"Naprawd nie wierzysz w Boga? To smutne"
Autor |
Wiadomość |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
A.
Cytuj: Ja to ja- inni to inni. Nie znam Cie- wisisz mi, nie oddam za Ciebie życia. Jestem ja i moi najbliżsi, a reszta to tło, po co słuchać tła i dlaczego teoretyczna większość ma mieć racje? Może wszyscy się mylą?
ja bym okreslił stopień umiłowania bliźniego i przez to bycie i zycie cywilizacją w ten sposób mniejwiecej: *tylko rodzina mama tata, dziadek... =ród czyli wszystko co w zasadzie można nazywać jakby dzisiejszymi mafiami rodzinnymi... *tylko blizsi i dalsi krewni, i znajomi = plemię czyli zacofanie jak nic dla nas cos jak dzisiejsze kasty, i bijatyki urzadzane w małych państewkach z kacykami za władców *tylko rodzina,znajomi,dalsi znajomi,powiazania rodzinne,powiazania nie rodzinne ale jeszcze w granicach bardzo dalekich krewnych = naród mozna uznac to dzis ale to jest nie wystarczające na dzisiejszy dzień *wszyscy z dalekich i bliskich plus poznanych ale jeszcze powiazanych myślą i kulturami w spójnych przekonaniach o dobru,pieknie = cywilizacja należą narody czyli właśnie ci wszyscy wymienieni i jeszcze obcy którymi sie przejmujemy jak samymi sobą
czyli krótko mówiąc Unia i poza Unia ludzie,wszyscy z narodów gdzie mamy różne kultury ale nie sa one złe tylko współmierne w dobru wspólnym
jak widzisz gdy Cię nie obchodza dalsi znajomi to grzęźniesz gdzies na poziomie swiadomości dzikoludka z czasów "przedpotopowych" a nawet wcześniejszych...
nie mozna zamykac się dzisiaj na człowieka bo kto zamyka się propaguje wstecznictwo i nie nadgania wyżyny ale równa do nizin my ogarniamy sercem wszystkich nie tylko rodzine ale oczywiście po kolei według naszych zobowiazań
właśnie to "wiszenie" to jest brak Miłości brak Boga katolicy sa daleko w przodzie
nadgoń nas
Uniwersalizm religii własnie tu pieknie widać czy bóg jest bożkiem li tylko w jakims plemionku gromiacy innych czy jest bogiem dla plemion różnych? czy ogarnia innych nie niszcząc ich czy zagarnia? popatrz na Francuzów , Niemców,Anglików czy powiesz , ze oni sa tacy jak my? nie bo sa inni a dlaczego? bo nie sa zagarnięci ale ogarnięci przez KK są narodami tworzącymi współmierna cywilizacje łacińską ale na tych terenach rosna też i inne nienarodowe jedności ale państwowe bardziej też tworzą inne etyczne odrebne wytyczne zycia zbiorowego i są one jak w religiach,sektach tak i w prawie
słuchanie prawa wiec ma swój efekt acywilizacyjny...[ale to juz inny temat]
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
N gru 18, 2005 17:51 |
|
|
|
|
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
no cóż masz rację jeśli chodzi o wieki średnie i średniowiecze
jeśli chodzio epoki to sredniowiecze to nie było a wiekami średnimi niezabardzo nazwałem trafnie, nie wiedząc, że okreslano tak średniowiecze[człowiek uczy się całe zycie]
ja myślałem o latach gdzieś wieków Polski gdy z mapy znikła a mielismy jak nic do czynienia z "nawracaniem" np na wschodzie dawnej Polski wtedy zdaje się takie wypowiedzi miały miejsce ludzi którzy postanowili byc katolikami represje ze strony Niemców jak i Moskali to powodowały
cytat z wikipedii:
"Dla Greka polis była pewnym ośrodkiem identyfikacji obywatelskiej i głównym środowiskiem politycznym w życiu którego brał udział, czyli w pewnym sensie ojczyzną."
i myślę , że jednak jakieś tam pojecie ludzie zawsze mieli jesli chodzi o swój dobytek i łączność duchową jej spuścizne,nasze korzenie i w Polsce, bo o Polske mi chodziło juz to pojecie ojczyzny z pewnością panowało w tym czasie
a tym bardziej wytyczne idei narodowych bo narodem podobno jestesmy od gdzieś 800-set lat
a duch dmuchac musi w jednym kierunku najlepiej dochować go poprzez wspólna religię jest wtedy wieksza jedność ale nie wykluczam ateistów ani innowierców od kultury Narodu warunek to współmierność etyczna[innego chyba nie mam]
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
N gru 18, 2005 18:37 |
|
|
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
Zdrowych, wesołych cysia. I ja naprawde się nie złoszczę, tylko mam o coś do kogoś(na górze) żal. No ale jak pisałem- z tym sam sobie musze poradzić. Choć najlepiej byłoby, gdyby oboje zainteresowani pogadali w 4 oczy, no ale niejako druga strona jakoś tak nie może:>
Cytuj: *tylko rodzina,znajomi,dalsi znajomi,powiazania rodzinne,powiazania nie rodzinne ale jeszcze w granicach bardzo dalekich krewnych = naród
Nie żeby to się kupy nie trzymało- bo jakoś ja i np. prezydent elekt nie jesteśmy krewnymi. Nijak. Cytuj: jak widzisz gdy Cię nie obchodza dalsi znajomi to grzęźniesz gdzies na poziomie swiadomości dzikoludka z czasów "przedpotopowych" a nawet wcześniejszych...
Akurat nie prawda. To, że nie interesuję się narodem nie jest równoznaczne z byciem pierwotniakiem. Pomijając już cały zasób wiedzy, którą dysponuję w tej chwili i która przez najbliższe conajmniej 5 lat będzie się zwiększała, to interesuję się innymi. Ale moje zainteresowania nie są nijak ograniczone rodziną, terytorium, czy kulturą. Takie pojmowanie świata to jest dopiero ograniczenie i zacofania. Wkroczyliśmy w XXI wiek. Ziemia się skórczyła, kultury się mieszają, to o czym piszesz jest coraz większym przeżytkiem.
Poza tym jak piszesz o histori. Państwem jesteśmy od ponad tysiąca lat. Narodem wiele krócej. Wspominałeś rozbiory. Kto wtedy walczył o polskość(głównie)? Inteligencja- to ona miała poczucie narodu i jako takiej wspólnoty. Chłopi nadal byli głęboko do tyłu. Same hasła pozytywistyczne głoszące powszechność edukacji, żeby prości ludzie zrozumieli w końcu pojęcia naród, ojczyzna. To w sumie od kiedy jesteśmy spójnym narodem? Może jakieś 150 lat...
Na marginesie- pojęcia wieki średnie używa się już w gimnazjum, więc zastanawiałbym się kto kogo musi nadganiać
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
N gru 18, 2005 19:20 |
|
|
|
|
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
Cytuj: Na marginesie- pojęcia wieki średnie używa się już w gimnazjum, więc zastanawiałbym się kto kogo musi nadganiać
wiesz ale duchowy rozwój wcale nie musi oznaczać wiedzy[wykucia na blachę encyklopedii] mówiąc nadgoń nas wyraźnie sugerowałem byś dogonił katolików w myśl Miłości
my nie odrzucamy ludzi ale chcemy być dziećmi jednego Boga co do natomiast realizacji tego to nauka wyraźnie mówi, ze ludzie w zasadzie tak sa poróżnieni że istnienie "ludzkości" jest pojeciem dość utopijnym i różnie interpretowanym np Żydzi maja powiedzenie swoje na ludzi tzn dzielą ludzi na nie-ludzi =goje[bydło] jest to swoiste pojmowanie ludzkości najlepszym moze słowem które się sprawdzi jest "ekumena" i jej dalsze powiązanie z ekumenizmem może to wypali indianie też mieli swoje pojecie "człowieka",kim jest człowiek, w filmach [westernach]bardzo popularnie ukazywane
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
N gru 18, 2005 21:04 |
|
|
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
Cytuj: w filmach [westernach]bardzo popularnie ukazywane
A w Krzyżakach widzimi obraz średniowiecza. Gratuluje ludzią czerpiącym wiedzę z fikmów:/
I nadal nie wiem na jakiej podstawie oceniasz czy jestem rozwinięty duchowo czy nie? W Twoim wypadku wyraźnie widać- nie znasz podstawowego pojęcia i nie ma nawet po co dyskutować. A jak ocenić czy ktoś jest duchowo rozwinięty czy nie? Na czym polega zacofanie? Na tym, że ktoś wierzy inaczej, lub nie wierzy w to co Ty? To jest mało obiektywne i nijak nie można tego nazwać prawdą. Jak więc określić niedorozwój?
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
Pn gru 19, 2005 15:38 |
|
|
|
|
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
Cytuj: Pray for peace, train for war.
Nieśmiertelny płomieniu, rozświetl me serce, rozświetl mą drogę, Staw czoła starej legendzie, strażnikowi czasu i przestrzeni.
Chwal Pana i podaj amunicję. Cytuj: A jak ocenić czy ktoś jest duchowo rozwinięty czy nie? Na czym polega zacofanie? Na tym, że ktoś wierzy inaczej, lub nie wierzy w to co Ty?To jest mało obiektywne i nijak nie można tego nazwać prawdą. Jak więc określić niedorozwój? a jak myslisz Cytuj: A w Krzyżakach widzimi obraz średniowiecza. Gratuluje ludzią czerpiącym wiedzę z fikmów:/
zmierzchu średniowiecza,sam to udowodniłeś chcesz czy nie cos zawsze przenika do filmów mądry to zauwazy i przytaknie,a głupi... kiedys sztuka także mieszała sie z rzeczywistościa bo tak musi być zawsze braki oparcia w realiach lub zbyt duze zmyslanie kończy sie klapaA Troję jednak znaleźli...[ciekawe czemu , co nie ]Cytuj: I nadal nie wiem na jakiej podstawie oceniasz czy jestem rozwinięty duchowo czy nie? W Twoim wypadku wyraźnie widać- nie znasz podstawowego pojęcia i nie ma nawet po co dyskutować.
to nie dyskutuj w tył zwrot i zegnam oczywiscie wcale nie chcesz na upartego mieć rację i ostatnie słowo... [no cóż mam takie podejżenia bo przyznajesz, ze ze mną nie chcesz rozmawiać...]
pozdro
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Pn gru 19, 2005 19:58 |
|
|
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
Nie rozumiem nadal. Co ma mój podpis- nota bene zmieniający się co jakiś czas i będący cytatami z różnych książek, przysłów, piosenek do rozwinięcia duchowego? Chyba coś Ci się mocno pomieszało jak zwykle. Co mam niby mieć w podpisie? Gińcie niewierni? Radio Maryja jedynym katolickim głosem w twoim radiu? To miałoby być wyznacznikiem rozwoju duchowego? Chyba sobie jajca robisz, bo nie wierze, żeby ktoś na poważnie tak myślał... Cytuj: zmierzchu średniowiecza,sam to udowodniłeś Nigdy tego nie udowodniłem. Wiesz co z rzeczywistości jest w filmach? Jeden wielki, ciepły, parujący shit. Jeśli myślisz, że Sienkiewicz napisał coś co się trzyma faktów historycznych, że westerny pokazują nam życie indian, to sorry, ale sądzę, że jesteś conajmniej trochę łatwowierny, jeśli nie ograniczony. Cytuj: chcesz czy nie cos zawsze przenika do filmów Lol. To myślisz, że jak oglądamy obraz np. Ukrzyżowanie Chrystusa namalowany w okolicach 1350 to widzimy jak się ubierali/zachowywali/wyglądali ludzie za czasów Jezusa? Nie. To przedstawienie współczesne dla autora obrazu i nijak nie koresponduje z faktami. To samo z większością filmów- albo zupełna fantasy, albo myślą, że tak to wyglądało. Cytuj: A Troję jednak znaleźli...
To czemu nie wierzysz w Zeusa? Przecież o nim tez pisali starożytni Grecy. Schliemann znalazł Troję zupełnym przypadkiem, dzięki fortunie którą zgromadził i marzenią, które na siłe chciał zrealizować. Udało mu się. I każdy naukowiec go za to przeklina bo więcej zniszczył niż odkrył.
Nie ma po co dyskutować nad tym, że Ty i historia to dwie przeciwstawne rzeczy. No ale fakt. Nie każdy musi rozumieć skróty myślowe.
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
Pn gru 19, 2005 20:08 |
|
|
zielona_mrowka
Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19 Posty: 5389
|
Przed napisaniem następnego posta uprasza się rozmówców o wzięcie trzech głębokich wdechów Ot tak, moderator dba o Wasze zdrowie Pozdrawiam
_________________ Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...
Użytkownik rzadko obecny na forum.
|
Pn gru 19, 2005 20:20 |
|
|
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
Cytuj: Nie rozumiem nadal. Co ma mój podpis- nota bene zmieniający się co jakiś czas i będący cytatami z różnych książek, przysłów, piosenek do rozwinięcia duchowego? Chyba coś Ci się mocno pomieszało jak zwykle. Co mam niby mieć w podpisie? Gińcie niewierni? Radio Maryja jedynym katolickim głosem w twoim radiu? To miałoby być wyznacznikiem rozwoju duchowego? Chyba sobie jajca robisz, bo nie wierze, żeby ktoś na poważnie tak myślał...
Nie.Powinno się mieć napisy: precz z katolikami-biskupi nawołujący przeciwko radiu Maryja maja rację, księża to pedały-kochajmy homoseksualistów, niech zyją kondomy-miłość jest ważna, bądźcie tolerancyjni-precz z narodową ksenofobią
inkwizycja była zła bo zabijała ludzi w imie wiary-"chwal Pana i podaj amunicje"...
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Pn gru 19, 2005 23:01 |
|
|
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
"Chwal Pana i podaj amunicję"- reklama dodatku do deadlands- kompletnie dla jaj. Brak poczucia humoru/ironi u niektórych zupełnie mi wisi i powiewa.
Raz, dwa, trzy.
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
Pn gru 19, 2005 23:23 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
a czemu nie powstał temat "Wierzysz w boga? To smutne"?
Nie, ale ja się nie zniżę do poziomu takiej retoryki...
Przede wszystkim nie wierzenie w boga jest smutne dla kogo?
Samo to pytanie i potem stweirdzenie "Nie werzysz w boga? to smutne" uważam za cios poniżej pasa, jakąś próbę wywarcia presji, nacisku psychologicznego i manipulacji.
Czyli co, rozumiem, że mam zacząć wierzy w boga, wtedy autorowi pytania humor poprawię?
żałosne...
pozdrawiam,
michał
_____________
Temat został wydzielony z pobocznego wątku (patrz pierwszy post i informacja moderatora). A sam tytuł jest cytatem z wypowiedzi rozpoczynającej wątek... ech... mam wątpliwści co tutaj jest naprawdę żałosne... Pozdrawiam moderator działu
|
Cz mar 09, 2006 9:41 |
|
|
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
A ja bym wolał wierzyć nie mając wątpliwości. I smutnym jest dla mnie to, że nie mogę tak, bo po prostu na rozum się nie da. I wtedy wybierasz albo łatwiejszą drogę- czyli rzucasz wszystko w cholerę. Albo wybiera się drogę cięższą, czyli poszukiwanie wiary w labiryncie umysłu i serca.
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
Cz mar 09, 2006 11:27 |
|
|
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
A. podejdź do wiary naukowo...
czyżbyś przystepujac do badań nazwijmy je "naukowymi" nie wierzył w to ,że coś odkryjesz?
czy nie wierzysz w to co odkryłeś tymi naukowymi....
musiałes miec jakieś założenia nikt nigdy niczego nie odkryje jesli w to bedzie watpił widziałeś kiedy taki postęp naukowy gdyby naukowcy nie robili czegos od tak by zacząć a inni niech się martwia o stosowanie wynalazków...
świat ogarnęła jakaś mania stosowania wszystkiego w konkretnym celu nie wierza w to by cos można robic ot tak bo moze ktos to wykorzysta
my wierzymy w Boga[Miłość] i czekamy az nas do czegos wykorzysta słudzy nieużyteczni jesteśmy ehhhhh
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Cz mar 09, 2006 21:26 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|