Autor |
Wiadomość |
ladysherlockian
Dołączył(a): So wrz 23, 2006 8:34 Posty: 299
|
 Re: Umartwienia
Umartwienia - właśnie nie rozumiem, jaki jest w tym sens. Czy Bóg czerpie z tego radość, jak dla Niego zadajemy sobie ból fizyczny lub psychiczny?
_________________ Poezjo, pod twoją obronę... Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
[img]http://games.onego.ru/lastfm/ladysherlockian.png[/img]
Striving to better, oft we mar what's well. William Shakespeare
|
Pt gru 04, 2009 15:33 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Umartwienia
Chodzi o wiele rzeczy...
1.Nauka panowania nad zmysłami. 2.Uzyskanie wolności...Np. najpierw będzie Ci ciężko zrezygnować z kawy- potem dostrzeżesz, ze już wcale jej nie potrzebujesz...I np. jak ci w sobotę zabraknie to nie musisz lecieć do sklepu.. 3.Pokuta za grzechy swoje i innych. 4.Naśladowanie Jezusa, który był "mężem boleści, oswojonym z cierpieniem".
Cierpienie jest środkiem a nie celem.
|
Pt gru 04, 2009 15:56 |
|
 |
TheJOZI
Dołączył(a): Wt sie 25, 2009 19:43 Posty: 231
|
 Re: Umartwienia
Polecam biczowanie  ...Tylko później aby nikt nie widział załóż bluzę 
_________________ -Odliczanie do wieczności: http://opoka.tv/video/filmy/odliczaniedowiecznosci,mf,vid,fil,p_238.html -www.prawdapisma.blogspot.com "Przestań płakać: Oto zwyciężył Lew z pokolenia Judy, Odrośl Dawida, tak że otworzy księgę i siedem jej pieczęci"
|
N gru 27, 2009 21:45 |
|
|
|
 |
Silva
Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28 Posty: 1680
|
 Re: Umartwienia
Rozumiem że to był żart?
_________________ "Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)
|
Wt gru 29, 2009 19:57 |
|
 |
TheJOZI
Dołączył(a): Wt sie 25, 2009 19:43 Posty: 231
|
 Re: Umartwienia
Silva napisał(a): Rozumiem że to był żart? Zrozum to jak chcesz 
_________________ -Odliczanie do wieczności: http://opoka.tv/video/filmy/odliczaniedowiecznosci,mf,vid,fil,p_238.html -www.prawdapisma.blogspot.com "Przestań płakać: Oto zwyciężył Lew z pokolenia Judy, Odrośl Dawida, tak że otworzy księgę i siedem jej pieczęci"
|
Pn sty 18, 2010 22:33 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Umartwienia
Na tego typu umartwienia the Jozi trzeba mieć zgodę spowiednika- a powiem ci, że dziś wiemy, więcej w tym natury niz cnoty... 
|
So sty 23, 2010 23:00 |
|
 |
SweetGoth
Dołączył(a): N wrz 20, 2009 22:25 Posty: 65
|
 Re: Umartwienia
Ja nie wiem po jaką cholerę na siłę sprawiać sobie jakiś dyskomfort tylko po to żeby się poczuć uduchowionym. Niestety spora ilość ludzi uznanych za świętych obecnie zostałaby uznana za co najwyżej niepoczytalnych. Polecam historię św. Aleksego, jeżeli ktoś nie zna. Niezbyt mądry człowiek i dla mnie żaden autorytet. Zadawanie sobie bólu to już całkowita niedorzeczność. Odmawianie sobie np. kawy ma swoje uzasadnienie tylko jeśli pijemy jej tak dużo, że nam szkodzi. Mnie do głowy by nie przyszło, żeby rezygnować z tego co miłym zrządzeniem losu mogę wykorzystać dla własnej wygody. No, ale jak ktoś chce zostać drugim Szymonem Słupnikiem to proszę bardzo.
_________________ "I don't need to fight
To prove I'm right
I don't need to be forgiven"
|
Śr lip 07, 2010 0:05 |
|
 |
Spirit
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Cz lip 15, 2010 17:48 Posty: 31
|
 Re: Umartwienia
Teresse napisał(a): Chodzi o wiele rzeczy...
1.Nauka panowania nad zmysłami. 2.Uzyskanie wolności...Np. najpierw będzie Ci ciężko zrezygnować z kawy- potem dostrzeżesz, ze już wcale jej nie potrzebujesz...I np. jak ci w sobotę zabraknie to nie musisz lecieć do sklepu.. 3.Pokuta za grzechy swoje i innych. 4.Naśladowanie Jezusa, który był "mężem boleści, oswojonym z cierpieniem".
Cierpienie jest środkiem a nie celem. Umartwianie się jest po prostu formą przemocy, czymś samobójczym. Ludzie chorzy psychicznie, masochiści robią to dla swojej przyjemności, po co wymyślać do tego jakąś filozofię ? 1) Błąd, poprzez umartwianie się z represjonujemy tylko pewne rzeczy, one skumulują się w podświadomości i nabiorą mocy. 2) wolność to świadomość niezidentyfikowana z umysłem , można to osiągnąć tylko poprzez obserwację, rodzaj inteligentnego wglądu. Umartwiając się robimy coś odwrotnego, jest to wyjątkowo chora praktyka, która tworzy jeszcze więcej ego i nieświadomości 3) jedyną sensowną pokuta jest zrozumienie, świadome życie, każda inna jest głupotą rozgorączkowanego i dysfunkcyjnego umysłu. 4) Jezus nie był żadnym mężem boleści, to był człowiek celebrujący życie, bawiący się, tańczący. To, ze został ukrzyżowany było tylko wynikiem ignorancji ludzi
|
Cz lip 15, 2010 20:58 |
|
 |
Moria
Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12 Posty: 2721
|
 Re: Umartwienia
Trzeba być bardzo roztropnym przy nakładaniu sobie pewnych umartwień i czynów pokutnych. Nie mogą one niszczyć naszego zdrowia fizycznego czy psychicznego. Są też pewne typy osobowosci lubujące sie w tego typu praktykach. Jednak patrząc na dzisiejszy świat - na gloryfikacje łatwych przyjemności, na to, że tak niewiele ludzi kocha Boga - warto znależć jakąś nowoczesna formę umartwienia np. nie oglądać niektórych filmów, zrezygnować na jakiś czas z internetu, zrezygnować ze słodyczy na jakiś czas, nie posłodzić sobie herbaty itd. Nawet jednorazowe wykonanie takiego umartwienia z miłości do Boga - oczyszcza nas i umacnia nasza więż z Nim. Myślę, że dobrym kryterium rozeznania w podejmowaniu umartwień - jest radośc z ofiary poniesionej dla Boga. Wydaje mi się, że jesli ta radość jest, a ponadto to umartwienie jest podjete z roztropnością i nie niszczy mojego zdrowia, nie wpływa też negatywnie na moje otoczenie - to mozna uznać, ze jest to miłe Bogu. Takie jest moje zdanie. Są też osoby tak przenikniete cierpieniem, że nie powinny stosować dodatkowych umartwień.
św. Jan Maria Vianney (†1859)
"Daleko więcej czynimy dla Boga - gdy spełniamy coś, co nie sprawia nam przyjemności i upodobania."
Z życia proboszcza z Ars: Wyznał mi, że ponieważ bardzo lubił kawę, prosił Boga, by mu ją uczynił gorzką, i że został wysłuchany
św. Jan od Krzyża (†1591)
Droga życia jest zbyt krótka, by jej poświęcić wiele zabiegów i starań, i więcej wymaga umartwienia woli, niż rozległej wiedzy. Im kto mniej będzie szukał upodobania w rzeczach, tym szybciej pójdzie po niej. Słowa światła i miłości
św. Teresa Benedykta od Krzyża (Edyta Stein) (1891 - 1942)
"Krzyż wewnętrzny czy zewnętrzny, który sam Bóg nam nakłada, zawsze jest skuteczniejszy, niż umartwienia według naszego własnego wyboru.”
Pozdrowienia
_________________ Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog: http://ojcowiewiary.blogspot.com/
|
Cz lip 29, 2010 18:23 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|