Autor |
Wiadomość |
Anula
Dołączył(a): Cz lip 24, 2003 10:29 Posty: 328
|
Nuda. Myślę, że ma ona swój początek już w kołysce, kiedy to zapobiegliwe mamy zarzucają swoje bobasy mnóstwem zabawek. A każde odwiedziny zaczynają się od słów: zobacz, co dla ciebie przyniosłam.
Dziecko nie zdąży się zapoznać z jedną zabawką a już drugą mu się wciska i fałszywie przekonuje, że jest lepsza od poprzedniej. Płakać także mu nie wolno....
A czy maluch nie potrzebuje tylko matczynego głosu, dotyku, pieszczoty, sytego brzuszka i suchej pieluszki (na początku swego życia)?
Nie zdążyło pobyć w ciszy, zapragnąć, zatęsknić, odczuć stratę, i czemu sie dziwić, gdy jest starsze, że sięga po środki doraźne, aby broń boże, nie odczuć tęsknoty, pragnienia, czy tzw. nudy?
_________________ „Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi i rzeczywiście nimi jesteśmy” (1 J 3, 1).
|
Cz sie 18, 2005 13:47 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Problem jest inny - nie sama nuda jest polem dla dzialania "diabla" jak napisal autor. Problemem jest walka z nuda.
Przykladow mamy setki - mlodziez na blokowiskach, ktorych ulubionym zajeciem jest "stanie na dzielni jaranie fajek i picie" (oczywiscie nie calej mlodziezy). Inni zabijaja nude gotujac, czytajac ksiazki, uprawiajac seks, ogladajac telewizje... ja na przykald albo czytam, albo zaczynam robic porzadki w ~/ ... albo w pokoju. Na przyklad ostatnio stwierdzilem, idac do pracy i szukajac ostatniej zapalniczki, ze w zycu codziennym koniecznie trzeba jakos wprowadzic funkcje search.... jak juz sie bardzo nudze, to oprocz sprzatania na osprzecie szukam zapomnianych projektow, niedokonczyonych kodow, nieresiznietych zdjec... a jak nawet to mi sie skonczy, to zazwyczaj juz sie nie nudze, tylko jestem padniety... i moge sobie poczytac
Tak wiec nie nuda jest problemem - problemem jest znalezienie czegos sensownego, co nude zabija. Czlowiek kreatywny nie ma z tym problemow.
Crosis
|
Cz sie 18, 2005 20:52 |
|
 |
Anula
Dołączył(a): Cz lip 24, 2003 10:29 Posty: 328
|
Witaj
Więc, co to jest nuda? Czyż nie wynalazkiem współczesnej cywilizacji?
A co ją powoduje? Czyż nie brak ciągłych wrażeń, mniejszych, większych, słabszych, mocniejszych?
pozdrawiam
_________________ „Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi i rzeczywiście nimi jesteśmy” (1 J 3, 1).
|
Pt sie 19, 2005 9:38 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Nie. Nuda jest znana odkad powstal czlowiek. Nuda, to stan kiedy nie mamy nic do roboty.
Natomiast wynalazkiem cywilizacji sa sposoby "na nude". I tu sie pojawiaja problemy.
Crosis
|
Pt sie 19, 2005 9:39 |
|
 |
Anula
Dołączył(a): Cz lip 24, 2003 10:29 Posty: 328
|
Crosis napisał(a): Nuda, to stan kiedy nie mamy nic do roboty.
Pomimo pralek automatycznych, telefonów komórkowych, tv, kosiarek  do trawników, poczty elektronicznej, muzyki z płyt komp., robota kuchennego, itd. mam co robić i nie uważam braku zajęć za nudę.
_________________ „Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi i rzeczywiście nimi jesteśmy” (1 J 3, 1).
|
Pt sie 19, 2005 9:57 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Dlatego pisze, ze to kwesta kreatywnosci - ja tez na nude nie narzekam. Ale pewnie ludzie walcza z nia w sposob taki, jaki owocuje mlodzieza chlejaca wino za sklepem.
Crosis
|
Pt sie 19, 2005 10:00 |
|
 |
bobo
Dołączył(a): Wt lis 30, 2004 13:22 Posty: 1845
|
A może nuda jest podłożem do powstawania nowych pomysłów?
Ktoś, kto się nudził namalował w tunelu graffiti, ktoś inny się nudził i wynalazł koło, jeszcze inny wynalazł telefon. Potrzeba - matką wynalazków, a nuda? Chyba byłabym skłonna te dwie rzeczy porównać, postawić między nimi znak "=".
_________________ Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego, jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary. Mk12,33
|
Pt sie 19, 2005 10:12 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Tak tylko oprocz nudy, a raczej braku zajecia musi jeszcze zaistniec kreatywnosc i chec.
Crosis
|
Pt sie 19, 2005 10:20 |
|
 |
rozalka
Moderator
Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24 Posty: 3644
|
A może nuda jest ściśle powiązana z lenistwem? Tak sobie czasem mówię, że mi się nudzi. Od razu potem przeszukuję w swojej głowie rzeczy, którymi mogłabym się zająć. Zawsze znajduje się kilka. Ale co się wtedy dzieje? Otóż, nie chce mi się  Może to, co akurat pojawiło mi się w głowie wydaje mi się czymś banalnym, niewartym uwagi? A ja zawsze potrzebowałam silnych wrażeń
Przyjmować życie takie jakie jest! Nawet z jego rutyną, banałem i codziennymi zajęciami 
_________________ Co dalej za zakrętem jest? Kamieni mnóstwo Pod kamieniami leży szkło Szło by się długo Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪
|
Pt sie 19, 2005 14:19 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|