|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 7 ] |
|
Autor |
Wiadomość |
Gprre
Dołączył(a): Wt lut 03, 2009 22:46 Posty: 37
|
 Disco z Jezusem
W Walentynki w bełchatowskim klubie Manhatan odbyła się impreza pod hasłem: Dla Ciebie Adonai Jej głównym założeniem było pokazanie tego, że chrześcijanie tez potrafią się dobrze bawić i to bez wspomagania w postaci alkoholu i innych używek. Gdy na parterze klubu można bawiono się w dyskotekowych rytmach, na pietrze można było przystąpić do sakramentu pojednania.
Więcej szczegółów na stronie: http://www.epiotrkow.pl/news/Belchatow-Disco-z-Jezusem-w-klubie-Manhatan,1802
Przyznam, że pomysł bardzo mi się spodobał, ale mam pewne wątpliwości. Zastanawiam się, czy to dobre połączenie: modlitwa, spowiedź, które wymagają wyciszenia, z imprezą w stylu techno.
Co sądzicie na ten temat? Może ktoś z forumowiczów tam był?
|
Pn lut 16, 2009 12:27 |
|
|
|
 |
anglo
Dołączył(a): Śr lut 25, 2009 13:09 Posty: 24
|
 Re: Disco z Jezusem
Gprre napisał(a): W Walentynki w bełchatowskim klubie Manhatan odbyła się impreza pod hasłem: Dla Ciebie Adonai Jej głównym założeniem było pokazanie tego, że chrześcijanie tez potrafią się dobrze bawić i to bez wspomagania w postaci alkoholu i innych używek. Gdy na parterze klubu można bawiono się w dyskotekowych rytmach, na pietrze można było przystąpić do sakramentu pojednania. Więcej szczegółów na stronie: http://www.epiotrkow.pl/news/Belchatow-Disco-z-Jezusem-w-klubie-Manhatan,1802Przyznam, że pomysł bardzo mi się spodobał, ale mam pewne wątpliwości. Zastanawiam się, czy to dobre połączenie: modlitwa, spowiedź, które wymagają wyciszenia, z imprezą w stylu techno. Co sądzicie na ten temat? Może ktoś z forumowiczów tam był?
Mnie się nie podoba idea prohibicji. Rozumiem, że w Kanie Galilejskiej było wino bezalkoholowe? Jestem z wykształcenia lekarzem i mogę wam zagwarantować, że napoje gazowane, ba, nawet soki owocowe, które były na tej imprezie, są bardziej szkodliwe dla zdrowia niż lampka wina, albo butelka dobrej jakości piwa.
Poza tym śmieszy mnie ten obraz młodzieży wśród osób zaangażowanych w tego typu imprezy. Wydaje się im, że bycie młodym oznacza słuchanie techno. Otóż bzdura. Nie poszedłbym na taką imprezę, nawet gdybym był abstynentem, ponieważ kiedy miałem 20 lat bawiłem się ze znajomymi najlepiej przy muzyce U2, Pink Floyd, Genesis. Potem był nawet jazz. Alkohol również był i nikomu nic złego się nie stało. Imprezy techno to zupełnie inna grupa docelowa, która oprócz dresów i białych rękawiczek na imprezach ma mózgi wyżarte przez tabletki extasy i śmieją się z politowaniem na akcje bezalkoholowe. Nikt normalny nie słucha techno, chyba że ambitniejszych odmian clubbingowych, odmian house.
Podsumowując, na taką imprezę przyjdą osoby, które i tak nie piją podczas imprez alkoholowych, a zagrożenie ogromne - taka całkiem sympatyczna osoba, która jest abstynentem, stwierdzi, że słuchanie muzyki techno jest trendy, co jest bzdurą.
|
Śr lut 25, 2009 21:09 |
|
 |
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
 Re: Disco z Jezusem
Gprre napisał(a): z imprezą w stylu techno.
A kto powiedział, że to było techno? Bywam w klubach (że rzadko to rzadko) i nie leci tam (na tych co bywam) techno, tylko muzyka klubowa - remiksy znanych piosenek, dance, house. Sam nawet nie lubię techno.
Chociaż to mało zmienia w kwestii wyciszenia.
Ale ogólnie moim zdaniem pomysł bardzo dobry - świadectwo, ewangelizacja. Oby takich więcej! Właściciel klubu mówił, że przyszło dwa razy więcej osób niż normalnie  Chętnie bym w czymś takim uczestniczył.
_________________ Piotr Milewski
|
Cz lut 26, 2009 12:01 |
|
|
|
 |
kamilek17
Dołączył(a): Wt lut 24, 2009 20:26 Posty: 36
|
Przeciez Pan Jezus nie zabronił się bawić:D a też dobrą zabawą można chwalić Boga. w końcu po to nam to dał.
_________________ Jesu In Te Confido!
Bo kto Ciebie Boże raz pojąć może,
ten nic nie pragnie, ni szuka...
|
Cz lut 26, 2009 13:04 |
|
 |
adas313
Dołączył(a): Wt kwi 22, 2008 16:34 Posty: 58
|
 Re: Disco z Jezusem
Gprre napisał(a): Przyznam, że pomysł bardzo mi się spodobał, ale mam pewne wątpliwości. Zastanawiam się, czy to dobre połączenie: modlitwa, spowiedź, które wymagają wyciszenia, z imprezą w stylu techno.
Co sądzicie na ten temat?
Nawet jeśli to nie było techno to pomysł mi się nie podoba. Modlitwa (a już sakrament w szczególności) powinna się wiązać z jakimś "odłożeniem na bok" doczesności a nie być "odfajkowana" przy okazji dobrej zabawy.
I kwestia czysto techniczna - chciałbym wiedzieć jak się słyszeli penitenci i spowiednicy 
|
Cz mar 26, 2009 20:29 |
|
|
|
 |
paul1205
Dołączył(a): Śr mar 18, 2009 19:20 Posty: 111
|
 Re: Disco z Jezusem
anglo napisał(a): Gprre napisał(a): Imprezy techno to zupełnie inna grupa docelowa, która oprócz dresów i białych rękawiczek na imprezach ma mózgi wyżarte przez tabletki extasy i śmieją się z politowaniem na akcje bezalkoholowe. Nikt normalny nie słucha techno, chyba że ambitniejszych odmian clubbingowych, odmian house.
Rodzaj muzyki kojarzony z napakowanymi dresiarzami w białych rękawiczkach to nie jest "techno"... co najwyżej "pseudo techno". Zapewniam was, żaden 'Wiksiarz", bo tak wymienia się w/w grupę społeczną nie poszedł by na imprezę z prawdziwą muzyką techno. Po za tym dzięki nim prawdziwi klubowicze, niepotrzebujący używek do dobrej zabawy są z góry klasyfikowani jako narkomani. Nie wykluczam, że na takich imprezach nie ma narkotyków i alkoholu, ale nie jest tak że każdy kto słucha muzyki klubowej wcina extasy i zapija to hektolitrami piwa 
|
Śr kwi 01, 2009 13:18 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Do techno nie mam nic, ale nie podoba mi się ta tendencja do wciskania sakramentów w łapy nowoczesnego stylu życia. Spowiedź powinna się odbywać w kościele. To nie znaczy, że nie może się odbyć gdzie indziej, ale praktyki " łapania " młodych ludzi do konfesjonałów przy okazji imprez typu dyskoteka czy przystanek Woodstock moim zdaniem wypaczają ideę pokuty. Co to za pokuta, jezeli na spowiedź idziemy prosto z dyskoteki albo z koncertu ?
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Śr kwi 01, 2009 13:54 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 7 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|