Powiedzcie co myślicie o zdaniu wypowiedzianym przez O Józefa Augustyna w najnowszym numerze Gościa niedzielnego, że ponieważ mało się modlimy albo wcale( cytuję z pamięci więc nie do końca pamiętam) to zajmujemy się niepotrzebną pracą a nawet szkodliwą. Dotyczyło to duchowieństwa ale mam wrażenie że dotyczy także nas świeckich.

[...]

Ja zauwazam taka zaleznosc, ze kiedy sie nie modle, np. kiedy zaprzestalem odmawianie brewiarza, od razu zaczyna mi isc gorzej. Jestem bardziej niecierpliwy i mniej odporny na pokusy. Za pokusami idzie grzech, no i faktycznie gorsza jakosc i ilosc wykonywanej pracy.

[...]- komentarz do wyciętego postu-
baranek

Hm, w przypadku takiej wypowiedzi dość istotny jest dokładny jej kontekst.

Owszem, jeśli autor miał na myśli duchownych, którzy zajmują się wszystkim tylko nie tym, czym zajmować się powinni, angażując się w politykę, popierając różne stronnictwa, albo po prostu angażując się w jakąś dziwną (nie zawsze uczciwą) działalność gospodarczą... to ma rację.