Bracie Sebastianie!Wylewasz pomyje na dobrych ludzi.Tak się składa,że kiedy mieszkałem na Śląsku spotykałem się z grupą medytacyją związaną z tym ruchem i mam bardzo pozytywne doświadczenia.Klasztor w Lubiniu odwiedzałem osobiście i miałem okazję rozmawiać i pomedytować z ojcem Berezą.Buddyści z Japonii odwiedzają ten klasztor w charakterze gości,tak samo jako goście mnisi chrześcijańscy mogą odwiedzić klasztor buddyjski.Chodzi o wzajemne poznanie się.Co do zenu ,obawiam się,że nie masz pojęcia,o czym piszesz.Poczytaj sobie o zenie z punktu widzenia chrześcijańskiego książki Hugo Enomiya Lasalle.
"Medytacja zen dla Chrześcijan"tegoż autora jest wydana po Polsku przez wydawnictwo WAM /jezuici/.Wiele ciekawych rzeczy można znależć na stronie
www.wccm.pl .Bracie Sebastianie odwołaj swoje oszczerstwa i wstydż się!