Przeczytałem właśnie Operacja Dzień Wskrzeszenia Andrzeja Pilipiuka.

Bardzo ciekawa książka. Science-fiction, umiejętnie wplecione wątki historyczne, ciekawie rozwijająca się fabuła, dobre zakończenie.

No i przede wszystkim - brak przydługawych i nudnych opisów, co mnie odrzuca przy książkach wielu poczytnych zagranicznych twórców.

Polecam bardzo serdecznie tę książkę, sam poszukam innych tego autora

http://pilipiuk.valkiria.net/

Jesli Pilipuk to bezwzglednie polcam Ci cykl:
Kuzynki, Ksiezniczka, Dziedziczki,

no i oczywiscie niesmiertelnego, genialnego i bardzo rzadko trzezwego najlepszego cywilnego egzorcyte w kraju (co z tego, ze w gumiakach?) - Jakuba Wedrowycza


Crosis

Opowiadania o Wędrowyczu musowo. Czarnobylskie mutasy są rozbrajające.

Jakub Wędrowycz jest najlepszy z najlepszych. Szabozaur i te wszystkie boskie przygody... ah, poezja dla moich uszu.
A się nieskromnie pochwale, że mam jego autograf

A ja sie nieskromnie pochwale, ze urodzilem sie w tamtych stronach, mieszkalem we wsi Witoldow, nader czesto odwiedzalem Wojslawice... i nawet teraz mozna ogladac opisywane budynki


Crosis

Ale na nazwisko nie masz Wędrowycz?
Niedawno w fantastyce czytałem opowiadanie o dworcu PKP Poznań Główny. Kilka razy już go zwiedzałem i muszę przyznać, że naprawde trochę inaczej się czytało opowiadanie o miejscu, które znasz. Tak więc chyba jeszcze lepiej Ci się czytało te opowiadania

Wrecz bosko... po prostu to widzialem przed oczami:D


Crosis

A ja mam trochę mieszane uczucia. Bo Pilipiuk ma wspaniałe pomysły, dobry klimat opowiadania. Ale czegoś mi tam brakuje. <SPOILER> Czytałem "czarownika Iwanowa". W tak cudownie zbudowanym świecie z tak ładnie odmalowanymi postaciami kiedy książka kończy się "dobry zabił złego, koniec" cholera czytelnika bierze. Za dużo apetytu niezaspokojonego zostawiło to u mnie.</SPOILER>