|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 10 ] |
|
powolanie zakonne niewiast a droga neokatechumenalna.
Autor |
Wiadomość |
neonka20
Dołączył(a): Pt maja 09, 2008 12:02 Posty: 99
|
powolanie zakonne niewiast a droga neokatechumenalna.
Jestem na drodze neokatechumenalnej 3 lata i mam pytanie do kogos kto jest na drodze albo sysza o tym. chodzi mi o to jak to jest z tymi powolaniami do zakonu kobiety? czy one rezygnuja z uczestnictwa we wspolnocie czy nie?
|
Pn maja 19, 2008 12:34 |
|
|
|
|
Tess
Dołączył(a): Pt lut 04, 2005 2:06 Posty: 899
|
One poprostu ida do zakonu i z tym konczy sie wszelka neo.... droga.
_________________ Duchu Swiety daj zasluge mestwa, daj wieniec zwyciestwa, daj szczescie bez miary.
Pozdrawiam
|
Wt maja 20, 2008 0:04 |
|
|
Weronika =)
Dołączył(a): So sie 04, 2007 13:36 Posty: 110
|
Nie powiedziałabym,ponieważ mimo to,iż dziewczyna jest w zakonie,to nadal należy do wspólnoty, wszycy modlą się za nią i nikt jej przecież nie odrzuci ze wspólnoty, bo poszła do zakonu. Wiem to,bo właśnie mam taką sytuacje w swojej wspólnocie.
_________________ Jesteśmy dziećmi Boga,
a jezeli dziećmi,
to i dziedzicami.
Współdziedzicami Chrystusa,
dziedzicami Boga.
|
Wt maja 20, 2008 15:16 |
|
|
|
|
Tess
Dołączył(a): Pt lut 04, 2005 2:06 Posty: 899
|
Slyszalem ze Neokatechumenat to wewnatrz ksocielna sekta.Czy tak jest naprawde
A ja słyszałam, że w tym samym dziale trzy miejsca niżej mamy odpowiedni wątek na takie problemy. Czy tak jest naprawdę? viewtopic.php?t=2291
angua
_________________ Duchu Swiety daj zasluge mestwa, daj wieniec zwyciestwa, daj szczescie bez miary.
Pozdrawiam
|
Śr maja 21, 2008 23:20 |
|
|
neonka20
Dołączył(a): Pt maja 09, 2008 12:02 Posty: 99
|
Słyszeć a wiedziec to 2 różne sprawy:
1 Neo nie jest sektą ale wspólnotą zatwierdzoną przez papieża
2 ludzie mowia nawet o oazie ze to sekta i beda tak mowic bo to dla nich coś szalonego ze ktos nalezy do jakiejs wspolnoty.
3 najwiekszy naciśk na neo dają ci co nie wiedzą o tej wspolnocie nic.
|
Pn maja 26, 2008 15:36 |
|
|
|
|
neonka20
Dołączył(a): Pt maja 09, 2008 12:02 Posty: 99
|
znowu w temacie.
Jak myśle ,że będe musiała opuścic drogę to mi sie srece kraje....
|
Wt cze 10, 2008 12:56 |
|
|
Dabar
Dołączył(a): Pn cze 05, 2006 9:39 Posty: 163
|
neonka20 napisał(a): Jak myśle ,że będe musiała opuścic drogę to mi sie srece kraje....
O tym trzeba rozmawiać z przełożonymi zakonnymi, zanim złożysz jakiekolwiek śluby, nawet czasowe....
A jak zakon, chce Ci zabronić uczestniczenia w życiu wspólnoty, w której jak się domyślam, odkrywasz swoje powołanie, to lepiej go sobie darować.
Pozdr
Dabar
_________________ [color=#8000FF][b]Zawsze gdy wygrywałem dyskusję, traciłem jedną duszę[/b][/color]
|
Wt cze 10, 2008 16:06 |
|
|
dear life
Dołączył(a): Pt maja 18, 2007 18:35 Posty: 69
|
A ja może poza tematem, choć nie do końca : ) :
mianowicie, czy mógłby mi ktoś jasno, prosto powiedzieć [napisać] czym jest droga neokatechumenalna?
Pozdrawiam !
|
Wt cze 10, 2008 22:35 |
|
|
aprylka
Dołączył(a): Śr cze 28, 2006 9:41 Posty: 1293 Lokalizacja: Łódź, Lódzkie
|
Chyba najlepiej poczytać na stronie Drogi Neokatechumenalnej:
http://www.camminoneocatecumenale.it/pl/index.asp
Cytuj: Droga Neokatechumenalna, od swego powstania, została zaproponowana jako droga wtajemniczenia w wiarę: nie jest jakąś szczególną duchowością, ale drogą wzrastania, „itinerarium formacji katolickiej, ważnej dla społeczeństwa i czasów dzisiejszych" (Jan Paweł II, List „Ogniqualvolta").
Jest to proces dojrzewania do wiary odbudowującej wspólnotę chrześcijańską: a ta staje się znakiem dla świata i opiera się procesowi sekularyzacji. Na tej drodze wiary w kierunku radykalizmu własnego Chrztu czymś centralnym staje się wspólnota chrześcijańska, a jej zasadniczym jądrem – rodzina. To właśnie w łonie konkretnej wspólnoty chrześcijańskiej osobiście dokonuje się żywe i bezpośrednie doświadczenie życia chrześcijańskiego. Otrzymuje się słowo, które staje się liturgią i które powoli wzrasta w koinonia, we wspólnotę. Sam Bóg jest bowiem wspólnotą osób.
Warto też chyba przeczytać zapis czatu z ks. Kazimierzem Juszko - wieloletnim duszpasterzem Drogi Neokatechumenalnej:
http://chat.wiara.pl/index.php?grupa=6& ... 8964&katg=
_________________ Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą... Kochamy wciąż za mało i stale za późno...
Zajrzyj, zobacz, zapamiętaj -> 1) http://spotkania.wiara.pl/Chat 2) http://blog.wiara.pl/aprylka 3) http://picasaweb.google.com/aprylka
|
Śr cze 11, 2008 10:28 |
|
|
Mikael
Dołączył(a): Cz maja 22, 2003 6:36 Posty: 474
|
Re: powolanie zakonne niewiast a droga neokatechumenalna.
neonka20 napisał(a): Jestem na drodze neokatechumenalnej 3 lata i mam pytanie do kogos kto jest na drodze albo sysza o tym. chodzi mi o to jak to jest z tymi powolaniami do zakonu kobiety? czy one rezygnuja z uczestnictwa we wspolnocie czy nie?
Raczej trudno jest połączyć życie we wspólnocie zakonnej i dotychczasowe.
Zakonnik, zakonnica są obowiązani posłuszeństwo swoim przełożonym, tak zresztą na Drodze też jest (posłuszeństwo proboszczowi, odpowiedzialnym, katechistom - w sprawach dotyczących Drogi nie życia prywatnego, żeby nie było).
Mamy więc pełną dyspozycyjność wobec wspólnoty zakonnej i nie możemy stawiać warunków - będę w domu zakonnym, ale tylko tam, gdzie jest moja wspólnota neokatechumenalna. Takie stawianie sprawy jest niemożliwe do realizacji. Choć pewnie można znaleźć zgromadzenie, gdzie przełożeni pozwolą na dodatkową formację na Drodze (np. znam wielu kapucynów będących we wspólnotach neokatechumenalnych).
Kobiety mają jednak gorzej, bo zgromadzenia żeńskie są zazwyczaj bardziej "sztywne" pod takimi względami.
Odpowiadając więc na Twoje pytanie czy będąc w zakonie można uczestniczyć w Drodze trzeba odpowiedzieć: to zależy od wspólnoty zakonnej - czy pozwoli na taką możliwość.
_________________ Mikael - Któż jak Bóg!
|
Pn cze 16, 2008 9:49 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 10 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|