Witam.

Dotarłem do bardzo ciekawej publikacji. Była zatytułowana "Lucyferystyczny plan zniszczenia Kościoła". Opierała się na ponad trzydziestu założeniach, których podjąć miał (i nadal je wdraża) szatan, aby osłabić Kościół poprzez niewielkie, stopniowe zmiany. Chętnie udostępnię całość. Teraz chciałbym krótko napisać o pierwszym - najważniejszym z punktów, który został już zrealizowany.

Mówi on o całkowitym wyeliminowaniu modlitwy Świętego Michała Archanioła ze Mszy Św. oraz spoza niej. Przed laty na zakończenie każdej Eucharystii była ona odmawiana - dziś jest niemal niespotykana.

Święty Michale Archaniele! Broń nas w walce, a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Książę niebieskich zastępów, Szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen

Zachęcam każdego do poświęcenia tej minuty dziennie dla siebie i nas wszystkich.

W kościele parafialnym pw. Świętej Trójcy w Wejherowie ta modlitwa jest odmawiana, na zakończenie każdej Mszy Św.

Wpisujcie inne miasta!

Proponowałabym mimo wszystko nie wzbudzać histerii.
Ta modlitwa bywa odmawiana.

Bywa, a nie jest.

u mnie jest odmawiana po modlitwie wiernych ,razem ze zdrowaś Maryjo--no ale kościół jest pod wezwaniem św Michała,wiec raczej nic dziwnego

A ja, z całym do Pani szacunkiem, proponuję nie studzić emocji - aby przypadkiem nie odwieźć ludzi od czegoś, co może im pomóc.

Wyczytałem również, że obecnie Kościół rozważa powrót do obligatoryjnego odmawiania ów modlitwy, ze względu na ogromną liczbę opętań.

Poza tym nasz Papież również wskazywał na te zagrożenia. Cytuję:

Ojciec Św. Jan Paweł II bardzo często publicznie odmawia modlitwę do św. Michała Archanioła, przypominając o obowiązku jej kontynuowania. Papież przy różnych okazjach wiele razy żądał aby ją przywrócono, m.in. 24 maja 1987 r. gdy przybył jako pielgrzym do słynnego sanktuarium św. Michała Archanioła na górze Gargano, powiedział: „Ta walka z demonem, którą tak charakteryzuje figura św. Michała Archanioła (ma pod stopami szatana), jest aktualna również dzisiaj, ponieważ demon jest żywy i działa w świecie... W tej walce Archanioł Michał stoi u boku Kościoła, aby go bronić przeciw wszelkim przewrotnościom świata, aby wspomagać wierzących w odparciu szatana..." Kończąc dodał: „Wszyscy pamiętamy modlitwę, którą przed laty recytowało się na końcu Mszy Św.... Za chwilę powtórzę ją w imieniu całego Kościoła".

To nie histeria, to fakt. A nawet jeśli będzie odbierany jako histeria, to lepiej niż jeśli byłby niezauważony.

Ależ ja nie mam zastrzeżeń do modlitwy tylko do histerycznego tonu pierwszego postu.

Mimo wszystko szatan nie jest potężniejszy od Boga. Wręcz przeciwnie: już przegrał. I Kościoła nie przemoże. To zupełnie nie znaczy, że można go lekceważyć. Problem w tym, by nie nadawać mu większego znaczenia niż ma.

Modlitwa do św. Michała nie jest integralną częścią Mszy Swiętej i jej brak niczego nie ujmuje doskonałości Ofiary Mszy Swiętej. Histeryzowanie z powodu nie odmówienia jednej modlitwy jest wyrazem braku wiary w doskonałą moc zawartą w tym Sakramencie.

Niestety nie podzielam Państwa zdania...
To, że Bóg jest potężniejszy od szatana, nie znaczy że ten drugi nie działa i nie ma narzędzi aby zniewolić ludzi. Jeśliby tak było, to dawno na świecie nie byłoby zła - a proszę podać mi choć jeden okres dziejów z historii człowieka, w którym królowała niczym niezmącona sprawiedliwość i dobrotliwość... Diabeł zniknie ostatecznie z ziemskiego padołu dopiero na końcu dziejów.

Nie jesteśmy mądrzejsi od tych ponad nami - skoro dane podawane przez Stolicę Apostolską mówią o zwiększeniu ilości opętań, znaczy to, że szatan jest coraz silniejszy w działaniu przeciw ludziom.

Zacytuję fragment zapisu egzorcyzmów odprawianych przez znanego jezuitę, o. Oomenico Mondrone

NIGDY NIE ZDOŁASZ ZROZUMIEĆ - MÓWI SZATAN - jak bardzo nienawidzę was, ludzi. Jak bardzo jesteście wstrętni? Chlubicie się najwyższą godnością wśród zwierząt, a jesteście z nich najohydniejsi. Wasze istnienie budzi we mnie wstręt. Uważam was za coś gorszego od waszych świń. Sądzicie, że jesteście inteligentni, a okazujecie się bardzo głupi. Wystarczyłoby zobaczyć, co wam podsuwam przez wielu "naukowców", którzy są na mojej służbie, i co daję wam w formie napuszonych, uczonych bredni.

Te uczone brednie to między innymi podawanie Komunii Świętej na rękę (higiena), czy domaganie się aby brać ją samemu. Między innymi to podoba się złemu:

Komunia święta udzielana na rękę – dzięki temu mogę podeptać waszego Boga, którego ja zabiłem; i mogę celebrować moje msze (czarne msze) z moimi kapłanami, których Jemu wydarłem...

meritus, odmawianie modlitwy do Patrona Kościoła Świętego udoskonala nas samych. Nawet Chrystus się modlił - poza tym... "nie sądźcie abyście nie byli sądzeni", nie masz pojęcia czym się kieruję mówiąc o tym i jaki mam szacunek do Najświętszego Sakramentu.

Możecie nazywać to histerią... ale czy aby nie bronicie tutaj swoimi wypowiedziami nie tej strony której należy?

Cytuję drugi punkt z planu, o którym pisałem podczas zakładania tematu

2. Znosić praktyki pokutne podczas Adwentu, takie jak nie jedzenie mięsa w piątki lub poszczenie. Wykluczyć jakikolwiek czyn samoponiżania się. Zastąpić go aktami radości, szczęścia i miłości bliźniego. Twierdzić, że Chrystus już zwyciężył i że niebo jest dla nas. I że wobec tego ludzkie wysiłki są bezużyteczne.

Nie twierdzę, że dokładnie to Pani napisała...

I już się wydało, że naukowcy są u Diabła na posyłki.

Podpisuje się pod słowami meritusa .

Na nieszczęście nie każdy ma tak wspaniałą wiarę w Najświętszy Sakrament, jak Ty. Cieszę się, że poprzez moc swej wiary nie potrzebujesz tej modlitwy - pamiętaj jednak, że wielu z nas jest w innej sytuacji... niekiedy skrajnej, w której nawet raz odmówione zawołanie do Św. Michała Archanioła, jest w stanie wyratować od nękań złego ducha.

pajacykPL: więcej zaufania do Boga i wiary. Eucharystia to podstawa. Jezus w Ewangelii mówił bierzcie i jedzcie.
Po drugie nikt ci nie zabrania odmawiać tej modlitwy, możesz się nią modlić nawet 10 razy dziennie.
Znalazłeś jakieś materiały, kolejna teoria spiskowa i podłapałeś od razu.



Jezus zwyciężył i niebo jest dla nas, to jest jak to powiedział klasyk "oczywista oczywistość".
Tylko, że z tego nie wynika, że mamy nic nie robić i nigdy Kościół tak nie twierdził.
Mam wrażenie, że strasznie podobają ci się praktyki dołowania się i skupiasz się głównie na ich.
Oczywiście post jest ważny, pokuta jest bardzo ważna ale nie można skupić się tylko na tym, zapominając o innych rzeczach. Druga sprawa, że to wszystko ma nas kierować do Boga, nie może być wykonywane dla samego wykonywania.

No, dobrze. To ja tradycyjnie poproszę źródło tych informacji. Stolica Apostolska szczęśliwie wypowiada się w dośc sformalizowany sposób: dokumenty urzędowe są publikowane w Acta Apostolicae Sedis, dane statystyczne są w Annuario Pontificio. Numer, rok...?