Po pierwsze: Nie "Benedykt XVI wprowadził", tylko "ks./abp/kard. Ratzinger wprowadził..." bo to było parę lat temu.

Po wtóre: Nie ma to ŻADNEGO związku z naszymi rozważaniami, które - że pozwolę sobie przypomnieć - dotyczą wytycznych Ojca świętego przekazanych za pośrednictwem kard. Arinze. Wytycznych DO WYKONANIA natychmiastowego (ścisłe przestrzeganie przepisów liturgicznych obowiązujących w CAŁYM Kościele łacińskim) oraz JEDNEJ wytycznej, na której "wdrożenie" udzielono 2-letniego okresu przejściowego (przyjmowanie Komunii świętej zgodnie z przepisami liturgicznymi obowiązującymi w CAŁYM Kościele łacińskim).



I dlaczego zmieniasz temat? Dyskutujemy tu o nadużyciach liturgicznych w neokatechumenacie, a nie o nadużyciach liturgicznych w kościołach parafialnych.

To co? Dowiem się od kogoś "wtajemniczonego", czy Droga zaczęła przestrzegać obowiązujących przepisów liturgicznych, zgodnie z ŻĄDANIEM Ojca Świętego wyrażonym rok temu w liście kard. Arinze?

Pokój Wam Bracia!

Przeglądając forum natknęłam się na wymianę zdań nt.neokatechumenatu i dlatego postanowiłam napisać.Ja sama należę do wspólnoty neokatechumenalnej od blisko 4,5 roku i mogę powiedzieć,że nie byłoby mnie w tym miejscu w którym jestem gdyby nie neokatechumenat.Łatwo nie jest,ale o to przecież chodzi żeby nie było łatwo.
Czy w mojej parafii wprowadzono już zmiany dot.Eucharystii? Owszem!
Na wspólnotowych Eucharystiach jest i Credo i lavabo i Baranku Boży i Panie Zmiłuj się nad nami. Więcej od września b.r. raz w miesiącu wspólnoty uczestniczą wraz z całą parafią w Sumie,którą prowadzą(wprowadzenie,czytania,modlitwa wiernych,procesja z darami,pieśni),po kolei każda wspólnota tak przygotowuje.

A jeśli ktoś ma jakieś zarzuty do neokatechumenatu to może być tak,że to same neony do tego doprowadzają,przez antyświadectwo.

Neokatechumenat to wielki dar Boga dla Kościoła,tak samo jak i inne wspólnoty.Ważne aby odnależć się w danej wspólnocie.

Pozdrawiam wszystkich bez względu na zdanie jakie podziela ws.neokatechumenatu.Z Bogiem!

"Bo to było parę lat temu" - i co to ma do rzeczy??
Kardynał Ratzinger jest innym człowiekiem, inaczej myślącym niż papież Benadykt XVI??? - chcesz nam wmówić, że spotykamy się z przypadkiem potwierdzajacym regułą "punkt widzenia zależy od punktu siedzenia"?....oj to słabiutkie masz mniemanie o Benedykcie XVI.
Jak sam papież mówi, by pomóc drodze wydano w imieniu papieża powyższe zalecenia, link do przemówienia papieża i czytaj dokładnie
[...]
Nie zmieniam tematu - chcę Ci uświadomić fakt, że następowały zmiany w liturgii w ciagu 2 tys. lat chrześcijaństwa i dziś także jesteśmy tego świadkami.

[...]- proszę nie wklejać linków do stron, na których nasz portal jest w niekulturalny sposób wyzywany.
baranek

Droga Neokatechumenalna jest częścią Kościoła i w zwiazku z tym jest mu podlegla, a więc od wszystkich braci i prezbiterów wymagane jest podporządkowanie Stolicy Apostolskiej. Zmiany będą wprowadzane, nawet już nastąpiły. Nie można jednak się czepić Drogi jak rzep psiego ogona i truć na Neokatechumenat, aby go poganiać.

Może warto się zastanowić nad sobą, czy jest się samemu podporządkowanym Kościołowi, czy samemu się wypełnia czy przestrzega tego, co Kościłó naucza, np. czystości przedmałżeńskiej?

Bardzo łatwo ocenia się innych, ale nie widzi się często belki w swoim oku.
Bardzo trudno przyznać się do własnych błędów, grzechów, złego postępowania a doskonale widzi się błędy czy nadużycia innych.

NEOKATECHUMENAT był, jest i będzie posłuszny Kościołowi.

Czas to w końcu zrozumieć.

Pozdrawiam

Czy mam rozumieć, że przestaliście już nielegalnie przygrywać na gitarrach do Modlitwy Eucharystycznej?

A co z modlitwą Orate, fratres, czyli Módlcie się, aby moją i waszą ofiarę przyjął Bóg Ojciec wszechmogący...? Bo ona również była "nałogowo" nieuzywana?



Super! Kiedy częsciej?? Bo w liście Ojciec święty napisał "PRZYNAJMNIEJ raz w miesiącu..." :-)



Widzisz, Bożenko, ale nie wszyscy potrafią się przyznać do tego, co robią podczas celebracji i do tego, że jest to złe. Na szczęście - są w neokatechumenacie rozsądni ludzie. Tak trzymaj!

Z Panem Bogiem,
Dextimus

A bo to po raz pierwszy? O łasce stanu słyszała?
Już był kiedyś papież, bł. Pius IX. Jak Go wybrali, jednego z najbardziej naonczas "postępowych" kardynałów, to przez konserwatywne kręgi Kościoła przeszedł jęk przerażenia, bo - biorąc po uwagę dzisiejsze standardy - było to mniej więcej tak, jakby dziś papieżem został kard. Kasper. A tu - niespodzianka - Pius IX okazał się być nieprzejednanym konserwatystą i dokładnym przeciwieństwem Jana Marii kard. Feretti.



Przepisy liturgiczne są dla WSZYSTKICH katolików obrządku łacińskiego. Macie się do nich STOSOWAĆ i szlus.
Więcej do powiedzenia na ten temat nie mam.

Od 10 lat jestem żonaty. Więc jakby problem mnie nie dotyczy :)))



Gdyby był, to kard. Arinze by nie musiał publikować swojego listu. Miejmy nadzieję, że będzie.
Sapienti sat.
A głupiemu radość.

Dołączam się do pytania.

Z instrukcji Redemptionis Sacramentum, N.53
W czasie gdy celebrujący kapłan wypowiada Modlitwę eucharystyczną, „nie można wykonywać innych modlitw ani śpiewów; nie wolno też wtedy grać na organach ani na innych instrumentach”

Z instrukcji Redemptionis Sacramentum, N.183
Wszyscy na miarę możliwości ze szczególnym zaangażowaniem powinni czynić wszystko, aby chronić Najświętszy Sakrament Eucharystii przed jakimkolwiek znieważeniem i zniekształceniem oraz całkowicie wyeliminować wszelkie nadużycia. Jest to bowiem najważniejsze zadanie dla wszystkich i każdego z osobna i bez jakiegokolwiek względu na osobę wszyscy są zobowiązani do wypełnienia tego dzieła.

Bez względu na jakiekolwiek przeciwne rozporządzenia.

Instrukcję tę, opracowaną na polecenie Ojca świętego Jana Pawła II przez Kongregację ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów w porozumieniu z Kongregacją Nauki Wiary, tenże Papież zatwierdził dnia 19 marca 2004 roku, w uroczystość świętego Józefa, oraz nakazał ją wydać, aby niezwłocznie była zachowywana przez wszystkich, do których jest skierowana.

Czy WSZYSCY zrozumieli?

"Macie się do nich dostosować i szlus" - oświadczenie, nakaz, ex cathedra.... i szlus
O łasce stanu słyszała a zauważył, że przemówienie Benedykta XVI do Neo nosi datę 12.01.2006r....łaska stanu w przypadku Benedykta XVI jeszcze nie zafunkcjonowała?
I Soboru Watykańskiego II też nie zauważył?? - to przypominam - Kościół już od 40 lat nie jest "nieprzejednanym konserwtystą".

Gdzie Vaticanum II nakazuje olewać oficjalne dokumenty wydane przez władzę kościelną? Proszę o podanie cytatu.

A gdzie zauważyłeś moja opinię o "nakazie olewania" oficjalnych dokumentów?

To dlaczego Pani sugeruje, że od VII Kościół już nie jest konserwatywny? Proszę o udowodnienie tej tezy za pomocą dokumentów soborowych.

Konstytucja Dogmatyczna o Kościele, Konstytucja o liturgii świętej, Dekret o apostolstwie świeckich, Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym, Dekret o ekumenizmie, Deklaracja o stosunku Kościoła do religii niechrześcijańskich - wszystkie te dokumenty ukazywały inny obraz Kościoła, rolę świeckich, i stosunek Kościoła do ludzi innych wyznań.
Część z nich ma charakter reformatorski w łonie Kościoła, a część nowatorski, wprowadza nowe, zupełnie nie znane Kościołowi przedsoborowemu, podejście do otaczającego świata i ludzi.
Wszystkie one mają zadanie określić tożsamość Kościoła i ukazać miejsce Kościoła we współczesnym świecie i w tym zakresie Kościól nie jest tak konserwatywny jakim był Kościół przedsobowory.

Więc odpowiadam Ci Dextimusie i to MÓDLCIE SIĘ BRACIA również jest używane. Nawet przebiter z ekipy katechistów podczas celebracji Eucharystii wprowadził zmiany,więc jest ok

Co do uczestniczenia neonów w Eucharystiach razem z parafią to są tacy którzy mimo Eucharystii wspólnotowej w sobotni wieczór uczestniczą również w Eucharystii w niedzielę(ja sama tak robię,więcej nawet jestem lektorem w swojej parafii) a są również tacy,którzy nie czynią tego,ale to ich wybór. Myślę,że każdy wybiera według swojego rozeznania.
Popatrz ilu ludzi już nie chodzi do kościoła w niedzielę,nie mają zielonego pojęcia co się dzieje na terenie ich parafii i to jest większy problem niż neokatechumenat.Co z tymi,którzy zamiast Eucharystii w niedzielę wybierają życie bez Boga,zakupy w sklepach,itp.?

Tak prawdę mówiąc to do każdej wspólnoty możnaby się przyczepić,nie tylko do neokatechumenatu,ale nie na tym polega by się czepiać,lepiej dziękować Bogu za takie dary,którymi nas obdarza i prosić Go by prowadził każdego z nas.

Z Bogiem!