Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 8960
|
Re: Kierownik duchowy??
Za dwa tygodnie będzie pierwszy piątek miesiąca. Nie wiem czy uda mi się zmobilizować, w zeszły pierwszy piątek miałem pójść ale się wszystko rozmyło. Nie wiem czy pójść z kartką i czytać.
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Pt lip 20, 2012 6:09 |
|
|
|
|
szuba
Dołączył(a): Cz maja 24, 2007 16:10 Posty: 530
|
Re: Kierownik duchowy??
Podejście: "pójdę z kartką i przeczytam" zaciera sens sakramentu. Możesz mieć karteczkę - ale ona ma ci służyć jedynie jako pomoc, coś na co zerkniesz na końcu spowiedzi i zorientujesz się, czy wyznałeś wszystkie swoje grzechy...
|
Pt lip 20, 2012 16:05 |
|
|
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 8960
|
Re: Kierownik duchowy??
Zupełnie inaczej było by przy stoliku, gdzie było by więcej czasu. Tutaj gdy stoję w kolejce i powiem "obraziłem Pana Boga następującymi grzechami", mam pustkę w głowie.
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Pt lip 20, 2012 16:50 |
|
|
|
|
szuba
Dołączył(a): Cz maja 24, 2007 16:10 Posty: 530
|
Re: Kierownik duchowy??
przecież możesz poprosić kapłana o spowiedź poza konfesjonałem...
|
Pt lip 20, 2012 17:05 |
|
|
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 8960
|
Re: Kierownik duchowy??
To duży kłopot, nawet gdy miałem spowiedź generalną to była w konfesjonale
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Pt lip 20, 2012 17:21 |
|
|
|
|
renata155
Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54 Posty: 1036
|
Re: Kierownik duchowy??
idź z kartką skoro tak ci łatwiej
|
Pt lip 20, 2012 17:54 |
|
|
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 8960
|
Re: Kierownik duchowy??
Zrobię rachunek sumienia a potem się zobaczy
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Pt lip 20, 2012 18:07 |
|
|
Hasesis
Dołączył(a): Wt lut 28, 2012 18:13 Posty: 63
|
Re: Kierownik duchowy??
"obraziłem Pana Boga następującymi grzechami" - ile razy jeszcze to powtarzac? czy miedzy jedna spowiedzia a druga przez powiedzmy ten rok - czujecie w sobie jakies wewnetrzne zmiany? odkryliscie w sobie cos? odnalezliscie cel zycia? wzniesliscie sie wyzej w swoim rozwoju duchowym? ...czy ciagle to samo, grzesze i grzesze, staram sie ale mi to nie wychodzi... Po co to wszystko?
_________________
|
Pt lip 20, 2012 20:38 |
|
|
Login2
Dołączył(a): N sty 23, 2011 11:09 Posty: 916
|
Re: Kierownik duchowy??
Cytuj: "obraziłem Pana Boga następującymi grzechami" - ile razy jeszcze to powtarzac? czy miedzy jedna spowiedzia a druga przez powiedzmy ten rok - czujecie w sobie jakies wewnetrzne zmiany? odkryliscie w sobie cos? odnalezliscie cel zycia? wzniesliscie sie wyzej w swoim rozwoju duchowym? ...czy ciagle to samo, grzesze i grzesze, staram sie ale mi to nie wychodzi... Żadne łażenie do kościoła, spowiedzi nic nie zmieni. Człowiek musi dotrzeć do tego momentu kiedy ujrzy, że sam z siebie nic nie zrobi dla swego zbawienia. Dlatego zbawienie osiąga się poprzez wiarę w Boga, którą poprzedza pokuta. Sam/a się nie zmienisz i choćbyś łaził/a do kościoła 5 razy dziennie będziesz wracać do tych samych grzechów. Tak będzie do momentu kiedy się nie uniżymy przed Bogiem i poprosimy o ratunek z tego grzechu. Wtedy jeśli Bóg będzie miał dla nas łaskę przyjdzie zmiana. Ale to będzie zmiana nie dlatego, że my coś tam sami zrobiliśmy, ale dlatego że Bóg zainterweniował w naszym życiu. Może to bolesne dla niektórych, ale jeśli chodzicie do spowiedzi i w koło powtarzacie te same grzechy i wasze życie nie staje się bardziej święte, to dalej jesteście w swych grzechach i potrzeba wam się nawrócić. Twoja własna sprawiedliwość nie wystarczy żeby zaprowadzić cię o nieba i jeśli czynisz dobrze aby zapracować na Niebo, to nigdy go nie osiągniesz. Jeden był sprawiedliwy - Jezus Chrystus - i jego sprawiedliwością mamy być sprawiedliwi, a nie własną. Dlatego nawróceni Chrześcijanie czynią dobrze nie po to aby zapracować na niebo, ale dlatego, że choć na nie nie zasługiwali, zostało im dane przez ofiarę Jezusa na krzyżu. Późniejsze święte życie takiego człowieka już wynika z faktu, że w jego sercu mieszka Duch Święty który go prowadzi. Weźmy sobie za przykład Apostoła Piotra. Ponad 3 lata chodził z Jezusem, a ten na sam koniec mu powiedział, że jest nienawrócony. Cytuj: Szymonie, Szymonie, oto szatan wyprosił sobie, żeby was przesiać jak pszenicę. Ja zaś prosiłem za tobą, aby nie ustała wiara twoja, a ty, gdy się kiedyś nawrócisz, utwierdzaj braci swoich. Zauważcie, że Jezus nazywa go Szymonem, a nie Piotrem. Piotrem został dopiero, kiedy się nawrócił. Tak więc można chodzić za Jezusem, spełniać wszystkie religijne uczynki, a jednocześnie być nienawróconym. Piszę dlatego żeby nikt się nie łudził. To, że ty wyznajesz Jezusa jako Pana i Zbawiciela, chodzisz do Kościoła i nie wiadomo co robisz nic nie znaczy jeśli nie ma w tobie tej wewnętrznej przemiany której Bóg dokonuje w tych, którzy prawdziwie uwierzyli. Kiedy Piotr się nawrócił? Wtedy kiedy zobaczył, że jest bezsilny wobec grzechu, zaparł się Jezusa. Wtedy co zrobił ? "Wyszedł na zewnątrz i gorzko zapłakał." i z tej pokuty narodziła się dopiero prawdziwa wiara. Nawrócił się. Uważam, że to jest doskonały przykład tego jak człowiek się nawraca. Po prostu musimy dojść do tego momentu w życiu kiedy zdamy sobie sprawę, że jesteśmy na dnie przepaści i jedyne co może nam pomóc to Jezus. Do półki sami próbujemy nic z tego nie będzie.
|
So lip 21, 2012 12:09 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Kierownik duchowy??
chodzenie z tym samym grzechem do Spowiedzi jest bardzo ważne. odczucie bezradności i zażenowania samym sobą jest bardzo ważne w walce z danym grzechem.
|
Pn lip 23, 2012 2:26 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Kierownik duchowy??
Hasesis napisał(a): ...czy ciagle to samo, grzesze i grzesze, staram sie ale mi to nie wychodzi...
Po co to wszystko? po to, by pokładać nadzieję w Bogu, to znaczy ufać, że otrzyma się od Najwyższego potrzebne nam pomoce i środki do prowadzenia dobrego życia i osiągnięcia zbawienia wiecznego.
|
Pn lip 23, 2012 21:03 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Kierownik duchowy??
Login2 napisał(a): Żadne łażenie do kościoła, spowiedzi nic nie zmieni. Człowiek musi dotrzeć do tego momentu kiedy ujrzy, że sam z siebie nic nie zrobi dla swego zbawienia. Dlatego zbawienie osiąga się poprzez wiarę w Boga, którą poprzedza pokuta. czyli ktoś, kto jest w grzechu, nie powinien chodzić do Kościoła, tylko sam przez jakieś obserwacje dochodzić do wniosku, ze jest w grzechu. przy czym powinien wierzyć w Boga i pokutować... bez ładu i składu Panie login. wyrwanie korzenia jakiegoś zła, może się odbyć jedynie w konfesjonale.a poza tym, aby to zło w pełni, ze tak powiem "namierzyć" potrzeba wiele laski i modlitwy, a o ta najłatwiej w Kościele, np. w czasie adoracji Najświętszego Sakramentu.
|
Wt lip 24, 2012 0:18 |
|
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Re: Kierownik duchowy??
Login, mam prośbę. Daruj sobie wypowiadanie się w tematach, które z założenia nie dotyczą Twojego wyznania. To nie jest wątek, w którym chodzi o sens i ważność sakramentu pokuty i pojednania. Są na tym forum wątki dotyczące kwestii ekumenicznych, proszę o niezaśmiecanie całej reszty...
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Śr sie 22, 2012 11:56 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|