Czy używa ktoś z Was jeszcze modlitewników ?
Bo odczuwam wrażenie, ze dużo osób uważa, to za zbyteczne

Tak używa. Ja mam z Pallottinum o nazwie "Pokój wam" z modlitwami do św. Wincentego Pallottiego. Bardzo fajny w formie ksiązki, ale z dużymi literami -w sam raz.

Ja też korzystam z modlitewnika zabranego jakiś czas temu Pallotynom na rekolekcjach - w sklepiku nie mieli, i jestem z niego zadowolony.
A nawet namówiłem znajomych na jego kupno.
" Podnoszę z ziemi mój głos " ks. Wiesław Al. Niewęgłowski
To ułożone 31 modlitw porannych i wieczornych z wplecionymi psalmami, cytatami z Biblii, wierszami , oraz dużo modlitw znanych bardziej lub mniej.

Ja używam, ale w tej chwili nie pamiętam nawet tytułu.
Np. litanie ciężko byłoby z pamięci mówić

Ja korzystam z modlitewnika "Modlę się ze świętą Faustyną".
Różaniec, Koronkę, Anioł Pański, Koronkę za dusze w czyścu cierpiące, można odmawiać wszędzie w wolnej chwili.
Ale np Nowenny do Miłosierdzia Bożego nie nauczę się na pamieć.

.
Ugh... "odmawianie wszędzie w wolnej chwili" jakoś źle mi się kojarzy. Tak to ja mogę sobie z Bogiem nieformalnie porozmawiać właśnie, ale żeby zmawiać konkretną modlitwę, potrzebuję jednak jakiegoś skupienia bo inaczej to jest tylko klepanie.

Wiem, noszę na palcu różaniec, kupiony właśnie z tą myślą. Czasem w pociągu próbuję, ale to żadna modlitwa. Łatwiej mi coś przeczytać, przemyśleć, pomodlić się jakąś refleksją a nie gotowym tekstem z pamięci.

A modlitewnika nie mam. Mam brewiarz. Nie przestrzegam rygorystycznie liturgii godzin, ale używam go właśnie jak modlitewnika - kiedy chcę jakiejś konkretnej formuły.

Nie koniecznie ....mnie akurat nie sprawia żadnego problemu odizolowanie się od ludzi np. w autobusie, pociągu.

.
A czy ja mówiłem że koniecznie, Alus? Ty chyba lubisz się ze mną spierać... Swoją drogą to zazdroszczę Ci tej umiejętności bo ja właśnie tak nie potrafię. Muszę do modlitwy mieć ciszę, ewentualnie łagodną muzykę i spokój. No, ułomny taki jestem.

"No, ułomny taki jestem" - i kto się tu spiera?

No dobrze już, dobrze. Ja się tylko usprawiedliwiam...

Nie używam. Psalmy i kilka ważniejszych i obszerniejszych modlitw mam na komórce.

a ja używam Modlitewnika dla Kobiet:-) bardzo polecam

Jeśli brewiarz modlitewnikiem nazwać - to tak