Autor |
Wiadomość |
mini
Dołączył(a): Pn lut 09, 2004 22:06 Posty: 35
|
SAMBA NA ROZSTANIE
Nie,nie możesz teraz odejść
Kiedy cała jestem głodem
Twoich oczu,dłoni twych
Mów,powiedz,że zostaniesz jeszcze
Nim odbierzesz mi powietrze
Zanim wejdę w wielkie nic
Nie, nie możesz teraz odejść
Jestem rozpalonym lodem
Zrobię wszystko, tylko bądź
Bądź, zostań jeszcze chwilę, moment
Płonę, płonę, płonę, płonę...
Zimnym ogniem czarnych słońc
Nie, nie możesz teraz odejść
Popatrz listki takie młode
Nim jesieni rdza i śmierć
Bądź - proszę cię, na rozstań moście
Nie zabijaj tej miłości
Daj spokojnie umrzeć jej
Jonasz Kofta
|
Pt mar 26, 2004 21:53 |
|
|
|
|
mini
Dołączył(a): Pn lut 09, 2004 22:06 Posty: 35
|
WOŁANIE EURYDYKI
Orfeuszu
Gdzie jestes?
Pomyliłeś
Znów piętra
Ja cię czekam
Na ziemi
Piętro niżej
Od piekła
Tutaj wszystko
Jest czyjeś
Tylko łzy są
Niczyje
Orfeuszu
Na ziemi
Się żyje
Orfeuszu
Mężczyźni
Przybierali
Twą postać
Tyle rąk
Tyle ust
Tyle rozstań
Orfeuszu
Przebaczysz
Przecież sam tak
Śpiewałeś:
Tylko drzewa
Umieją
Być same
Orfeuszu
Kłamali
Skradzionymi
Słowami
Które tobie
Ukradli
Kochany
Trzeba było
Je chronić
Teraz znają
Je wszyscy
Powtarzają
Kiedy chcą
Niszczyć
Orfeuszu
Gdzie błądzisz
Piętro niżej
Zjedź windą
Orfeuszu
Nie zdążysz
A za chwilę
Znów przyjdą
Orfeuszu
Gdzie jesteś?
Pomyliłeś
Znów piętra
Ja cię czekam
Na ziemi
Piętro niżej
Od piekła
Orfeuszu
Za późno
Patrzysz czemu
Tak pusto
Orfeuszu
Zabiło
Mnie lustro
Jonasz Kofta
|
Pt mar 26, 2004 22:08 |
|
|
pedziwiatr
Dołączył(a): Cz paź 02, 2003 20:44 Posty: 3436
|
ZDJECIE Z KRZYZA
Rozmaite zdjecia z krzyza bywaja,
na przyklad:
zdjecie z krzyza samotnosci.
Ktos cie nagle odnajdzie, ugosci,
mowi na ty, jak w Kanie zatanczy,
doda miodu, ujmie szaranczy.
Albo:
zdjecie z krzyza choroby.
Wstajesz z loza - jak Dawid mlody -
I juz jestes do pracy gotowy,
gotow guza nabic Goliatowi.
Ale sa takie krzyze ogromne,
Gdy kochajac - za innych sie kona -
To z nich spada sie, jak grona wyborne -
w Matki Bozej otwarte ramiona.
Ks. Jan Twardowski
|
Pn mar 29, 2004 5:22 |
|
|
|
|
Marek Antoniusz
Dołączył(a): N sie 31, 2003 4:32 Posty: 282
|
Jezeli jest przykazanie:
"Kochaj blizniego swego..."
to znaczy,
ze milosc nie jest tylko uczuciem.
Mozna kogos kochac ,
bo nakazuje przykazanie,
ale mozna go nie lubic.
/Jan Twardowski/
_________________ Bogu ducha winny
|
Pn mar 29, 2004 22:52 |
|
|
rozalka
Moderator
Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24 Posty: 3644
|
Roman Brandstaetter "Modlitwa zapisana na łodygach"
W jaskini Qumran nad Morzem Martwym
Znalazłem zwój papirusów,
Na którym ręka wątpiącego proroka
Zapisała tę modlitę:
"O Boże,
Nędzna jest moja wiara
Jak kości ogryzione przez szakala,
Tak nędzna, że nawet nie umiem powiedzieć,
Czy naprawdę w Ciebie wierzę,
Ognisty bukiecie litanii
I katedro moich lamentacji.
To, co wydaje mi się wiarą
I niezłomną kolumną,
Jest może tylko szukaniem
I skorupą glinianej wazy,
Na której wypalony jest
Wizerunek zmarłych,
Spożywających chleb ciała.
To, co wydaje mi sie dokonaniem,
Jest może tylko projektem garncarza
Pragnącego wymodelować dzban,
Przeznaczony do czerpania nieba.
To, co wydaje mi się modlitwą,
Jest może krzykiem natręta,
Biegnącego za brylantową karetą.
Ale chociaż nie umiem powiedzieć,
Czy naprawdę w Ciebie wierzę,
Wiem i czuję,
Że Ty, Boże, we mnie wierzysz,
I dlatego Twoja wiara
Napełnia mnie godnością
I mocą
I dzięki niej jestem.
Amen."
_________________ Co dalej za zakrętem jest? Kamieni mnóstwo Pod kamieniami leży szkło Szło by się długo Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪
|
Wt mar 30, 2004 15:44 |
|
|
|
|
mini
Dołączył(a): Pn lut 09, 2004 22:06 Posty: 35
|
NIESPOKOJNE JEST SERCE NASZE...
Proste,powszechne i częste:
nie jesteśmy z tymi, z którymi najbardziej chcielibyśmy
być.
Rwane zdania,mokre listy,ciemność.
Potem trzydzieści lat milczenia.
I jest się jakoś.
W ogóle jesteśmy słabo.
Być nie jest naszą najmocniejszą stroną.
Nie jesteśmy dobrzy w tym,że jesteśmy.
O wiele lepsi jesteśmy w trwonieniu życia.
Jesteśmy sobą więdnąc,tęskniąc za tymi,
z którymi chcemy być.
Jesteśmy sobą nie będąc.
Więc najbardziej będziemy,
kiedy nas nie będzie.
x.J.Szymik
|
Wt mar 30, 2004 17:42 |
|
|
mini
Dołączył(a): Pn lut 09, 2004 22:06 Posty: 35
|
PRADO
"wytrzymaj
ta próba nie może trwać dłużej niż życie"
(J.St.Pasierb,List do Hioba)
dziś
wstęp wolny
entrada gratuita
w świat płócien i misternych ram
chłód
marmurowej posadzki
przenika stopy
wędruje przez serce do mózgu
studzi pragnienia ciała
więc pytają
Velazquez i Zurbaran
Murillo i Goya
van Dyck i Yańez:
czy nie mieć z kim dzielić wzruszenia rozwija lub niszczy?
czy pytanie o prawdę jest przywilejem Piłatów?
czy wrażliwość to skarb lub ułomność?
czy rośnie w tobie podziw dla dobroci?
czy nie mieć do kogo wracać jest szczytem wolności?
czy miłość i cierpienie można zakląć w ciszę?
czy rozumiesz co znaczy że Jezus był bezdomny?
niepoważne jest muzeum obrazów
przegrywa zawody z życiem
ostatnia sala
jeszcze jeden wściekły atak barw
pytających o wszystko
jakby dystans widza
był zródłem mądrości
słońce
platany
powietrze
ludzkie mrowie.
Pozostać czy wyjść?
Chcesz dalej żyć?
Spróbuj.
Entrada gratuita .
Wstęp wolny.
x.J.Szymik
|
Wt mar 30, 2004 18:12 |
|
|
mini
Dołączył(a): Pn lut 09, 2004 22:06 Posty: 35
|
Pocztówka z Helper "Szkoda,że cię tu nie ma" (St.Barańczak)
dni ociekają słońcem i czekaniem na niemożliwe
kroczę od sukcesu do sukcesu to znaczy że najtrudniejsze są popołudnia poza tym wszystko jest w porządku i noce ale poza tym naprawdę wszystko jest już w porządku najprostsze są poranki i wieczory dzień jest jak życie: na początku i na końcu zawsze wiadomo o co chodzi
tylko ta cienka nitka granicy tylko się coraz więcej śmieję szkoda że tego nie widzisz x.J.Szymik
|
Wt mar 30, 2004 18:23 |
|
|
elka
Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58 Posty: 3890
|
Ojcze, nie potrafię zaufać, powierzyć się Tobie. Nie patrz na moją słabość. Wejrzyj na zaufanie Twojego Syna i ze względu na Niego miej zmiłowanie nade mną...
modlitwa napisana przez celnika na czacie z 02.04.2004
|
Pt kwi 02, 2004 20:45 |
|
|
Marek Antoniusz
Dołączył(a): N sie 31, 2003 4:32 Posty: 282
|
gdy zgasnie slonce...
Złe wiadomości notoryczne zabijanie
Tyle złości miłości
Nie ma już wcale
Są porwania na szeroką skale
A nocą na ulicach rozlewa się krew
Morale - pojęcie wypaczone
Każdy przechodzi na wygodną stronę
O co chodzi ?
Tutaj o nic nie chodzi
Lecz ludzi prawdziwych jakby mniej.
Przyjaciel sprzedaje swojego przyjaciela
I nikt właściwie na to wpływu nie ma
Rodzice wyrzekają się swoich dzieci
Bo gdzieś tam pojawia się nagle ktoś trzeci
To śmieci fatalnego pokroju
A ty pragniesz tylko świętego spokoju
O co chodzi ?
Tutaj o nic nie chodzi
Lecz ludzi prawdziwych jakby coraz mniej
Gdy zgaśnie słońce gdy pęknie niebo
Nikt się nie dowie po co i dlaczego
Jak walczyć o to czego niema już
Wykasowali wyprali wyssali mózg
Jak walczyć kiedy wszystko pod kontrolą
I ciągle czujesz za plecami
Oddech ich
Morale-pojęcie wypaczone
Każdy przechodzi na wygodną stronę
O co chodzi ?
Tutaj o nic nie chodzi
Lecz ludzi prawdziwych jakby mniej.
/0/
_________________ Bogu ducha winny
|
N kwi 04, 2004 10:26 |
|
|
elka
Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58 Posty: 3890
|
Dwóch mezczyzn, obaj bardzo chorzy, byli w tym samym pokoju, w szpitalu.
Jednemu wolno bylo siadac na lózku, kazdego popoludnia na godzine, zeby ulatwic mu odprowadzenie wody z pluc. Jego lózko bylo na wprost jedynego okna. Drugi musial caly czas lezec na wznak. Obaj rozmawiali godzinami, rozmawiali o swoich kobietach, rodzinach, domach, pracy, pobycie w wojsku, gdzie byli na wakacjach. Kazdego popoludnia, kiedy mezczyzna z lózka przy oknie mógl usiasc, opisywal swojemu sasiadowi wszystko co widzial przez okno.
Czlowiek z drugiego lózka zaczal czekac na te godziny, kiedy jego swiat
sie powiekszal i nabieral zycia o wszystkie zdarzenia i kolory swiata
zewnetrznego. Okno wychodzilo na park z cudownym jeziorem, kaczkami i
labedziami plywajacymi po nim, a dzieci puszczaly kaczki.
Mlodzi,zakochani spacerowali trzymajac sie za rece,miedzy kwiatami o wszystkich kolorach teczy. Wielkie drzewa ozdabialy pejzaz i w oddali mozna bylo zobaczyc piekny widok z miastem w tle. Kiedy mezczyzna w oknie opisywal to wszystko z najmniejszymi detalami, ten z drugiego konca pokoju, zamykal oczy i wyobrazal sobie ten idylliczny widok.
Pewnego goracego popoludnia opisal parade, która przechodzila. Mimo, ze nie mógl slyszec orkiestry, widzial ja oczami wyobrazni, tak jak ja
opisywal czlowiek w oknie swoimi magicznymi slowami. Mijaly dni i tygodnie.
Pewnego poranka, dzienna pielegniarka przyszla zeby ich wykapac i
znalazla mezczyzne od okna martwego, zmarl podczas snu. Wezwala pomoc i zabrano go.
Drugi tak szybko, jak tylko uznal to za stosowne, poprosil o przeniesienie
na lózko przy oknie.Pielegniarka zgodzila sie i po upewnieniu sie ze jest
mu wygodnie wyszla z pokoju. Wolno i z trudnoscia mezczyzna podniósl sie na lokciu, zeby rzucic pierwsze spojrzenie na swiat zewnetrzny, wreszcie mógl zobaczyc go sam. Obrócil sie powoli i spojrzal przez okno przy swoim lózku... i zobaczyl biala sciane.
Mezczyzna spytal pielegniarke co moglo kierowac zmarlym zeby opisywac tak wspaniale rzeczy przez okno. Pielegniarka powiedziala, ze czlowiek ten byl niewidomy i ze nie mogl widziec nawet sciany i podpowiedziala mu: "moze chcial pana podtrzymac na duchu?"
Epilog: Jest bardzo latwo uczynic szczesliwymi innych, nie wazne jaka
jest twoja wlasna sytuacja. Ból dzielony jest o polowe latwiejszy do
zniesienia, ale dzielona radosc jest podwójna. Jesli chcesz sie czuc bogaty, opowiadaj o wszystkim co masz i czego pieniadze nie sa w stanie kupic.
"Dzis jest prezentem, dlatego nazywa sie go terazniejszoscia"
|
Wt kwi 06, 2004 8:34 |
|
|
rozalka
Moderator
Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24 Posty: 3644
|
Dziś przeczytałam:
"Panie, nie to jest prawdziwe i wartościowe w Twoich oczach, co my planujemy i czynimy z Twoją pomocą, ale to, co planujesz i czynisz Ty z naszą pomocą."
_________________ Co dalej za zakrętem jest? Kamieni mnóstwo Pod kamieniami leży szkło Szło by się długo Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪
|
Śr kwi 07, 2004 12:43 |
|
|
mini
Dołączył(a): Pn lut 09, 2004 22:06 Posty: 35
|
TA SAMA PŁYTA
jakie to cudowne
że ludzie ciągle mają odwagę
żyć
wstają rano
kupują mleko i chleb
odprowadzają dzieci do przedszkola
obracają skrzypiący kierat
widzą sens w prostych działaniach
kupują makatki i lampy
powtarzają syzyfowe prace
mycie pranie sprzątanie
gdy rozwiją się w nich
choroby i starość
skąd się bierze to męstwo
ta wiara że trzeba
x.J.St.Pasierb
|
Pn kwi 12, 2004 10:01 |
|
|
Marek Antoniusz
Dołączył(a): N sie 31, 2003 4:32 Posty: 282
|
Panie nie jestem godzien, abys przyszedl do mnie, ale powiedz tylko slowo, a bedzie uzdrowiona dusza moja
_________________ Bogu ducha winny
|
Wt kwi 13, 2004 8:02 |
|
|
olaBoga
Dołączył(a): N sty 25, 2004 12:38 Posty: 44
|
Modlitwa
Święta dziewczynko z zapałkami
chroń nas przed staruchami
co płaczą, że wszędzie zło
martwią się że nas okłamu
nie mówiąc nam o tym
a nas cieszy pole różowe
kiedy wschodzi zboże
nagietek, który przekwita w pażdzierniku
pszczoły dokładnie złote leszczyna co wydaje jednocześnie
kwiaty i orzechy
spotykamy się z Matką Boską
w ogrodzie
żyjemy z kundlem na co dzień
czujemy niewidzialne ręce
widzimy dalej
i więcej
Ks Jan Twardowski
_________________ Owocem ciszy jest wiara.
Owocem wiary jest modlitwa.
Owocem modlitwy jest miłość.
Owocem miłości jest służba.
Owocem zaś służby jest cisza.
Matka Teresa
|
Pt kwi 16, 2004 22:07 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|