W mojej ocenie w jednych sprawach neokatechumenatowi
blisko do protestantyzmu z drugiej strony jest ultrakatolicki

ja przeszłam rózne etapy
(od zdobywania informacji
- było, trudno, jeszcze wtedy nie było internetu)

po fascynację (na podstawie tego czego się dowiedziałam)
po poszukiwanie katechez i uczesnictwo w nich
na tym sprawa się zakończyła

potem stałam się "indywidualistką"
(przyczyny zmilczę) ale nikomu nie polecałaby tej drogi
jest w ten sposób żyć bardzo trudno

myslę, że każdy ruch w Kościele, nawet taki, ktory nie zawsze
trzyma się ortodoksji i nawet błądzi gdzieś na pograniczach KK
(piszę ogólnie - a nie o neokatechumenacie)
jest czymś bardzo cennym - świadczącym o tym, że ludzie
chcą by ich wiara rozwijała się i rosła, że chcą żyć wiarą
że są spragnieni Boga...

i należałoby być bardzo ostrożnym
w ocenianiu, zarzutach potępianiu itd.

Ducha nie gaście

Pozytywnym przykładem tego może być stosunek
KK do neokatechumentatu,
(który niewątpliwie jest ruchem budzącym kontrowersje)

jest to stosunek
- spokojny, wyważony, ostrożny
- z duża delikatnością i cierpliwością
(wbrew naciskom niektórych środowisk by
"raz na zawsze zrobic z nim porządek")

Oczywiście, że tam są bzdury

ale mimo wszystko dało mi to do myślenia,
że na portalu gdzie wypisuje się bzdury
byle tylko udowodnić, że naokatechumenat jest
kompletnym bagnem
na liście zalet, (tak jak je rozumieją autorzy portalu)
jest potępienie NPR

w jakim celu mieliby pisać o "zaletach"
które nie istnieją?

jeszcze raz mówię - nie wiem jak jest
ale taka jest powszechna opinia, którą też jakoś
wspiera duża dzietnosć rodzin należących tego ruchu

(oczywiście dzietność nie musi wynikać
z niechęci do NPR, a nawet może źle by było gdyby wynikała)

aż serce ściska jak się ogląda takie zdjęcia..
http://signum-dei.blogspot.com/2012/07/ ... dczas.html

To zależy z jakiego powodu serce Ci ściska?

Pozdrawiam

Też nie skumałem. zruszyło Cie, że ci duchowni najwyraźniej mieli czas o i chęci zorganizować ceremonię, podczas której osoba przystępująca do I Komunii została potraktowana indywidualnie, a nie zapędzona razem z cała grupą? Że widać, że jest to dla niej znaczące przeżycie, czemu taka organizacja sprzyja?

Chyba bezsprzecznie to bardziej przypomina I Komunię, jakiej udzielił swoim uczniom Chrystus, niż typowa pompatyczna ceremonia, jaka zwyczajowo odbywa się przy takiej okazji w kościele?

Ważne, że Bóg błogosławi - Neo przez 50 lat zbudowało ponad 70 seminariów duchownych, ewangelizuje na całym świecie, jest najprężniej rozwijającą się wspólnotą w łonie KK.

to jest żaden argument,
a w obecnym czasie nawet antyargument

W obecnym czasie błogosłowieństwo Boga jest powodem bólu ściskania serca?....zapewne z zawiści, ale zawiść istniała od zarania ludzkości - Kain i Abel.

dla zrozumienia :


to jest żaden argument,
a w obecnym czasie nawet antyargument

"to jest żaden argument,
a w obecnym czasie nawet antyargument ".

Uprzejmie proszę o uzasadnienie dlaczego to co wydaje dobre owoce, jest według Ciebie aż tak złe.

skąd wiesz że wydaje dobre owoce ?

moim zdaniem wydaje bardzo robaczywe owoce - totalne i bezpardonowe umniejszanie czci dla Najświętszej Eucharystii

Skąd taka diagnoza?

to tylko jeden przykład "z brzegu"
http://signum-dei.blogspot.com/2012/07/ ... dczas.html

Już to wyżej wstawiałeś. I teraz - mógłbyś wskazać te robaczywe owoce?

katolik rozróżni owoce,

czy nic nie widzisz ? jest wszystko w porządku ?

edit
dla podpowiedzi porównaj z tym
http://www.youtube.com/watch?v=ZtPQc2NjBAk