Autor |
Wiadomość |
zsoborniki
Dołączył(a): N lut 07, 2010 11:42 Posty: 728
|
 Re: Droga Neokatechumenalna
tajfun napisał(a): > Ale jest tylko jedna droga prowadząca do chrztu św. jest nią katechumenat < tak ale raczej dla dorosłych . dobre życie i świadomość swojej wiary mogę budować tylko na modlitwie , oczywiście wspólnota jaką jest kk jest duża i mogę się w niej zagubić , dobre są wspólnoty mniejsze gdzie się znamy , ale trzeba budować tę wspólnotę jako parafię i dużą rolę ma tu proboszcz tej parafii , który musi o to zadbać .z tego wszystkiego wyłania się niezbyt ciekawy przekaz kk i jego wiernych , którzy nie wiedzą co to chrzest , co to sakramenty inne .  Zgadzam się z Tobą. Kościół (odpowiedzialne gremia w Kościele- w stolicy Piotrowej zatwierdzające statuty Drogi Nokatechumenalnej) stawia zawsze proboszcza w centrum pierwszej powstającej wspólnoty neokatechumenalnej w parafii. Od jego gorliwości w wypełnianiu obowiązków prezbitera wspólnoty zależy w dużej mierze gorliwość i aktywność braci - członków wspólnoty. Nie wiedza i prawo przymnaża wiary ale zawsze świadectwo każdego odpowiedzialnego chrześcijanina w tym i duchownego pełniącego funkcję proboszcza! Pozdrawiam! zsoborniki
_________________ Pozdrawiam! Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
zsoborniki
|
So kwi 02, 2011 7:43 |
|
|
|
 |
kropeczka_ns
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36 Posty: 2041
|
 Re: Droga Neokatechumenalna
Brown chodzi o to że każdy z nas ma swoją drogę, i nie nam oceniać która jest lepsza która gorsza itp. Lepsza jest ta która doprowadzi do nieba i tyle. Dla jednego jest to kapłaństwo, dla innego zakon, dla innego małzeństwo albo życie samotne i np działaność charytatywna. Dla jednego będzie to wspólnota (a wspólnot jest w kościele wiele i dobrze, bo każda kieruje się do trochę innych ludzi), ale znam osobiście blisko osobę która jest bardzo wierząca a nie nalezy do żadnej wspólnoty- poprostu jej to nie odpowiada, ma takie bardziej indywidualne podejście. Ta kobieta o której myślę bardzo często uczestniczy w Mszy św (najczęsciej wczesnie rano, po cichu kiedy nie ma wiele ludzi), regularnie czyta i rozważa Pismo św, a każdą sprawę jaką jej powierzysz przemodli - a poza tym pracuje, wychowuje dzieci, jest wesołą aktywną osobą. Pewnie poznając ją nie pomyślałbyś że jest tak głeboko religijna a jest  Jest wokół nas myślę dużo takich cichych świetych którzy małymi kroczkami wędrują prosto do nieba i obyśmy razem z nimi doszli tam:) Ja kiedy byłam jeszcze uczennicą miałam okazję bywać na rekolekcjach duszpasterstwa akademickiego z siostrą. I pomimo że byłam smarkata i nie za mądra, zauważyłam już wtedy jedną rzecz- niektórzy członkowie tej grupy (zaznaczam niektórzy!) zwłaszcza że chyba uważali się za jakąs tam elitę intelektualną  byli już tylko mały kroczek od.. uznania się za lepszych od innych... i to jest wielkie niebezpieczeństwo, żeby będąc jakoś tam mocniej zaangażowanym w daną wspólnotę pewnego dnia uzna się że ta wspólnota to własnie jest najlepsza droga do zbawienia i to co ja robię jest lepsze niż to co może po cichu robią inni a ja nawet nie mam o tym pojęcia. I wtedy popełniają grzech głowny - pychy i wszystko zaprzepaszczają prawda..? Taki delikatny ton że droga w neo jest najlepsza czasami pobrzmiewa leciutko w niektórych wypowiedziach neonów więc bądźcie ostrożni... a ja włączając się w swoja parafialną grupę DK i poznając zwykłe, nieraz proste rodziny z naszej "prawie wsi" przeżyłam szok jak bardzo żyją wiara niektórzy ludzie i ile mogą innym przekazać z związku z tym... ps powiedzcie jeszcze o tym nie opieraniu się złu. Zsborniki, bo widzę że jesteś, powiedz jeśli np starsz się przeciwdziałać ewidentnie złym zjawiskom- no choćby już takie sztandarowe jak przeciwdziałanie aborcji, czy demoralizacji dzieci, czy przemocy- to przecież opierasz się złu! I chyba powinieneś? Bo opieranie się złu wcale nie oznacza potępiania człowieka prawda?
_________________ Ania
|
So kwi 02, 2011 7:52 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Droga Neokatechumenalna
ale pytanie po co zakładać coś co jest , nie lepiej rozbudzić to co jest . bo w następstwie są wypowiedzi właśnie tego typu >Droga do wiary dojrzałej jest tylko w Neokatechumancie < co trąci pychą .dzielenie nigdy nie przynosiło pozytywnych efektów .raczej wprowadzało zamęt i zamieszanie . chyba że efektem tej drogi ma być rozbudzenie proboszcza aby nie spał po mszy św . tylko zakasał rękawy i brał się dalej za budowanie życia duchowego swoich parafian . 
|
So kwi 02, 2011 7:56 |
|
|
|
 |
kropeczka_ns
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36 Posty: 2041
|
 Re: Droga Neokatechumenalna
ja myślę że dobra parafia to taka gdzie jest duszpasterstwo i dla dzieci, i dla młodziezy i dla rodzin, i dla osób samotnych i starszych- dla wszystkich. Może dla starszych emerytów to będzie caritas, może roże różańcowe, może jeszcze inne wspólnoty, dla dzieci i schola, i ministranci, i może oaza, a u nas są tez skauci, jest grupa sportowa ministrantów całkiem dobrze kopiąca piłkę poza działaniami duszpasterskimi  A im więcej osób proboszcz przyciągnie bliżej Boga przez te wszystkie formy tym większa jego zasługa. I fajnie jak sa rozmaite formy działania parafii, konkretne- jak świetlice środowiskowe, wolontariat, pomoc biednym itp
_________________ Ania
|
So kwi 02, 2011 8:10 |
|
 |
zsoborniki
Dołączył(a): N lut 07, 2010 11:42 Posty: 728
|
 Re: Droga Neokatechumenalna
kropeczka_ns
Zasady życia prowadzącego do Królestwa Bożego wyłożył Jezus już na pierwszym swoim publicznym wystąpieniu, w Kazaniu na Górze. Warto wziąć Pismo św. i przeczytać z namysłem i rozwagą Mt5 (cały rozdział). W tej ewangelii jest dla Ciebie Dobra Nowina wyjaśniająca co to znaczy "nie opierajcie się złu". Cały Kościół a w nim również i neokatechumenat prowadzi tych, którzy przyjęli taki sposób odkrywania swojego chrztu św. do zdolności życia w/g tego "kodeksu naszej wiary". Dotyczy to przede wszystkim mnie osobiście, Ciebie i każdego z osobna człowieka! Mam o to zabiegać w stosunku do SWOJEJ OSOBY! Ale sam nie jestem w stanie tego osiągnąć. Dlatego Jezus Chrystus daje mi tą moc - jeśli w to uwierzę!
To tyle na zaspokojenie Twojej ciekawości.
Z Panem Bogiem! zsoborniki
_________________ Pozdrawiam! Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
zsoborniki
|
So kwi 02, 2011 8:53 |
|
|
|
 |
BlankaA
Dołączył(a): Śr paź 06, 2010 16:30 Posty: 418
|
 Re: Droga Neokatechumenalna
brown napisał(a): Przepraszam kropeczko - nie wiedziałem jaką masz historię życia i sytuację obecną. Ja mówiąc to co napisałem, miałem na myśli sytuację gdzie dana osoba ma czas w tym sensie że ma, ale mówi że nie ma bo.. się tak usprawiedliwia. Pracuj, to najważniejsze u Ciebie teraz. A i może Pan da inną pracę.
No ale właśnie niektórzy mają taką pracę, że, pewna jestem, nie chciałbys, żeby mieli dużo czasu wolnego (do przeznaczenia bodaj na spotkania w neo)... Lekarze przykładowo tak mają, że pracuja także wieczorami i nocami, i nie ma co prosic Pana Boga, żeby przestali, bo oni nie dla kasy to robią, tylko dla Ciebie m.in... Zmierzam do tego, ze na różne sposoby można służyc Panu Bogu. I ocenianie, że ktos jest gorszym chrześcijaninem, nie aż tak radykalnym, bo nie ma dwóch wieczorów w tygodniu na małą wspólnotę, znaczy neo, jest, delikatnie mówiac, nieuczciwe.
|
So kwi 02, 2011 9:04 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
 Re: Droga Neokatechumenalna
Do wiary (każdej) prowadzi Duch Święty. który wieje tam gdzie chce. Może jednak nie ograniczajcie działania Ducha Świętego do neokatechumenatu? Nawet Kościół jako całość nie śmie ograniczać Boga i Jego łaski.
A Pismo Święte nie ogranicza się do Kazania na Górze. Jest jeszcze scena wygonienia kupców ze świątyni. Jest jasne pytanie Jezusa "dlaczego mnie bijesz". Jest scena z kobietą, którą chcieli ukamieniować, a którą Jezus ocalił. Jest uzdrowienie w synagodze człowieka z uschłą ręką, gdy Jezus popatrzył na otoczenie z gniewem i uzdrowił. Jest przesłuchanie św. Pawła, który tak skłócił faryzeuszów z saduceuszami jednym pytaniem, że ci pierwsi go poparli. Jest scena, gdy Paweł powołuje się na obywatelstwo rzymskie. Jest w końcu scena z Ananiaszem (nie przekręcam imienia?) i jego żoną Safirą, gdy oboje padają martwi za kłamstwo przed Bogiem. Jest odpowiedź apostołów bodaj przed Sanhedrynem: trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi.
To wszystko jest stawianiem oporu złu. I nie mów mi, że mam nie brać przykładu z Jezusa...
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
So kwi 02, 2011 19:37 |
|
 |
deszczblask
Dołączył(a): N maja 24, 2009 19:44 Posty: 114
|
 Re: Droga Neokatechumenalna
zsoborniki napisał(a): Nie wiedza i prawo przymnaża wiary ale zawsze świadectwo każdego odpowiedzialnego chrześcijanina w tym i duchownego pełniącego funkcję proboszcza!
Wiedza i prawo potrzebne są zwłaszcza proboszczowi, który powinien sprawować opiekę i kierownictwo nad wspólnotą. Bez tej wiedzy i prawa zbyta łatwo wspólnoty (nie tylko neokatechumenat) mogą zabrnąć w ślepą uliczkę. Jak powiedział Jan Paweł II: Cytuj: Prawa są hojnym darem Boga i ich zachowywanie stanowi prawdziwą mądrość. Prawo Kościoła jest środkiem, pomocą i ochroną, ażeby pozostać w jedności z Panem. Bracie zsoborniki: Czy w twojej wspólnocie w czasie Wielkiego Postu przestrzegany jest zakaz układania kwiatów na ołtarzu?
|
N kwi 03, 2011 7:22 |
|
 |
zsoborniki
Dołączył(a): N lut 07, 2010 11:42 Posty: 728
|
 Re: Droga Neokatechumenalna
deszczblask
Zgadzam się, że wiedza i prawo potrzebne są zwłaszcza proboszczowi, który powinien sprawować opiekę i kierownictwo nad wspólnotą.
Dopowiem, że wiedza i prawo są również potrzebne każdemu członkowi Kościoła. Lecz prawdą też jest, że nie wiedza i prawo przymnaża wiary ale zawsze świadectwo każdego odpowiedzialnego chrześcijanina.
Bracie deszczblask! Kolejny raz zadajesz pytanie: Czy w twojej wspólnocie w czasie Wielkiego Postu przestrzegany jest zakaz układania kwiatów na ołtarzu?
Jako odpowiedź na powyższe pytanie, które widzę mocno Cię męczy, proponuję przeczytać fragment ewangelii Mk7,1-7. Może coś z tego zrozumiesz!
Pozdrawiam! zsoborniki
_________________ Pozdrawiam! Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
zsoborniki
|
N kwi 03, 2011 8:50 |
|
 |
BlankaA
Dołączył(a): Śr paź 06, 2010 16:30 Posty: 418
|
 Re: Droga Neokatechumenalna
Zsoborniki, a dlaczego nie chcesz odpowiedziec na pytanie wprost? "Niech mowa wasza bedzie tak-tak, nie-nie, a co nadto jest od złego pochodzi" - po co szukac wykrętów, skojarzeń, analogii, kiedy pytanie jest proste i odpowiedziec można na nie prosto. Tak, przestrzegamy. Nie, nie przestrzegamy, bo...
|
N kwi 03, 2011 9:15 |
|
 |
zsoborniki
Dołączył(a): N lut 07, 2010 11:42 Posty: 728
|
 Re: Droga Neokatechumenalna
BlankaA
...bo wśród braci mojej wspólnoty taki problem nie zaistniał i nikt tak jak Ty (i deszczblask) przywiązujesz wagę skrupulatnie do szczególików... a (może) istoty nie nie zauważasz? Ja osobiście uważam, że problem kwiatów na ołtarzu czy są czy ich nie tam nie ma - nie jest problemem wśród wszystkich znaków podczas sprawowanej Eucharystii najważniejszy. Z kwiatami lub bez nich Eucharystia sprawowana przez wspólnotę pod przewodnictwem prezbitera jest ważna!
Dyskusje nad sposobem ułożenia kwiatka lub jego nieułożenia uważam za zbędne i nie wnoszące nic we mnie i u wielu innych czytających te Wasze posty, do budowania wiary w Jezusa Chrystusa - Pana naszego.
Pozdrawiam Cię BlankaA w Dzień Pański! zsoborniki
_________________ Pozdrawiam! Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
zsoborniki
|
N kwi 03, 2011 9:42 |
|
 |
deszczblask
Dołączył(a): N maja 24, 2009 19:44 Posty: 114
|
 Re: Droga Neokatechumenalna
zsoborniki napisał(a): Ja osobiście uważam, że problem kwiatów na ołtarzu czy są czy ich nie tam nie ma - nie jest problemem wśród wszystkich znaków podczas sprawowanej Eucharystii
Dyskusje nad sposobem ułożenia kwiatka lub jego nieułożenia uważam za zbędne i nie wnoszące nic
Jak rozumiem nie jest dla Ciebie problemem przestrzeganie norm liturgicznych Kościoła i rozmowę na temat tych norm uważasz za zbędną. Przypomnę Ci jednak, że Statut Drogi Neokatechumenalnej nakazuje wspólnotom sprawowanie Eucharystii zgodnie z zatwierdzonymi księgami Rytu Rzymskiego. Czy zatem przestrzeganie własnego statutu nie jest dla Ciebie istotne? Powtórzę jednak pytanie raz jeszcze i proszę o krótką odpowiedź: Bracie zsoborniki, czy na Eucharystiach sprawowanych w okresie Wielkiego Postu przestrzegany jest w Twojej wspólnocie zakaz układania kwiatów na ołtarzu?
|
N kwi 03, 2011 10:07 |
|
 |
zsoborniki
Dołączył(a): N lut 07, 2010 11:42 Posty: 728
|
 Re: Droga Neokatechumenalna
deszczblask Ja, nie czując do Ciebie urazy, wierząc, że z tym kwiatkiem masz wielki problem, podtrzymuję swoją odpowiedź w tej materii a zapisaną: posting.php?mode=quote&f=3&p=592123Uważam dyskusję na temat kwiatka za zakończoną! I jeszcze jedno - jak cytujesz moją wypowiedź, to cytuj w całości. Cytat wyrwany z kontekstu nie oddaje w pełni mojej myśli... Pokój z Tobą deszczblask! zsoborniki
_________________ Pozdrawiam! Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
zsoborniki
|
N kwi 03, 2011 10:36 |
|
 |
deszczblask
Dołączył(a): N maja 24, 2009 19:44 Posty: 114
|
 Re: Droga Neokatechumenalna
Proszę zwróćcie uwagę na myślenie zsoborniki - to dość typowe myślenie osób, które psują opinię neokatechumenatowi. Jest pewna norma liturgiczna, pewne prawo ustanowione przez Kościół. Oczywiste, że w powyższym przykładzie - zakaz ozdabiania ołtarza kwiatami w Wielkim Poście - jest to norma wydająca się być czymś drobnym. Ale właśnie ta drobna norma tym lepiej pokazuje myślenie zsoborniki i zapewne wielu w neokatechumenacie. Bo spójrzcie - czyż komuś w neokatechumenacie zaszkodziłoby przestrzeganie tej drobnej normy, czy neokatechumenat przestałby istnieć, czy to zniszczyłoby charyzmat neokatechumenatu - absolutnie nie. Jaki jest jednak powód, dla którego tej normy taki np. brat zsoborniki nie chce przestrzegać - bo On nie uznał jej za wartą przestrzegania. Cytuj: bo wśród braci mojej wspólnoty taki problem nie zaistniał Cytuj: Ja osobiście uważam...że nie jest problemem To czy będą respektować pewne normy i prawo Kościoła zależy tylko od nich samych. To oni uznają co jest właściwe, a co nie. Takie osoby jak zsoborniki stawiają się ponad Kongregacją Kultu Bożego. Co z tego, że jest zakaz, zsoborniki uznaje, że ten zakaz nie jest istotny i koniec dyskusji. Zapewne co innego, gdyby ten zakaz wypowiedzieli katechiści. Wtedy nie byłoby zmiłowania dla nikogo, kto położyłby choć jeden kwiatek na ołtarzu w Wielkim Poście. Ale to wszak byliby katechiści, a nie Kongregacja Kultu Bożego.
|
N kwi 03, 2011 16:01 |
|
 |
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
 Re: Droga Neokatechumenalna
Wiążące są słowa Jezusa (Mk7, 1-8), jakie proponował rozważyć zsoborniki. Przeczytałem, rozważyłem: Cytuj: 1. Zebrali się u Niego faryzeusze i kilku uczonych w Piśmie, którzy przybyli z Jerozolimy. 2. I zauważyli, że niektórzy z Jego uczniów brali posiłek nieczystymi, to znaczy nie obmytymi rękami. 3. Faryzeusze bowiem, i w ogóle Żydzi, trzymając się tradycji starszych, nie jedzą, jeśli sobie rąk nie obmyją, rozluźniając pięść. 4. I /gdy wrócą/ z rynku, nie jedzą, dopóki się nie obmyją. Jest jeszcze wiele innych /zwyczajów/, które przejęli i których przestrzegają, jak obmywanie kubków, dzbanków, naczyń miedzianych. 5. Zapytali Go więc faryzeusze i uczeni w Piśmie: Dlaczego Twoi uczniowie nie postępują według tradycji starszych, lecz jedzą nieczystymi rękami? 6. Odpowiedział im: Słusznie prorok Izajasz powiedział o was, obłudnikach, jak jest napisane: Ten lud czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie. 7. Ale czci Mnie na próżno, ucząc zasad podanych przez ludzi. 8. Uchyliliście przykazanie Boże, a trzymacie się ludzkiej tradycji, /dokonujecie obmywania dzbanków i kubków. I wiele innych podobnych rzeczy czynicie/. deszczblask napisał(a): Takie osoby jak zsoborniki stawiają się ponad Kongregacją Kultu Bożego. Czy można prosić, by takie agresywne ataki na Braci i Siostry w wierze nie pojawiały się na forum, zwłaszcza w temacie poświęconym szczególnemu Dziełu dla chwały Bożej - Neokatechumenatowi ? Nie sądzę by Pan Bóg obraził się za to, że otrzymał kwiaty w tym szczególnym okresie dla Jezusa, Wielkim Poście. Jestem natomiast przekonany, że cierpi dodatkowo, w wyniku tego ataku na Bogu ducha winnego zsoborniki. Zsoborniki, w żadnym miejscu zresztą nie potwierdził nie przestrzegania zwyczaju dotyczącego kwiatów na ołtarzu, o który pytała deszczblask. Wnioski zostały wyciągnięte w oparciu o domniemanie, na siłę włożone w usta Bratu zsoborniki. Ta prowokacja i insynuacja nie powinna mieć miejsca na katolickim forum, gdzie panują chrześcijańskie zasady współżycia. Pozdrawiam serdecznie i życzę Bożego Pokoju.
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
N kwi 03, 2011 16:54 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|