Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 16, 2025 13:12



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 Wiara vs służba 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 14, 2005 20:43
Posty: 682
Post 
Nie wiem, moze to Ci sie przyda:
http://www.forum.wiara.pl/viewtopic.php ... highlight=

_________________
Kto przeczy, że istnieją idee, ten jest poganinem, bo przeczy, że istnieje Syn


Pt lut 10, 2006 16:00
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
nospheratu napisał(a):
SweetChild napisał(a):
Według mnie, jeśli rzeczywiście odczuwa on dziką satysfakcję z zabijania, to powinien się przekwalilifikować ;-)

Wtedy tak, ale większość tych, którym dane było zabijać ludzi (o przepraszam, obezwładniać) nie czuła nic a jeżeli już to nie żal.


Przyznaję, że trudno mi to sobie wyobrazić, aby człowiek pozbawił życia drugiego i nic przy tym nie czuł. Nie będę więc spierał się w sprawach, które wykraczają poza możliwości mojej wyobraźni.

nospheratu napisał(a):
Cytuj:
Po to, abyśmy mogli wybierać między dobrem a złem, abyśmy mogli wspierać się wzajemnie w tym trudnym wyborze,

Czyli tak jak kodeks drogowy: albo jeździsz poprawnie albo zostajesz potępiony przez mandat ;-)


Właśnie, ale zauważ, że chodzi o czyny. "Potępienie" dotyczy konkretnego wykroczenia, a mandat jest rodzajem "pokuty". Więcej pożytku kierowcy przyniesie też analiza konkretnych wykroczeń swoich i innych niż zastanawianie się nad rankingiem kierowców (czy ja jestem lepszy od pana X, czy X jest lepszy od Y, kto jes tym pierwszym a kto ostatnim).

Przy czym oczywiście analogia z kodeksem jest wielkim uproszczeniem.


Pt lut 10, 2006 16:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 29, 2005 15:56
Posty: 1576
Post 
SweetChild napisał(a):
Przyznaję, że trudno mi to sobie wyobrazić, aby człowiek pozbawił życia drugiego i nic przy tym nie czuł. Nie będę więc spierał się w sprawach, które wykraczają poza możliwości mojej wyobraźni.

Powiedzmy, że w sytuacji gdzie trwa wymiana ognia na 200-300 metrach żołnierze strzelają do bezosobowych sylwetek. Jeżeli nie będą mieli okazji obejrzenia zwłok to nie wywrze to specjalnego piętna w ich psychice. O wojskach pancernych, lotnicwie czy marynarce wogóle nie mówię...
Obecnie chyba tylko snajperzy widzą dokładnie twarze zabijanych (no może jeszcze komandosi czyszczący pomieszczenia z pm'ów).

_________________
Mors dicit


Pt lut 10, 2006 16:23
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
nospheratu napisał(a):
Niemożność wyobrażenia żyjącego człowieka, który jednocześnie wie że dobrze zrobił, ale żałuje swoich czynów. Albo jedno albo drugie, tutaj nie ma 'szarości'.


Właśnie, jak uprościsz problem i usuniesz z opisu 'szarości', to rzeczywiście zdaje się on nie mieć rozwiązania.
Moim zdaniem nie można stosować opisu czarno-białego, odcienie szarości sa tu nieodzowne. Mamy bowiem zagadnienie wyboru mniejszego zła, czy też wyboru wariantu mniej czarnego.


Pt lut 10, 2006 16:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 29, 2005 15:56
Posty: 1576
Post 
SweetChild napisał(a):
Mamy bowiem zagadnienie wyboru mniejszego zła, czy też wyboru wariantu mniej czarnego.

Sprawa nie rozbija się o zło mniejsze czy większe, ale o uzasadnienie swojego postępowania.
Jeżeli zabijam i wiem, że robię słusznie to nie mogę/nie powinienem żałować.
Jeżeli żałuję to nie do końca widzę zasadność swojej służby.

_________________
Mors dicit


Pt lut 10, 2006 16:37
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
nospheratu napisał(a):
SweetChild napisał(a):
Mamy bowiem zagadnienie wyboru mniejszego zła, czy też wyboru wariantu mniej czarnego.

Sprawa nie rozbija się o zło mniejsze czy większe, ale o uzasadnienie swojego postępowania.
Jeżeli zabijam i wiem, że robię słusznie to nie mogę/nie powinienem żałować.
Jeżeli żałuję to nie do końca widzę zasadność swojej służby.


Uzasadnieniem postępowania jest dla mnie właśnie mniejsze zło: czynię słusznie wybierając mniejsze zło. Nie żałuję samego wyboru, widzę zasadność swojej służby pozwalącej uniknąć większego zła. Natomiast żałuję, że jakiekolwiek zło musiało się dokonać, że nie było dobrego rozwiązania. Wierzę też w to, że Bóg jako Sędzia Sprawiedliwy dokona właściwego osądu mojego postępowania.


Pt lut 10, 2006 16:46
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL