Może i wrócą- jak skończą studia
- Na V roku bywa bardzo mało zajęć (w drugim semestrze miałam chyba 3 tygodniowo), więc niekoniecznie obecność w akademiku musi się wiązać z opuszczaniem zajęć.
Jeśli chodzi o modlitwę w akademiku- wszystko jest możliwe, ale trzeba o tym pogadać z kumplami. Można ustalić konkretmną godzinę ciszy, można zwyczajnie poprosić o wyłączenie na chwilę radia/ściszenie rozmów ... Wszystko jest wykonalne
- w moim wypadku wykonalna była nawet spowiedź w akademiku
- koleżanki nie tylko wyszły z pokoju, ale pilnowały, zeby nikt nie wszedl w tym czasie