Pytanie - bioenergoterapia
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pytanie - bioenergoterapia
Login2 napisał(a): Właśnie w tym problem Alus, że jedności nie ma i dlatego nie należę do żadnej instytucji. Uważam, że Chrześcijaństwo(to Biblijne) w formie instytucji już nie istnieje. Nawet nie należąc, w oparciu właśnie o Biblię dostrzeżesz rolę, rangę archanioła Michała: - Wtedy przybył mi z pomocą Michał, jeden z pierwszych książąt (Dn 10,13) - Nikt nie może Mi skutecznie pomóc przeciw nim, z wyjątkiem waszego ksiecia Michała (Dn 10,21) - Michał i jego aniołowie mieli walczyć ze Smokiem (Ap 12,7). Chrześcijaństwo, Judaizm, Islam, uznaje Michała jako obrońcę walczącego z szatanem.
|
Pt lut 18, 2011 15:48 |
|
|
|
 |
Caldwell
Dołączył(a): Pt lut 18, 2011 14:07 Posty: 17
|
 Re: Pytanie - bioenergoterapia
Czyli sama spowiedź i modlitwa wystarczy, tak?
|
Pt lut 18, 2011 16:16 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pytanie - bioenergoterapia
Caldwell napisał(a): Czyli sama spowiedź i modlitwa wystarczy, tak? Wyczerpującej odpowiedzi udzieli Ci zapewne spowiednik 
|
Pt lut 18, 2011 16:45 |
|
|
|
 |
Silva
Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28 Posty: 1680
|
 Re: Pytanie - bioenergoterapia
Jeśli nie pojawi się więcej problemów to możesz się zupełnie nie przejmować. Jeśli masz jeszcze jakieś wątpliwości to możesz się też z tego wyspowiadać, chociaż to nie jest konieczne.
_________________ "Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)
|
Pt lut 18, 2011 17:06 |
|
 |
Alicja2011
Dołączył(a): Pn sty 03, 2011 5:06 Posty: 49
|
 Re: Pytanie - bioenergoterapia
Login2 napisał(a): Co do tej bioenergioterapii, to niedawno byłem na takim spotkaniu gdzie egzorcysta opowiadał o opętaniach. Opisał podobny przypadek gdzie rodzice dziecka skorzystali z usług bioenergoterapeuty i pozwolili mu odprawić jakieś tam swoje rytuały na tym dziecku. Przez kilkanaście lat ta kobieta miała problemy ze snem, bała się ciemności i temu podobne. Skończyła u egzorcysty i dopiero wtedy sobie przypomniała, o tej bioenergioterapii. Swoją drogą też miała spory problem z 6 przykazaniem. W każdym razie okazało się, że była opętana i jak zaczęli się modlić do ducha świętego, to zaczęło nią mocno targać. Egzorcyzm się udał. Nie wiem ile w tym prawdy, mówię tylko co opowiadał ten egzorcysta. Bioenergoterapia jest tylko niebezpieczna dla niektórych księży. Tym co ciągle powtarzają aż do znudzenia o szatanie, to jest ich obsesją. Niewierzącym nic nie grozi, żadne opętanie, bo oni w bujną wyobraźnię egzorcystów nie wierzą.
|
N lut 20, 2011 10:37 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pytanie - bioenergoterapia
Cytuj: Bioenergoterapia jest tylko niebezpieczna dla niektórych księży. Tym co ciągle powtarzają aż do znudzenia o szatanie, to jest ich obsesją. Niewierzącym nic nie grozi, żadne opętanie, bo oni w bujną wyobraźnię egzorcystów nie wierzą. Ubezwłasnowolniłaś szatana  ......jego działanie jest sterowane przez obsesję, wyobraźnię kapłanów.
|
N lut 20, 2011 11:56 |
|
 |
Alicja2011
Dołączył(a): Pn sty 03, 2011 5:06 Posty: 49
|
 Re: Pytanie - bioenergoterapia
Byłam na kilku mszach wstawienniczych udziałem ojca W. Słyszałam tam tylko ciągle tą samą śpewkę o bioenergoterapii. To już staje się nudne. Podjudza tłumy ludzi, podrzyga do nienawiści. Skąd u niego tyle pychy. To tylko Bóg może osądzać, co jest dobre a co złe.
|
N lut 20, 2011 13:59 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pytanie - bioenergoterapia
~Alicja2011, też byłam na kilku mszach wstawienniczych odprawianych przez Ojca W.Zaręczam Ci, że nie podjudza tłumów ludzi i nie podżega do nienawiści. Nie zauważyłam też, by miał się interesować bioenergoterapią.
O cóż więc chodzi?
|
N lut 20, 2011 15:14 |
|
 |
Alicja2011
Dołączył(a): Pn sty 03, 2011 5:06 Posty: 49
|
 Re: Pytanie - bioenergoterapia
oleksa57 napisał(a): Zaręczam Ci, że nie podjudza tłumów ludzi i nie podżega do nienawiści. Nie zauważyłam też, by miał się interesować bioenergoterapią. O cóż więc chodzi? Nie musisz nic zaręczać, byłam i wiem. Niewiem po co na tych mszach jest ten bełkot nieznanym językiem, czemu to ma służyć, a może to uzdrawia - prawdziwy kosmos.
|
N lut 20, 2011 16:16 |
|
 |
Silva
Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28 Posty: 1680
|
 Re: Pytanie - bioenergoterapia
Poczytaj od czasu do czasu Pismo Święte to się dowiesz.
_________________ "Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)
|
N lut 20, 2011 16:45 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pytanie - bioenergoterapia
Cytuj: To tylko Bóg może osądzać, co jest dobre a co złe. I Bóg powiada po owocach ich poznacie...a owoce o których opowiada były bioenergoterapeuta były ewidentnie złe http://kosciol.wiara.pl/doc/492418.Byle ... oterapeutaKatechizm a bioenergioterapia http://betania.odnowa.org/?zm=bioenergoterapia
|
N lut 20, 2011 18:15 |
|
 |
Alicja2011
Dołączył(a): Pn sty 03, 2011 5:06 Posty: 49
|
 Re: Pytanie - bioenergoterapia
oleksa57 napisał(a): ~Alicja2011, też byłam na kilku mszach wstawienniczych odprawianych przez Ojca W.Zaręczam Ci, że nie podjudza tłumów ludzi i nie podżega do nienawiści. Nie zauważyłam też, by miał się interesować bioenergoterapią.
O cóż więc chodzi? Jak się nie ma wyników i brak skutecznego wstawiennictwa to najlepszy jest atak na konkurencję. Czym tu się wychwalać. Na setki jednocześnie spędzonych ludzi tylko garstka może poświadczyć o uzdrowienu. To jest może 1 do 5 % skuteczności tych modlitw i gaworzenia nieznanym językiem. A tu proszę bioterapeuta Sławomir Szkudlarek pisze: Cytuj: Nie czuję się cudotwórcą, jestem zwyczajnym człowiekiem. Mam rodzinę i obowiązki. Uważam, że umiejętność, którą posiadam jest darem od Boga, za który dziękuję żarliwą modlitwą. Świadomy tego, że jestem tylko ... uważnym pośrednikiem, wyrozumiałym i bardzo pokornym. Nie daję złudnej nadziei. Chciałbym, aby na świecie zapanowała miłość, taka zwyczajna do bliźniego, do drugiego człowieka. Byśmy wszyscy byli "posiadaczami" wewnętrznego spokoju. I moje równie wielkie marzenie to, by bioterapię uznano za jeden z kierunków w medycynie. Łącząc siły można byłoby zrobić naprawdę bardzo dużo dla chorych. Wierzę, że takie czasy nadejdą.
|
N lut 20, 2011 18:31 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pytanie - bioenergoterapia
Alicja2011 napisał(a): Jak się nie ma wyników i brak skutecznego wstawiennictwa to najlepszy jest atak na konkurencję. Czym tu się wychwalać. Na setki jednocześnie spędzonych ludzi tylko garstka może poświadczyć o uzdrowienu. To jest może 1 do 5 % skuteczności tych modlitw i gaworzenia nieznanym językiem.A tu proszę bioterapeuta Sławomir Szkudlarek pisze: Cytuj: Nie czuję się cudotwórcą, jestem zwyczajnym człowiekiem. Mam rodzinę i obowiązki. Uważam, że umiejętność, którą posiadam jest darem od Boga, za który dziękuję żarliwą modlitwą. Świadomy tego, że jestem tylko ... uważnym pośrednikiem, wyrozumiałym i bardzo pokornym. Nie daję złudnej nadziei. Chciałbym, aby na świecie zapanowała miłość, taka zwyczajna do bliźniego, do drugiego człowieka. Byśmy wszyscy byli "posiadaczami" wewnętrznego spokoju. I moje równie wielkie marzenie to, by bioterapię uznano za jeden z kierunków w medycynie. Łącząc siły można byłoby zrobić naprawdę bardzo dużo dla chorych. Wierzę, że takie czasy nadejdą.
~Alicja2011, nabożeństwo z modlitwą o uzdrowienie to nie jest piekarnia, z której każdy wychodzi z reklamówką bułek. To nie jest pierwszy wątek, gdzie wpisujesz oskarżycielskie posty, stąd wnoszę, że masz głęboki problem na styku zagadnień : Kościół/duchowieństwo/charyzmat uzdrawiania/bioenergoterapia. Nie potrafię Ci w tym pomóc, jednak nie mogę bezczynnie patrzeć, jak oskarżasz kapłana cieszącego się dużym szacunkiem. Byłam kilkakrotnie na Mszy Św odprawianej przez ojca Witko. Doznałam pewnej łaski, dziwnej, ale sensownej. Wiem, że to na pewno stało się mocą Chrystusa, bo potem jeszcze dwukrotnie spotkało mnie to samo w moim parafialnym kościele, po adoracji Najświętszego Sakramentu. Odradzałam Ci jeżdżenie na te nabożeństwa, bo zobaczyłam, że Ty kompletnie nie pojmujesz, po co one są . Twój ostatni post utwierdził mnie w tym przekonaniu.
|
N lut 20, 2011 19:20 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pytanie - bioenergoterapia
Ci, którzy autentycznie wierzą, że dar uzdrawiania pochodzi od Boga nie handlują tym darem......darmo dostaliście, darmo dawajcie. A facet z bioenergoterapii zrobił sobie sposób na życie. Alicjo - nie zauważasz dysonansu?
|
N lut 20, 2011 19:29 |
|
 |
Alicja2011
Dołączył(a): Pn sty 03, 2011 5:06 Posty: 49
|
 Re: Pytanie - bioenergoterapia
Alus napisał(a): Ci, którzy autentycznie wierzą, że dar uzdrawiania pochodzi od Boga nie handlują tym darem......darmo dostaliście, darmo dawajcie. A facet z bioenergoterapii zrobił sobie sposób na życie. Alicjo - nie zauważasz dysonansu? Ojciec W. podczas mszy zdecydowanie zachęca do kupowania drogiego oleju i innych atrybutów, czy robi to legalnie i czy płacicie uczciwie podatki z tego tytułu. Kasy fiskalnej również tam nie było widać.
|
N lut 20, 2011 19:40 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|