Jak to jest z modlitwami co do których nie mam pewności że mają zatwierdzenie Kościoła. Można odmawiać?

Jakie konkretne modlitwy masz na myśli? Zadałeś bardzo ogólne pytanie, więc trudno konkretnie się ustosunkować, bo odpowiedź brzmi i tak i nie. Modlitwy niezatwierdzone nie są zakazane, problem może wynikać z ewentualnych wątpliwości co do kanoniczności lub ortodoksji. Podaj przykładowe modlitwy, to być może będziemy w stanie pochylić się nad nimi i Ci pomóc.

Jest taki rodzaj modlitwy - modlitwa myślna. Opowiada się Panu Bogu co tam przyjdzie do głowy, zwierzając mu się z problemów, radości, z chęci bycia z Nim. Nie jest to modlitwa jakoś zatwierdzona - z natury rzeczy tekst jest raczej dowolny, ale praktykowana i zalecana.

Modlitwa utrzymuje świeżość psychiczną, a także jest dobra dla zdrowia fizycznego, zawsze modlę się, gdy jestem smutna.

Modlitwa utrzymuje świeżość psychiczną, a także jest dobra dla zdrowia fizycznego, zawsze modlę się, gdy jestem smutna.

A ja zawsze się modlę, gdy jestem smutny, wesoły, zmęczony. cierpiący, zrelaksowany, śpiący, rozbudzony, głodny, syty...
Po prostu modlę się zawsze. Wielokrotnie w ciągu dnia i nocy (jeśli się przebudzę). Gdy pracuję i spaceruję z psem. Bo modlitwa to rozmowa z Tym, kogo się kocha. Na rozmowę z Bogiem zawsze jest dobry czas. Niezależnie od nastroju.

Nieważne jakie modlitwy, najważniejsze, aby się modlić sercem, nie tylko ustami.

"...jednej godziny nie mogliście czuwać ze Mną?" Mt 26,40"
A co o tych słowach Jezusa myślicie? Z jednej strony wiemy, że nie ma potrzeby być gadatliwym na modlitwie, ale pytam konkretnie - o czas, jego ilość, wspólnie z Panem Bogiem spędzony, na modlitwie ustnej, myślnej czy adoracji bez słów. Bo słyszy się czasem, że chodzi głównie o żarliwość, wystarczy 10, 15 minut, byle nie uciekać myślami, a aktywnie czuwać, ale tu jednak słychać wyrzut w słowach Pana Jezusa dotyczący tej ilości... Tak, wiem, że to był szczególny czas, ale chyba można te Jego słowa rozumieć także ponadczasowo.