Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn kwi 29, 2024 9:15



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 27 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 Modlitwa ratująca milion dusz 
Autor Wiadomość
Post Re: Modlitwa ratująca milion dusz
Kozioł napisał(a):
Alus napisał(a):
Cytuj:
Czy to tez nie jest magiczne podejście? Zobacz jaki sposób na zbawienie małżonka: zaciągnąć go na koronkę - niech odmówi (inaczej obiadu nie dostanie;)) - sprawa piekła odhaczona. Po śmierci podarować mu jeden odpust i juz jest w niebie.
Nie ma w tym cienia magii?

Nie :) ....bo jeśli odklepie jedynie jak wierszyk 1 majowy, to będzie to tylko wierszyk.
Modlitwa musi wychodzić z serca - gdy się modlisz zostaw raczej serce bez słów, niż słowa bez serca.
OK, przyjdzie dzień skruchy i cudowną litanię wypowie (rozumiem, ze inna byc nie może) i zbawienie gotowe, potem moze i wyprzeć się Boga - i tak zbawienie ma juz w rękawie. I nioe ma tu elementu magi.... hmm

Łotr wypowiedział tylko jedno zdanie....i jako jedyny we wszystkich Ewangeliach zwracając się po imieniu - Jezu wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa


Śr gru 07, 2011 19:48
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55
Posty: 2016
Post Re: Modlitwa ratująca milion dusz
Kozioł napisał(a):
jesienna napisał(a):
Katechizm Kościoła Katolickiego bardzo wyraźnie podkreśla, że Bóg dokonał pełni Objawienia w osobie Jezusa Chrystusa i „nie będzie już po Nim innego objawienia” (73), zostało ono zakończone wraz ze śmiercią ostatniego Apostoła. Aby nie było żadnych wątpliwości, że Objawienie jest całkowite i ostateczne,

To tak jak ewangelicy. Czyżbyśmy różnili się tylko konsekwencją?


To nie kwestia tylko konsekwencji,

to nie jest tak, ze kościół tylko objawienie prywatne "toleruje" bo jest niekonsekwentny

praktyka duszpasterska długo była taka (teraz też taka jest, ale jakby mniej)
że Kościół je propagował i czynił z nich fundament duchowości

nierzadko jast tak, ze ktoś cytował z pamieci słowa Maryi z objawień fatimskich
a z Pismem świętym ma tyle wspólnego co w czytaniach mszalnych w niedzielę
i nie uważa ich za jakieś szczególnie istotne

Nie rozumiem stanowiska mojego Kościoła w tej kwestii.

Nie rozumiem jak może być tak, że Kościół deklaruje taki stosunek do objawień o jakim pisałam a papież wiele razy publicznie deklaruje wiarę w nie jeżdżąc do Fatimy i ogłaszając, że Matce Bożej Fatimskiej zawdzięcza swoje ocalenie w zamachu

Wg. mnie wierni (w tym ja) mogą czuć się zupełnie zdezorientowani.
W kazdym razie nie bardzo umiem się w tym wszystkim znaleść.

_________________
informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek
ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą),
proszę o wyrozumiałość.


Śr gru 07, 2011 21:26
Zobacz profil
Post Re: Modlitwa ratująca milion dusz
jesienna napisał(a):
Kozioł napisał(a):
jesienna napisał(a):
Katechizm Kościoła Katolickiego bardzo wyraźnie podkreśla, że Bóg dokonał pełni Objawienia w osobie Jezusa Chrystusa i „nie będzie już po Nim innego objawienia” (73), zostało ono zakończone wraz ze śmiercią ostatniego Apostoła. Aby nie było żadnych wątpliwości, że Objawienie jest całkowite i ostateczne,

To tak jak ewangelicy. Czyżbyśmy różnili się tylko konsekwencją?


To nie kwestia tylko konsekwencji,

to nie jest tak, ze kościół tylko objawienie prywatne "toleruje" bo jest niekonsekwentny

praktyka duszpasterska długo była taka (teraz też taka jest, ale jakby mniej)
że Kościół je propagował i czynił z nich fundament duchowości

nierzadko jast tak, ze ktoś cytował z pamieci słowa Maryi z objawień fatimskich
a z Pismem świętym ma tyle wspólnego co w czytaniach mszalnych w niedzielę
i nie uważa ich za jakieś szczególnie istotne

Nie rozumiem stanowiska mojego Kościoła w tej kwestii.

Nie rozumiem jak może być tak, że Kościół deklaruje taki stosunek do objawień o jakim pisałam a papież wiele razy publicznie deklaruje wiarę w nie jeżdżąc do Fatimy i ogłaszając, że Matce Bożej Fatimskiej zawdzięcza swoje ocalenie w zamachu

Wg. mnie wierni (w tym ja) mogą czuć się zupełnie zdezorientowani.
W kazdym razie nie bardzo umiem się w tym wszystkim znaleść.


A ja rozumiem - skoro zgadzamy sie, że Bóg jest panem przypadku, to logiczne, że zamach 13 maja (piersze z 6 objawień Maryi w Fatimie) w godzinie pierwszego objawienia w Fatimie, przy czym zakonnica, która podbiła rękę zamachowca nosi imie Łucja, to nie wpiszemy tego zbiegu w kategorię przypadku.
Jezus do Faustny mówi:
- W Starym Zakonie wysyłałem proroków do ludu swego z grmami. Dziś wysyłam ciebie do zbolałej ludzkosci z moim miłosierdziem (Dz 1588).
Bóg działa non stop napomina, prowadzi ludzkość, umacnia wiarę, posługujac sie ludźmi - wizjonerami, mistykami, charyzmatykami, stygmatykami.
Kościół docenia owoce tych nadprzyrodzonych zdarzeń - wiele nabożeństw, modlitw ma źródła w objawieniach prywatnych.
Przy czym zdecydowanie ostrzega przed nadmiernym przeakcentowaniem.
Ostrożność jest niezbędna, bo rzeczywiscie mnóstwo ludzi ma skłonność większego zawierzenia objawieniom prywatnym niż Objawieniu Chrystusa.
Na forum przytaczane są różne "objawienia" osób anonimowych, nie poddane badaniom, obserwacji, opinii Koscioła, czasem totalnie nonsensowe, ale najwyraźniej dla osób je propagujących wielce wiarygodne.


Śr gru 07, 2011 22:16
Post Re: Modlitwa ratująca milion dusz
Alus napisał(a):
...
Łotr wypowiedział tylko jedno zdanie....i jako jedyny we wszystkich Ewangeliach zwracając się po imieniu - Jezu wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa
Chyba żartujesz! Łotr to wyznał przed śmiercią! To już w twoim kościele nie ucza, ze należy wytrwać w wierze?? Czyzby jakiś cudowny wyłom?? W twoim kościele ucza o grzechach smiertelnyvh, to już zadnego nie popełni, a jak popełni to masz wymówkę - niedoskonale się modlił?? Magia, jednym slowem magia.


Cz gru 08, 2011 7:19
Post Re: Modlitwa ratująca milion dusz
Kozioł napisał(a):
Alus napisał(a):
...
Łotr wypowiedział tylko jedno zdanie....i jako jedyny we wszystkich Ewangeliach zwracając się po imieniu - Jezu wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa
Chyba żartujesz! Łotr to wyznał przed śmiercią! To już w twoim kościele nie ucza, ze należy wytrwać w wierze?? Czyzby jakiś cudowny wyłom?? W twoim kościele ucza o grzechach smiertelnyvh, to już zadnego nie popełni, a jak popełni to masz wymówkę - niedoskonale się modlił?? Magia, jednym slowem magia.

Ktokolwie raz odmówi z wiarą - Dostąpi miłosierdzia Mojego - może oznaczać łaskę pomocy w trwaniu w głębokiej wierze, co nie jest takie łatwe i proste
Upadamy wszyscy, ale mając łaskę wiary oczyszczamy się z brudów, grzechu.
A w kwestii zbawienia Jezus mówi - Ktokolwiek będzie ją odmawiał, dostąpi wielkiego miłosierdzia w godzinę śmierci (Dz 687) - aby systematycznie odmawiac musi ktoś wierzyć, a wierzący stara się żyć nauką Chrystusa.
Proste.
Magiczne to "jeśli odmówisz tyle a tyle razy w konkretnej godzinie to zbawisz 100/1000/milion dusz".

Widzisz łatwo negować, ale realnie patrząc to jest przeogromny cud, że dziewczyna, która ukończyła 3 klasy wiejskiej szkółki, w zakonie pełniła funkcje służebne, pisze dzieło, które studiują, zachwycają się nim najtęższe umysły świata teologii - i nie tylko katolicy.
A kult Bożego Miłosierdzia w błyskawicznym tempie rozszerzył się na cały świat.
Przypominam słowa Gamaliela.


Cz gru 08, 2011 9:13
Post Re: Modlitwa ratująca milion dusz
Alus napisał(a):
Widzisz łatwo negować, ale realnie patrząc to jest przeogromny cud, że dziewczyna, która ukończyła 3 klasy wiejskiej szkółki, w zakonie pełniła funkcje służebne, pisze dzieło, które studiują, zachwycają się nim najtęższe umysły świata teologii - i nie tylko katolicy.
A kult Bożego Miłosierdzia w błyskawicznym tempie rozszerzył się na cały świat.
Przypominam słowa Gamaliela.

Porównujesz zakonnicę przesiąknięta takim a nie innym słownictwem, żargonem codziennie słyszanym z osobą Chrystusa i jego naukami ?? :o
Ufff, daleko to zaszlo. Fakt, ze tu częściej ostatnio cytuje się dzienniczek niz Pismo Święte. :roll:


Cz gru 08, 2011 9:32
Post Re: Modlitwa ratująca milion dusz
Kozioł napisał(a):
Alus napisał(a):
Widzisz łatwo negować, ale realnie patrząc to jest przeogromny cud, że dziewczyna, która ukończyła 3 klasy wiejskiej szkółki, w zakonie pełniła funkcje służebne, pisze dzieło, które studiują, zachwycają się nim najtęższe umysły świata teologii - i nie tylko katolicy.
A kult Bożego Miłosierdzia w błyskawicznym tempie rozszerzył się na cały świat.
Przypominam słowa Gamaliela.

Porównujesz zakonnicę przesiąknięta takim a nie innym słownictwem, żargonem codziennie słyszanym z osobą Chrystusa i jego naukami ?? :o
Ufff, daleko to zaszlo. Fakt, ze tu częściej ostatnio cytuje się dzienniczek niz Pismo Święte. :roll:


Bo sądzisz, że Jezus objawił 2 tys lat temu swoje miłosierdzie i uznał, że nie ma żadnej potrzeby interesowania się człowiekiem, systematycznego prowadzenia go do siebie?
A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, az do skończenia świata (Mt 28,20)......a człowiek usiłuje Go ograniczyć tylko do obecności w Pismie i w Eucharystii.
Dzienniczek nie zawiera nic co byłoby niezgodne z Pismem, nic nie dodaje, nic nie ujmuje......tylko usilnie błaga przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni jesteście


Cz gru 08, 2011 9:45
Post Re: Modlitwa ratująca milion dusz
Alus napisał(a):
Bo sądzisz, że Jezus objawił 2 tys lat temu swoje miłosierdzie i uznał, że nie ma żadnej potrzeby interesowania się człowiekiem, systematycznego prowadzenia go do siebie?
A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, az do skończenia świata (Mt 28,20)......a człowiek usiłuje Go ograniczyć tylko do obecności w Pismie i w Eucharystii.
Dzienniczek nie zawiera nic co byłoby niezgodne z Pismem, nic nie dodaje, nic nie ujmuje......tylko usilnie błaga przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni jesteście

Co za dziwny stereotyp. Faktycznie niewiele wiecie o ewangelikach.
Owszem, studiujemy pismo, bo swiadczy o Nim. Na nabożeństwie w centrum jest Ewangelia, bo Jezus kazał ja głosić. Pamiętamy o tym, że gdzie choc dwóch zbierze się w Jego imię, tam jest juz On jako trzeci, metodyści szczególnie zwracają uwagę na to, ze do Boga prowadzi miłośc do człowieka. Nie zamykamy Boga w Biblii, w Eucharystii, w kościołach, za kratami. Bóg jest ciągle wśród nas, dostępny, prawie namacalny.
Cokolwiek jest w owym dzienniczku, nawet jezeli nie jest sprzeczne z Biblią (pewnie mielibyśmy tu inne zdanie), to wartościowsze tez na pewno nie jest (co do jego wartości to i Watykan miał wątpliwosci przez 29 lat zakazujacy wszelkiego kultu wzorowanego na dzienniczku). Po co więc mam studiować popłuczyny skoro jest Słowo Boże? Słowo w którym wraz ze swoim rozwojem znajduję coraz to nowsze wartości, nawet jezeli cos przeczytałem dziesiątki razy.


Cz gru 08, 2011 10:29
Post Re: Modlitwa ratująca milion dusz
Alus napisał(a):
Dzienniczek nie zawiera nic co byłoby niezgodne z Pismem, nic nie dodaje, nic nie ujmuje......tylko usilnie błaga przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni jesteście

Nad wejściem do mojego kościoła znajdziesz słowa Jezusa z Mat11.28 :
"Pójdźcie do mnie wszyscy, którzyście spracowani i obciążeni, a Ja wam sprawię odpocznienie"


Cz gru 08, 2011 10:35
Post Re: Modlitwa ratująca milion dusz
Kozioł napisał(a):
Alus napisał(a):
Bo sądzisz, że Jezus objawił 2 tys lat temu swoje miłosierdzie i uznał, że nie ma żadnej potrzeby interesowania się człowiekiem, systematycznego prowadzenia go do siebie?
A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, az do skończenia świata (Mt 28,20)......a człowiek usiłuje Go ograniczyć tylko do obecności w Pismie i w Eucharystii.
Dzienniczek nie zawiera nic co byłoby niezgodne z Pismem, nic nie dodaje, nic nie ujmuje......tylko usilnie błaga przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni jesteście

Co za dziwny stereotyp. Faktycznie niewiele wiecie o ewangelikach.
Owszem, studiujemy pismo, bo swiadczy o Nim. Na nabożeństwie w centrum jest Ewangelia, bo Jezus kazał ja głosić. Pamiętamy o tym, że gdzie choc dwóch zbierze się w Jego imię, tam jest juz On jako trzeci, metodyści szczególnie zwracają uwagę na to, ze do Boga prowadzi miłośc do człowieka. Nie zamykamy Boga w Biblii, w Eucharystii, w kościołach, za kratami. Bóg jest ciągle wśród nas, dostępny, prawie namacalny.
Cokolwiek jest w owym dzienniczku, nawet jezeli nie jest sprzeczne z Biblią (pewnie mielibyśmy tu inne zdanie), to wartościowsze tez na pewno nie jest (co do jego wartości to i Watykan miał wątpliwosci przez 29 lat zakazujacy wszelkiego kultu wzorowanego na dzienniczku). Po co więc mam studiować popłuczyny skoro jest Słowo Boże? Słowo w którym wraz ze swoim rozwojem znajduję coraz to nowsze wartości, nawet jezeli cos przeczytałem dziesiątki razy.

Nie odnosiłam w żaden sposób do ewangelików.
Przeciwnikami objawień, charyzmatów, stygmatyków bywają katolicy, w tym duchowni KK - vide: zakaz kultu przekazu miłosierdzia Bożego, kilkuletni zakaz dla o. Pio.
Nie masz pewności, dowodu, że objawienia, chryzmaty, stygmaty nie pochodzą od Boga, więc może lepiesz w ramach wzajemnego szacunku nie używaj pogardliwych określeń w rodzaju "popłuczyny".


Cz gru 08, 2011 11:54
Post Re: Modlitwa ratująca milion dusz
Alus napisał(a):
może lepiesz w ramach wzajemnego szacunku nie używaj pogardliwych określeń w rodzaju "popłuczyny".

OK, nie chciałem ciebie urazić. Chciałem tylko podkreślić, ze jest to (w najlepszym razie) rzecz wtórna do całego objawienia jakie znajdziemy w Biblii: u Mojżesza i Proroków, w naukach Jezusa i Apostołów. Nic dodać nie może. Jeżeli cokolwiek dodało, to jest w całości bez wartości.


Cz gru 08, 2011 12:05
Post Re: Modlitwa ratująca milion dusz
Kozioł napisał(a):
Alus napisał(a):
może lepiesz w ramach wzajemnego szacunku nie używaj pogardliwych określeń w rodzaju "popłuczyny".

OK, nie chciałem ciebie urazić. Chciałem tylko podkreślić, ze jest to (w najlepszym razie) rzecz wtórna do całego objawienia jakie znajdziemy w Biblii: u Mojżesza i Proroków, w naukach Jezusa i Apostołów. Nic dodać nie może. Jeżeli cokolwiek dodało, to jest w całości bez wartości.

Oczywiście, że wtórna - tak zresztą Kościół naucza.
Co nie znaczy, że bezwartościowa.
Tak oceniają ludzie, a jak oceni Bóg kiedyś sie przekonamy.


Cz gru 08, 2011 12:46
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 27 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL