Autor |
Wiadomość |
Marnotrawny
Dołączył(a): N wrz 25, 2005 6:31 Posty: 29
|
Modlę się o głupoty...
Ostatnio bardzo zbliżyłem sie do Boga, dużo sie modle, chodze częściej do kościoła itp, ale mam pewnien problem... hmm troche krępujący, bardzo wkurza mnie mój trądzik (to jest choroba! która też wpływa na psychikę) i modle sie miedzy innymi o uzdrowienie Nie wiem czy Bóg nie ma za złe tego że modle sie o takie pierdoły?
|
N wrz 25, 2005 8:38 |
|
|
|
|
Moria
Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12 Posty: 2721
|
Pan Bóg nie ma tego za złe, bo Cię kocha i to takiego jakim jesteś.
_________________ Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog: http://ojcowiewiary.blogspot.com/
|
N wrz 25, 2005 9:06 |
|
|
carnuntum
Dołączył(a): Cz maja 12, 2005 22:28 Posty: 36
|
Trądzik to sprawa przejściowa. Ja kiedyś modliłem sie o rower górski i co? Teraz śmiać mi sie z tego chce...
pozdr
_________________ Fac Me Tibi Semper Magnis Credere,
In TE Spem Habere, Te diligere - S.Thomae Aquinatis
|
N wrz 25, 2005 9:30 |
|
|
|
|
Piotr_1987
Dołączył(a): N wrz 18, 2005 20:11 Posty: 72
|
O zdorwko mozna i trzeba jak najbardziej sie modlic A tradzik to tak czy tak jakas choroba... Chociaz mysle, ze trzeba sie wybrac do jakiegos dermatologa
Ja sie z zasady nie modle o pieniadze ani o rzeczy materialne, bo to nie ma sensu. Taka modlitwa jest wrecz idiotyczna... "Boze, spraw zebym dostal 100 zlotych od babci, bo musze sobie spodnie kupić" ;P
|
N wrz 25, 2005 11:07 |
|
|
1KOR13
Dołączył(a): Pt mar 25, 2005 15:52 Posty: 586
|
Pana Boga na pewno nie obrazi taka modlitwa, więc się nie martw.
|
N wrz 25, 2005 12:08 |
|
|
|
|
zielona_mrowka
Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19 Posty: 5389
|
eeee... nie ma idiotycznych modlitw. Każda modlitwa, każde nawet westchnienia przybliża nas do Boga, a to idiotyczne nie jest Do wszystkiego się dorasta... ważne jest żeby zacząc się modlić potem powoli jakoś wszystko się zacznie układać
Pozdrawiam
_________________ Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...
Użytkownik rzadko obecny na forum.
|
N wrz 25, 2005 12:10 |
|
|
Piotr_1987
Dołączył(a): N wrz 18, 2005 20:11 Posty: 72
|
Dobrze, tylko...
Zeby sie nie okazało tak: Bog nie chce mi dac pieniedzy - Bog jest zly / Boga nie ma...
Rozumiem, ze do wszystkiego mozna dorosnac
Spoko loozik
|
N wrz 25, 2005 17:05 |
|
|
av
Dołączył(a): Wt maja 31, 2005 17:46 Posty: 337
|
Jeśli czujesz że przybliza Cię to do Boga jak najbardziej możesz Go o to prosić. Bóg jest naszym Ojcem, dlatego w postawie ufności możemy Go prosić o wszystko co potrzebujemy. Jeśli przedstawiamy Mu nasze potrzeby i to czym żyjemy to przybliża nas do Boga.
_________________ Mój Panie i Boże, zabierz mi wszystko, co oddala mnie od Ciebie. Mój Panie i Boże, daj mi to wszystko co zbliża mnie do Ciebie.
|
N wrz 25, 2005 18:52 |
|
|
pedziwiatr
Dołączył(a): Cz paź 02, 2003 20:44 Posty: 3436
|
Mysle, ze Bog wcale nie zada od nas madrych modlitw. Status dziecka Bozego zezwala nam na mowienie Bogu o wszystkim, co nas trapi, nawet o tym, co czasami wydaje nam sie malo powazne, moze nawet smieszne. Malo, nie tylko zezwala, ale niejako zobowiazuje nas do mowienia o wszystkim. Tak jak matka slucha swego szczebiacacego maluszka, slucha, chociaz on nie mowi o sprawach powaznych, ale slucha, bo ona kocha to malenstwo i wazne jest dla niej wszystko, czym ono zyje, tak Bog, ktory jest naszym Ojcem chce, bysmy Mu mowili o wszystkim. Nasze sprawy nie sa dla Niego glupotami .
_________________ Oto wyryłem cię na obu dłoniach. *** W swej wszechmocnej miłości BÓG ma zawsze przygotowane dla Ciebie wsparcie i pomoc na tyle, na ile tego potrzebujesz.
|
N wrz 25, 2005 23:31 |
|
|
wiking
Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57 Posty: 2184
|
Mysle ze Pan Bog chce bysmy go prosili o wszytko. Mysle ze czasami czeka jaby na nasza prosbe, bysmy jeszcze wiecej radowali sie z tego co nam i tak chcial dac. Czesto przeciez on sam w nas wzbudza pragnienia i modlitwy, ktore potem chce wypelnic.
Oczywiscie prosic w wolnosci, czyli moze sie okazac ze to o co prosimy moze byc dla nas lepsze kiedy indziej, albo wogole nie.
Nawet jesli tradzik jest choroba i mamy dbac o zdrowie, moze dla Ciebie jest lepsze byc pozostal z tym jeszcze jakis czas.
Warto sie zastanowic w czym Ci tradzik przeszkadza?
W tym ze nie masz dziewczyny? Moze tak lepiej, bo gdybys mial nie potrafilbys zyc w czystosci.
W tym ze inni na Ciebie krzywo patrza? Moze tak lepiej, byc nie musial walczyc z pokusa pycha, bedac w centrum zainteresowania.
W tym ze Cie przez to gdzies nie zapraszaja? Moze tak lepiej, bys mial wiecej czasu by przebywac razem z Nim.
Moze lepiej prosic by Pan Bog uleczyl tradzik, ale przede wszytkim ukazal ci dlaczego go miales, czy dlaczego Ci go nie zabiera.
Wiem ze ktos zaraz mi wytlumaczy ze tradzik przechodzi kazdy, ze glupota jest doszukiwanie sie Boga w takich glupotach, moze ale czyz nie on uczynil ludzkie cialo tak ze ma przechodzic przez okres dojrzewania, albo czyz nie on jest dawca zycia i smierci, wiec tez zdrowia i choroby. On jest dawca urody, jesli jej nie daje to w jakims celu.
|
N wrz 25, 2005 23:33 |
|
|
bobo
Dołączył(a): Wt lis 30, 2004 13:22 Posty: 1845
|
Ja się wypowiem jako ona, bo trądzik dotyczy nie tylko was, chłopcy/mężczyźni. Pierwsze zdanie wikinga jest całkowicie zgodne z prawdą i przychylam się do jego wypowiedzi. Z małym wyjątkiem, a mianowicie, że ON, cytuję "jest dawcą urody, jeśli jej nie daje, to w jakimś celu". Pan Bóg wszystkim dał urodę na swój sposób, nie ma ludzi nieurodziwych. Są ładni i mniej ładni. Ale, czy na urodzie tu rzecz polega?!
Wartości człowieka się liczą, i ty, Marnotrawny nie przejmuj się trądzikiem, to normalka. Dermatolog, trochę pracy nad sobą i
Żebyś ty wiedział o jakie rzeczy ja się modlę? Ale nigdy nie pomyślałam, że modlę się o głupoty. P. Bóg mnie rozumie, jak nas wszystkich i wie, że skoro zanoszę do Niego takie prośby, to jest to dla mnie problemem.
_________________ Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego, jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary. Mk12,33
|
Pn wrz 26, 2005 9:28 |
|
|
Piotr_1987
Dołączył(a): N wrz 18, 2005 20:11 Posty: 72
|
Ciekawe interpretacje, i byc moze nawet sie z nimi zgodze...
Tylko co w tym wypadku z modlitwa o pieniadze, wartosci materialne, poprawe np. swej sprawnosci seksualnej?
|
Pn wrz 26, 2005 22:02 |
|
|
Incognito
Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21 Posty: 2617
|
Jeśli coś takiego jest Ci potrzebne, to czemu nie? Różne mogą być sytuacje.
Można się modlić o coś z potrzeby (potrzeba pieniędzy, by móc sobie pozwolić na dziecko, potrzeba własnego mieszkania by odciążyć rodzinę, potrzeba lepszej sprawności seksualnej aby pożycie małżeńskie lepiej się układało i żeby nie czuć się niedowartościowanym), a co innego z samej chęci posiadania (chęci bycia bogatym dla samego bogactwa, chęci posiadania samochodu aby imponować ludziom, chęci bycia ogierem w łóżku, żeby móc chwalić się znajomym i pokazać kobiecie, że jest się "supermenem").
_________________ Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj
|
Pn wrz 26, 2005 22:09 |
|
|
Marnotrawny
Dołączył(a): N wrz 25, 2005 6:31 Posty: 29
|
wiking napisał(a): W tym ze nie masz dziewczyny? Moze tak lepiej, bo gdybys mial nie potrafilbys zyc w czystosci. W tym ze inni na Ciebie krzywo patrza? Moze tak lepiej, byc nie musial walczyc z pokusa pycha, bedac w centrum zainteresowania. W tym ze Cie przez to gdzies nie zapraszaja? Moze tak lepiej, bys mial wiecej czasu by przebywac razem z Nim.
1. To nie jest aż takei straszne chyba... tzn sa gorsze przypadki,
2. Mam dziewczyne
3. Nie potrafie żyć w czystości z nią? Właśnie odkąd ją poznałem to żyje w czystośći
4. Nie jestem poza centrum zainteresowania chodze na imprezy itp.
5. Mam czas dla Niego, szczególnie dużo odkąd właśnie poznałem dziewczyne.
To tyle chyba, Dzięki wszystkim za pomoc Niech was Duch św. prowadzi
|
Pn wrz 26, 2005 22:16 |
|
|
wiking
Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57 Posty: 2184
|
Bardzo sie ciesze, moj post nie chcial byc obrazliwy, jesli tak go odebrales przepraszam, chcialem tylko zwrocic uwage ze niekonieczne to co postrzegamy jako zlo jest nim zawsze. Tylko o to mi chodzilo. Wiec w nastepstwie tego, nie zawsze wiec pragnienie by modlitwa zostala wysluchana jest dla nas czyms najlepszym. Moze akurat Pan Bog moze miec jakies inne plany, a moze po prostu dal nam lekarzy po to by nie musial interweniowac za kazdym razem.
|
Pn wrz 26, 2005 22:52 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|