Krótkie pytania na temat modlitwy
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
I jeszcze krotki cytat pochodzacy ze swiadectwa ktore jest na str.
http://poslaniecmbs.saletyni.pl/index.p ... 05-1&art=6
( co prawda nie dotyczy on naszego tematu ale warto go przeczyatc)
***
"Zacząłem się modlić rano i wieczorem. Gdy pewnego razu spowiadałem się, że mówiłem pacierz na leżąco, kapłan powiedział mi pamiętne słowa, których nie zapomnę chyba do końca życia: „Gdyby do ciebie przyszedł najlepszy przyjaciel w gościnę, czy przyjmowałbyś go na leżąco?”. To było dla mnie wstrząsem".
|
Śr wrz 26, 2007 13:40 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Gdyby do ciebie przyszedł najlepszy przyjaciel w gościnę, czy przyjmowałbyś go na leżąco?”. To było dla mnie wstrząsem".
Hmm....To ten człowiek jakiś łatwo ulega wstrząsom...Właśnie w towarzystwie najlepszego przyjaciela można sobie leżeć-i vice versa- albo czujemy się u siebie swobodnie, jak chce się pić, to sobie wyciągam sok z lodówki itp...co innego gdy przyjmujemy jakichś prawie że obcych nam ludzi- wtedy ceremoniał musi być...
Tak jak na dworach królewskich np. francuskim, ludzie szczególnie bliscy królowi mogli siedzieć w jego obecności...
Ja myślę, że im bliższy przyjaciel- tym na większą możemy sobie pozwolić swobodę...
Co nie znaczy, że popieram modlitwę na leżąco- po prostu ten przykład uważam za naiwny- rodem z katechizmu dla przedszkolaków... 
|
Śr wrz 26, 2007 13:50 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Teresse, widze ze marzy Ci sie starozytny Rzym.
Przychodzi do Ciebie w goscine droga Ci osoba, Ty lezysz na lozku i proponujesz przyjacielowi nie wstajac z lozka aby polozyl sie kolo Ciebie.
Na lozku wylozone sa owoce, ciasta, napitki itd....
***
Moze warto sie zastanowic jak modlila sie Matka Najswietsza. Jaka pozycje przyjmowala w czasie modlitwy.
Nie zapominajmy o tym, ze modlac sie, zwracamy sie do Boga.
A Bog to nie jest nasz kumpel.
Pozycja lezaca zawsze kojarzy sie z lenistwem, oczywiscie obloznie chorzy ludzie maja ten przywilej, ze moga modlic sie na lezaco, choc szczerze mowiac, oni chcieli by wstac a nie moga, a zdrowi ludzie moga a nie chce im sie.
|
Śr wrz 26, 2007 14:35 |
|
|
|
 |
mateola
Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23 Posty: 1814
|
Lucyna napisał(a): oczywiscie, ze modlitwa moze przenikac czlowieka caly czas ale jezeli juz modlimy sie odowiednimi slowami i oddajemy Bogu czesc to wlasciwa postawa jest nakazana. Gdzie, przez kogo i jaka? Jakie są te "odpowiednie słowa"? A co z modlitwą myślą, obrazem, gestem? Lucyna napisał(a): Na Mszy swietej przeciez nie pozostajemy w postawach ciala jakie sa nam wygodne ale przyjmujemy, to co Kosciol nam nakazuje. I sa to postawy ktore czcza Boga. Raczej proponuje - i jest to dokładnie opisane w artykule, który wkleiłaś. Razem z uzasadnieniem. Lucyna napisał(a): Pozycja lezaca zawsze kojarzy sie z lenistwem Masz prawo do swoich skojarzeń. Jeśli dla Ciebie pozycja leżąca będzie czymś, co utrudnia skupienie lub wręcz profanuje modlitwę, to nie ma powodu, byś to robiła. Lucyna napisał(a): Przychodzi do Ciebie w goscine droga Ci osoba, Ty lezysz na lozku i proponujesz przyjacielowi nie wstajac z lozka aby polozyl sie kolo Ciebie. Dosłownie tak przyjmuję największego przyjaciela, jakiego Bóg postawił przy mnie na ziemi  A Bóg jest przecież jeszcze bliżej.
|
Śr wrz 26, 2007 16:04 |
|
 |
BioZ
Dołączył(a): So wrz 15, 2007 12:25 Posty: 326
|
Odpowiednimi słowami... a co z niemymi od urodzenia?
W ogóle dla kogo słowa coś znaczą?
Co najwyżej człowieka, Bóg nie jest jak urzędas co musi mieć drukowanymi literami, dokładnie i czytelnie...
Postawa klęcząca... Jakiś czas temu był pomysł by klęczenie zamienić postawą sprzed średniowiecza, na stojąco z uniesionymi do przodu/w górę(nie pamiętam dokładnie) rękami...
Ja przez dwa "najcięższe" ostatnio dni tymczasowej choroby modliłem się w łóżku, pierwszy dzień na leżąco i ledwo mówiąc, drugi dzień na siedząco... Teraz jest normalnie;]. Choć nie byłem zbyt na siłach(tzn. nie chciałem sobie bardziej "dowalać" z chorobą), to mam lekkie wyrzuty w takich sytuacjach, bo moją poniekąd zasadą jest "do upadłego"...
|
Śr wrz 26, 2007 17:34 |
|
|
|
 |
mateola
Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23 Posty: 1814
|
Kolejny tekst, tym razem samego o. T. Kwietnia, o modlitwie emocjami (a raczej o roli emocji w modlitwie) http://prasa.wiara.pl/index.php?grupa=6 ... 3520&katg=
|
Cz wrz 27, 2007 19:52 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Moze warto sie zastanowic jak modlila sie Matka Najswietsza. Jaka pozycje przyjmowala w czasie modlitwy. Nie zapominajmy o tym, ze modlac sie, zwracamy sie do Boga. A Bog to nie jest nasz kumpel.
A skąd wiemy jak modliła się Maryja??
|
Śr paź 03, 2007 18:05 |
|
 |
mateola
Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23 Posty: 1814
|
Cytuj: Moze warto sie zastanowic jak modlila sie Matka Najswietsza. Jaka pozycje przyjmowala w czasie modlitwy. Urodziła siłami natury, karmiła Boga piersią, myła Go, zmieniała Mu pieluszki, nosiła, woziła na osiołku... mówiła "nie mają wina"... przyjmowała normalne w takich sytuacjach pozycje.
|
Cz paź 04, 2007 7:58 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ale przed Zwiastowaniem, kiedy modliła się jeszcze do starotestamentowego Boga, albo po Wniebowstąpieniu Pana Jezusa- to w sumie nie wiemy...Pewnie jest cos na ten temat w objawieniach bł. Katarzyny Emmerich, ale nie czytałam ich jeszcze w calości...
|
Pt paź 05, 2007 18:21 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|