Nie wiedziałem gdzie to umieścić więc umieszczam tutaj
Chcę iść do spowiedzi z całego swojego życia.
I nie wiem czy podczas niej mam szczegółowo wymieniać swoje grzechy
np. że kiedyś tam nie powiedziałem podczas spowiedzi tego grzechu .... - zataiłem go
Czy wystarczy że powiem że zdarzało mi się zataić podczas spowiedzi grzechy
Czy mam powiedzieć że np. współżyłem bez ślubu czy ogólnie że cudzołuszyłem (nie wiem jak to napisać)

Inaczej czy mogę powiedzieć że kilka razy zataiłem grzech podczas spowiedzi i powiedzieć jaki czy wystarczy jak powiem że nie zawsze mówiłem wszystkie grzechy
A co z tymi grzechami o których zawsze zapominałem podczas spowiedzi
i z tymi o których nie wiem że są grzechami a je popęłniłem

Nie jest tak bardzo ważne, w jaki sposób powiesz o zatajeniu poprzednich grzechów. Możesz powiedzieć po prostu, że kilka razy świadomie nie wyznałeś grzechów ciężkich. Jeżeli kapłan będzie chciał wiedzieć o jakich grzechach mowa, sam Cię o to zapyta.
Co do cudzołożenia, to możesz to uściślić, bo obecnie mówiąc "cudzołóstwo" mamy na myśli raczej zdradę małżeńską.
Jeżeli o jakichś grzechach zapomniałeś, wyznaj je podczas tej spowiedzi, co do czynów, o których nie wiesz, że są grzechami, cóż, to już sprawa sumienia. Rzecz wygląda tak: nie wiesz, że coś jest grzechem, a więc zrobiłeś to bez świadomości grzechu, czyli nie zgrzeszyłeś (grzech jest bowiem wtedy, gdy spełnione są następujące warunki: czyn zły, świadomość popełnienia czynu złego oraz zgoda woli, aby mówić o grzechu śmiertelnym wyróżnia się także ciężką materię, tzn. czyn popełniony jest tak zły, że zupełnie niszczy przyjaźń człowieka z Bogiem, a więc pozbawia nas łaski uświęcającej). Nie masz świadomości popełnienia grzechu, więc nie zgrzeszyłeś, przynajmniej nie zgrzeszyłeś ciężko. Z drugiej strony może być tak, że brak Ci świadomości popełnienia grzechu dlatego, że masz niewłaściwie ukształtowane sumienie, niewystarczająco interesujesz się swoim życiem duchowym i nie znasz nauki Kościoła. Nieświadomość grzechu wynika wtedy z Twojego zaniedbania. Najlepiej o wszystkich niepewnościach powiedzieć spowiednikowi.
A tak w ogóle, spowiedź z całego życia nazywamy spowiedzią generalną i dobrze byłoby, abyś na samym początku uprzedził kapłana, że taką właśnie spowiedź chcesz odbyć. Przygotujesz go wtedy na to, że może to trochę potrwać.
Pozdrawiam i życzę Ci światła Ducha Świętego!

Z własnego doświadczenia (miałem taką spowiedź) doradzam rozmowę z wybranym duchownym jeszcze przed spowiedzią wtedy można też poradzić się odnośnie rachunku sumienia i ogólnej sytuacji duchowej.Można też poprosić o spowiedź poza konfesjonałem.Nie jest też wielkim grubiaństwem spisanie grzechów na kartce, imo lepsze to niż jakieś wyrzuty sumienia później - również z tego powodu warto dopytać księdza o stopień dokładności opisu grzechu,żeby potem cieszyć się odpuszczeniem grzechów a nie zamartwiać czy wszystko ok powiedziałem.
Z Panem Bogiem!

A czy zamiast grzechu Cybersex mogę powiedzieć że się mastrubowałem i oglądałem pornografię

zgadzam się z przedmówcami, że jeśli nie wiesz, iż coś jest grzechem nie masz tego grzechu bo to jest nieświadomość, jeżeli chodzi to z zatajaniem to wystarczy powiedzieć, że zataiłeś kilka lub wiele razy (to juz zależy od ciebie) grzechy ciężkie podczas poprzednich spowiedzi. jeśli chodzi o cybersex to wg mnie powinieneś powiedzieć o nim

jak również powinieneś powiedziec o masturbacji i pornografii, każdy z tych trzech grzechów osobno

Matieusek.
Ja napiszę tak jak ja to widzę i z własnego doświadczenia a Ty możesz się do tego ustosunkować.
Spowiedź generalna z całego życia ma być nie po to aby wyprać swoje sumienie jak ciuch w pralce ale po to aby otworzyć swoje serce na działanie Boga,na Jego łaskę.Aby tak się stało trzeba najpierw dobrze do takiej spowiedzi się przygotować.Najlepiej aby to były rekolekcje.Ważne jest abyś żałował tego,że żyłeś w grzechu.Spowiedź to nie chwalenie się tym co się zrobiło.Ty już na samym początku myślisz jakby tu powiedzieć aby było ładnie albo aby nie wypaść najgorzej w oczach spowiednika.A spowiedź ta jak sama nazwa mówi ma być generalna.A więc i generalnie do niej musisz podejść w pełnej szczerości i skrusze inaczej wszystko na nic.
Dlatego właśnie najważniejsze aby wyznać to,co najbardziej nas od Boga oddzieliło.Jeśli były spowiedzi świętokradzkie i komunie świętokradzkie to trzeba o tym wyraźnie powiedzieć.Jeśli po takiej świętokradzkiej spowiedzi nie było spowiedzi,w której wyznałbyś zatajony grzech to wszystkie kolejne były świętokradzkie!
Dlatego radzę Ci przygotuj się dobrze aby i ta nie była świętokradzka bo zamiast uczynić dobrze pogrążysz się jeszcze bardziej.
Pytasz o to czy należy wyznać grzechy nieczyste i nazywać je po imieniu.TAK!Jeśli było współżycie przed zawarciem związku małżeńskiego to trzeba to wyraźnie powiedzieć i najlepiej aby powiedzieć jak często do takiego współżycia dochodziło.Jeśli był cyberseks to trzeba o tym powiedzieć.Jak dochodziło do samogwałtu to również należy to wyznać.Okłamując kapłana okłamujesz Boga,który tego kapłana reprezentuje.Dlatego jeśli ta spowiedź ma być po łebkach to lepiej jej zaniechaj.
Natomiast grzech zapomniany nie musi się wyznawać.Jeśli przygotowujesz się do spowiedzi to robisz rachunek sumienia i chcesz aby później te grzechy przypomniane sobie w czasie rachunku sumienia wyznać.Jest więc szczera intencja aby wyznać grzech Bogu dlatego nawet jeśli zapomnisz go wyznać to sakrament pojednania ten grzech gładzi.
Co zaś tyczy grzechów powszednich czyli lekkich to ich wyznawać się nie musi.Zaleca się jednak aby co jakiś czas spowiadać się również z grzechów lekkich tak aby nie zatwardzić swojego sumienia bo przecież grzech jest grzechem i każdy ma zły wpływ na nasze relacje z Bogiem i bliźnim.
Radzę więc dobrze i szczerze przygotować się do tego Sakramentu.I z czystym i szczerym sercem przystąpić do pojednania z Bogiem.
Z Bogiem!

Ok jeszcze jedno co należy zrobić jeżeli niedostanie się rozgrzeszenia

Dlaczego miałbyś nie dostać rozgrzeszenia?

Jeśli wyznasz swoje grzechy i postanowisz poprawę to otrzymasz rozgrzeszenie.Chyba,że żyjesz w związku niesakramentalnym to wtedy nie otrzymasz.

Polecam stronę na której znajdziesz wiele odpowiedzi.

http://www.spowiedz.pl/index.html

Po pierwsze, nie kombinuj, mów jak było. Po drugie: jeśli w czasie poprzednich spowiedzi zataiłeś grzech ciężki, to musisz się spowiadać od ostatniej ważnej spowiedzi (nawet jeśli ona była wiele lat temu). Tak jakby kolejnych wcale nie było. Jeśli chodzi o grzechy lekkie, nie ma obowiązku ich wyznawać.

Przy grzechach ciężkich należy zasadniczo podać ich ilość. Oczywiście, czasem to jest niepoliczalne, jeśli coś trwało wiele lat, ale wtedy trzeba powiedzieć, że coś trwało wiele lat, a coś było jednorazowym przypadkiem.

Po trzecie: rozgrzeszenia może nie dostać ten, kto nie żałuje (czyli - np. - wyklucza zamiar poprawy...).

Ale ja grzech zataiłem wiele lat temu jak ja mam sie wyspowiadać z tego co sie sta ło przez te lata

Właśnie po to jest spowiedź generalna aby to wszystko wyznać.
Powiesz,że parę lat temu zataiłeś grzech ciężki i jaki to był grzech.
Już teraz wiesz,że jeśli po tamtej spowiedzi świętokradzkiej w następnej spowiedzi nie wyznałeś tego,że zataiłeś grzech ciężki to wszystkie kolejne spowiedzi też są świętokradzkie.
Nie masz więc nic do stracenia a możesz wiele zyskać.Ale ja widzę,że Ty nadal próbujesz się licytować a doradcą jest lęk.A lękać się nie ma czego bo spowiednik nie takie rzeczy słyszał w swoim życiu i nie po to on jest spowiednikiem aby Ciebie potępiał czy osądzał ale po to aby Ci pomógł wyjść z tego całego bałaganu.Już sam fakt,że chcesz się nawrócić i uporządkować swoje relacje z Bogiem ma wielkie znaczenie dla Boga i dla Kościoła.
Nie bój się i nie lękaj.Po prostu szczerze i solidnie się przygotuj.Umów się z księdzem i powiedz jemu,że to będzie spowiedź z całego życia.Wszystko będzie dobrze jeśli będziesz miał serce otwarte i szczere.Resztę pozostaw Duchowi Świętemu.Zresztą módl się do Niego aby Ciebie prowadził i aby dał Ci natchnienie byś dobrze się przygotował do tej spowiedzi.
Pokoju serce Ci życzę !

Kurcze ja chyba jestem tępy bo nie rozumiem jakie ja mam grzechy powiedzieć powiem że kilka lat temu zataiłem taki grzech
I co dalej mam wymienić te grzechy z których się nigdy nie spowiadałem bo podczas spowiedzi o nich zapominałem i co dalej te co mówiłem podczas tych nieważnych spowiedzi
Kurcze ja nie wiem jakie grzechy powiedzieć
te z których sie do tej pory spowiadałem nie pamiętam wszystkich

I co jeżeli ja pamiętam kiedy była ostatnia szczera spowiedź i czy w ogóle była w moim życiu taka spowiedź
Czyli mam powiedzieć wszystkie grzechy jakie popełniłem od spowiedzi ostatniej dobrej
A jeżeli ona była na komunie św to co mam powiedzieć wszystko co od tego czasu popełniłem
ja powiem ze np. kradłem to ksiądz się zapyta co to było i będzie kazał mi oddać a ja nie pamiętam co to było i ile razy
powiem że nie chodziłem czasami do kościoła w Niedzielę to też się zapyta z jakiego powodu i ile razy
Ja czuję że ja nie dostanę rozgrzeszenia
I jak mam powiedzieć ks to że dotykałem dziewczyne w czułym miejscu

I co zrobić jak sie niedostanie rozgrzeszenia