Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt paź 21, 2025 5:56



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 68 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Czy to może być opętanie?? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 22, 2006 15:18
Posty: 318
Post 
Angel, pisz prosze na maila albo GG, mam troche doswiadczenia w tej kwestii, cos razem sklecimy :)

podam na PW


Pt sty 12, 2007 17:56
Zobacz profil

Dołączył(a): N kwi 09, 2006 19:20
Posty: 298
Post Re: Czy to może być opętanie??
Cytuj:
Angel_21 napisał(a):
Witam! Piszę, bo dręczy mnie jedna sprawa - chodzi o moją przyjaciółkę. A mianowicie wpadła w paraliżujacy lęk, zwłaszcza przed wejściem do Kościoła, przystąpieniem do Komunii, spowiedzi... Nie to, że ona nie chce, ona po prostu nie może tego zrobić, coś ją strasznie paraliżuje i blokuje.
Od czasu pojawienia się tego lęku nie może sama pójść do Kościoła, mało tego boi się wychodzić z domu, straciła poczucie własnej wartości, zamknęła się w sobie... Ten lęk spowodował u niej całkowitą rezygnacje z marzeń, cały czas ma wrażenie, że wszyscy ją obserwują i prawie cały czas spędza w domu, bo nie może nigdzie wyjść. Przed pojawieniem się tego lęku miała ambicje, marzenia, plany... a teraz nic - żyje w ciągłym strachu. Nie wiem może dodatkowo choroba - niepełnosprawność - u niej to pogłębiła... Brak akceptacji samej siebie... Sama już nie wiem. Jak mogę jej pomóc i co może jej pomóc?? Czy to forma opętania?? Proszę o radę.
Pozdrawiam!


no nienappisales czemu sie blokuje, jesli ze wzgledu na Bojaźn Bożą - to OK - trzeba z nia porozmawiac ,

jakie lęki ?

_________________
Jeśli Bóg z nami któż przeciwko nam ?


So sty 13, 2007 14:04
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lut 06, 2006 7:59
Posty: 42
Post 
zapewne ma depresej albo jakieś fobie ... :x


Śr sty 17, 2007 20:02
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 24, 2006 13:09
Posty: 26
Post 
Proponuje zaczerpnac wiedzy odnosnie egzorcyzmow mniejszych i wielkich, odnosnie modlitwy o uwolnienie... Jest wiele pozycji, podsune Ks.dr Cyrana jako jednego z autorow (i autorytetow w tych dziedzinach) pozycji w tym zakresie. Najpierw wiedza i to rzetelna, potem moze nastapic rozeznanie.


Cz sty 25, 2007 18:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 22:37
Posty: 6
Post 
Witam, miałem styczność z ludźmi chorymi psychicznie. Problem ten niestety pojawił się w mojej rodzinie. Nie jestem lekarzem, ale z opisu wygląda to na sprawę poważniejszą niż zwykła depresja.
Myślę, że koniecznie powinnaś skontaktować się z innym lekarzem, najwyraźniej obecny lekarz nie jest w stanie pomóc Twojej koleżance. Miałem podobną sytację - moja bliska osoba przez pół roku leczyła się u psychiatry, który niestety nie pomógł, dopiero zmiana klekarza ruszyła sprawę do przodu. Takie problemy psychiczne mogą ciągnąć się latami. Pomoc dobrego księdza na pewno nie przeszkodzi - może tylko pomóc - "wiara czyni cuda". Uważam, że nieczego nie należy bagatelizować ani Szatana, ani depresji i innych problemów psychicznych. Z całego serca życzę szybkiego powrotu do zdrowia twojej koleżance :) To bardzo piękne, że tak przejmujesz się jej problemami :)


So lut 10, 2007 0:41
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 12:43
Posty: 13
Post 
ciekawa jestem, czy koleżanka dochodzi do siebie.. Temat jest mi bliski, bo sama mam podobne doswiadczenia. nie wyobrazam sobie pojscia do kosciola (nawet pisanie o tym przychodzi mi z ogromnym trudem). nie jest mi to obojetne - tak jak powinno - ale jest wrecz przeciwnie - cala sie trzese i placze. nie moge nawet o tym mysl;ec. nie chce. od trzech lat znowu , ze tak powiem, zyje bez Boga i jest mi chyba lepiej. dopoki sopbie nie przypominam jak to bylo kiedy chodzilam do kosciola.
z tym tez nie bylo latwo.. zanim zaczelam , musialam przejsc sporo ciezkich chwil. mozna by rzec ze to bylo jdno z tych trudnych nawrocen. ale jakos tam odnalazlam tego waszego Boga..
wczesniej podobnie jak ta dziwewczyna, mialam depresje i leki. Tyle ze balam sie o tym komukolwiek mowic, bo co sie bede zalic sama na siebie? Ale znam uczucie atakow panicznego leku, strach przd wyjsciem z domu. nawet moj pokoj byl za duzy, zeby sie w nim ukryc. placz bez przerwy, bez powodu, niekonczacy sie. i straszny bol. na widok kosciola trzeslam sie a na widok klechów mialam w myslach tylko jedno - widziec jak zdychaja!
chce byc szczera. przez 2 lata bylam przy kosciele. udzielalam sie nadwyraz.. w tej chwili od 3 lat znow nie mam stycznosci z tym swiatkiem, z wlasnego wyboru..
nie zaluje. wole zyc z lekami niz widziec to zaklamanie!
Dziewczyna rzeczywiscie potrzebuje pomocy i nie moze zostac sama..!
ale czy ksiadz jest tu dobrym rozwiazaniem? hmm.. w moim przypadku na pewno nie byl..... to strasznie boli.
tez myslalam ze jestem opetana. a to chyba nie do konca tak.. wiecej zla poznalam lazac przez te dwa lata do kosciola, niz zanim zaczelam. nic dziwnego ze teraz spowrotem dziala to wzystko na mnie jak plachta na byka. Koscioł katolicki nauczyl mnie nienawidziec.


So maja 19, 2007 10:33
Zobacz profil
Post 
Lęk na widok kościoła ma inne podłoże.To nie wygląda na chorobę psychiczną,ale jako osoba świecka nie mogę otwarcie mówić o opętaniu.Nie ma wyjścia,powinnaś poprosić o pomoc księdza.Życzę Tobie nawrócenia i uzdrowienia wewnętrznego.I szukaj oparcia w Chrystusie,a przede wszystkim w Kościele.


So maja 19, 2007 20:22

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 12:43
Posty: 13
Post 
poprosic o pomoc ksiedza? Wybacz, ale chyba nie czytales mojego postu :/
Ja sie wlasnie ponownie nawrocilam! w momencie kiedy przestalam wierzyc i ufac Kościolowi. Niemozliwe? A mozliwe!
Oczy otworzyli mi wlasnie ksieza, u ktorych szukalam pomocy. Więc prosze nie pisz, zeby szukac w nich oparcia...
pozdrawiam


So maja 19, 2007 21:37
Zobacz profil
Post 
Księża także są różni ... Szkoda, że nie wierzysz Jezusowi, który przekazał władzę kluczy apostołom ... a ta władza jest niezależna od prywatnych opinii czy grzechów księdza.

Ja także sądzę, że w podobnej sytuacji należy się zwrócić do kapłana- spowiednika, który odpowiednio rozezna sytuację. Zazwyczaj przed wizytą u egzorcysty jest zalecana wizyta u psychiatry- psychologa w celu wykluczenia choroby.

I jeszcze jedno- nie wiem, czy można przeprowadzać egzorcyzmy wbrew czyjejś woli.


So maja 19, 2007 21:49

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 12:43
Posty: 13
Post 
kiedys owszem, wierzylam. co z tego.. juz wtedy mialam wrazenie jakby ktos mna kierowal. jakbym to tak naprawde nie byla ja. to minelo kiedy odeszlam od Kosciola. teraz czuje ze odzyskuje dawna siebie.
wtedy dzialo sie mnostwo rzeczy, ktore z pewnoscia nie byly przypadkiem. i to one pokazaly mi, ze cala moja walka o to zeby wrocic do Kosciola jest nic nie warta.
w zasadzie dzis widze, ze pchalam sie tam na sile. za wszelka cene chcialam byc jedna z Was. wiele mnie to kosztowalo i sporo czasu minelo zanim odwazylam sie na komunie. ale caly czas 'ktos' pokazywal drzwi.. az wreszcie wyszlam..


So maja 19, 2007 22:06
Zobacz profil
Post 
kociołek napisał(a):
kiedys owszem, wierzylam. co z tego.. juz wtedy mialam wrazenie jakby ktos mna kierowal. jakbym to tak naprawde nie byla ja. to minelo kiedy odeszlam od Kosciola. teraz czuje ze odzyskuje dawna siebie.
wtedy dzialo sie mnostwo rzeczy, ktore z pewnoscia nie byly przypadkiem. i to one pokazaly mi, ze cala moja walka o to zeby wrocic do Kosciola jest nic nie warta.


Jest taka starac prawda- szatan daje spokój ludziom, których uważa za zdobytych ... dopóki ktoś walczy, będzie mu przeszkadzał. W sumie im bliżej Boga, im większa chęć powrotu do Kościoła, tym trudniej ... :)


So maja 19, 2007 22:21
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 24, 2007 19:51
Posty: 79
Post 
Hmm a ja powiem tak sam mialem i mam tak boje sie we wlasnym domu..
zaczelo sie wszystko od snu po bierzmowaniu przez 3 dni o godzinie trzeciej sie budzilem i do teraz zdarz mi sie o rownej 3 sie budzic to jest okropne grr .. bylo tez cos z kotami wszystko sie sprawdzilo ..
Ale dobra bo zbiegam od tematu ktos tam wyzej napisal ze jezeli sie nie platala w okulystyczne oraz satanistyczne obzredy to raczej nie jest to opetanie.. hmm z tego co mi wiadomo a rzaczej malo to demony zazwyczaj szykanuja slabe osoby ja osobiscie od tamtej pory zaczolem bardziej zglebiac wiedze w tej tematyce i powiem ze zwroc uwage czy ta dziewczyna nie nosila jakis amuletow badz talizmanow poniewaz jak wiadomo w takich rzeczach mimo ze sa pomocne siedzi jakis demon ktory nigdy nic nie robi bez interesu :D a co za tym idzie jezeli sie nosi jakiekolwiek talizmany lamie sie przykazanie nie bedziesz mial... itp :D i wtedy bog "zezwala " na opetanie danej osoby.


Pt maja 25, 2007 22:19
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 18:16
Posty: 19
Post 
Witam! Nie miałam odwagi i nadal nie mam napisać do tego księdza. Powiem Wam szczerze pisząc o koleżance - pisałam o sobie! Pewnie niektórzy z Was domyślali się tego. Długo mnie tu nie było, bo nadal walcze z tą chorobą - teraz akurat miałam sesje to troche o niej nie myślałam. Aktualnie biore leki przeciwpadaczkowe i odczułam lekką ulge, ale i tak lęk przed wejściem do kościoła, podejściem do Komunii czy spowiedzi pozostał... Nie wiem jak mam sobie pomóc? Czy taki lęk moze byc formą dręczenia duchowego? Prosze tylko nie kpijcie ze mnie, naprawde ciezko jest pisac o swoich problemach, a juz mam dość terapii i terapeutów. Ciezko jest spotkac ludzi, którzy naprawde chcą Ci pomóc, ktorzy podeją do sprawy z zaangazowaniem, a nie tylko powierzchownie, ot tak, aby było. Świat sie zmaterializował. Zaczełam sie nawet bardziej modlić i takze bardzo pomaga...
Pozdrawiam!


N lip 08, 2007 20:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19
Posty: 5389
Post 
Bo na choroby duchowe nie pomogą terapie i terapeuci. Na choroby duchowe są mądrzy szafarze sakramentów świętych. Myślę, że doskonale zdajesz sobie sprawę, że my bardziej niż danie namiarów na księdza (które już masz) i namawianie Cię do skontaktowania, a przede wszystkim spotkania się z nim nic nie możemy zrobić.

Odwagi i pozdrawiam

_________________
Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...

Użytkownik rzadko obecny na forum.


N lip 08, 2007 21:40
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt mar 20, 2007 20:51
Posty: 131
Post 
Pragnę teraz od siebie napisać kilka słów.
Przyjmij je proszę życzliwie, piszę bowiem by Cię zachęcić i podtrzymać duchowo słowem oraz poradą. :)

Z informacji, które przedstawiłaś jak dla mnie wynika, że może być to pewien rodzaj dręczenia. Jest to moje, zupełnie nie poparte "rzeczowymi dowodami" zdanie. Potrzebujesz więc niewątpliwie w tej kwestii konkretnej oceny sytuacji osoby kompetentnej, w tym wypadku duszpasterza jak najbardziej i najlepiej egzorcysty (poważnie brzmi, ale to pozory ;) ).
Nie chcę Cię tutaj jednak od razu zniechęcić i przestraszyć, ale wręcz przeciwnie.
Zauważ sama, że te stany niepokoju i lęku, które ci towarzyszą w stosunku do życia sakramentalnego, dotykają także tego iż lęk towarzyszy Ci wówczas gdy masz pragnienie walki z nimi. Jest to dla mnie typowe: masz pragnienie uwolnienia się od tych stanów przy pomocy Kościoła, w interesie złego ducha jest więc w ogóle do tego nie dopuścić, bo Kościół ma najskuteczniejsze do tego oręże - imię Chrystusa i wstawiennictwo Maryi. A wiedz, że zły nie stosuje półśrodków i zaczyna od podstaw, czyli po prostu straszy cię i podsuwa obawy, które posiadasz.
Są one kłamstwem i oszustwem, są one jego formą zastraszenia.

Odwagi naprawdę! :) Jest bardzo wielu kapłanów, którzy z chęcią ewangelizacji powinni się ze szczerością i dobrocią odnieść do Twojej osoby. Tutaj przydaje się naturalna ludzka wiara w dobro człowieka. :)

Wierzę, że stanowi to dla Ciebie problem, zwrócenie się do księdza z pomocą w tej sprawie. Chcę jednak podkreślić, że jeśli zamierzasz napisać do księdza-egzorcysty, to dla niego nie będzie to czymś nowym i na pewno nie powinien tego zbagatelizować, bo człowieka i jego uczuć nie można bagatelizować: egzorcyści naprawdę są w tej materii najbardziej uświadomieni.
I na pewno także nie pomyśli sobie, że jesteś "nie normalna", bo właśnie on od tego jest, żeby takim ludziom pomagać. W tym momencie właśnie pozbawiasz go pracy i zbierania doświadczenia. :)
Pomyśl co by się działo gdyby kobiety nie chodziły do ginekologów, bo się wstydzą ;). Oni od tego właśnie są! :)

Z tego co mi wiedza podpowiada, najczęściej przypadki egzorcyzmowania dręczeń są krótkie i skuteczne, często wystarczy po prostu jedna wizyta egzorcysty i tzw. egzorcyzm mniejszy.
Sytuacja zaś najlepiej i najskuteczniej może być rozpoznana przy bezpośrednim spotkaniu z egzorcystą, przy wspólnej modlitwie, przy udzielaniu błogosławieństwa itp. Najpierw należy jednak się z nim skontaktować i po prostu, po ludzku porozmawiać, każdy ma jakieś problemy. ;)

A e-maila napisz najzwyczajniej w życiu swoimi słowami, tak jak czujesz, wtedy będzie to prawdziwe i odda Twój stan ducha.
Jeśli potrzebujesz jeszcze jakiejś pomocy to pisz tutaj. :)

Pozdrawiam i zapewniam o swojej modlitwie.


N lip 08, 2007 23:46
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 68 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL