Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N wrz 07, 2025 18:14



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 29 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 Która śmierć jest dla was gorsza : fizyczna czy ta duchowa? 

Która śmierć jest dla was gorsza : fizyczna czy ta duchowa?
Ankieta wygasła Pn gru 12, 2005 1:36
Fizyczna 15%  15%  [ 3 ]
Duchowa 85%  85%  [ 17 ]
Liczba głosów : 20

 Która śmierć jest dla was gorsza : fizyczna czy ta duchowa? 
Autor Wiadomość
Post 
Tomaszu, no wlasnie roznice widac. Dlatego zgadzamy sie, ze przezycie stanu smierci klinicznej nie jest wskrzeszeniem.

Jeszcze raz co do smierci: dzieki baranku za informacje, bo prostu sugerowalem sie wlasnymi przemysleniami :)

Jeszcze raz przedstawie swoj poglad - dla mnie smierc jest jedna - jest to moment, w ktorym zanikaja totalnie funkcje zyciowe. Samego tego momentu trudno sie bac, natomiast ja sie boje samego umierania. Ktore moze byc krotkie, ale moze byc dlugie i bolesne. I boje sie jeszcze jednego - ze komus mnie zabraknie. Kilka lat temu wlasnie taka mysl w momencie krytycznym pokazala mi, ze samobostwo to najwiekszy egoizm na jaki czlowiek moze sie zdobyc.

Crosis


Wt sie 16, 2005 20:46
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 04, 2005 2:06
Posty: 899
Post 
Odpowiedz na pytanie jest prosta.Smierc duchowa, ktora sprowadza grzech smiertelny jest gorsza.Moznaby powiedziec NAJGORSZA.Dlatego jest tak bardzo wazne aby kazdego dnia zyc w przyjazni z Bogiem (tj. w stanie laski uswiecajacej) aby w czasie gdy bedzie opuszczalo sie to ziemskie wygnanie druga smierc nie mialaby nad wladzy nad dusza.

_________________
Duchu Swiety daj zasluge mestwa, daj wieniec zwyciestwa, daj szczescie bez miary.

Pozdrawiam :)


Śr sie 17, 2005 1:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 30, 2004 13:22
Posty: 1845
Post 
Incognito napisał(a):
bobo napisał(a):
Śmierć duchowa natomiast to pustka w nas, to po prostu ciało wegetujące bez wnętrza, bez tego czegoś, co bym nazwała Jestestwem.

Doznajesz takiego uczucia gdy zgrzeszysz, czy po prostu tak definiujesz śmierć duchową (odmiennie niż założyciel tematu)?


Założyciel tematu tak okreslił jednoznacznie śmierć duchową, co nie znaczy, że ja muszę się z nim całkowicie zgodzić. Ale przeciez wyrażam, to, co on.
Kiedy popełnimy grzech ciężki, to jest równoznaczne z naszą pustką wewnętrzną. Bo co wtedy w sobie nosimy? Tylko to zło, to wnętrze przepełnione niczym. Nie wiem w tej chwili, jakich słów użyć, ale grzech w nas to nic innego, jak tylko nasze ciało bez wiary, bez czegoś ważnego wewnątrz.

_________________
Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego, jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary. Mk12,33


Śr sie 17, 2005 9:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 24, 2005 12:34
Posty: 61
Post 
Wybrałam śmierć duchową, chociaż boję się również tej fizycznej.
Mój strach wynika z tego, że umierając będę także w stanie śmierci duchowej. Choć wzbudza to mój ogromny strach to czesto przekładam czas spowiedzi, tym samym brnę jeszcze bardziej w grzech :(

_________________
"Tak bowiem Bóg umiłował świat,
że Syna swego Jednorodzonego dał,
aby każdy, kto w Niego wierzy,
nie zginął, ale miał życie wieczne."
J 3,16


Cz sie 18, 2005 12:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 20, 2005 20:30
Posty: 469
Post 
Śmierci fizycznej boi się prawie każdy i chyba ze wzgledu na strach przed tym co będzie dalej, co się stanie ze mną po smierci? Duchowa śmierć jest znacznie gorsza i tego chyba wypada się bać najbardziej, przynajmniej ja się jej boję najbardziej. Śmierć fizyczna pomału przestaje byc dla mnie taka straszna, moze to ze względu na świadomość oraz wiarę w to, że Chrystus pokonał śmierć i że po śmierci fizycznej mogę mieć życie wieczne.

Pozdrawiam

_________________
Obrazek
Tomasz32 -->ADONAJ ELOHENU
ADONAJ EHAD


N sie 21, 2005 0:54
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 12:10
Posty: 1239
Post 
A ja sie boje smierci fizycznej.Może dlatego ,że te potrafie sobie wyobrazic i przewidziec skutki.Nie rozumiem jak crosis moze powiedziec ,iż nie boi sie smierci . Boje sie smierci swojej i smierci moich bliskich. Skutki smierci duchowej sa jakby w dalszej perspektywie.Najgorsza jest chyba smierc fizyczna w stanie smierci duchowej.
Podziwiam wszystkich ktorzy tak wzniosle pisali tu o smierci duchowej.Wiem,ze czlowiek mocno wierzacy powinien martwic sie o dusze. Musze jednak ze wstydem przyznac -egoistycznie rzecz biorac chce dlugo zyc tu na ziemi ze swymi bliskimi.


Pn sie 22, 2005 0:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 12:10
Posty: 1239
Post 
A ja sie boje smierci fizycznej.Może dlatego ,że te potrafie sobie wyobrazic i przewidziec skutki.Nie rozumiem jak crosis moze powiedziec ,iż nie boi sie smierci . Boje sie smierci swojej i smierci moich bliskich. Skutki smierci duchowej sa jakby w dalszej perspektywie.Najgorsza jest chyba smierc fizyczna w stanie smierci duchowej.
Podziwiam wszystkich ktorzy tak wzniosle pisali tu o smierci duchowej.Wiem,ze czlowiek mocno wierzacy powinien martwic sie o dusze. Musze jednak ze wstydem przyznac -egoistycznie rzecz biorac chce dlugo zyc tu na ziemi ze swymi bliskimi.


Pn sie 22, 2005 0:03
Zobacz profil
Post 
Samej smierci nie. Ale boje sie tego, ze komus mnie zabraknie. Boje sie umierania, bolu, tego, ze bede cierpial ja i moze jeszcze ktos ze mna....

Natomiast samej smierci sie nie boje.


Crosis


Pn sie 22, 2005 0:20
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 31, 2005 17:46
Posty: 337
Post 
Rzeczywiście najgorsza jest śmierć fizyczna w stanie śmierci duchowej.
Gdy człowiek jest w stanie łaski uświęcającej to boi się śmierci duchowej, natomiast gdy znajduje się w stanie śmierci duchowej jest mu to obojętne, ma zagłuszone sumienie i nawet dobrze czuje się w takim stanie.

Kiedyś śmierci fizycznej pragnęłam, bo tęskniłam za niebem i Jezusem teraz śmierci się boję. Najbardziej boję się tego, że może się okazać, że wiara w Jezusa była nieprawdziwa i Boga nie ma i po śmierci nie ma nic.

_________________
Mój Panie i Boże, zabierz mi wszystko, co oddala mnie od Ciebie. Mój Panie i Boże, daj mi to wszystko co zbliża mnie do Ciebie.
Obrazek


Pn sie 22, 2005 9:41
Zobacz profil
Post 
To wtedy i tak nie bedziesz sobie zdawala z tego sprawy.... W sensie jesli nie ma nic :)

Ale zycze Ci, zeby po smierci fizycznej bylo to, w co wierzysz :)

Zycze Ci, bo podziwiam wiare, ze tam cos jednak jest


Crosis


Pn sie 22, 2005 10:11
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 20, 2005 20:30
Posty: 469
Post 
Tak, tam napewno coś jest, a tym "coś" jest życie wieczne, bez wątpienia.
Ale dobrze, że masz jakąś świadomość tego, gorzej, gdybyś całkowicie temu zaprzeczał. Wiesz Crosis, ja widzę,że ty nie jesteś złym człowiekiem, tylko masz takie swoje przekonanie co do Boga. Ale taka świadomość, ze istnieje coś po śmierci fizycznej to jest bardzo dobra dla takiej osoby jak ty, ona może kiedyś wydać dobre owoce w twoim życiu czego ja Tobię życzę.

Pozdrawiam

_________________
Obrazek
Tomasz32 -->ADONAJ ELOHENU
ADONAJ EHAD


Pn sie 22, 2005 12:49
Zobacz profil WWW
Post 
Nie wiem jakie owoce wydaje moje przekonanie o braku czegokolwiek po smierci fizycznej, ale nie wydaje mi sie, zeby byly one zle. Tym bardziej mam motywacje zeby swoje zycie przezyc lepiej i z pozytkiem dla siebie i ludzi, ktorych kocham.


Crosis


Pn sie 22, 2005 21:02
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 21, 2005 19:19
Posty: 21
Post Re: Która śmierć jest dla was gorsza : fizyczna czy ta ducho
TOMASZ32 napisał(a):
Którą śmierc uważacie za gorszą w swoim zyciu : fizyczną czy duchową?



Wiesz czego najbardziej boję się żyjąc na Ziemi? Odłączenia mnie od najbliższych!
Z tego właśnie rodzi się moja obawa o śmierć (fizyczną) moją, czy kogoś bliskiego. Nie dbam o mój ból, cierpienie, boję się tylko rozłąki.

Jeśli chodzi o śmierć duchową, to uważam, że po niej już jest koniec. Nie ma nic (jest piekło). To jest śmerć ostateczna. To jest ta gorsza śmierć!

Ale w życiu potrzeba tak niewiele, a może nawet jednego, aby nie umrzeć duchowo.

Kocham Cię Boże i przepraszam!


Śr sie 24, 2005 14:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 20, 2005 20:30
Posty: 469
Post 
Wiesz Tombi, jeśli masz takie podejście do Boga to naprawdę nie jest źle, a nawet dobrze. Gdy przepraszaszBoga za swoje grzechy z czystego serca zawsze możesz liczyc na przebaczenie twoich grzechów, bo Bóg kocha grzeszników, którzy przychodzą do niego skruszeni i przepraszają.
To jest bardzo ważne nie tylko dla Ciebie, by pojednac się z Bogiem, ale także dla Boga, bo widzi, ze mimo upadku wiesz, że on moze ci przebaczyć grzechy-bo cię kocha miłością bezgraniczną i darmową, bo takze i za ciebie poświęcił swojego syna, byś także i ty miał zbawienie.
Zatem niech miłość Chrystusa zmartwychwstałego niech będzie z Tobą.


Obrazek

Pozdrawiam

_________________
Obrazek
Tomasz32 -->ADONAJ ELOHENU
ADONAJ EHAD


Śr sie 24, 2005 21:36
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 29 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL