Autor |
Wiadomość |
organistka2005
Dołączył(a): So kwi 02, 2005 11:46 Posty: 42 Lokalizacja: Warszawa
|
to, co pochodzi od Boga trrwa...
A czy wejdziesz na tę, czy na inną drogę - w Kościele jest ich wiele. Każdy ma swoją ścieżkę, tak jak każda kropla w rzece ma swój ślad. Po prostu szukaj swojej - każda w ramach "rzeki" jaką wyznacza Kościół jest tak samo dobra :)
Pracuje w parafii gdzie jest juz 20 wspolnot neokatechumenalnych...sama nie jestem już w żadnej, ale podpisuje sie pod tymi głosami kontra Hiacyntusowi.Dziwny człeczyna i biedny, bo strasznie bładzi...a osądza o to cały Kościól..o którym nie ma zielonego pojecia..
"DROGA" to naprawdę dzielo Ducha Świetego działajęcego w ludziach, gotowych do głoszenia Ewangeii. Niestarczyłoby z pewnością miejsca w postach na tych forum, gdyby trzeba było opisać doświadczenia tych, którzy jada na misje z całymi rodzinami zdajac sie tylko na Opatrznośc Boża.Bez pieniędz, bez zabezpieczeń i z dziećmi...w innych warunkach klimatycznych, kulturowych, językowych itp.
|
Śr kwi 06, 2005 21:17 |
|
|
|
|
neonka
Dołączył(a): Pn lut 21, 2005 13:37 Posty: 8
|
organisto ja tez jestem w parafii gdzie jest 20 wspolnot neokatechumenalnych pewnie jestesmy w tej samej Zapraszam w takim razie na katechezy
|
Wt kwi 19, 2005 22:17 |
|
|
neonka
Dołączył(a): Pn lut 21, 2005 13:37 Posty: 8
|
Wszystkich zainteresowanych z warszawy i okolic serdecznie zapraszam na katechezy neokatechumenalne, ktore odbeda sie w kosciele na ul Domaniewskiej(warszawa- koło metra wilanowska).Katechezy odbywaja sie w poniedziałki i czwartki o 20 jeszcze raz serdzecznie zapraszam
|
Wt kwi 19, 2005 22:23 |
|
|
|
|
organistka2005
Dołączył(a): So kwi 02, 2005 11:46 Posty: 42 Lokalizacja: Warszawa
|
KATECHEZY
neonka napisał(a): Wszystkich zainteresowanych z warszawy i okolic serdecznie zapraszam na katechezy neokatechumenalne, ktore odbeda sie w kosciele na ul Domaniewskiej(warszawa- koło metra wilanowska).Katechezy odbywaja sie w poniedziałki i czwartki o 20 jeszcze raz serdzecznie zapraszam
Witam!
Oczywiście jestesmy w tej samej parafii,z czego bardzo sie cieszę, choc nie należe już do żadnej wspolnoty.To nie jest jednak spowodowane jakas niechecia, ale po prostu mialam "przesyt" liturgii pracujac jednoczesnie jako organistka.Nie dawalam sobie rady w życiu i po prostu zrezygnowalam ale sercem jeszcze tkwię w tym ogromnym dziele Bożym.
Nie można sie od tego tak zupelni odciąc....zawsze pozostaje cos w czlowieku...a ja doceniam bliskosc Slowa Bożego, ktore we wspolnotach jest rozwazane i staje sie codziennym pokarmem kazdego chrzescijanina...a wlasciwie wierzacego katolika...
|
Śr kwi 20, 2005 8:21 |
|
|
catharsis
Dołączył(a): So kwi 23, 2005 15:36 Posty: 17
|
neo
Strasznie cinkie sa posty co poniektorych ludzikow tutaj np:
Cytuj: HYACYNTHVS:Jest to sekta fałszywych proroków. Jej struktura przypomina struktury masońskie.
nie bede cytowal pozostalych, bo szkoda miejsca tym bardziej ze sa w podobnym tonie.... dlaczego cienkie? Dlatego ze Kosciol zatwierdzil chociazby statuty drogi to raz, a dwa to tak sie sklada ze formacja drogi trwa przy parafi, przy obecnosci kaplanow... wiec naprawde beka niezla twoje posty.
wiecej informacji: http://www.wiara.pl/tematcaly.php?idenart=1099673773
mimo wszystko zanim jakas krytyka to chociaz poczytac troche polecam.
_________________ Chrystus Zmartwychwstal !
|
So kwi 23, 2005 19:43 |
|
|
|
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Powiem tak - ja kiedyś byłem na całym, pełnym cyklu rekolekcji neokatechumenalnych. Do końca. I od początku nie podobało mi się. Przychodziłem z ciekawości - co będzie się działo. Nie odpowiadało mi choćby to, że ksiądz siedział sobie z boku (albo nie było go wcale), a jakiś koleś coś tam mówił... Teologiem nie jestem, ale tyle wiem, żeby ocenić że wiele razy mówili rzeczy całkowicie niezgodne z nauką Kościoła.
U nas jest już taka lekka paranoja - 4 wspólnoty w parafii, i przez nie jest kłopot z innymi duszpasterstwami, bo każda jest za dobra żeby mieć mszę z inną razem, więc każda musi mieć osobno... Oczywiście, nie w kościele... Więc blokują innym duszpasterstwom salki katechetyczne. Paranoja.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
N kwi 24, 2005 12:46 |
|
|
wiking
Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57 Posty: 2184
|
Tomu a jakie grupy maja duszparsterwsto tak wieczorem? Czesto spotykaja cie w domach u siebie, czy tam tez bys chcial miec spotkania duszpasterskie?
Dlaczego wedlug Ciebie Jezus kazal usiac ludziom w grupach po piedzieciac? Czemu nie zorganiwal tego jak na stadionie, czy nie ustawil w prosta kolejke, przeciez w ten sposob zajmowali wiecej miejsca i na dodatek siedzieli tylem do siebie wzajemnie (czyli tez sie odgrazali, separawali od inncyh).
Pisesz jakby Cie denerwowalo ze ksidz nie mowil, a czemu tylko na on ma gadac, czy do gloszenia katechez sa potrzebne swiecenia? Ja myslalem ze one sa konieczne do spowiadania i do odprawiania Mszy, ale pewnie sie mylilem. Czy ksiadz musi robic zawsze wszystko, wedlug Ciebie powinien tez czytac wszystkie czytania na Mszy? Zajmowac sie rachunkami parafii? itd?
Bledy teoligiczne moga sie zdarzyc nawet najlepszym profesorom, ale sama tresc jak juz wczesniej pisalem jest cala sprawdzona przez Kongregacje do spraw Wiary i Nauki, tak mi mowil jeden ksiadz ktory jest prawie zawsze w ekipie katechistow.
|
N kwi 24, 2005 14:52 |
|
|
neonka
Dołączył(a): Pn lut 21, 2005 13:37 Posty: 8
|
Neo nie głosi nic poza nauka koscioła, ktora jest nauka samego Chrystusa.Tomu to, ze przeszedłęs cykl katechez nie znaczy ze je zrozumiałes.To co głosi katechista jest rowniez jego doswaidczeniem inaczej głosiłby siebie a nie Chrystusa. Pozdrawiam
|
N kwi 24, 2005 16:00 |
|
|
catharsis
Dołączył(a): So kwi 23, 2005 15:36 Posty: 17
|
drogi ToMu
Cytuj: Powiem tak - ja kiedyś byłem na całym, pełnym cyklu rekolekcji neokatechumenalnych. Do końca. I od początku nie podobało mi się. Przychodziłem z ciekawości - co będzie się działo. nie ma czegos takiego jak rekolekcje neonowe, byles na katechezach i tyle... stary ja tez na nich bylem i tez mi sie nie podobaly!!! i zalozeniowa konwiwencja tez mi sie nie podobala!!! i co z tego? Jestem we wspolnocie - bo podobanie tu nie ma nic do rzeczy. ALbo masz powolanie do tej wspolnoty, albo nie i tyle.... jest to ciezka droga i sporo trwa wiec jednak dobrze jest czuc ze Bog wlasnie powoluje cie na ta droge. Ani ja, ani moja zona nie chcielismy wchodzic na droge ale... czulismy wlasnie ze Bog nas do tego powoluje... tak sie stalo i jestesmy juz poltorej roku we wspolnocie... Cytuj: Teologiem nie jestem, ale tyle wiem, żeby ocenić że wiele razy mówili rzeczy całkowicie niezgodne z nauką Kościoła. sory ale po tej wypowiedzi przychodzi mi do glowy ze chyba jednak nie wiesz az tyle... a jezeli piszesz takie zarzuty - moim zdaniem powazne bardzo i jednak podkopujace autorytet katechistow przygowoujacych katechezy to chociaz jaies dowody, przyklady... rownie ciezki zarzut moge skierowac w twoja strone... bez jakiegos doowdu to puste slowa... ale choc puste to jednak moga wyrzadzic sporo szkody moj drogi... Cytuj: U nas jest już taka lekka paranoja - 4 wspólnoty w parafii, i przez nie jest kłopot z innymi duszpasterstwami, bo każda jest za dobra żeby mieć mszę z inną razem, więc każda musi mieć osobno... Oczywiście, nie w kościele... Więc blokują innym duszpasterstwom salki katechetyczne. Paranoja.
[...]
U nas sa dwie wspolnoty i mamy euchrystie wspolnie - bo nie ma innej mozliwosci. Eucharystia jest w sobote, a liturgia w srode albo we wtorek wiec napewno znalazl by sie czas na inna wspolnote czy duszpasterstwo...
wiec znow moim zdaniem wydumany problem i niepotrzebne halo... jak juz chcesz krytykowac cos czego nie znasz - to chociaz jakies podstawy.... [...] pozdrawiam
[...]baranek
_________________ Chrystus Zmartwychwstal !
|
N kwi 24, 2005 16:25 |
|
|
Wojtek37
Dołączył(a): Pt lip 11, 2003 18:46 Posty: 677
|
ToMu napisał(a): U nas jest już taka lekka paranoja - 4 wspólnoty w parafii, i przez nie jest kłopot z innymi duszpasterstwami, bo każda jest za dobra żeby mieć mszę z inną razem, więc każda musi mieć osobno... Oczywiście, nie w kościele... Więc blokują innym duszpasterstwom salki katechetyczne. Paranoja.
Na temat imprimatur Neokatechumenatu już pisalem ja i wielu innych. Nie głosimy nic innego jak tylko to zo jest zgodne z nauczaniem KRzK.
Macie w Oliwe wspaniałego prezbitera Grzegorza ( nawiasem mówiąc mój dobry znajomy). jak masz problem to pogadaj z Nim na osobności, a napewno rozwieje Twe wątpliwoci.
_________________ Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy
św. Jan Kasjan
|
N kwi 24, 2005 16:45 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
catharsis napisał(a): ToMu napisał(a): ]Teologiem nie jestem, ale tyle wiem, żeby ocenić że wiele razy mówili rzeczy całkowicie niezgodne z nauką Kościoła. sory ale po tej wypowiedzi przychodzi mi do glowy ze chyba jednak nie wiesz az tyle... a jezeli piszesz takie zarzuty - moim zdaniem powazne bardzo i jednak podkopujace autorytet katechistow przygowoujacych katechezy to chociaz jaies dowody, przyklady... rownie ciezki zarzut moge skierowac w twoja strone... bez jakiegos doowdu to puste slowa... ale choc puste to jednak moga wyrzadzic sporo szkody moj drogi...
Ja również proszę o konkretne przykłady, a nie rzucanie bezpodstawnych oskarżeń.
|
N kwi 24, 2005 16:48 |
|
|
organistka2005
Dołączył(a): So kwi 02, 2005 11:46 Posty: 42 Lokalizacja: Warszawa
|
"Wiara rodzi sie ze sluchania..."
ToMu napisał(a): baranek napisał(a): Teologiem nie jestem, ale tyle wiem, żeby ocenić że wiele razy mówili rzeczy całkowicie niezgodne z nauką Kościoła. ...proszę o konkretne przykłady, a nie rzucanie bezpodstawnych oskarżeń.
Chodzenie na katechezy i rzucanie oskarżen to zupelnie absurd...
Ogladanie filmu, a nastepnie jego krytyka tez nie ma najmniejszego sensu.Najlepiej wyjśc z kina lub wyłaczyć telewizor...
Jeśli cos Ci sie nie podoba to zachowaj to dla siebie, albo szukaj wytłumaczenia u właściwego źródła.Staraj sie zrozumiec, rozwiac swoje wątpliwości jeśli jestes osoba poszukująca poglebienia wiary...
KATECHEZY są dla wszystkich ktorzy poszukują bliższej relacji z Chrystusem, a nie dla tych, którzy szukaja pretekstu aby je skrytykować.
Na pewno nie było nic przeciwnego nauce Kościolą, mogles tylko źle uslyszec, wyrwać z kontekstu jakies slowo, zdanie a tak robia właśnie Świadkowie Jehowy, ktorzy rownież posluguja sie w nauczaniu Biblią.
Ja byłam dwa razy na katechezach i ostatnio zastanawiam sie nad wysluchaniem nastepnych ale tylko dla poglebienia swojej wiary.
Te katechezy mogą być potraktowane jak dłuższe "rekolekcje"ale nie uzywa sie tego słowa w odniesieniu do tych nauk.
Każdy jednak może traktować je jak chce dla swojego dobra...
|
Pn kwi 25, 2005 11:26 |
|
|
catharsis
Dołączył(a): So kwi 23, 2005 15:36 Posty: 17
|
wracajac do wypowiedzi toma
Dodam tylko drogi tomie ze moja wypowiedz nie miala w zadnym wypadku na celu atakkowac twojej osoby! Katechezy trwaja dlugo, jest sporo tresci, wiele ciekawych rzeczy umyka. Wiec ja jak tylko beda katechezy u nas w parafi wybiore sie na nie jeszcze raz - mimo tego ze jestem na drodze juz .
a wracajac do twojego postu to moze rzeczywiscie dobrze jest wysluchac wypowiedz wojtka 37 :
Cytuj: Macie w Oliwe wspaniałego prezbitera Grzegorza ( nawiasem mówiąc mój dobry znajomy). jak masz problem to pogadaj z Nim na osobności, a napewno rozwieje Twe wątpliwoci.
i tak wlasnie zrobic... co? moze troche sie wyjasni. Pozdrawiam. mariusz
_________________ Chrystus Zmartwychwstal !
|
Pn kwi 25, 2005 14:31 |
|
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
ToMu - ksiądz na katechezach jest gwarantem tego, że głoszona nauka jest zgodna z tym, czego naucza Kościół.
Natomiast jest jeszcze jedno - jesteśmy przyzwyczajeni zwykle do pewnego języka, do znaczenia pojęć. Chyba wiele wspólnot ma taki swoj "język", sposób patrzenia na wiarę i jej rozumienia. I różnica tego języka czasem drastycznie rzutuje na wzajemne zrozumienie.
Miałam ten kłopot w obie strony, zanim zrozumiałam że wszyscy mówią to samo, ale innymi słowami, albo po prostu w celach dydaktyczno-wychowawczych pokazują jedną stronę, nie dlatego, że drugiej nie ma czy że coś chcą zafałszować, tylko dlatego że nie da sie zawsze mówić o wszystkim.
Jest coś takiego jak "język neokatechumenalny" - może to ciężko zauważyć ze środka, ale to przebija nawet w takich miejscach jak to forum. Rzecz chyba w nasiąknięciu pewną duchowością. Katechiści żyją we wspólnotach już conajmniej kilka, jeśli nie kilkanaście lat. Mówią w inny sposób, niż zwykle w kościele (chyba, że wszyscy lub prawie wszyscy księża w danej parafii są wychowani w neo ). Ale mówią to samo.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Śr kwi 27, 2005 9:15 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
A możesz wyjaśnić co rozumiesz przez 'specyficzny język'?
|
Śr kwi 27, 2005 17:18 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|