Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt mar 29, 2024 1:03



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 54 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 Duchowość 
Autor Wiadomość
Post Re: Duchowość
An91nA napisał(a):
, czyli jest niepoznawalny rozumowo czy zmysłowo


He he. Herezja agnostycyzmu. Ponadto, pogląd sprzeczny z dokumentami Soboru Watykańskiego I

Tak wiem że nie jesteś katoliczką, ale chciałem to zaznaczyć


Pt cze 14, 2019 13:36

Dołączył(a): Pn cze 03, 2019 16:44
Posty: 36
Post Re: Duchowość
Dziękuję Ci za tę uwagę.
Jak zamierzasz pojąć zmysłowo i rozumowo, że Bóg jest jeden w trzech Osobach?
Nie uważasz tego za prawdę niedostępną dla ludzkiego rozumu? Nie przyjmujesz tego na wiarę i nie oczekujesz innego poznania, niż rozumowe?

Zaznaczę jeszcze, że nie uważam, żeby rozum był zupełnie bezużyteczny w drodze do Boga. Mogę skłonić się ku temu, że zjednoczenie z Bogiem czyli poznanie Go nie odbywa się na sposób rozumowy.


Pt cze 14, 2019 13:57
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Duchowość
Ustalmy najpierw różnicę między umysłem a rozumem. Umysł posiada różne tryby myślenia, jednym z nich jest tryb rozumowy- dedukcja, indukcja, logika, analiza, ocenianie, myślenie linearne, dzielenie na części. Ten tryb nie wystarczy :) Ale umysł jako całość, czyli także mechanizmy podświadome, holistyczne, intuicyjne, myślenie niekonceptualne, tryb emocjonalny i uczuciowy, zaawansowane tryby abstrakcyjne i duchowe, czyste doświadczanie- oczywiście wystarczy.

Tym samym zmysłowo ani rozumowo nie da się pojąć, ale umysł jako całość jest wystarczającym narzędziem.

Nasz umysł ma dostęp nie tylko do świata fizycznego, ale może sięgnąć do rzeczywistości duchowej.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Pt cze 14, 2019 14:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn cze 03, 2019 16:44
Posty: 36
Post Re: Duchowość
IrciaLilith napisał(a):
Ustalmy najpierw różnicę między umysłem a rozumem. Umysł posiada różne tryby myślenia, jednym z nich jest tryb rozumowy- dedukcja, indukcja, logika, analiza, ocenianie, myślenie linearne, dzielenie na części. Ten tryb nie wystarczy :) Ale umysł jako całość, czyli także mechanizmy podświadome, holistyczne, intuicyjne, myślenie niekonceptualne, tryb emocjonalny i uczuciowy, zaawansowane tryby abstrakcyjne i duchowe, czyste doświadczanie- oczywiście wystarczy.

Tym samym zmysłowo ani rozumowo nie da się pojąć, ale umysł jako całość jest wystarczającym narzędziem.

Nasz umysł ma dostęp nie tylko do świata fizycznego, ale może sięgnąć do rzeczywistości duchowej.


Zgadzam się. A co rozumiesz przez rzeczywistość duchową? I jakie są Twoje aktualne poglądy na temat mistycyzmu?


Pt cze 14, 2019 15:16
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Duchowość
Trudno opisać rzeczywistość duchową, ja nieco paradoksalnie posługuję się matematyką, bo ta nauka wyszła znacznie poza naszą fizyczną czasoprzestrzeń.
Mistycyzm? Realne doświadczenie, powiedziałabym że bardziej realne niż doświadczenia zmysłowe. Ich interpretacje i opisy to już inna bajka. Mówienie o tym z kimś kto tego nigdy nie doświadczył jest jak mówienie o kolorach z niewidomym, można tylko na podstawie kiepskiej analogii. Tak jak są kolory ciepłe i zimne tak doświadczenia duchowe mogą być jasne lub ciemne.

Uważam, że rzeczywistość duchowa jest poza podziałami religijnymi i jest dostępna dla każdego, kto pozwoli sobie na doświadczanie jej. Różnice są na poziomie opisów i interpretacji oraz formy przekazu, bo zawsze doświadczasz za pomocą umysłu.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Pt cze 14, 2019 16:18
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn cze 03, 2019 16:44
Posty: 36
Post Re: Duchowość
Co to znaczy: "pozwoli sobie na doświadczenie jej"?
Mogłabyś się jakoś odnieść do mistyki karmelitańskiej?


Pt cze 14, 2019 16:47
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Duchowość
Ten nurt nie jest mi bliski, ale spróbuję coś sensownego napisać, choć ostrzegam, trochę na zasadzie- nie wiem, ale się wypowiem, więc traktuj to z dystansem, ok?

Niektórzy aby móc pozwolić sobie na doświadczanie rzeczywistości duchowej potrzebują totalnej zmiany i w dużej mierze odcięcia się od rzeczywistości takiej codziennej. Z świata fizycznego nie wyjdziesz za życia, ale możesz odciąć się od typowego trybu życia, społeczeństwa, technologii, pogonii za dobrami materialnymi czy statusowymi. To może ułatwić kwestie skupienia się na rozwoju duchowym, zrozumienia iluzji i prawdziwej funkcji swojego ego, głębokiej kontemplacji, zrozumienia a przede wszystkim odczucia jedności...

Ja jestem za uczeniem się życia w obydwu rzeczywistościach na raz, ale nie ma co udawać, największe przełomy następują gdy robię sobie sesje odcięcia się od społeczeństwa, mediów, technologii, przy totalnym minimaliźmie. Większość czasu na medytacji i kontemplacji plus trochę czytania.
Duchowość karmelitańska obejmuje także posłuszeństwo oraz braterstwo, co wyraźnie ma znaczenie dla ograniczenia prymatu ego.
Te składowe też rozumiem, choć posluszeństwo u mnie dotyczy tylko i wyłacznie wewnętrznego głosu i wiem już, że fakt uznania jego sugestii za absurdalne na poziomie logicznym jest bez znaczenia i warto po prostu to zrobić co sugeruje...
O znaczeniu braterstwa chyba nie ma co mówić, bo duchowość opiera się na jednoczeniu, na 'ja to inna Ty', a Twoja krzywda jest moją krzywdą, Twoje szczęście moim szczęściem...

Na poziomie duchowym fizyczne i umysłowe podziały tracą znaczenie...

Podział Ty - Bóg na poziomie duchowym może zostać jakby zatarty, choć nie wiąże się to z brakiem suwerenności. Trudno to wyjaśnić, ale z naszego punktu widzenia świat duchowy to paradoks na paradoksie.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Pt cze 14, 2019 17:25
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn cze 03, 2019 16:44
Posty: 36
Post Re: Duchowość
Czym u Ciebie różni się medytacja od kontemplacji? Mogłabyś mi jeszcze powiedzieć, jakie jest Twoje wyobrażenie Boga?


Pt cze 14, 2019 20:05
Zobacz profil

Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46
Posty: 2603
Post Re: Duchowość
An91nA napisał(a):
Czym u Ciebie różni się medytacja od kontemplacji? Mogłabyś mi jeszcze powiedzieć, jakie jest Twoje wyobrażenie Boga?


Nie chcę się wtrącać, ale mogę napisać o "oficjalnej" różnicy pomiędzy medytacją a kontemplacją. Medytacja to wysiłek człowieka, a kontemplacja to brak wysiłku człowieka, oczyszczenie umysłu. W medytacji umysł jest czynny, w kontemplacji bierny. W medytacji człowiek rozważa i odnosi do siebie, w kontemplacji człowiek nie wykonuje skomplikowanych operacji umysłu, ale wycisza umysł i w ten sposób doświadcza czegoś, co przychodzi samo. Jest wiele nurtów nawet w samych chrześcijaństwie. Ignacy Loyola stworzył specjalne "poradniki" medytacji i kontemplacji, które Jezuici rozwijali. Dominikanie kładą nacisk na kontemplację i mają na nią własny "sposób". Benedyktyni mają jeszcze inne "sposoby" na medytację i kontemplację. Franciszkanie odnajdują medytację i kontemplację w przyrodzie, ubóstwie i prostocie. Trudno więc o generalizowanie...
Bóg jest jeden, ale może być widziany w różny sposób. Jezuici najpierw dostrzegają uporządkowanie Boga, natomiast Franciszkanie doświadczają intensywniej tej cechy Boga, jaką jest umiłowanie stworzenia przez Stwórcę.

_________________
MODERATOR


Pt cze 14, 2019 20:57
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn cze 03, 2019 16:44
Posty: 36
Post Re: Duchowość
Dokładnie tak jak piszesz, ale to zachodni podział, sama się nim posługuję. Nie wiem, co to oznacza konkretnie w tym miejscu.


Pt cze 14, 2019 21:18
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Duchowość
Zbigniew, dowcip w tym, że w tradycjach wschodu często definiuje się dokładnie odwrotnie, a samych metod medytacji i kontemplacji jest mnóstwo. Przez ten bałagan jako, że praktykuję bardzo różne formy zarówno zaczerpnięte z tradycji zachodu jak i wschodu i to dalekiego i bliskiego zazwyczaj po prostu piszę medytacja i kontemplacja, aby nie wnikać w te podziały.
Do tego granica między medytacją, kontemplacją a modlitwą też jest płynna i umowna, bo różaniec i niektóre medytacje z mantrą są w praktyce bardzo podobne.
Osobiście z tego co by można podciagnąć pod modlitwę praktykuję wdzięczność czyli nieukierunkowane podziękowania za wszystko co zdołam wymyślić, z medytacji i kontemplacji ( klasyfikujcie jak się Wam podoba) zazwyczaj praktyki uważności, pustki, obserwacji somatycznej, koncentracji na słowie i swobodna obserwacja pojawiających się skojarzeń.
W praktyce maksymalna koncentracja i maksymalna bierność prowadzą do tego samego stanu, jakby to było koło. Jaka metoda najlepsza? Moim zdaniem... skuteczna dla danej osoby, czyli dużo zależy od celu.

Wyobrażenie Boga? Raczej teologia apofatyczna, jedyny opis jaki wydaje mi się sensowny to... wszystko i nic na raz, pełna pustka, albo bezkształtny okrąg o środku wszędzie a powierzchni nigdzie ;).

Moje wyobrażenie jest zbliżone do koncepcji niguna Brahmana( brak atrybutów) czy Tao ( Tao, które można wymówic nie jest prawdziwym, odwiecznym Tao) i koncepcji filozoficznych dotyczących Absolutu. Maksymalne unikanie antropomorfizacji. Z tym, że wyszło mi po wielu podejściach, że jest to byt osobowy, co nie oznacza posiadania analogicznej do naszej osobowości.
Z roboczych założeń przyjmuję, że jest bytem nieskończonym i to w systemie nieskończonej nieskończoności otwartych nieskończoności, tym samym jest równocześnie niezmienny i zmienny jakkolwiek to brzmi, ale na tym poziomie nieskończoności tak jest. Ot matematyczny paradoks.
Tak, podchodzę do duchowości także od strony matematyki, bo uczy radzenia sobie z paradoksami oraz uczy abstrakcyjnego myślenia i wychodzenia poza standardową czasoprzestrzeń.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Pt cze 14, 2019 22:35
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn cze 03, 2019 16:44
Posty: 36
Post Re: Duchowość
Wydaje mi się trochę, że człowiek stwarza Boga na swój obraz i wg swoich potrzeb. Wyszedł od koncepcji Boga antropomorficznego, a doszedł do teologii apofatycznej, jednak z tym wyjątkiem, że Bóg musi być osobowy, cokolwiek to znaczy. Musi tak być, żeby był bliski człowiekowi i żeby mógł być celem do którego on dąży. Bóg nieosobowy jest jedynie filozoficznym założeniem i człowiek nie jest w stanie mieć z nim żadnej łączności.

Ja nie praktykuję żadnych technik medytacyjnych, modlę się wyrażając wdzięczność (tak jak Ty) i pragnienie. Staram się być skupiona i wyciszona, ale unikam trwania w pustce przez dłuższy czas, wtedy doświadczenie byłoby wynikiem mojego działania. Umysł może w sposób naturalny wyciszyć niektóre swoje funkcje, przejść w stan podobny do snu albo hipnozy, można doświadczyć ukojenia, wewnętrznego spokoju, ale co to ma wspólnego z Bogiem? Pytałam o mistykę karmelitańską, ponieważ tam jest mowa o tzw kontemplacji wlanej, która pochodzi od Boga, a nie jest wynikiem działania człowieka. Jedynym jego zadaniem jest oderwanie się od przywiązań, dążenie do moralnej doskonałości. Wydaje mi się to najbardziej "racjonalną" drogą do poznania Boga w autentycznym doświadczeniu, ale na ile to jest zgodne z prawdą, nie wiem.


So cze 15, 2019 6:26
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Duchowość
Aby się dowiedzieć chyba najrozsądniej przetestować osobiście, nadal oczywiście jest ogromne pole interpretacji doświadczeń, ale i tak co osobiste doświadczenie to osobiste doświadczenie.

Może nie koniecznie tworzymy Boga, ale obraz Boga to oczywiście wynik działań umysłów ludzkich.

Mi nieosobowy Absolut nawet bardziej pasował, a moje rozumienie bytu osobowego jest... hmmm... specyficzne ;)

Jakie według Ciebie cechy są konieczne lub wystarczające aby uznać byt za osobowy? Czy dla Ciebie byt osobowy jest pojęciem równowanym z osobą ?

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


So cze 15, 2019 11:15
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn cze 03, 2019 16:44
Posty: 36
Post Re: Duchowość
Więc jak rozumiesz pojęcie bytu osobowego?
Próbowałam zdefiniować, co to dla mnie znaczy, ale wydaje mi się, że żaden opis w stosunku do Boga nie jest adekwatny. Żebym uznała byt za osobowy wystarczy, żeby był świadomy własnego istnienia (zdaję sobie sprawę z ograniczeń tych pojęć jeśli chodzi o Boga) Osoba musi mieć więcej cech (osobowość?)
W jaki sposób wychodzi Ci, że Bóg jest bytem osobowym, dlaczego koncepcja nieosobowego Absolutu bardziej Ci odpowiadała?
Cytuj:
Aby się dowiedzieć chyba najrozsądniej przetestować osobiście

Najbardziej zależy mi na tym, aby było to doświadczenie autentyczne.
Co daje Ci tak duża różnorodność technik medytacyjnych?


So cze 15, 2019 21:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Duchowość
Abym mogła swobodnie mówić o swojej definicji osoby musiałabym uściślić cały system pojęć, bo korzystam nie z potocznych definicji a raczej z filozoficznych, ale w mega skrócie byt osobowy to byt doświadczający, a osoba jest bytem samoświadomym.
Osobowość to zupełnie inna sprawa.

Różnorodność? Jestem typem eksperymentatora, nie znoszę rutyny. Ogólnie obecnie chodzi mi o potwierdzenie czy serio tak różne podejścia prowadzą do tego samego doświadczenia i na razie wynik pozytywny, choć czasem wymaga to wielu podejść a na 'płytszych' poziomach różnice są ogromne.

Docelowo zawsze to samo: wszechogarniające nieopisywalne super jasne, ale nie rażące światło równocześnie białe i we wszelkich kolorach, wszechogarniająca Miłość, Jedność, nieziemski spokój i taka oczywistość sensu tego wszystkiego, wyjście poza czas i przestrzeń z równocześnie byciu tu i teraz. Nie ma wówczas myślenia konceptami, więc opis to tylko marny opis wspomnień już zniekształconych intetpretacjami, a zresztą ciekawsze są fazy pośrednie, że tak to ujmę.

Czego doświadczam? Nie mam ochoty zamykać tego w ramki koncepcji i interpretacji, ale jest to po prostu cudowne, choć pod względem emocjonalnym wcale nie brakuje tzw trudnych emocji i doznań, a fazy pośrednie notorycznie przestawiają mi poglądy i założenia, na tyle, że traktuję je już bardzo roboczo :)

Do tego poważnie podchodzę do najbardziej absurdalnych sugestii 'wewnętrznego głosu' , bo zawsze posłuszeństwo wychodzi na plus, zresztą, dlaczego nie słuchać samej siebie :)

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


So cze 15, 2019 22:00
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 54 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL