Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 17, 2025 21:36



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1779 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29 ... 119  Następna strona
 Droga Neokatechumenalna 
Autor Wiadomość
Post 
Dla mnie to jest zrozumiałe. Przecież na Echu mówi się takie rzeczy, które dla kogoś kto nie siedzi w tym ciągle, kto nie zna danej osoby mogłyby wydawać się... A ludzie znają się kilka, kilkanaście lat. Siłą rzeczy stają się sobie w jakiś sposób bliski. Ja pewnymi rzeczami też nie chciałabym się dzielić poza takim kręgiem osób z którymi coś mnie łączy (trwanie we wspólnocie), które mnie znają i nie zgorszą sie.... Chodzi o coś takiego.


Pn wrz 04, 2006 7:55
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 20, 2005 20:30
Posty: 469
Post 
Dokładnie Koralinku, właśnie ze względu na echo słowa nie zaprasza się gości.

Pozdrawiam

_________________
Obrazek
Tomasz32 -->ADONAJ ELOHENU
ADONAJ EHAD


Pn wrz 04, 2006 15:11
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Wt kwi 25, 2006 7:57
Posty: 506
Post 
Tylko przypominam, że na "echo słowa" w czasie Mszy zgody nie macie...

Jest to sprzeczne z przepisami Kościoła dotyczącymi liturgii...

_________________
Contra negantem principia non est disputandum


Wt wrz 05, 2006 11:32
Zobacz profil
Post 
przepisy, przepisy! litera. a gdzie duch?! Czy nie gubimy go gdzieś w gąszczu tych przepisów? to jest dobre o ile zbliża nas rzeczywiście do Ojca..., bardzo przypomina mi to postawę faryzejską...... przepraszam, nie mówię teraz tego w odniesieniu bezpośrednio do m_q i Drogi


Wt wrz 05, 2006 16:09
Post 
koralinek napisał(a):
przepisy, przepisy! litera. a gdzie duch?


Duch straszy w starej (w końcu to już 3 lata minęły od jej napisania) encyklice:

Jan Paweł II w Ecclesia de Eucharistia, N.52 napisał(a):
Czuję się zatem w obowiązku skierować gorący apel, ażeby podczas sprawowania Ofiary eucharystycznej normy liturgiczne były zachowywane z wielką wiernością. Są one konkretnym wyrazem autentycznej eklezjalności Eucharystii; takie jest ich najgłębsze znaczenie. Liturgia nie jest nigdy prywatną własnością kogokolwiek, ani celebransa, ani wspólnoty, w której jest sprawowana tajemnica. Apostoł Paweł był zmuszony skierować naglące słowa do wspólnoty w Koryncie z powodu poważnych uchybień w celebracji eucharystycznej, którą sprawowali podzieleni (skísmata), tworząc różne frakcje (airéseis) (por. 1Kor 11, 17-34). Również w naszych czasach posłuszeństwo normom liturgicznym powinno być na nowo odkryte i docenione jako odbicie i świadectwo Kościoła jednego i powszechnego, uobecnionego w każdej celebracji Eucharystii. Kapłan, który wiernie sprawuje Mszę św. według norm liturgicznych, oraz wspólnota, która się do nich dostosowuje, ukazują w sposób dyskretny, lecz wymowny swą miłość do Kościoła. Dla wzmocnienia tego głębokiego poczucia wartości norm liturgicznych poprosiłem odpowiednie dykasteria Kurii Rzymskiej o przygotowanie bardziej szczegółowego dokumentu *), także z odniesieniami o charakterze prawnym na ten tak ważny temat. Nikomu nie można zezwolić na niedocenianie powierzonej nam tajemnicy: jest ona zbyt wielka, ażeby ktoś mógł pozwolić sobie na traktowanie jej wedle własnej oceny, która nie szanowałaby jej świętego charakteru i jej wymiaru powszechnego.

*) Chodzi o instrukcję Redemptionis Sacramentum - Dextimus


Czy mam coś objaśnić? Czy rozumiesz, co znaczy "zachowywane z wielką wiernością"?


Cz wrz 07, 2006 19:33
Post 
ToMu napisał(a):
Ale dla nich to chyba norma, że się siedzi...


Nie ma "rytu neońskiego". Skoro uważają się za katolików obrządku łacińskiego, to mają OBOWIĄZEK stosowania się do rubryk I SZLUSS!

Jak napisał w imieniu Ojca świętego Franciszek kard. Arinze: Przy celebracji Mszy świętej, Droga Neokatechumenalna ma przyjąć i przestrzegać ksiąg liturgicznych zatwierdzonych przez Kościół, nie ujmując ani nie dodając niczego.

jeśli zaś chodzi o "Echo słowa" czyli o wygłaszanie przez świecich świadectw przed homilią, Franciszek kard. Arinze przypomina [...]:

3. Homilia, ze swej natury i wagi, jest zarezerwowana dla kapłana albo diakona (por. KPK, kan. 767 § 1). Co do okazjonalnego dołączania świadectw ze strony wiernych świeckich, właściwe dla nich miejsca i metody są wskazane w międzydykasterialnej instrukcji "Ecclesiae de Mysterio", która została zatwierdzona "na zasadzie wyjątku" przez Papieża Jana Pawła II i opublikowana 15 sierpnia 1997 r. W dokumencie tym, w punktach 2. i 3. artykułu 3. napisane jest co następuje:

§2 - "Jest dozwolone, aby była krótka nauka pomagająca lepiej wyjaśnić sprawowaną liturgię, a nawet w wyjątkowych okolicznościach parę świadectw, o ile te mieszczą się w normach liturgicznych, przy okazji liturgii Eucharystycznych sprawowanych w szczególne dni (dla seminarzystów, chorych, etc.), i uważa się je za prawdziwie pomocne jako ilustracja zwykłej homilii wygłaszanej przez celebransa. Te nauki i świadectwa nie mogą przyjmować cech, które mogłyby sprawić, iż zostaną one pomylone z homilią".

§3 - "Możliwość «dialogu» podczas homilii (por. Dyrektorium o Mszach z Dziećmi, nr 4) może być przez celebransa używana okazyjnie i z roztropnością jako sposób wykładu, który nie przerzuca służby nauczania na innych". Należy też starannie przestrzegać instrukcji Redemptionis Sacramentum, nr 74.

RS 74. Jeśli zajdzie potrzeba, aby świecki przekazał wiernym zgromadzonym w kościele jakieś informacje albo świadectwo o życiu chrześcijańskim, należy to zasadniczo przenieść poza celebrację Mszy świętej. Z poważnych jednak przyczyn można takie informacje lub świadectwa przekazać po odmówieniu przez kapłana modlitwy po Komunii. Praktyka ta nie może stać się jednak zwyczajem. Co więcej, informacje te i świadectwa w żadnym razie nie powinny posiadać takich cech, aby mogły być kojarzone z homilią, ani być powodem nie wygłoszenia homilii w ogóle.


Czyli podsumowując:
1) Neony mają obowiązek starannie przestrzegać przepisów liturgicznych
2) "Echo słowa" - tak, ale TYLKO po Pokomunii i TYLKO okazjonalnie. W żadnym wypadku między Ewangelią a Homilią.

Drogie neony, zacznijcie słuchać KOŚCIOŁA, a niewaszych powielaczowych "katechistów". A jeśli kapłan z premedytacją łamie przepisy liturgiczne, to powiadomcie o tym waszego biskupa. To wasz obowiązek!

[...] - jo_tka, przeoczone


Cz wrz 07, 2006 22:49
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 20, 2005 20:30
Posty: 469
Post 
Dextimus napisał(a):
ToMu napisał(a):
Ale dla nich to chyba norma, że się siedzi...


Nie ma "rytu neońskiego". Skoro uważają się za katolików obrządku łacińskiego, to mają OBOWIĄZEK stosowania się do rubryk I SZLUSS!

Jak napisał w imieniu Ojca świętego Franciszek kard. Arinze: Przy celebracji Mszy świętej, Droga Neokatechumenalna ma przyjąć i przestrzegać ksiąg liturgicznych zatwierdzonych przez Kościół, nie ujmując ani nie dodając niczego.

jeśli zaś chodzi o "Echo słowa" czyli o wygłaszanie przez świecich świadectw przed homilią, Franciszek kard. Arinze przypomina nieukom:

3. Homilia, ze swej natury i wagi, jest zarezerwowana dla kapłana albo diakona (por. KPK, kan. 767 § 1). Co do okazjonalnego dołączania świadectw ze strony wiernych świeckich, właściwe dla nich miejsca i metody są wskazane w międzydykasterialnej instrukcji "Ecclesiae de Mysterio", która została zatwierdzona "na zasadzie wyjątku" przez Papieża Jana Pawła II i opublikowana 15 sierpnia 1997 r. W dokumencie tym, w punktach 2. i 3. artykułu 3. napisane jest co następuje:

§2 - "Jest dozwolone, aby była krótka nauka pomagająca lepiej wyjaśnić sprawowaną liturgię, a nawet w wyjątkowych okolicznościach parę świadectw, o ile te mieszczą się w normach liturgicznych, przy okazji liturgii Eucharystycznych sprawowanych w szczególne dni (dla seminarzystów, chorych, etc.), i uważa się je za prawdziwie pomocne jako ilustracja zwykłej homilii wygłaszanej przez celebransa. Te nauki i świadectwa nie mogą przyjmować cech, które mogłyby sprawić, iż zostaną one pomylone z homilią".

§3 - "Możliwość «dialogu» podczas homilii (por. Dyrektorium o Mszach z Dziećmi, nr 4) może być przez celebransa używana okazyjnie i z roztropnością jako sposób wykładu, który nie przerzuca służby nauczania na innych". Należy też starannie przestrzegać instrukcji Redemptionis Sacramentum, nr 74.

RS 74. Jeśli zajdzie potrzeba, aby świecki przekazał wiernym zgromadzonym w kościele jakieś informacje albo świadectwo o życiu chrześcijańskim, należy to zasadniczo przenieść poza celebrację Mszy świętej. Z poważnych jednak przyczyn można takie informacje lub świadectwa przekazać po odmówieniu przez kapłana modlitwy po Komunii. Praktyka ta nie może stać się jednak zwyczajem. Co więcej, informacje te i świadectwa w żadnym razie nie powinny posiadać takich cech, aby mogły być kojarzone z homilią, ani być powodem nie wygłoszenia homilii w ogóle.


Czyli podsumowując:
1) Neony mają obowiązek starannie przestrzegać przepisów liturgicznych
2) "Echo słowa" - tak, ale TYLKO po Pokomunii i TYLKO okazjonalnie. W żadnym wypadku między Ewangelią a Homilią.

Drogie neony, zacznijcie słuchać KOŚCIOŁA, a niewaszych powielaczowych "katechistów". A jeśli kapłan z premedytacją łamie przepisy liturgiczne, to powiadomcie o tym waszego biskupa. To wasz obowiązek!


[...]

Za nim zaczniesz pisać to zastanów sie lepiej nad tym co piszesz, bo narazie to piszesz brednie, pomijając oczywiście fragmenty listu kard. Arinze.

Trzeba więcej się dowiedzieć na temat Eucharystii wspólnotowych Drogi za nim zaczniesz się w tej kwesti wypowiadać.

Echo słowa jest dozwolone dla wspólnot i jego miejsce jest przed homilią prezbitera. [...]

[...]

PROSZĘ MODERACJĘ O WYBACZENIE, ALE NIE CHCIAŁEM NIKOGO URAŻAĆ.

Pozdrawiam

[...] - angua
Nie wiem, co w takim razie chciałeś robić, bo - jak widzisz - niewiele z Twojego postu udało się ocalić. Na przyszłość proszę używać więcej argumentów merytorycznych, a mniej epitetów...

_________________
Obrazek
Tomasz32 -->ADONAJ ELOHENU
ADONAJ EHAD


Pt wrz 08, 2006 22:43
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Wt kwi 25, 2006 7:57
Posty: 506
Post 
TOMASZ32 napisał(a):
Echo słowa jest dozwolone dla wspólnot i jego miejsce jest przed homilią prezbitera.

Prosze zacytować dokument Stolicy Apostolskiej, który to Wam umożliwia...

Podkreślam - dokument Stolicy Apostolskiej a nie paragraf kodeksu cywilnego o "zasiedzeniu".

_________________
Contra negantem principia non est disputandum


So wrz 09, 2006 9:43
Zobacz profil
Post 
Jak to dobrze, że dla Boga istotą będzie serce człowieka (Mt 15,19) - gdyby rozstrzygały dokumenty SA...kto by się ostał?? :)


So wrz 09, 2006 12:24
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 20, 2005 20:30
Posty: 469
Post 
Alus napisał(a):
Jak to dobrze, że dla Boga istotą będzie serce człowieka (Mt 15,19) - gdyby rozstrzygały dokumenty SA...kto by się ostał?? :)


Masz racje Alus. Odnosząc się do twojej wypowiedzi mogę się zapytać w czym niektórym przeszkadza echo słowa podczas eucharystii wspólnotowych?

Echo odbywa się podczas Eucharystii wspólnotowych a nie w Kościele podczas mszy, nikt więc nie musi tego słuchać poza ludźmi z Drogi.
W czym więc stoi problem.

Czyżby zazdrość, że inni chcą się nawracać i im się to udaje a niektórym nie?

Co jest złego w Echu słowa, że nie powinno go być lub być, ale jako jakiś mało znaczący element na koniec Eucharystii?

Ci którzy nie są na Drodze nie zrozumieją nigdy czym jest echo słowa, ich myślenie jest skupione tylko na sądzeniu ludzi ze wspólnot, ale czy sami są lepsi?

Czas się nad tymi pytaniami zastanowić.

Serce z takimi intencjami względem innych jest sercem zatwardziałym, brak jest w nim szczerości, szacunku i zrozumienia dla innych.

Pozdrawiam

_________________
Obrazek
Tomasz32 -->ADONAJ ELOHENU
ADONAJ EHAD


So wrz 09, 2006 14:17
Zobacz profil WWW
Post 
Nie jestem na drodze, niemniej mam bardzo bliską osobę w rodzinie, która jest we wspólnocie Neo i z tej racji byłam kilka razy na Eucharystii.
Muszę szczerze wyznać, że dla mnie osobiście, przy mojej skrytej naturze, stanowiło to tak dużą barierę, że nie wstąpiłam na drogę....niemniej to tylko mój osobisty problem, a Echo w żaden sposób nie umniejsza, i nie stanowi o jakości i ważności Mszy Świętej.


So wrz 09, 2006 16:44
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 20, 2005 20:30
Posty: 469
Post 
Echo słowa ma być pomocą dla braci i każdy stara się mowić o tym, jak słowo Boże działa w ich życiu, co z danego słowa do braci dotarło, jak się odnajdują w tym słowie.

Echo słowa nie ma w żadnym wypadku charakteru homili czy tłumaczenia po swojemu słowa Bożego.

Szkoda, że niektórzy, uważający się za wielce oczytanych, uczonych, posiadających wiedzę na temat Drogi nie wiedzą tak prostej informacji. :shock: :olaboga: Łatwo jednak przychodzi im rzucanie epitetami, wyzywanie od nieuków. Kto tutaj jest nieukiem to wolałbym już nie pisać, bo znowu mi usuną część wypowiedzi.

Pozdrawiam

_________________
Obrazek
Tomasz32 -->ADONAJ ELOHENU
ADONAJ EHAD


So wrz 09, 2006 18:57
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 13, 2004 4:57
Posty: 441
Post 
Dalej trzymam się jednego (Neony odebrały mi brata).... teraz rodzina nie ma z nim dobrego kontaktu!!!!!!!!!!!

_________________
Obrazek


So wrz 09, 2006 19:06
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 20, 2005 20:30
Posty: 469
Post 
klarowna napisał(a):
Dalej trzymam się jednego (Neony odebrały mi brata).... teraz rodzina nie ma z nim dobrego kontaktu!!!!!!!!!!!


A może rodzina nie potrafi go zrozumieć, ponieważ potrzebuje nawrócenia? Nikt nikogo nie zmusza do bycia na Drodze, Droga to nie sekta, że ludzie są uwięzieni. Każdy może odejść w każdej chwili.

Problem polega na tym, ze ludzi, którzy pragna sie nawracać jest bardzo trudno zrozumieć, szczególnie nie mogą tego zrozumieć ludzie, którzy żyją katechezą świata a nie tym czego Bóg od człowieka oczekuje.

Pozdrawiam

_________________
Obrazek
Tomasz32 -->ADONAJ ELOHENU
ADONAJ EHAD


So wrz 09, 2006 20:16
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 11:27
Posty: 556
Post 
wiesz Tomaszu.. przepraszam, ze bedzie osobiscie.. ale bardzo mnie raza Twoje posty..
domagasz sie tolerancji dla neo.. mowisz jak duzo ta wspolnota daje ludziom.. ale Twoje "swiadectwo" nie jest najlepsze... piszesz o sadzeniu.. a osadzasz piszacych przeciw neo.. co wyrazasz niewyszukanymi slowami.. a to jest krzywdzace dla wszystkich.. nie tylko dla nawracajacych sie.. :(

Natomiast co do tego, co napisala klarowna.. neokatechumenat jest wspolnota bardzo zamknieta..
nikt nikogo nie zmusza do zostania.. mozna odejsc w kazdej chwili.. to prawda.. ale jednak odejsc jest bardzo trudno.. bo odchodzacy czuje sie jakby zdradzal.. Boga, Kosciol (co w gruncie rzeczy jest absurdem), bo traci w tym momencie cieple grono akceptujacych znajomych.. (kontakty zostaja, z jedna, dwiema osobami.. tymi naprawde bliskimi.. reszta gdzies znika..)
a specyficzny jezyk (charakterystyczny dla grup rodzajowych) pewne poczucie bycia lepszym (bo ja sie nawracam w przeciwienstwie do..) strach przed "swiatem" i sugestia ucinania relacji mogacych przyniesc szkode owemu "nawracajacemu sie".. faktycznie utrudnia relacje z najblizszymi, z tymi, ktorzy "nie rozumieja"...

_________________
Jeśli chcesz zrozumieć drugiego człowieka..
nie słuchaj tego co mówi..
wsłuchuj się raczej w to, co przemilcza..
Khalil Gibran


So wrz 09, 2006 21:18
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 1779 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29 ... 119  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL