Witam bardzo serdecznie!

Mam na imię Michał i mam 22 lata, studiuję i pracuje. Pochodze z małego miasta w woj. łódzkim. Otacza mnie wielu ludzi, z rodziny, z przyjaciól, sąsiadów i znajomych, ale czasami bywa tak, że pomimo iż otacza mnie tylu ludzi to czuję się bardzo samotnym człowiekiem, szczególnie gdy przychodzą takie dni jak teraz, jesien, zbliżajaca się zima, długie i szare wieczory. Nie ma do kogo ust otworzyć a ksiązka, muzyka czy moja pasja- fotografia juz nie wypełniają tej samotności.

Postanowiłem wiec napisać tutaj o tym gdyż wiem, że jest wiele osób będących w stanie duchownym, które mają podobne problemy, pomyslałem więc ze może warto by było aby wpisywały się osoby takie jak ja, samotne, szukające przyjaźni, oparcia.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie!

Michał

gdy chodzi o księży to raczej nie ma tłumów na forum, ale jeśli odpowiada Ci towarzystwo zwykłych cywili to witamy na forum

To zabrzmiało jak ogłoszenie matrymonialne.
Czemu z góry zakładasz, że osoby duchowne czują się samotnie?
Ja uważam inaczej.
Powodzenia w poszukiwaniu.