Autor |
Wiadomość |
Mniamnia
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 19:40 Posty: 11
|
 uzdrowienie wewnętrzne
Mam takie pytanie. Jestem już u kresu sił. Od kilku lat cierpię na depresję i nerwicę lękową. Terapia i leki nie pomogły. co prawda, gdy brałam leki, było trochę lepiej. Jednak teraz jetesm w nawrocie i mam wrażenie, że to się nigdy nie skończy. Szukam kogoś, kto mógłby mi powiedzieć coś mądrego na temat Boga- jestem wierząca. Proszę o rozmowę osoby, które raczej wierzą w Boga. czy istnieje dla mnie nadzieja? nie umiem poradzić sobie z negatywnymi myślami, gdy zaczynam isę modlić, jest gorzej, bo wpadam w rozpacz. co jeszcze mogę zrobić?:(
|
Cz mar 17, 2011 19:46 |
|
|
|
 |
Kamczatka
Dołączył(a): N mar 06, 2011 14:11 Posty: 60
|
 Re: uzdrowienie wewnętrzne
Nie wiem, z jakiej części Polski jesteś, ale w wielu miastach są organizowane Msze św. z modlitwą o uzdrowienie duszy i ciała. Tam ludzie zostają uzdrowieni z różnych stanów depresyjnych, mniej lub bardziej ciężkich. Sama zostałam na takiej Mszy uzdrowiona z bardzo dużego doła.
_________________ "Złożyłem w Panu całą nadzieję, On schylił się nade mną i wysłuchał wołania mego."
Ostatnio edytowano Cz mar 17, 2011 20:33 przez Kamczatka, łącznie edytowano 2 razy
|
Cz mar 17, 2011 20:30 |
|
 |
Mniamnia
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 19:40 Posty: 11
|
 Re: uzdrowienie wewnętrzne
Byłam już raz na takiej mszy. pomogło na kilka tygodni:(
|
Cz mar 17, 2011 20:32 |
|
|
|
 |
Kamczatka
Dołączył(a): N mar 06, 2011 14:11 Posty: 60
|
 Re: uzdrowienie wewnętrzne
Prześlę Ci pewną modlitwę, spróbuj ją odmawiać codziennie, wielu osobom juz pomogła  O Duchu Święty, duszo mej duszy, uwielbiam Ciebie, oświecaj mnie, prowadź mnie, umacniaj, pocieszaj i pouczaj co mam czynić, rozkazuj mi. Poddaję się chętnie wszystkiemu, czego ode mnie zażądasz, pragnę wszystko przyjąć co na mnie dopuścisz, daj mi tylko poznać Twoją świętą Wolę. Amen We wnętrzu mojego serca odżywają ciągle lęki i obawy. Stale boję się odrzucenia. Brak mi akceptacji. Zabierz to, co mnie obciąża i niepokoi. Wierzę, że możesz mnie uzdrowić. Uczyń to, przychodząc do mnie ze swoją łaską i umocnieniem. Duchu Święty, Duchu mojej duszy… Umocnij moje wnętrze i przypominaj mi, że Bóg mnie nieskończenie kocha i zawsze akceptuje. To Bóg napełnia mnie prawdziwą miłością, która podnosi z największych upadków. On leczy moje lęki, obawy, odrzucenie oraz inne rany duszy. Napełniaj mnie, Duchu Święty, męstwem i odwagą. Wlewaj w moją duszę nadzieję. Amen.
_________________ "Złożyłem w Panu całą nadzieję, On schylił się nade mną i wysłuchał wołania mego."
|
Cz mar 17, 2011 20:37 |
|
 |
Mniamnia
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 19:40 Posty: 11
|
 Re: uzdrowienie wewnętrzne
Myślisz, że to może pomóc? ja już nic nie widzę, tylko rozpacz i pustkę. Jeżeli masz jeszcze jakieś modlitwy, to też chętnie skorzystam:( Ale podejrzewam, że do tego potrzebna jest wiara, a ja jej już nie mam. Mam tylko wiarę w Boga, ale nie wierzę, że coś moze mi pomóc, więc pewnie nie zostanę wysłuchana
|
Cz mar 17, 2011 21:02 |
|
|
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: uzdrowienie wewnętrzne
Mniamnia napisał(a): Mam tylko wiarę w Boga, ale nie wierzę, że coś moze mi pomóc Co to więc za wiara, skoro nie wierzysz w Jego pomoc?
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Cz mar 17, 2011 21:12 |
|
 |
Mniamnia
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 19:40 Posty: 11
|
 Re: uzdrowienie wewnętrzne
W depresji jest ciężko wierzyć w cokolwiek. Dlatego jest mi ciężko, że praktycznie każdy mówi, że bez terapii i leków się nie da, więc co? Jak to w końcu jest? Czy Bóg może mnie uzdrowić?
|
Cz mar 17, 2011 21:14 |
|
 |
Kamczatka
Dołączył(a): N mar 06, 2011 14:11 Posty: 60
|
 Re: uzdrowienie wewnętrzne
Tak, myślę, że pomoże. Dobrze, że wierzysz w Boga, bo wierzyć, znaczy ufać. To wystarczy. Jeśli tylko chcesz, by Ci pomógł, musisz Mu zaufać. Czasami są takie sytuacje, że przychodzimy do kogoś o coś prosić, z zupełnie negatywnym nastawieniem, nawet chcemy się wycofać, ale jak już poszliśmy, to trudno-idziemy, ale pewnie i tak ten ktoś odmówi. A tu nagle okazuje się, że ta osoba nam pomaga. Tak samo z Panem Bogiem. Czasem w chwilach największego zwątpienia, obejmuje nas Swoim ojcowskim ramieniem i mówi: "Nie martw się, pomogę ci." Otworzyłam przed chwilą Pismo św. na takim fragmencie Psalmu 107: "4 Błądzili na pustyni, na odludziu: do miasta zamieszkałego nie znaleźli drogi. 5 Cierpieli głód i pragnienie, i ustawało w nich życie. 6 W swoim ucisku wołali do Pana, a On ich uwolnił od trwogi. 7 I powiódł ich prostą drogą, tak że doszli do miasta zamieszkałego. " Nie trać nadziei- proś Pana o pomoc, nie uciekaj od modlitwy 
_________________ "Złożyłem w Panu całą nadzieję, On schylił się nade mną i wysłuchał wołania mego."
|
Cz mar 17, 2011 21:19 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
 Re: uzdrowienie wewnętrzne
Bóg może uzdrowić. Ze wszystkiego. Ale też On dał terapię i leki...
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Cz mar 17, 2011 21:45 |
|
 |
kropeczka_ns
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36 Posty: 2041
|
 Re: uzdrowienie wewnętrzne
Kochana depresja to choroba, tak jak cukrzyca czy astma. Jeśli masz nawrót powinnaś się leczyć, i od tego zacząć. A Bogu powierzaj swoje leczenie żeby przyniosło jak najlepsze rezultaty. A jeśli chodzi z Twój lęk pomyśl... Zabiegajcie najpierw o królestwo i o jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane. 34 Nie martwcie się zatem o jutro, bo jutro samo zatroszczy się o siebie. Starczy dniowi jego własnej biedy. Bóg wie że się boisz. Wie czego potrzebujesz. Twój lęk jest irracjonalny, jest lękiem samym w sobie- tak przebiega zespół lękowy- a potem już jest lękiem przed lękiem... Ty tak naprawdę NIC nie możesz zmienić. Jak śpiewał Sojka "każdy włosek, nasze lata policzone"  Zapisane jest w Niebie kiedy wezwie Cię Bóg. Możesz wpływać tylko na dzień dzisiejszy, nie wiesz co cię spotka jutro i nikt z nas nie wie. Ale ufając Bogu wiesz że cokolwiek się stanie nie zginiesz. Cokolwiek się zdarzy, tam na końcu są łąki wiecznie zielone i człowiek wiecznie młody, zdrowy, nie znający strachu i bólu. Nawet jeśli dzieje się patrząc po ziemsku najgorsze, zaraz potem jest brama pełna światła. Popatrz z boku na swój lęk. Pomyśl to "tylko lęk, to nie ja, znów przyszedł ale minie, a ja wiem swoje". Jeżeli prawdą jest że Chrystus zmartwychwstał nam już nic nie może grozić- tylko grzech. Bo cokolwiek nas spotka, i tak wygraliśmy życie- On wygrał dla nas. To jest największa radość chrześcijaństwa, to jest dla mnie istota Dobrej Nowiny- nie bój się niczego, bo cokolwiek złego cię spotka Ja daje ci szczęście wieczne  Patrząc z tej prespektywy nie mamy problemu żeby zobaczyć sens w cierpieniu, bólu, chorobie- wiemy że to etap przejściowy a potem będzie tylko radość:)
_________________ Ania
|
Pt mar 18, 2011 8:59 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: uzdrowienie wewnętrzne
Mniamnia napisał(a): W depresji jest ciężko wierzyć w cokolwiek. Dlatego jest mi ciężko, że praktycznie każdy mówi, że bez terapii i leków się nie da, więc co? Jak to w końcu jest? Czy Bóg może mnie uzdrowić? Może i uzdrowi. Ale nie możesz zaniechać leczenia konwencjonalnego. Może należy zmienić lekarza? Leków antydepresyjnych jest mnóstwo i dobrze aby utrafić indywidalnie z właściwą terapią. W stanie doła, lęku, nie zalecam Ci długich błagalnych modlitw z naciskiem na Boga, że "musi", "już natychmiast" uzdrowić. Bo gdy nic nie zmienia się z dnia na dzień, z godziny na godzinę, wpadasz w totalne przygnębienie, beznadzieję. I nabiera się przekonania, że wszelkie modlitwy tracą sens. Powierz Bogu siebie, swoje zdrowie, oddaj Mu swoje lęki i zwracaj się do Niego nieustannie w krótkich słowach, aktach strzelistych. Jeśli masz możliwość to o godz 15 (godzina miłosierdzia) proś Go w krótkiej modliwie o zdrowie, albo ulgę w cierpieniu. Znam ten stan z autopsji, mnie taka terapia leki + krótkie modlitwy zawierzenia pomogły.
|
Pt mar 18, 2011 9:27 |
|
 |
Mniamnia
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 19:40 Posty: 11
|
 Re: uzdrowienie wewnętrzne
Znam ten stan z autopsji, mnie taka terapia leki + krótkie modlitwy zawierzenia pomogły.[/quote]
A możesz powiedzieć, jaką terapię przeszedłeś?
|
Pt mar 18, 2011 10:37 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: uzdrowienie wewnętrzne
Ja brałam Seronil, Lexotan i doraźnie w stanach napięcia, niepokoju Sedam.
|
Pt mar 18, 2011 12:41 |
|
 |
Mniamnia
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 19:40 Posty: 11
|
 Re: uzdrowienie wewnętrzne
Ale, czy jakąś psychoterapię przeszedłeś?
|
Pt mar 18, 2011 13:19 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: uzdrowienie wewnętrzne
Mniamnia napisał(a): Ale, czy jakąś psychoterapię przeszedłeś? Nie.
|
Pt mar 18, 2011 13:23 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|