Szczęść Boże
Chciałam o coś zapytać
Czy myśli nieczyste mogą być cięzkim grzechem ?
Specjalnie wywoływane w celu poczucia czegos/ jakiejs przyjemnosci
Mam nadzieje że to lekki
Kiedys siostra od religi mi powiedziala że żadna myśl nie może byc grzechem ciezkim jak juz cos to lekkim.

Sytuacja wyglądała tak że przypomniałam sobie jakąś sytuacje z filmu i tam rozmawiali o narządach pluciowych kobiety, i ja o tym pomyslalam i coś jakby poczulam
Przestraszylam sie chyba i znowu sobie to wyobrazilam zeby sorawdzic czy to tak dziala że jak o tym pomysle to dostaje coś ala doznań. I robie tak co jakis czas bojąc sie ze to jest ciezki grzech ale nie dochodzi do czynòw ani nie trwa to dlugo, pròbuje sobie uzmyslowic ze takie cos nawet specjalnie myslenie o tym w celu poczycia przyjemnosci nie moze byc ciezkim grzechem.
Podsumowując myśli i siła woli była ale nie było czynów i moim zdaniem jest to grzech ale lekki i na pewno nie ciężki

Prosze o pomoc
????

Halooo

viewtopic.php?p=197711#p197711
Wyraźniej sie nie da.

Ale odpowiedzcie na to prosze jestem w rozpaczy

To idz do spowiedzi jeszcze raz!
Przy takich problemach potrzebujesz pomocy rozsadnego spowiednika i psychologa.

Przedtem zalinkowalam ci odpowiedz bramina na podobne pytanie. Jak widac nie pomoglo. To po co ci inne odpowiedzi?

Forum to nie konfesjonal.

Nie nie moge chodzic z lekkimi pozatym nie bylam wogole wiec jaki drugi czy znowu raz

Wierząc w glupoty ze lekkie grzechy są ciezkimi poglebia sie ta chorobe i ja nie moge tego robic

A chcialam seby ktos sie odniòsł do tej sytuacji

Slyszycie mnie ??????

Haloooii!!!

To maxymalnie są lekkie grzechy, jesli wogole to grzech natomiast nie moge isc do spowiedzi z tym bo nie trzeba a po drugie ja widze w moich lekkich ciezkie i to jest złe
I jak bym poszla to uznalabym ze musialam a nie musialam i nie musze. Chce zeby ktos sie do tego odniósł po prostu

Halooo??????????
??

Zuzannah - nie wiem, jaka odpowiedź będzie dla Ciebie zadowalająca, ale spróbuję Ci odpisać przy pomocy poniższych cytatów z Biblii/Pisma Świętego (czy ta Księga jest Ci znana z osobistej lektury?).
Spójrz, jakie prawdy i obietnice są zapisane w Bożym Słowie (a ponieważ to jest natchnione Boże Słowo, to możesz z całą pewnością zaufać temu przekazowi!).

1J 1,5-10 BT5
(5)Nowina, którą usłyszeliśmy od Niego i którą wam głosimy, jest taka: Bóg jest światłością, a nie ma w Nim żadnej ciemności.
(6)Jeżeli mówimy, że mamy z Nim współuczestnictwo, a chodzimy w ciemności, kłamiemy i nie postępujemy zgodnie z prawdą.
(7)Jeżeli zaś chodzimy w światłości, tak jak On sam trwa w światłości, to mamy jedni z drugimi współuczestnictwo, a krew Jezusa, Syna Jego, oczyszcza nas z wszelkiego grzechu.
(8)Jeśli mówimy, że nie mamy grzechu, to samych siebie oszukujemy i nie ma w nas prawdy.
(9)Jeżeli wyznajemy nasze grzechy, [Bóg] jako wierny i sprawiedliwy odpuści je nam i oczyści nas z wszelkiej nieprawości.
(10)Jeśli mówimy, że nie zgrzeszyliśmy, czynimy Go kłamcą i nie ma w nas Jego nauki.

1J 2,1-2 BT5
(1)Dzieci moje, piszę wam to dlatego, żebyście nie grzeszyli. Jeśliby nawet ktoś zgrzeszył, mamy Rzecznika u Ojca - Jezusa Chrystusa sprawiedliwego.
(2)On bowiem jest ofiarą przebłagalną za nasze grzechy, i nie tylko za nasze, lecz również za grzechy całego świata.

Czy to, co teraz przeczytałaś, Zuzannah, jest Ci jakoś pomocne w tym problemie, który tak Cię dręczy?!...
Zauważ, że bez dzielenia grzechów według kategorii (lekkie/ciężkie) masz tu/mamy tu obietnicę, że to, czego Pan Jezus dokonał na Krzyżu (a co właśnie wspominasz, świętując Jego Zmartwychwstanie), to Chrystusowe dzieło krwawej Ofiary jest skuteczne na każdy rodzaj, na każdą kategorię, na każdą grupę: na wszelkie grzechy!!!

Czyż to nie jest wspaniała Dobra Nowina, czyli Ewangelia (bo słowo "ewangelia" z greki znaczy: "dobra nowina"; tutaj: dobra nowina o zbawieniu dostępnym przez wiarę w Jezusie Chrystusie)?... Jest! Jeśli jeszcze tak na to nie patrzyłaś, to tak właśnie spójrz - spójrz na Krzyż i żyj!