Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 10, 2025 11:43



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 12 ] 
 Poszukiwanie... 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz lip 28, 2011 20:44
Posty: 4
Post Poszukiwanie...
Witam.
Od razu mówię ,że jestem nowy na forum więc przepraszam, jeśli jest to nieodpowiedni dział.

Sprawa z którą chciałbym się do was zwrócić, dotyczy mojej wiary i duchowości. Mam 17 lat, zostałem wychowany w duchu chrześcijaństwa, od dziecka aktywnie uczestniczyłem w eucharystii do której służyłem jako lektor, uczyłem się o Bogu. Jednak od kilku lat, obserwowałem coraz większe przerywanie więzi łączącej mnie z Kościołem, msze nie stanowiły już dla mnie nic wartościowego, stały się czymś co trzeba "odbębnić", a nauka płynąca z religii zaczęła mnie po prostu denerwować... Jeździłem na różnorakie obozy rekolekcyjne, odbywałem je w szkole, ale nawrócenie trwało jedynie krótki okres czasu od ich zakończenia, nie umiałem po prostu poradzić sobie jako chrześcijanin w świecie, w skutek czego wszelkie idee , które naprawdę wyznawałem traciły smak, i wracałem do codziennego szarego i co tu dużo mówić grzesznego życia... Kulminacyjny moment mojego załamania duchowego trwa już od roku, z czego połowa została zupełnie zatruta przez ideologie takie jak ateizm, przez co nie dość , że nie rozwijałem się duchowo, to zacząłem jeszcze non stop krytykować Kościół, traktując go jako instytucję, na podstawie urywkowych fragmentów jego historii czy wyjątków. Po jakimś czasie coraz bardziej zacząłem jednak odczuwać brak czegoś w moim życiu, i teraz oto nie wiem co mam ze sobą zrobić. Odczuwam chęć powrotu do Kościoła ,ale nie wiem jak zacząć... Nie widzę sensu iść na normalną mszę, gdyż sam monotonny ton, i kazania , na których mówi się o "wszystkim i o niczym" po prostu mnie odpychają... Potrzebuję czegoś bardziej dotykającego mojej osoby, ale nie wiem czy byłbym w stanie całkowicie otworzyć się (nawet przed znajomym) księdzem.

Proszę o pomoc, ponieważ czuję ,że potrzebuję Boga, tylko nie wiem jak do niego dojść, by moje życie się narawdę zmieniło na dobre...

Pozdrawiam
Paweł


Cz lip 28, 2011 21:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 08, 2010 13:25
Posty: 975
Post Re: Poszukiwanie...
Jeśli szukasz Boga, na pewno znajdziesz. Może staraj się spędzać z Nim czas. Siądź sobie na ławce w parku lub na szczycie góry i delektuj się chwilą, którą Ci dał. Rozmawiaj z Nim w swoim wnętrzu. I szukaj osób, które już Go mają i w sercu i w rozumie. Musiałeś mieć chyba pecha z tymi rekolekcjami.


Pt lip 29, 2011 14:39
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 03, 2006 14:12
Posty: 3
Post Re: Poszukiwanie...
Wiesz co... a może do jakiegoś duszpasterstwa byś wdepnął? Mi to bardzo pomogło, spotkać ludzi, którym zależy na porządnym życiu, ale bez dewocji. Tam można poznać jak inni ludzie przezywają swoją wiarę i może znaleźć coś co ożywi też twoją.


Pt lip 29, 2011 15:11
Zobacz profil
Post Re: Poszukiwanie...
agvis napisał(a):
Jeśli szukasz Boga, na pewno znajdziesz. Może staraj się spędzać z Nim czas. Siądź sobie na ławce w parku lub na szczycie góry i delektuj się chwilą, którą Ci dał. Rozmawiaj z Nim w swoim wnętrzu. I szukaj osób, które już Go mają i w sercu i w rozumie. Musiałeś mieć chyba pecha z tymi rekolekcjami.

to chyba najlepsza rada jakiej ci udzielono.
Może to ten moment w twoim życiu,w którym Bóg sie ukrywa,bo chce .żeby Go szukano.Czujesz Jego brak,poszukujesz Go,a nie znajdujesz Go w kościele.Myślę,że może nie masz w swoim otoczeniu dobrego kapłana,a być może zraziłeś sie do któregoś z nich..stąd twoje zniechęcenie,znudzenie.Życzę ci abyś spotkał kapłana,który swoją postawą zachęci cie do odnalezienia Boga w Kościele :)


Pt lip 29, 2011 15:58
Post Re: Poszukiwanie...
Pawel93
Mogę dać ci trzy rady.
1.Poszukaj księdza albo świeckiego związanego z Kościołem, z którym mógłbyś porozmawiać na temat swojej wiary(osobiście proponuje kogoś z Gościa Niedzielnego http://www.gosc.pl).

2. Może zacząłbyś czytać Bible (najlepiej Nowy Testament) Tylko ,żebyś pamiętał o kontekście historycznym i kulturowym.

3. Może poszukaj w twojej okolicy jakiegoś dobrego kaznodzieje.


Życzę powodzenia.


Pt lip 29, 2011 16:32

Dołączył(a): Pt gru 17, 2010 1:38
Posty: 366
Post Re: Poszukiwanie...
Pawel93 napisał(a):
bma napisał(a):
Paweł, nie idź tam - tam nie ma prawdy - tam jest tylko pustka, nicość.
To odkryłem już jakiś czas temu, teraz interesuje mnie jak zrobić krok w dobrą stronę :)

Być może doświadczasz oschłości, ponieważ Bóg chce zobaczyć co jest w Twoim wnętrzu. Każda miłość zostanie poddana próbie.

1. Eucharystia - jeśli to możliwe - przystępuj codziennie. Eucharystia daje siłę. Nawet jeśli nic nie poczujesz (nie oczekuj tego), jeśli Ci się zdaje, że to nic nie pomaga, to przystępuj. Wierz, że Bóg działa i jest w Tobie w każdej Komunii. Jeśli upadniesz, wyznaj to w spowiedzi - idź do konfesjonału z myślą, że idziesz do Boga Ojca, który nigdy nie odrzuca swoich dzieci. Jeśli zawiniłeś bliźniemu, zadośćuczyń zła. Wszystko po to, by znów móc przystąpić do Eucharystii. To ten sakrament zmienia, uzdrawia, umacnia. Tego może nie widać od razu, ale w dłuższym horyzoncie czasu, będziesz mógł zobaczyć - byłem tam, jestem tu - zmieniło się tak wiele.

2. Módl się zawsze. Św Faustyna pisała, że im większe przeszkody, tym więcej dusza powinna się modlić. Takie momenty są bardzo ważne i wiele od nich zależy. Módl się do Ducha Św. Jaka modlitwa rano, taki dzień cały.

3. Codziennie czytaj Pismo Św. Kontempluj słowo, rozmyślaj co Bóg chce Ci przez nie powiedzieć. Tobie, konkretnie, tego dnia.

Są chwile, gdy zostaje tylko wiara, te chwile są najważniejsze. Nie trać nadziei, po zimie przyjdzie wiosna - tym piękniejsza, im dłuższa i sroższa była zima.

[...]


Pt lip 29, 2011 18:17
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lip 28, 2011 20:44
Posty: 4
Post Re: Poszukiwanie...
Dziękuję za pomoc, właśnie takiego wsparcia potrzebowałem :) Byłbym jeszcze wdzięczny jakby ktoś polecił mi ciekawe kazania dla młodzieży, sam oczywiście też poszukam.
Będę starał się jak jak najbardziej przybliżać do Boga :)

[...]


Pt lip 29, 2011 19:41
Zobacz profil
Post Re: Poszukiwanie...
Pawel93 napisał(a):
Dziękuję za pomoc, właśnie takiego wsparcia potrzebowałem :) Byłbym jeszcze wdzięczny jakby ktoś polecił mi ciekawe kazania dla młodzieży, sam oczywiście też poszukam.
Będę starał się jak jak najbardziej przybliżać do Boga :)


Polecę Ci wspaniałą ksiązkę Bóg któremu wierzymy - niezwykła ksiązka dla wierzących i niewierzących; dla szukających i nawróconych; tak niezwykła jak jej autor, falandzi zakonik - Phil Bosmans, wyd: salezjańskie.

- "Wierzę w dobro, chociaż tak wiele ludzi opanowanych jest przez zło.
Wierzę w miłość, także wtedy, gdy panuje wrogość i nienawiść się wokoło rozwija.
Wierzę, prapoczątkiem dobra jest Bóg.

Bóg przychodzi do nas w każdym dobrym człowieku.
We wszystkim co żyje, zostawił Bóg ślady swej miłości"

Dwa inne wiersze - rozmyśłania - refleksje o wierze, Bogu, z 77 krótkich z książki, zamieściłam w wątkach: Jak odpowiedzieć na to pytanie,( str. 6) i link w wątku Bóg nie jest miłością (str 73), dział: "Wierzyć nie wierzyc?"


Pt lip 29, 2011 20:10
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Poszukiwanie...
Pawel93 napisał(a):
Byłbym jeszcze wdzięczny jakby ktoś polecił mi ciekawe kazania dla młodzieży
http://www.xpiotr.pl/
http://www.kazaniaksiedzapiotra.pl/
http://swjozef.com/?i=/mp3/kazania_ksiedza_piotra_pawlukiewicza/258

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Pt lip 29, 2011 20:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 03, 2010 15:37
Posty: 103
Post Re: Poszukiwanie...
Kazania już masz,więc podsyłam jeszcze komentarze do Pisma Świętego w bardzo przystępnej formie bynajmniej nie tylko na Adwent czy Wielki Post:
http://dominikanie.pl/w_strone_slowa/cykl,13,w_strone_slowa.html
http://dominikanie.pl/w_strone_slowa/cykl,18,w_strone_slowa.html
gdybyś dalej czuł niedosyt to polecam http://www.beczka.krakow.dominikanie.pl/index.php?section=audio&dwudziestki=yo

Pozdrawiam! Z Panem Bogiem!

_________________
Przez słowa Twe jestem chrześcijanin,
Choć gladiator - przez całe me życie!- Cyprian Kamil Norwid "Spowiedź"


Pt lip 29, 2011 20:41
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 17, 2010 1:38
Posty: 366
Post Re: Poszukiwanie...
Pawel93 napisał(a):
Dziękuję za pomoc, właśnie takiego wsparcia potrzebowałem :) Byłbym jeszcze wdzięczny jakby ktoś polecił mi ciekawe kazania dla młodzieży, sam oczywiście też poszukam.

Mam konferencje o. Piotra Rostworowskiego - jest ich 7 czy 8. Są naprawdę dobre. Jeśli je chcesz, to wyślij mi wiadomość na priv z adresem email, to Ci je prześlę.


Pt lip 29, 2011 21:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28
Posty: 1680
Post Re: Poszukiwanie...
Polecam neokatechumenat albo Odnowę w Duchu Świętym - tak na dobry początek, żeby spotkać ludzi i poczuć coś "osobistego". Ale jeśli i tam nie będzie ci pasować to się nie zmuszaj - ani do neo, ani do Odnowy, ani do żadnych duszpasterstw, bo być może po prostu masz tego już dosyć.

Całkiem niedawno czytałam czyjeś przemyślenia na podstawie ciekawej audycji na temat "Dlaczego dzieci wierzących rodziców odchodzą od wiary". Wnioski były 2:

1. Wierzący rodzice tworzą dziecku sztuczny świat, wypełniony religią. Dziecko nie ma możliwości normalnie rozwijać się w świecie - jak szkoła to katolicka, jak wyjazd to oaza, jak bajki w telewizji to tylko na podstawie Biblii itd. A dziecko dorasta i zaczyna się w takim klimacie dusić, chce iść normalnie z kolegami na mecz albo z koleżankami na imprezę, zaczyna inaczej myśleć o wszystkim. To nawet nie wynika ze złej woli, po prostu nie można być całe życie trzymanym w intelektualnej złotej klatce, która ogranicza nawet samodzielne krytyczne myślenie. No i młody człowiek, jeśli się solidnie nie zastanowi to się głupio buntuje "hurtem" przeciw temu wszystkiemu.

2. Rodzice są we wspólnocie i to wspólnota ma zasadniczy wpływ na rodzinę - rodzice co chwila na rekolekcjach, spotkaniach i ciągłe "a bo katechiści/animatorzy powiedzieli to albo tamto" itd - to ma destrukcyjny wpływ na rodzinę, nie trzeba wyjaśniać.

Nie wiem, czy w którejś z tych sytuacji się odnajdujesz (z tego co piszesz może ci być blisko do punktu pierwszego - intensywne wychowanie w wierze), ale warto się nad tym zastanowić. Jeśli faktycznie byłoby tak, że masz już po prostu za dużo wszelkich grup i formacji to może warto byłoby sobie dać z tym spokój i zacząć szukać na własną rękę.

Ja powiem tak: nie wychowywałam się w rodzinie wierzącej (tacy "niedzielno-świąteczni" katolicy) i właśnie w wieku 17 lat zaczęłam się głębiej zastanawiać nad wiarą. A że zawsze byłam dosyć "niepokornym duchem" to zaczęłam się zastanawiać od strony "jakby tu podważyć..." bo jeśli chciałam w coś wierzyć to chciałam mieć pewność, że nie będę wierzyć w bzdury. Więc szukałam, ale nie udało się nic podważyć - bez wątpienia wiara katolicka jest najbardziej (absolutnie!) godną zaufania religią na świecie, o czym coraz bardziej się przekonuję studiując teraz na wydziale teologicznym.

Więc: szukaj, zastanawiaj się, stawiaj pytania, ale konsekwentnie. Łatwo jest kiedy człowiekowi nie chce się wierzyć po prostu machnąć ręką i powiedzieć "ee, to i tak nie ma sensu" - tego nie rób. Jak chcesz służę pomocą w kwestiach teologicznych, historycznych, mogę wysłać ci linki do bardzo interesujących artykułów i książek które jak dla mnie są świetnym punktem wyjścia do intelektualnej "rozprawy" z chrześcijaństwem ;)

Chcę jeszcze dodać że często jest z różnymi zarzutami wobec Kościoła jest tak, że są one wyrywane z kontekstu historycznego, stanowią półprawdy, przeinaczenia albo wręcz kłamstwa i bzdury a gdy przyjrzeć się dokładniej okazuje się że było zupełnie inaczej.

Tak więc: śmiało, prawda się obroni! :)

PS. Przeczytałam jeszcze raz twoją pierwszą wypowiedź i przyszło mi do głowy że dobrym pomysłem może być "Kurs Filip dla młodzieży" (poczytaj sobie o nim http://www.kursfilip.odnowa.org/ ) ale pamiętaj, że musisz się także rozwijać intelektualnie nie tylko "duchowo", bo jak pisał Jan Paweł II - wiara i ROZUM są skrzydłami które unoszą człowieka... na jednym się nie poleci ;)

_________________
"Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)


N lip 31, 2011 21:47
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 12 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL