Zwłaszcza przy odmawianiu różańca, litanii i niektórych modlitw gdy myśli "spoza" zaczynały zastępować trwanie w modlitwie usłyszałem podpowiedź, szatan umieważnił zdrowaś...to wróć o kilka paciorków wstecz i popraw to w większym skupieniu!
ZADZIAŁAŁO-NATYCHMIAST!
Jak sytuacja się powtórzyła ponawiałem receptę.
Wydaje mi się, że modlitwa w większym skupieniu ducha, której w ten sposób sprawcą, czasem stawał się wróg modlitwy, odpędzała przeciwnika i była interwencją anielską!
Często przerywałem modlitwę i wzywałem Imion Najśw. Rodziny, czasem św.Michała Archanioła.
Można poświęcić wodą święconą miejsce modlitwy.
Z Panem Bogiem!

Jak szatan może unieważnić modlitwę

domin- nie sądzisz, że trudności w modlitwie mogą być spowodowane także lękiem, żeby modlitwa była "udana", czyli bez rozproszeń ... ? Czasem zbytnie skupianie się na formie prowadzi do zaniku treści.

A ja słyszałem gdzieś dobrą moim zdaniem
jeśli mysli uciekną, złapiesz się na rozproszeniu
to... zacznij inaczej z tego dokładnie miejsca, gdzie "stanąłeś"
nie cofaj się

a ja znowu słyszałem coś innego. modlitwa różańcowa przznajmy szczerze jest monotonna. i po pewnym czasie zaczynamy myśleć np o tym że zaraz mamy zrobić zadanie itp. i co jest w tym pięknego możemy podświadomie polecać te sprawy Bogu. przecież nie musimy się tlyko modlić o zdrowie itp, przecież możemy Panu Bogu polecać wszystko.

Robie podobnie, gdy w czasie gdy mówię np ''Dla Jego bolesnej męki'' a jakaś niepotrzebna myśl wpadła do głowy, to powtarzam, to aż do skutku

Gdy stwierdzę, że większość modlitwy była w stanie rozproszonym, to wtedy postanawiam większą uwagę przy następnych Ale to nie znaczy, że po takich postanowieniach już jest zawsze dobrze.
No, a jeśli chodzi o powtarzanie, to powtarzać zawsze można, ale wtedy już nie jest to, co modlitwa bez rozproszeń.

Każda modlitwa oprócz walorów intencjonalnych, ma też walory samodoskonalące i pomaga w kształtowaniu swego charakteru.
Ja i moja modlitwa różańcowa jest już inna niż to co było przed dwoma latami.

Tak sobie pomyślałem, że do modlitwy trzeba się formować, siebie formować i wtedy tych rozproszeń będzie zdecydowanie mniej.