Mówisz, że walczysz ze skłonnościami homoseksualnymi od dziecka. Mój post był nieco żartobliwy, ale chciałem Ci dać do zrozumienia, żebyś nie wpadała w zbytnie poczucie winy. Gdyż o nas samych świadczą nie nasze myśli lecz nasze uczynki i myśle przede wszystkim to jak traktujemy innych ludzi.
To co się dzieje w naszych umysłach... Zapewniam, że każda osoba na tym forum miała wiele myśli, których, by się wstydziła. Traktuj innych ludzi dobrze, tak jak na to zasługują, a swój homoseksualizm... no cóż mówisz, że masz narzeczonego, więc może masz skłonności biseksualne, zachowaj to w swojej głowie a wszystko będzie dobrze. W życiu każdy człowiek ukrywa wiele spraw dla siebie i myślę, że jest to właściwe, gdyby tak nie było to wszyscy byśmy się pozabijali.

Gdzie napisałam, że mam narzeczonego? W życiu nie byłam w żadnym związku

Opatrznie zrozumiałem to: "I to nie takie zwykłe, typu myślenie o seksie z przyszłym mężem."

W każdym razie jeśli jesteś młodą dziewczyną, to młodość ma to do siebie, że szuka i myśli o tym, co zakazane. Z biegiem lat człowiek się statkuje. Ciekawi mnie jak wyobrażasz sobie swoją przyszłość, że tak się wyrażę "społeczną". Czy masz zamiar być sama, czy też jednak myślisz o związaniu się z kimś.

Sama myślę o tym już jakiś czas, podobno dziewczynki w pewnym wieku marzą o swoich ślubach (nie wiem czy to wymysł reżyserów filmowych, czy tak jest naprawdę;)) ale ja nie miałam nigdy takich myśli. Ani o małżeństwie, ani o macierzyństwie. Mogę Ci powiedzieć jedno - nie zamierzam zrobić niczego wbrew przykazaniom Boga. Jeśli mam być sama całe życie, ok, trudno, jakoś to przecież przeżyję
[Bo są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili; i są niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili; a są i tacy bezżenni, którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje!" (Mt 19, 12)]

Ja też nie, chociaż jestem hetero...na pewno było to w jakiś sensie "nienormalne", bo rzeczywiście w pewnym wieku większość młodych kobiet o tym myśli i marzy, więc jakoś odstawałam od tej większości .
To tylko tak gwoli ścisłości...
bo z pewnością brak tych marzeń o macierzyństwie nie jest cechą właściwą tylko lesbijkom. Pozdrawiam

Czyli to jednak wymysł reżyserów filmowych, good to know pozdrawiam również

viewtopic.php?p=649446#p649446