jest- jest wieczna a jeśli jej nie ma
klepsydry oceanów toczą ziarna piasku księżyc nieustannie odmienia złotą twarz pociemniałym światem ciagnie ogromny wiatr
nie ma zmiłowania nie ma odkupienia nie ma nas nie ma nie ma
H.Poświatowska
|
Wt lut 24, 2004 13:09 |
|
|
|
|
mini
Dołączył(a): Pn lut 09, 2004 22:06 Posty: 35
|
wiersze x.Janusza Stanisława Pasierba
Serce starej kobiety
starej kobiety serce z pergaminu szeleści cicho
stara kobieta co rano przeciera ręką niebo
potem wyrusza na zdobycie świata
do sklepu po mały bukiecik włoszczyzny
na listonosza czeka tylko raz w miesiącu
popołudniami gra z sobą w warcaby
wieczorem długo nie zapala światła
gruzłowate dłonie rozdęte żyłami
są pomnikami pracy i czułości
stara kobieta odgaduje wyrok
źle szepcze szuka jakiś rzeczy
poprawia serwetkę i podlewa kwiaty
w pośpiechu zapomina zabrać fotografie
mówi sąsiadce gdzie jest czarna suknia
schodzi powoli wsiada do karetki
przez szybę mogą zobaczyć przechodnie
jak trzyma głowę prosto choć samochód trzęsie
i jak rusza mężnie
naprzeciw
ks.J.St.Pasierb
|
Cz lut 26, 2004 20:32 |
|
|
mini
Dołączył(a): Pn lut 09, 2004 22:06 Posty: 35
|
LIST DO HIOBA
niebezpiecznie jest być sparawiedliwym
jak światło nocą ściągać ćmy
zwracać uwagę nieba i piekła zarazem
uważaj Hiobie
gdy szatan wyzwie Stwórcę
kiedy staniesz się przedmiotem zakładu
pozbawiony dzieci obsypany trądem
nie przeklnij Boga
przebacz Mu
był z ciebie zbyt dumny
gorzko jest ponosić tyle klęsk
gdy się wierzy w ludzi
bądź wyrozumiały
wytrzymaj
ta próba nie może trwać dłużej niż życie
nie wspominaj przeszłości
nie licz na nagrodę
jeśli możesz
zrób to po prostu
dla Niego
trochę za nas wszystkich
ks.J.St.Pasierb
|
Cz lut 26, 2004 20:50 |
|
|
mini
Dołączył(a): Pn lut 09, 2004 22:06 Posty: 35
|
OGRÓJEC
już objawiłem im Boga w blasku i mocy jeszcze objawię im człowieka dzisiejszej nocy
ujrzą obojętność oliwek nieruchomość świateł i cierni doświadczą ile można nabrać sił leżąc z twarzą przytuloną do ziemi
dam im posłuchać milczenia Boga gdy się Go woła zobaczą zimny blask kielicha w ręku anioła
objawię im ostatnią prawdę najwstydliwszą z tajemnic człowieka nie umie być sam póki żyje i gdy umiera
trzy razy zbudzę śpiących sercem bijącym o żebra człowiek wzywający człowieka żebrak
ks.J.St.Pasierb
|
Cz lut 26, 2004 21:14 |
|
|
mini
Dołączył(a): Pn lut 09, 2004 22:06 Posty: 35
|
jeszcze raz ks.Jerzy Szymik
Choroba,brak leku.Modlitwa
Kocham Cię jak Irlandię (z piosenki)
Boże drogi,
jakie to wszystko byłoby proste,
cholernie proste.Jakże bylibyśmy szczęśliwi,
wycieszni,skupieni na tym co pewne i nieważne.Jakież
to
symfonie konstruktywnie przetaczałaby się przez naszą
uporządkowaną wyobrażnię
jakiż jasny,
jakiż piękny byłby cel.
Gdybyśmy tylko nie kochali.
Na (nie)szczęście
miłość jest naszą przypadłością nieuleczalną,
Niektórzy powiadają,że odpowiedzialne za ten stan
rzeczy są geny.
A najodważniejsi,że nasz początek w Tobie.
Choroba atakuje
coraz to nowe tkanki,narządy.
Potem finał,czyli
niszczące przerzuty.
Boże,
wykończy nas ta miłość,
wykończy.
Ukrzyżuje
ks.J.Szymik
|
Pn mar 01, 2004 14:47 |
|
|
mini
Dołączył(a): Pn lut 09, 2004 22:06 Posty: 35
|
W górach,latem
Pytanie,jedno z wielu
ale najważniejsze,być może,
tego upalnego dnia:
czy istnieje człowiek,
bez którego twoje życie
stałoby się niemożliwe?
Poczekaj z odpowiedzią, nie śpiesz się.
Rozejrzyj.Spokojnie,z umiarem godnym teologa.
Widzisz ich wielu,niewyraźne sylwetki śmiertelnych,
poprzez strumyki potu,na tle konwulsyjnie drgającej
zieleni.
No więc?
Jeśli odpowiesz "nie"-
- może to być znakiem
twojej wolności.Ale niekoniecznie.
Są bowiem rejony,gdzie wolność i egotyzm
pozostaja nierozróżnialne
dla człowieczego oka.
Jeśli odpowiesz"tak"-
-twoje zycie jest niemożliwe.
Nie odpowiadaj więc.
Niech ci wystarczy
kamien pod stopą,
zapach świerków,
rzeka,lato,
pytanie.
Jego gorycz
trzeżwiąca
ks.J.Szymik
|
Pn mar 01, 2004 16:41 |
|
|
pedziwiatr
Dołączył(a): Cz paź 02, 2003 20:44 Posty: 3436
|
C.K. NORWID - "DZIECIE I KRZYZ"
- Ojcze moj! Twa lodz
Wprost na most plynie,
Maszt uderzy...wroc...
Lub wszystko zginie...
Patrz, jaki stad krzyz,
Krzyz niebezpieczny...
Maszt niesie sie wzwyz,
Most mu poprzeczny...
- Synku! Trwogi zbadz,
Znak to zbawienia!
Plynmy, badz co badz...
Patrz, jak sie zmienia:
Oto - wszerz i wzwyz
Wszystko toz samo.
- Gdzie sie podzial krzyz?
- Stal sie nam: brama.
|
Wt mar 16, 2004 18:06 |
|
|
pedziwiatr
Dołączył(a): Cz paź 02, 2003 20:44 Posty: 3436
|
Jestem tchorzem.
Latwiej mi gorzko plakac niz zeznawac prawde.
Latwiej mi okazac skruche niz odwage.
Latwiej mi zaprzeczyc niz potwi
Latwiej mi lamentowac nad wlasnym upadkiem niz ukleknac.
Jestem czolem hanby i zmarszczka nieba.
Patrze usmiechniety na sluzaca arcykaplana
I na stroza pochylonego nad ogniskiem,
I na stryja Malchusa o obcietym uchu.
I przeczacym ruchem glowy jak rozkolysanym dzwonem
zwoluje chor... spiewajacy litanie.
"Piotrze kamieniu, patronie zapierajacych sie,
patronie drzacych ze strachu, patronie przeczacych,
patronie uciekajacych, patronie ukrywajacych sie,
patronie udajacych obojetnosc, patronie zaslaniajacych oczy,
patronie oddalajacych sie od ogniska,
Modl sie za nasze tchorzostwo".
(niestety, nie znam autora)
|
Wt mar 16, 2004 18:18 |
|
|
Marek Antoniusz
Dołączył(a): N sie 31, 2003 4:32 Posty: 282
|
"Znowu widzę Ciebie przed swoimi oczami
Znowu zasnąć nie mogę owładnięty marzeniami
Wszystko poświęcam myśli, że byłaś kiedyś blisko
Kiedy czułem Ciebie obok wtedy czułem że mam wszystko
Tyle zostało po mnie tylko ty i setki wspomnień
ile dałbym za by móc o tym już zapomnieć
teraz nie ma nas i nie chcę być tam gdzie ty jesteś
znowu staniesz przede mną zawsze robisz mi to we śnie
będę patrzył jak odchodzisz chociaż chciałbym się odwrócić
będę myślał ile dałbym komuś kto by czas zawrócił
kto by zatrzymał wskazówki tylko na ten jeden moment
w chwili w której Cię poznałem
poszedłbym już w drugą stronę."
_________________ Bogu ducha winny
|
Wt mar 16, 2004 19:17 |
|
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Lekcja
Dałeś mi lekcję Panie
Mówiłem żarliwie o tym
Że daje ten, kto ma
Kto nie ma, ten nie może dać
Żeby dawać Ciebie, trzeba mieć Ciebie
I żyć Tobą - głosiłem.
Zapytałeś mnie wtedy
Czy ty żyjesz tym, co nadajesz innym
Wtedy coś drgnęło we mnie
Przez głowę przebiegła myśl:
A może zamiast Boga
Daję ludziom tylko słowa
Owo opakowanie nie zawsze czyste
Prawdę, która nie stała się moją.
Ludzie mnie słuchają, nawet czasem chwalą
Ale ich życie nie ulega zmianie
Gdy zachęcam do poprawy - milkną
Gdy upominam - odchodzą
Często myślałem - dlaczego?
Dziś znalazłem odpowiedź.
Za mam Ciebie i za mało żyję Tobą
Niepojęty Boże
Dlatego moje słowa nie mają owej siły
Jaką mają ludzie wiary głębokiej
Ponadto brak mi prawdy wewnętrznej
I mocy, jaką dawałeś prorokom.
Za mało jestem nośnikiem tego
Co budziło zachwyt Tobą
Gdy chodziłeś po ziemi, Panie Jezu Chryste.
A mogło być inaczej.
I dziś, gdy zbliżam się do końca dni moich
Mam wyrzuty sumienia
Iż nie dałem ludziom tego
Co było moją powinnością
A nie dałem dlatego
Że za mało miałem Ciebie
Wielu z nich mogło uwierzyć
A nie uwierzyło
Mogło się poprawić
A nie poprawiło
Gdyż ja byłem za daleko od Ciebie.
Wybacz mi miłosierny Boże
Ten grzech niedopełnienia.
Ks. Jan Pałyga SAC
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Cz mar 25, 2004 20:25 |
|
|
mini
Dołączył(a): Pn lut 09, 2004 22:06 Posty: 35
|
Z NIM BĘDZIESZ SZCZĘŚLIWSZA
Zrozum to, co powiem,
Spróbuj to zrozumieć dobrze
Jak życzenia najlepsze,te urodzinowe
Albo noworoczne,jeszcze lepsze może
O północy gdy składane
Drżącym głosem,niekłamane
Z nim będziesz szczęśliwsza,
Dużo szczęśliwsza będziesz z nim.
Ja,cóż-
Włóczęga,niespokojny duch,
Ze mna można tylko
Pójść na wrzosowisko
I zapomnieć wszystko
Jaka epoka,jaki wiek,
Jaki rok,jaki miesiąc,jaki dzień
I jaka godzina
Kończy się,
A jaka zaczyna.
Nie myśl,że nie kocham
Lub że tylko trochę kocham
Jak cię kocham,nie powiem,no bo nie wypowiem-
Tak ogromnie bardzo,jeszcze więcej może
I dlatego właśnie żegnaj,
Zrozum dobrze,żegnaj,żegnaj(...)
Edward Stachura
|
Pt mar 26, 2004 21:42 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|