Zapytałam z uwagi na pierwszy post w tym wątku, ale kwestia pojawiała się już wcześniej.
Która modlitwa najskuteczniejsza, do kogo, kiedy odmawiana. Pojawiają się też czasem informacje o objawieniach jak to:
viewtopic.php?f=3&t=4975

Dobrze wiesz, że KK nie zmienił nauki w kwestii modlitwy.
Kluczowe w każdej modlitwie jest bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi.
Przy czym Jezus zachęca: proście a otrzymacie, szukajcie a znajdziecie, pukajcie a otworzą wam.
Więc pokornie i ufnie mówimy bądź wola Twoja .....i... w łaskawosci swoje racz wysłuchać prośby mojej.
Wysłuchanie nie zależy od rodzaju, długości, terminowości modlitw, ale od woli Pana i naszej wiary...bo gdybyście mieli wiarę jak to ziarnko gorczycy.....

Skoro modlitwa ma być rozmową z Bogiem, to nie widzę powodów, dla których nie można by dyskutować o technice tych rozmów. Rozmawiać można lepiej lub gorzej. Można się o tym przekonać chociażby w wątku dotyczącym moderacji, gdzie spory o to jak ktoś rozmawia budzą mnóstwo emocji. Można się oczywiście modlić nawet bez słów jeśli ktoś potrafi. Ale nie każdy potrafi, stąd pojawiają się konkretne propozycje modlitw. Sama Modlitwa Pańska tez powstała przecież również na próśb, prosili o nią apostołowie bo sami nie wiedzieli jak mają się modlić. Jakiś czas temu przewinęła się przez media informacja o planach uwspółcześnienia językowego Modlitwy Pańskiej. Oczywiście nie po to, aby Bóg ją zrozumiał, tylko po to, żeby człowiek wiedział co mówi. Treść modlitwy jest ważna dla psychologi ludzkiej, dlatego nie uważam za absurdalne zastanawianie się, czy lepiej wypowiadać te słowa, czy inne.

Osobna sprawa to kwestia sakramentów. Z nimi również wiążą się określone modlitwy, a jak naucza KK moc sakramentu płynie z władzy udzielonej Kościołowi przez Chrystusa, a nie z wiary szafarza sakramentu. Czy w przypadku sakramentaliów jest tak samo nie wiem, musiałbym sprawdzić, a wydaje mi się to o tyle istotne, że autor wątku szuka modlitwy do prywatnego egzorcyzmu. Oczywiście to jest nauka KK, jak metodyści podchodzą do sakramentów nie wiem.

Kolejna sprawa, to obietnice łask płynących z konkretnych modlitw, związanych z objawieniami, ale dziedziczą one wszystkie problemy związane z samymi objawieniami. Wiarygodność, zgodność z nauczaniem magisterium, częsta teologiczna „śliskość” i sama prywatny charakter objawień.

Podejście w stylu, jutro mam egzamin, rzućcie jakaś modlitwą żebym na pewno zdał, to oczywiste pogaństwo. Takie postawy w obrębie chrześcijaństwa należy negować, nie uderzając w samo przywiązanie modlącego do Chrystusa. Wiara, że Jezus może pomóc w egzaminie, sama z siebie, jest pozytywna. Problemem jest to, że omawiane podejście jest egoistyczną próba jego zmanipulowania .

Poza autorem tego wątku, którego temat zresztą umarł, nie widzę w tej dyskusji jakichś radykalnych przejawów owych magicznych praktyk. Nie sądzę więc, żeby był powód do darcia szat.

Moim zdaniem nie ma takiej modlitwy, która jest najbardziej skuteczna, nie ma również tej, która jest najmniej skuteczna (jeżeli jest dobrze odmawiana i dobrych intencjach). Wszystkie są tak samo ważne i skuteczne bo płyną prosto z serca. Gdy mówimy: "Jezu Chryste zmiłuj się nad nami"kierujemy się do Miłosierdzia Bożego i wyrażamy przez to, że żałujemy za grzechy. Tak samo w przypadku innych modlitw. Podałaś link do tematu o Tajemnicy Szczęścia. Tak również modlić się można jeśli się tego chce

alus napisał
otóż zależy , kołaczcie , szukajcie to mówił Jezus Chrystus , zachęcając nas do ciągłej i ustawicznej modlitwy . natomiast człowiek dla własnego dobra powinien ustalić sobie sposób w jaki będzie tę modlitwę realizował aby móc w ciszy i spokoju ducha takiej modlitwie się oddać .
kozioł napisał
żle i tendencyjnie postawione pytanie, ponieważ niektóre modlitwy są przeznaczone dla kapłanów takie jak np odpuszczanie grzechów , w której to modlitwie Jezus Chrystus poprzez słowa i ręce kapłana odpuszcza grzechy , podobnie jak z egzorcyzmami w których osoba odmawiająca stosowne modlitwy a do tego spełniające szczególny sposób życia może wypędzać zle duchy .
- wiele może usilna modlitwa sprawiedliwego - zaznaczam usilna , a nie zdawkowa typu (no to wiesz Panie co jest grane..)
natomiast odnośnie celnika - jego słowa były ciągłym powtarzaniem tego samego i nic więcej - dlatego nie o słowa idzie w modlitwie a o stan ducha .powtarzanie słów Ojcze Nasz lub Zdrowaś Mario - tysiąc razy ale powtarzanie tych słów z głębi serca jaest ciągle czymś nowym dla Pana . a powiedzenie nowego słowa w modlitwie bez ducha jest klepaniem i powtarzaniem .
dlatego najpierw należy zrozumieć , że modlitwa to stan serca lub inaczej mojego ducha , dlatego właśnie to ciągłe powtarzanie - Zdrowaś Mario wypowiadane np . przy różańcu ma taką moc , gdyż w pewnym momencie słowa zamieniają się w miejsce i pięć minut upływa w minutę gdyż już nie istnieje czas . właśnie dlatego jeden z mędrców powiedział módl sie tak jak potrafisz , a nie tak jak nie potrafisz .
dobrze napisała iwona19
bo o to właśnie idzie .

Ciągła i ustawiczna nie jest zależna od formy, długości i treści......jedno zdanie modlitwy Jezusowej powtarzane każdego dnia z głęboką wiarą może być skuteczniejsze niż wielogodzinne tyrady....kiedy sie modlisz zostaw raczej serce bez słów, niż słowa bez serca.
Kiedyś miałam problem po ludzku nie rozwiązywalny, z góry wiedziałam, że nic sama nie załatwię.
Nie modliłam się jakimiś wyszukanymi na tą okoliczność modlitwami, zwyczajnie
tak "po ludzku" przed wejsciem do biura powiedziałam - Panie oddaję Tobie tą sprawę .
I sama byłam niemal w szoku, bo wszystko zostało załatwione, nawet wiecej niż oczekiwałam

to jest taka zasada - aby wejść musisz postanowić wejść , następnie trzeba odnależć klamkę aby otworzyć , po wejściu jakiś czas spędzasz na modlitwie , nastepnie zamykasz swoją izdebkę i wychodzisz - to jakby nie było zabiera trochę czasu .
dlatego stwierdzenie alus napisała może nie być adekwatne do słowa modlitwa .
Jezus Chrystus często oddalał się aby się modlić , jego modlitwa niejednokrotnie była ciężka od bólu
dlatego trzeba czasu , poświęcenia i męstwa w modlitwie aby przezwyciężyć złego , który nam przeszkadza .

Ciężka od bólu i długa jak w Ogrójcu, ale także może być krótka jak prośba Ojcze odpuść im, bo nie wiedzą co czynią.
W konteksie modlitwy stale pamietam krótkie opowiadanie (nie pamietam gdzie przeczytałam).
Biskup prawosławny wizytował tereny poza Uralem i usłyszał tam od wiernych o dwu świętych charyzmatykach pustelnikach.
Postanowił sie z nimi spotkać, w rozmowie zapytał m.in o modlitwę.
Ci odpowiedzieli, że oni poprostu rozmawiają z Bogiem, a nie znają treści żadnej modlitwy.
Zatem postanowił nauczyć ich modlitwy Pańskiej Ojcze Nasz.
Gdy uznał misję za skończoną wsiadł na prom rzeczny, aby kontunuować podróż.
Gdy prom znalazł się kilkadziesiąt metrów od brzegu wszyscy zobaczyli niesamowite zjawisko - pustelnicy biegli po wodzie za promem.
Krzyczeli, że pomylili słowa modlitwy i proszą biskupa o pomoc.
Biskup - jak było do przewidzenia - uznał, że pomoc w wierze jest bardziej jemu potrzebna.

osobiście wolę posłuchać co mówi Jezus Chrystus i święci katoliccy , zdarza mi się poczytać troszkę św.teresę od Jezusa . jej nauczanie odnośnie modlitwy i duszy (w której to odbywa się nasze spotkanie z Bogiem ) jest fantastyczne . bo ta wspomniana mała - moja izdebka jest właśnie duszą człowieka - inaczej , jest właśnie człowiekiem . problem tylko aby znależć drogę do tej małej izdebki , jak do niej wejść jeżeli tak mało o niej wiemy . dlatego święta wprowadza nas najpierw na drogę modlitwy do poznania drogi do swojej duszy .śmieszne to , ale prawdziwe bo mówiąc modlę się nie oddaję tego co robię naprawde ciało się modli , albo udaje , że sie modli . bez poznawania siebie , swojej duszy nie ma co nawet mówić o modlitwie .dlatego właśnie krotkie akty strzeliste nie są wystarczające aby stwierdzać - ja się modlę .

Koziol zapytał:
'Czy uważacie, ze niektóre modlitwy mają szczególną moc zaklinania Boga do spełnienia naszej woli i czy to jest wg was obecna nauka KK?'

proszę, wskaz fragment w tej dyskusji gdzie byłoby napisane, ze modlitwa zaklina się Boga,
a szczególnie gdzie by ktoś twierdził, ze modli się o spełnienie swojej woli a nie woli Boga?

Sama w kontekście przypisałaś różańcowi moc. Nie jest to myslenie magiczne?
A teraz będziesz to odkręcała.

niczego nie odkręcam, tylko ty mącisz.
zapytać cie konkretnie, nie jestes w stanie odpowiedziec.

lepiej zastanów się jeszcze raz nad swoim nickiem i tym kim właściwie jesteś.

Odpowiedziałem bardzo konkretnie.

Znów wycieczka personalna?
Sprawę nicku wyjasnilismy nie raz (równie dobrze można pytać dlaczego reklamujesz sektę Moogooru Karnataka Brahmin). Kim jesttem wiem, widzisz coś złego w byciu chrześcijaninem?.

Wracając do tematu (który tak omijasz), dalej:
Jaka jest podstawa aby wierzyć, ze niektóre modlitwy są lepsze od innych? Że niektóre TEKSTY, SŁOWA są lepsze od innych? Przypomnę twoje słowa:
"Dopiero Jezus Chrystus jest tym splotem dźwięków, który ma właściwe działanie -
jest Jego właściwym imieniem."

teraz pytasz:
'Jaka jest podstawa aby wierzyć, ze niektóre modlitwy są lepsze od innych? Że niektóre TEKSTY, SŁOWA są lepsze od innych?'

ok...lepsze to pytanie, niż twoje poprzednie:

'Czy uważacie, ze niektóre modlitwy mają szczególną moc zaklinania Boga do spełnienia naszej woli i czy to jest wg was obecna nauka KK?'

odpowiadam na pierwsza cześć pytania:
nigdzie nie napisałam, ze jakieś modlitwy są lepsze od innych.
choć ogólnie wierze, ze te krótsze.

odpowiadam na druga cześć pytania:
wierze, ze słowa Jezus Chrystus są lepsze niż np. słowo szatan lub kozioł.
wierze, ze słowa Jezus Chrystus maja większą moc niż np. słowa Józef z Nazaretu albo Jan Kowalski.

nie mam na to naukowego wytłumaczenia i nic mnie ono nie obchodzi.
po prostu w to wierze.

Czy modlitwa krótsza, czy dłuższa, to nie ma znaczenia. Wszystkie są ważne tak samo.

Kozioł, nie potrafię zrozumieć dlaczego w modlitwach widzisz jakąś magię.