|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 15 ] |
|
Autor |
Wiadomość |
szpakcia
Dołączył(a): Pt sie 04, 2006 5:15 Posty: 41
|
 co za dużo to niezdrowo?
zastanawia mnie pewna rzecz. Jestem w Krucjacie Wyzwolenia Człowieka. Chciałabym (po bierzmowanieu, czyli za 2 tygodnie  ) przystąpić do Ruchu Czystych Serc....oraz... Przyjąć Szkaplerz i nosić cudowny medalik. Nie wiem czy to wszystko to nie za dużo... tzn, nie chciałabym żeby wyszło na to, ze wciąż mi mało łaski....
jak myślicie?
_________________ przed Toba Panie wszelkie me pragnienie,
napój Mnie sobą tak jak kiedyś w niebie...
Daj Nam Panie Siebie, daj Nam Swego wina
prowadż przez życie mocą Twego syna...
|
N maja 06, 2007 20:16 |
|
|
|
 |
szpakcia
Dołączył(a): Pt sie 04, 2006 5:15 Posty: 41
|
coś nie tak z moim tematem że nikt nie chce pisać?
ja naprawde nie wiem... 
_________________ przed Toba Panie wszelkie me pragnienie,
napój Mnie sobą tak jak kiedyś w niebie...
Daj Nam Panie Siebie, daj Nam Swego wina
prowadż przez życie mocą Twego syna...
|
N maja 06, 2007 20:46 |
|
 |
zszywacz
Dołączył(a): Cz sty 25, 2007 21:55 Posty: 409
|
Pół godziny bez żadnej odpowiedzi to naprawdę nie tragedia, raczej norma.
|
Pn maja 07, 2007 8:44 |
|
|
|
 |
goostaf
Dołączył(a): Śr lut 01, 2006 8:49 Posty: 870
|
Mogę się tylko domyślać co to jest Ruch Czystych Serc, ale jeśli chodzi o szkaplerz i cudowny medalik to ich przyjęcie wiąże się też chyba ze zobowiązaniem do określonych modlitw.
Myślę że lepiej będzie jeśli wybierzesz którąś z tych form pobożności i sprawdzisz się w niej, zanim zdecydujesz o przyjęciu nastepnej.
Poza tym... chyba nie chodzi o to że chcesz chodzić obwieszona jak choinka?
_________________ Powiedziano ci, człowiecze, co jest dobre. I czegoż żąda Pan od ciebie, jeśli nie pełnienia sprawiedliwości, umiłowania życzliwości i pokornego obcowania z Bogiem twoim Micheasz 6:8
|
Pn maja 07, 2007 9:02 |
|
 |
Awa
Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 12:10 Posty: 1239
|
Bierzmowanie?czyli masz okolo 15 lat?Wedlug mnie nie wiąz sie jakimis dlugoterminowymi przyrzeczeniami typu;do konca zycia i o 1 dzien dluzej"
W miare jak czlowiek dojrzewa poglady mu sie zmieniaja.Nie neguje samego sensu czystosci czy abstynenecji, raczej zasade namawiania mlodziutkich ludzi do skladania przyrzeczen.
|
Pn maja 07, 2007 13:54 |
|
|
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Osobiście własnie tak uważam jak zatytułowany jest temat - co za dużo to niezdrowo. Lepiej wybierz sobie konkretne zobowiązanie i mu się poświęć (już jesteś w Krucjacie). Weźmiesz na siebie zbyt dużo przyrzeczeń -> nie dasz rady ich wszystkich przestrzegać -> będziesz miała poczucie winy -> ostatecznie to może prowadzić do zaburzeń psychicznych
|
Pn maja 07, 2007 17:09 |
|
 |
szpakcia
Dołączył(a): Pt sie 04, 2006 5:15 Posty: 41
|
Cytuj: Wedlug mnie nie wiąz sie jakimis dlugoterminowymi przyrzeczeniami typu;do konca zycia i o 1 dzien dluzej"
no ale przecież to co chce zrobić nie jest wyrzeczeniem. Tak powinno wyglądać (moim zdaniem) każde chrześcijańskie życie.
Nie boję się że nie wypełnie postanowień. Chodzi mi o to, że np. założe szkaplerz - czyli (przede wszystkim) przyrzekam zachować czystość. A cudowny medalik ma mi dawać łaski i siły. "Co za dużo to nie zdrowo" - odnosi się nie do obawy o niewypełnienie obowiązków, ale o jakby...hmm..nadużecie łask...
czy jeśli zrobi to co chce, będzie to nadużycie łask?
_________________ przed Toba Panie wszelkie me pragnienie,
napój Mnie sobą tak jak kiedyś w niebie...
Daj Nam Panie Siebie, daj Nam Swego wina
prowadż przez życie mocą Twego syna...
|
Pn maja 07, 2007 18:22 |
|
 |
Awa
Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 12:10 Posty: 1239
|
szpakcia napisala
Tak powinno wyglądać (moim zdaniem) każde chrześcijańskie życie
i tego ci szpakciu zycze ale.......nie przyrzekaj.Zyj sobie w czystosci i abstynencji(czy rzeczywiscie chrzescijanin to abstynet?)ale nie przyrzekaj.Wiem co mowie szpakciu.Juz dawno miałam bierzmowanie. 
|
Pn maja 07, 2007 20:10 |
|
 |
szpakcia
Dołączył(a): Pt sie 04, 2006 5:15 Posty: 41
|
oj, ale co do tego przyrzekania jestem naprawde pewna, ze chce i że dam rade.
Narazie jedyne czego nie wiem i czego strasznie sie boje jest moje powołanie. Dużo myśle o zakonie...tylko... to jest dopiero ofiara i poswiecenie!!
_________________ przed Toba Panie wszelkie me pragnienie,
napój Mnie sobą tak jak kiedyś w niebie...
Daj Nam Panie Siebie, daj Nam Swego wina
prowadż przez życie mocą Twego syna...
|
Pn maja 07, 2007 20:22 |
|
 |
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
szpakcia napisał(a): oj, ale co do tego przyrzekania jestem naprawde pewna, ze chce i że dam rade. Wielu już było pewnych różnych rzeczy  Ja osobiście wolę nie być za pewna i uważać, niż być pewna i się przejechać ze względu na nieuwagę wynikającą z owej pewności... I wydaje mi się, że Twój problem może mieć coś wspólnego z łakomstwem duchowym, ale dużo nie napisałaś, więc oczywiście mogę się mylić  szpakcia napisał(a): Narazie jedyne czego nie wiem i czego strasznie sie boje jest moje powołanie. Dużo myśle o zakonie...tylko... to jest dopiero ofiara i poswiecenie!!
Każde powołanie wiąże się z jakąś ofiarą, poświęceniem i rezygnacją. Ale przede wszystkim ze szczęściem. Jeśli te pierwsze kwestie przysłaniają Ci szczęście i radość, to znaczy, że trzeba szukać dalej. Ale to chyba nie ten wątek... 
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
Pn maja 07, 2007 22:48 |
|
 |
zszywacz
Dołączył(a): Cz sty 25, 2007 21:55 Posty: 409
|
Nie spiesz się z podejmowaniem decyzji, z których później będzie Ci trudno się wycofać, zwłaszcza, że jesteś bardzo młoda i po pierwsze być może do pewnych rzeczy podchodzisz zbyt emocjonalnie (co w pewnym wieku jest normalne), a po drugie masz jeszcze czas, żeby to dokładnie przemyśleć.
|
Wt maja 08, 2007 7:37 |
|
 |
goostaf
Dołączył(a): Śr lut 01, 2006 8:49 Posty: 870
|
szpakcia napisał(a): ...A cudowny medalik ma mi dawać łaski i siły...
Bylebyś nie traktowała cudownego medaliku jako cudownego talizmanu.
_________________ Powiedziano ci, człowiecze, co jest dobre. I czegoż żąda Pan od ciebie, jeśli nie pełnienia sprawiedliwości, umiłowania życzliwości i pokornego obcowania z Bogiem twoim Micheasz 6:8
|
Wt maja 08, 2007 7:50 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
szpakcia napisał(a): Cytuj: Wedlug mnie nie wiąz sie jakimis dlugoterminowymi przyrzeczeniami typu;do konca zycia i o 1 dzien dluzej"
no ale przecież to co chce zrobić nie jest wyrzeczeniem. Tak powinno wyglądać (moim zdaniem) każde chrześcijańskie życie. Nie boję się że nie wypełnie postanowień. Chodzi mi o to, że np. założe szkaplerz - czyli (przede wszystkim) przyrzekam zachować czystość. A cudowny medalik ma mi dawać łaski i siły. "Co za dużo to nie zdrowo" - odnosi się nie do obawy o niewypełnienie obowiązków, ale o jakby...hmm..nadużecie łask... czy jeśli zrobi to co chce, będzie to nadużycie łask?
szpakciu - powoli to sobie usystematyzuj
po pierwsze i jedyne - jedynym i prwdziwym powołaniem nie jest noszenie badź nienoszenie medalików, ani ewentualne "łaski" nie będą dowodem na twoją wiarę i twoją doskonałosć
chrześcijańskie życie nie ma polegać na noszeniu takich czy innych medalików, ale na wypelnianiu woli bożej
dlatego staraj się przede wszystkim ją poznać względem siebie - wtedy także odnajdziesz jeden z rodzajów duchowości i pobożności, który cię do spełniania bożej woli przybliży
obawiaj się zawsze, że niedopełniszobowiązków, jak i nie nadymaj sie "nadmiarem Łask"
medalik nie dodaje ani łask ani sily - a zbytnie przywiązanie do niego, jak i do tego co może ci "ofiarować" owocować może z czasem zaślepieniem oraz zaprzestania poszukiwań tego co najważniejsze
czyli woli bożej - poszukaj najpierw tego
pozdrawiam - gotów do rozmowy
|
Wt maja 08, 2007 11:40 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Zdecydowanie - moim zdaniem - za dużo.
Zdecyduj się np. na szkaplerz. Jedną z tych kwestii.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Śr maja 09, 2007 18:23 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Bóg daje nam tyle możliwości i dróg nie po to, aby wybierać je wszystkie - ale tą, która jest dla nas najlepsza
Naprawdę, wybierz sobie jedno, ewentualnie dwa, i temu się poświęć
|
Śr maja 09, 2007 19:58 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 15 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|