Modlitwa - jako nieufność Bogu !
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Modlitwa - jako nieufność Bogu !
Odkąd dorosłem i zacząłem samodzielnie myśleć przestałem się modlić.
Pomyślcie.
Skoro uważamy, że Bóg jest wszystkowiedzący, to wie on co jest dla nas najlepsze !.
Jeżeli ktoś bliski umiera w szpitalu, to Bóg wie czy ma go wyleczyć czy nie.
Myślicie że wasza modlitwa wpływa na decyzję Boga ?
Kiedy Bóg zesłał kataklizm w Tajlandii, lub na wieżowce w Nowym Jorku, to nie dał Wam czasu na modlitwę aby się Was poradzić tylko sam podjął decyzję.
Jeżeli człowiek ufa Bogu. To wierzy on w to że Bóg postąpi słusznie, a nie próbuje wpływać na jego decyzje.
Kto się modli ten nie ufa Bogu, ten kto się modli chce aby było tak jak on chce, a nie tak jak chce Bóg.
|
Wt paź 03, 2006 9:16 |
|
|
|
|
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
Re: Modlitwa - jako nieufność Bogu !
Aztec napisał(a): Odkąd dorosłem i zacząłem samodzielnie myśleć przestałem się modlić. TZN przestałeś wierzyc w Boga? Bo modlitwa to nie wierszyki klepane z pamięci, tylko rozmowa z Bogiem...
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
"Inter faeces et urinam nascimur".
|
Wt paź 03, 2006 9:43 |
|
|
Synek
Dołączył(a): Pn mar 27, 2006 7:27 Posty: 414
|
No to tylko zyczyc ci dalej sukcesu...
rozwoju... i ciekaw, co to jeszcze z ciebie wyrosnie, skoro juz tak ci sie udalo rozumowo sie rozwinac ...
Synek
_________________ śmiech to zdrowie
|
Wt paź 03, 2006 9:43 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
tiaaa...
no cóż... to miej Bracie Dorośnięty pretensje do Pana Jezusa, Który sam nas nauczył modlić się: OJCZE NASZ, KTÓRYŚ JEST W NIEBIE... itd
no to wpuścił nas w maliny? czy jak??!!
|
Wt paź 03, 2006 9:56 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Modlitwa - jako nieufność Bogu !
filippiarz napisał(a): TZN przestałeś wierzyc w Boga? Bo modlitwa to nie wierszyki klepane z pamięci, tylko rozmowa z Bogiem...
Mniej więcej
Co ze mnie wyrośnie. Myślę że nic złego ze mnie nie wyrosło. Dobrze zarabiam i bardzo wielu ludzi chce korzystać z moich usług.
Ale nikt z Was nie odpowiedział w zasadzie na postawione pytanie...
Bardziej chodzi mi o prośby w modlitwach, niż klepanie z pamięci.
|
Wt paź 03, 2006 10:09 |
|
|
|
|
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
Gdy Twoje mysli zwracają się do Boga, bez względu czy z chcesz Go zelżyć czy czcić - modlisz się.
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
"Inter faeces et urinam nascimur".
|
Wt paź 03, 2006 10:30 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Ty wydedukowałeś - a nie prościej byłoby zapoznać się ze słowami Chrystusa?
- "Dlatego powiadam wam:Wszystko, o co w modlitwie prosicie, stanie się wam, tylko wierzcie, że otrzymacie"(Mk 11,24).
-"A Ja wam powiadam:Proście a będzie wam dane;szukajcie a znajdziecie;kołaczcie a otworzą wam. Każdy bowiem, kto prosi otrzymuje;kto szuka, znajduje;a kołaczącemu otworzą. Jezeli którego z was, ojców, syn poprosi o chleb, czy poda mu kamień? Albo o rybę, czy zamiast ryby poda mu węża? Lub też gdy poprosi o jajko, czy poda mu skorpiona? Jeżeli więc wy, choc źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec z nieba da Ducha Świetego tym, którzy Go prosza"(Łk 11,9-13).
|
Wt paź 03, 2006 10:36 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Alus napisał(a): - "Dlatego powiadam wam:Wszystko, o co w modlitwie prosicie, stanie się wam, tylko wierzcie, że otrzymacie"(Mk 11,24). -"A Ja wam powiadam:Proście a będzie wam dane;szukajcie a znajdziecie;kołaczcie a otworzą wam. Każdy bowiem, kto prosi otrzymuje;kto szuka, znajduje;a kołaczącemu otworzą. Jezeli którego z was, ojców, syn poprosi o chleb, czy poda mu kamień? Albo o rybę, czy zamiast ryby poda mu węża? Lub też gdy poprosi o jajko, czy poda mu skorpiona? Jeżeli więc wy, choc źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec z nieba da Ducha Świetego tym, którzy Go prosza"(Łk 11,9-13).
...no to się zapoznaj. dla ułatwienia wytłuściłem istotę sprawy
|
Wt paź 03, 2006 11:37 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
upsss....
a ten wykorzystany cytat z podkresleniami, to naturalnie do pomysłodawcy tego wątku
wybacz Aztec
|
Wt paź 03, 2006 11:39 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
ech. no
za słabo mi idzie czytanie... się rozpędzam i się gubię.
na serio przepraszam wszystkich
|
Wt paź 03, 2006 11:40 |
|
|
micked
Dołączył(a): Pn lut 20, 2006 9:05 Posty: 818
|
Re: Modlitwa - jako nieufność Bogu !
Chrześcijaństwo jest naśladowaniem Chrystusa, a Chrystus modlił się do Ojca bardzo często. Chociaż był także Bogiem.
Myślę, że nasza modlitwa nie jest potrzebna nie tyle Bogu, ale jest potrzebna nam. Bo tylko poprzez modlitwę (której najdoskonalszą formą jest Eucharystia) możemy nawiązywać relację z Bogiem, przyjmować to, co On chce nam ofiarować. Nie modląc się, opieramy się tylko na własnych siłach, a siły i możliwości człowieka są zawsze ograniczone.
Z wiarą jest trochę tak jak z małżeństwem, trudno być mężem i żoną jeśli nigdy się ze sobą nie rozmawia i nic o sobie wzajemnie się nie wie.
"Kto się modli, nie traci ducha nawet w obliczu największych trudności, ponieważ czuje, że Bóg jest przy nim, i w Jego ojcowskich ramionach znajduje schronienie, pogodę i pokój ducha." Jan Paweł II
|
Wt paź 03, 2006 12:50 |
|
|
poszukująca
Dołączył(a): Cz wrz 07, 2006 9:16 Posty: 77
|
Re: Modlitwa - jako nieufność Bogu !
Aztec napisał(a): Odkąd dorosłem i zacząłem samodzielnie myśleć przestałem się modlić. Pomyślcie. Skoro uważamy, że Bóg jest wszystkowiedzący, to wie on co jest dla nas najlepsze !. Modlitwa to nie tylko proszenie. Modlitwa powinna być także podziękowaniem, wyrażeniem swoich uczuć wobec Boga. Aztec napisał(a): Jeżeli ktoś bliski umiera w szpitalu, to Bóg wie czy ma go wyleczyć czy nie. Myślicie że wasza modlitwa wpływa na decyzję Boga ? A może wpływa? Nie wiemy tego. A nawet jeśli chory nie zostanie uzdrowiony to moze Bóg pomaga nam w inny sposób. Np. dając konającemu spokojną śmierć, czy pomagając ludziom w pogodzeniu sie z tak przykrym wydarzeniem. Trzeba się poważnie zastanowić o co najlepiej prosić Boga. Aztec napisał(a): Kiedy Bóg zesłał kataklizm w Tajlandii, lub na wieżowce w Nowym Jorku, to nie dał Wam czasu na modlitwę aby się Was poradzić tylko sam podjął decyzję. Ale mimo śmierci tych osoób możemy się modlić za ich dusze. Aztec napisał(a): Jeżeli człowiek ufa Bogu. To wierzy on w to że Bóg postąpi słusznie, a nie próbuje wpływać na jego decyzje. Kto się modli ten nie ufa Bogu, ten kto się modli chce aby było tak jak on chce, a nie tak jak chce Bóg.
Zawsze mozna prosić. Być może Bóg odpowie na nasza prośbę w inny sposób, nie taki jakiego oczekiwaliśmy. A jeśli stanie się cos złego to trzeba to przyjąć , bo Bóg tego chciał. W modlitwie się prosi, nie żąda.
|
Wt paź 03, 2006 14:44 |
|
|
Krzychu
Dołączył(a): Pn sie 28, 2006 18:29 Posty: 106
|
Inni wytłumaczyli Ci Aztec wszystko naokoło modlitwy, pozostała tylko kwestia próśb do Boga.
Powiem szczerze, że tez się nad tym zastanawiałem. Ale doszedłem do wniosków. Najpierw jednak trzeba sobie uświadomić, że Boga jako istoty wszechwiedzącej nie ogranicza czas. W takim razie Bóg wie, czy się pomodlimy czy nie (zanim w ogóle spotka nas dana sytuacja). Dlatego też modlitwa ma sens nawet w sytuacjach niby beznadziejnych. Bo jeśli Bóg wie, o co go poprosisz, może wcześniej (wcześniej w sensie naszym ludzkim) poczynić kroki by tą prośbę spełnić - naturalnie w wielkim uproszczeniu.
Dlatego jesli ktoś w momencie zawalenia się WTC modlił się, by jego bliskiego tam nie było, Bóg mógł spełnić jego prośbę, zanim została wyrażona.
_________________ "Pewnego dnia chodząc po górach, dostrzegłem z daleka bestię. Kiedy przybliżyłem się, przekonałem się, że był to człowiek. Stając przed nim zobaczyłem, że jest moim bratem!"
Opowieść tybetańska
|
Wt paź 03, 2006 15:07 |
|
|
sp
Dołączył(a): N kwi 09, 2006 19:20 Posty: 298
|
kto sie modli bedzie Zbawiony, kto sie nie modli bedzie potepiony
- Św Ojciec PIO
czy ty bys chciał miec dziecko które by sie nigdy nie odzywało ?
|
Śr paź 04, 2006 13:39 |
|
|
Maverick
Dołączył(a): N wrz 17, 2006 7:29 Posty: 75
|
To tak jak miec ojca, ktory sie nigdy nie odzywa. Bog tez do nas nic nigdy nie mowi, a jesli zalozymy, ze jest wszechwiedzacy, i zna nasze mysli i to co zrobimy, to jakakolwiek modlitwa(rozmowa) niezaleznie czy z prosbami, czy dziekczynna jest zbedna, zwlaszcza, ze zostanie bez odpowiedzi.
|
Cz paź 05, 2006 10:03 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|