Re: Modlitwa wstawiennicza
Modlitwa wstawiennicza to konkretnie modlitwa kogoś za kogoś.
To również czyjaś stała pamięć modlitewna w Twojej intencji. Np. matki za dziecko, zaprzyjaźniony ksiądz, siostra zakonna, przyjaciółka za Ciebie. Tym bardziej, jeżeli ktoś modlitwę traktuje bardzo serio i nie rzuca słów na wiatr, to cudowna jest świadomość, że w każdej chwili masz wsparcie. Czasem sms, że życie Ci się łamie i wiesz(!) że ten ktoś "zanosi" Cię do Boga takiego bezsilnego, pogruchotanego przeciwnościami. Ale również cenne, gdybyś Ty pamiętała o innych w modlitwie.
Jeśli chodzi o gest nałożenia rąk...
Wcale nie trzeba być związanym z Odnową by to praktykować. Zauważ, że przy błogosławieństwie przez neoprezbitera na Mszy św. prymicyjnej też jest gest nałożenia rąk.
Fakt - jest to bardzo budujący gest.
Niektórym kojarzący się z "wzięciem pod opiekę, ochronę". Przeróżni uzdrowiciele, bioenergoterapeuci też stosują ten gest. Doskonale wiedzą, co działa na psychikę człowieka. A nie ma nic wspólnego z wiarą, modlitwą - wprost przeciwnie.
Sedno jest tylko i wyłącznie w modlitwie.Nie muszą być długie modły, litanie, koronki... Czasem wystarczy szczere: "Jezu, pomóż mu (jej)!"
Z autopsji: byłam związana z grupą modlitewną Odnowy w Duchu św. Korzystałam z daru modlitwy wstawienniczej z nałożeniem rąk mojego spowiednika nade mną. Jestem świadoma nieustannego wsparcia modlitewnego osób mi bliskich. Z takim wsparciem żyje się lżej.