Moja dobra znajoma też miała objawienia Maryjne. Ksiądz egzorcysta polecił jej aby splunęła przez lewe ramię, uczyniła to, wpadła w szał i zaczęła egzorcystę gwałcić. Po interwencji lekarzy wylądowała w szpitalu psychiatrycznym.

Mialam ostatnio na modlitwie wsawienniczej tzw. spoczynek - nie wim jak sie na to zapatrywac - to oznacza wysluchanie modlitw?

Chyba jest już o tym temat.

To oznacza po prostu kolejny zabobon pokroju blablania (określanego nieprecyzyjnie mianem "mówienia językami"). Brak jakichkolwiek rzetelnych przesłanek by uznać to za jakiekolwiek działanie Ducha Świętego, brak dowodów biblijnych na poparcie tej podejrzanej, dosyć żenującej praktyki.

To oznacza, że Pan Bóg cię dotkął - Duch Święty różnie działa na ludzi, są też tacy co nie mają spoczynków i też na nich działa Duch Św.
Dla niedowiarków, to co pochodzi z Ducha Świętego ostoi się, to co jest sprawką tej mendy diabła, prędzej czy później upadnie.Są pewnie i też takie wspólnoty w których zły psoci mocno, a ludzie tego nie widzą, wiedzmy jednak jedną pewną rzecz - Pan Bóg nie pozwoli z siebie drwić i w takich wspólnotach też prędzej czy później dojdzie do 'oczyszczenia' - sporo o tym z resztą pisał św.Paweł Apostoł.

@dominikbartlomiej, Jakieś dowody biblijne na istnienie tego pseudo-charyzmatu zechcesz podać?

Muszę się z Iago tu zgodzić.
Nie ma podobnego charyzmatu, zjawisko jest bardzo podejrzane i mocno odradzane w Dokumentach z Malines.
Osobiście, jako "weteran" tego zjawiska (zarówno bierny, tj. ten który doświadczał tego zjawiska, jak i czynny tj. ten, pod którego rękami ktoś "padał") kwalifikuję je jako jakiś rodzaj zjawiska naturalnego.

A czy to, że dzieje się to w imię Ducha Świętego, który pojawia się wymieniany w tym procesie jako jego przyczyna, to w tym momencie tylko zbieg okoliczności?

A gdy ktoś powie "w imię Duchu Świętego", po czym walnie głową w ścianę, to czy fakt, że mu się w tej głowie zakręciło jest dowodem na działanie Ducha Świętego?

Bóg każdą modlitwę wysłuchuje, słucha człowieka uważnie. Doświadczenie łaski spoczynku w Duchu można interpretować na wiele sposobów, podstawowym kryterium są owoce. Jeżeli rozeznałaś, że to doświadczenie buduje w Tobie wiarę, motywuje do osobistego nawrócenia i zwrócenia się ku Bogu, to znak, że owoc jest dobry, bowiem ukierunkował Cię nie na siebie, lecz na Boga.
Pewną wskazówką może tu być dekret „Unitatis redintegratio”, który stwierdza, że: „Ponadto wśród elementów albo dóbr, z których razem wziętych buduje się i ożywia sam Kościół, niektóre, i to liczne i ważne, mogą istnieć poza widzialnym obrębem Kościoła katolickiego; są to: spisane słowo Boże, życie w łasce, wiara, nadzieja i miłość oraz inne wewnętrzne dary Ducha Świętego, a także elementy widzialne; to wszystko, co pochodzi od Chrystusa i prowadzi do Niego, słusznie należy do jedynego Kościoła Chrystusowego. (…) Nie można pomijać faktu, że wszystko, co łaska Ducha Świętego sprawia w braciach odłączonych, może posłużyć również do naszego zbudowania.” .


W dzisiejszej homilii papież Franciszek zadaje ważne pytania: „Czy potrafię Go słuchać? Czy jestem zdolny, by szukać natchnienia przed podjęciem decyzji, wypowiedzeniem słowa czy też dokonania czegoś ważnego? A może moje serce jest spokojne, pozbawione emocji, serce nieruchome? Gdybyśmy w niektórych przypadkach zrobili elektrokardiogram wykres byłby liniowy, bez emocji. Takich ludzi można spotkać także w Ewangeliach. Pomyślmy o uczonych w Prawie: wierzyli w Boga, znali wszystkie przykazania, ale ich serce było zamknięte, nie poddawali się jakimkolwiek niepokojom(...)Osoba, która nie ma tych poruszeń serca, która nie rozeznaje, co się dzieje, to osoba o zimnej wierze, wierze ideologicznej(...).Czy proszę, aby mnie poprowadził drogą, którą powinienem obrać w moim życiu również każdego dnia? Czy proszę o łaskę, abym rozeznał to, co dobre, od mniej dobrego? Bo dobro od zła rozpoznajemy natychmiast. Ale istnieje zło ukryte, jakim jest mniejsze dobro, za którym kryje się zło. Czy proszę o tę łaskę?".

Duch Święty jest obecny pośród nas, nie narzuca się i nie pogwałca naszych przekonań, zatem jeżeli nie chcemy Go wpuścić do jakiejś przestrzeni naszego życia, nasze serce będzie na niego w jakiś sposób zamknięte, to pójdziemy swoją drogą, wedle własnych zasad. Papież ostrzega, że nasza wiara może być zimna, ideologiczna, zamknięta na Jego łaskę.

PS. Ładnie rozwalacie dyskusję. @Iago tradycyjnie szuka okazji, Marek_Piotrowski lakonicznie stwierdza, że na podstawie własnego doświadczenia odradza i zapewnia, że w pewnym dokumencie piszą, że też odradzają(oczywiście brak cytatów, streszczenia, cokolwiek), Soul33 bawi się w ping ponga. No iście piękne pole do rozmowy

Heheh.
Niewierzący chce dowodu z Pisma

A czy Duch Święty ogranicza się tylko do charyzmatów wymienionych w Piśmie?

Proszę zauważyć, że nie wypowiadam się tu za czy przeciw.
Pytam: kto stwierdził, że poza charyzmatami wymienionymi w Piśmie, innych Duch Święty nie może udzielić?


http://kanajg.vot.pl/nasza-posluga/charyzmaty/


http://www.marana-tha.pl/index.php?go=czytelnia/wykl_charyzmaty

Jeśli przy zakręceniu się w głowie przyczyną jest jak mówisz walnięcie głową w ścianę,
to co jest tym "walnięciem głową w ścianę" w spoczynku w Duchu Świętym?

Wystarczy, że przyczyna jest nieznana. Nie ma powodu mieszać w to Boga, bo w ten sposób traktuje się Go jako zapchajdziurę.

Natomiast samo zjawisko jest o wiele mniej zaskakujące niż zupełnie naturalna hipnoza. Omdlenia to nic wielkiego. Wywoływało je wielu hochsztaplerów.

Z tym że mówienie o spoczynkach w Duchu Św., nie robi z Boga przyczyny pośredniej i nieznanej, ale przyczynę bezpośrednią i znaną. To nie jest dorabianie pewnym wydarzeniom teorii post factum, ale (wg niektórych) jedyna przyczyna tych wydarzeń.
Machnięcie ręką i komentowanie "nie ma powodu mieszać Boga", nie wyjaśnia wszystkiego jednoznacznie i pozostawia lukę.

Ja też w tym momencie nie przesądzam o przyczynie, ale się zastanawiam.

Nie wiem czy by stala. Ona juz swoje odcierpiala pod Krzyzem...

To mnie troche uspokoiło...