Zupełnie inny punk widzenia. Szokujący? Z pewnością odmienny. Dla ludzi wierzących, szukających czy wątpiących.

Zaczął od stwierdzenia, że proroctwa to jest coś, wokół czego kręci się chrześcijaństwo. Faktycznie, proroctwa to najważniejszy temat rozmów dla katolików również na tym forum. Po prostu wszędzie non stop o tym mówią.

Nie wiem, po co słuchać dalej. Ja na YouTube wybieram sobie jakichś fachowców lub prowadzących rozmowy z fachowcami. A tutaj, gdy spojrzałem jakie są filmy na tym kanale, to zamiast "Śmiem wątpić" powinien się nazywać "Walenie w chrześcijaństwo".

Gdybyś obejrzał do końca, to byś wiedział, że wykazuje on jeden prosty fakt, że żadne proroctwa w Biblii nie miały miejsca, a Jezus to nie żaden Mesjasz posłany przez Boga. Logicznie argumentuje, dlaczego żadne pseudo proroctwa nigdy nie miały miejsca, a wszystko to zwykłe urojenie tych, którzy chcą w coś takiego wierzyć. To tyle. Ale oczywiście rozumiem odrzucenie tego materiału. Ja mam podobnie, jak muszę słuchać o jakichś duchach, zjawach, aniołach, Jezusach chodzących po wodzie, a wszystko wypowiedziane takim tonem, jakby to był opis wydarzeń historycznych, a nie opowieść z książki mitologicznej.

A zapomniałem, poza tym "Walenie w chrześcijaństwo" to nie jedyne, co czyni ten były katolik. Zajmował się również waleniem w inną mitologię, islam. Ale, że żyjemy w kraju, gdzie dominuje jedna mitologia, wiadomo jaka, no to z racji tego zajmuje się tą tematyką, kto wie, może za niedługo przeniesie się na coś ciekawszego, mitologia grecka na przykład?

Przemordowałam się. Daleko autorowi filmiku o którym piszesz, do wiedzy, finezji przekazu jaki na temat religii miał pan Piotr Listkiewicz. Ale cóż, dwa razy do tej samej rzeki wchodzić nie będziemy.

Jak dla mnie, te proroctwa zawsze trzeba było traktować dość luźno. Na pewno, odkąd pamiętam, to wierzę, że nie ma obiektywnych dowodów na istnienie Boga.