Dziś dzień św.Faustyny, wyjątkowo dobry moment na lekturę

Mam Dzienniczek św. s. Faustyny, ale rzadko do niego zaglądam. Za to prawie codziennie słucham fragmentów Dzienniczka czytanych przez Halinę Łobonarską przed koronką do Miłosierdzia Bożego w Radiu Maryja. Fascynująca to lektura.

zachecam do przeczytania Dzienniczka naprawde warto daje duzo do myslenia i pokazuje jak bardzo Jezus jest Milosierny

[/quote]Bardzo podoba mi się takie podsumowanie tematu.[/quote]

A mi się wogóle nie podoba takie podsumowanie tematu.
Dzięki Faustynie oprócz dzienniczka powstał obraz który Jezus polecił namalować przez Faustyne, pokazujący miłosierdzie pańskie z dopiskiem "JEZU UFAM TOBIE" Obraz ten wisi praktycznie w kazdym kościele!!!

Powstała koronka do Miłosierdzia Bożego, a 1 niedziela po Wielkanocy jest teraz niedziela do Miłosierdzia Bożego tez za pośrednictwem Siostry Faustyny...wiec jak jej nie wierzyć i w to co Jej objawił nasz PAN JEZUS???!!!
Przykre to jest, bo czytam dzienniczek i dzięki niemu wróciłam do Pana. Właśnie ten dzienniczek zmienił i nadal zmienia na lepsze całe moje życie i uchronił przed złem.
POLECAM : http://www.jezuufamtobie.pl/

Piękne świadectwo. Dziękuję.

Zgadzam się z Tobą ,że to świetna droga wzrastania duchowego w Sercu Jezusa.

ja rówież czytałam Dzienniczek Św. Faustyny i uważam, że przyczynia się do wzrostu duchowego. I jest tam zawartych wiele wskazówek jak postępować w życiu. Najbardziej zapadło mi w pamięci temat poruszany odnośnie posłuszeństwa...nie wiedziałam, że to ma taką wielką wartość w oczach Boga.

Ja jeszcze do końca nie przeczytałam, ale fakt spełnianie woli Bożej jest bardzo miłe Bogu.

Panu profesorowi nie chciało się rzetelnie zapoznać z biografią św. Faustyny.
Gdyby to uczynił, doczytałby, że siostra Faustyna, na zlecenie zakonu, przechodziła serię badań psychiatrycznych podczas pobytu w Wilnie.
Wystawiono orzeczenie o zdrowiu i pełni władz umysłowych, podpisała wynik badań psychiatra dr Helena Maciejewska.

Witam wszystkich! Jestem tu nowy, gdyz przez zupełny przypadek natrafiłem na tak fenomenalne forum .Postanowiłem podzielic sie z Wami lekturami na temat wiary itp. Byc może taki temat juz powstał, ale wybaczcie ograniczony czas robi swoje i naprawde nie przeglądałem całego forum (ale to nadrobie). Ale przejde do tematu.....
I tak na pierwszy rzut
"Dzienniczek- Miłosierdzie Boże w duszy mojej"- wiadomo o co chodzi.... Św. Faustyna , po prostu daje wiele do myślenia. Fragmenty dzienniczka można czytać codziennie... [...]
Aby sie nie rozpisywać (z uwagi na to że nie Wiem czy kogoś ten temat zainteresuje) czekam na Wasze opinie na temat podobnych lektur. Pozdrawiam

Uważam, że Człowiek nie powinien oceniać tego co działo się w czyjejś duszy
Sprawa kontaktu z Bogiem to sprawa indywidualna
To że ona opisuje swoje wizje w taki a nie inny sposób oraz przekazuje różne inne treści,
wynika po prostu z jej charakteru , ogólnie z tego jaka była i w jaki sposób myślała
najważniejszy jest sens – przekaz zawarty w słowach
to czy jest on zgodny z czyjąś wiarą w Boga czy nie musi rozstrzygnąć każdy sam „w swoim sercu”.

Nie wiem jednak czy Kościół powinien decydować o tym czy dane to co widziała lub nie widziała św. Faustyna było objawieniem czy nie … No bo w końcu „Człowiek nie powinien oceniać tego co działo się w czyjejś duszy” tudzież umyśle … bo co on może o tym wiedzieć ?

Nie mnie jednak decydować co powinien Kościół

Jak by kazdy tak myslal ze objawienie sw. Jana jest sprawa indywidualna to bysmy o apokalipsie nic dzisiaj nie wiedzieli. To skrzywione myslenie.