Ja wolę nic nie pisać...

Z zeszłorocznych udało mi się... półtora postanowienia... :/

A ja w tym roku postanowienia podjęłam w następujących dziedzinach:
- modlitwa - codziennie staram się modlić 10 różańca świętego w konkretnej intencji (choć czasem po prostu zasypiam przed końcem)
- staram się również czytać fragment z Pisma Swiętego (czasem pomaga mi w tym radio - bo słucham Radia EM, gdzie wcześnie rano jest "M jak Miłość słowem pisana - polecam bardzo serdecznie)
- ponadto postanowiłam sobie przeczytać książkę "Listy Nikodema"
Pozdrawiam wszystkich

Nic nie wymyśliłem...

Ale chciałbym coś ruszyć ze zrzuceniem brzucha

To raczej postanowienie dobre zwiazane z fitness club, a nie z postem

Dlaczego? Od uczciwego poszczenia też można schudnąć

Owszem, mozna, tylko nie podejmuje postu po to, by schudnac, ale po to, by glodujac moc zwrocic mysl ku Bogu i by tym latwiej zauwazyc Go w czlowieku obok mnie, albo, a moze rowniez po to, bym mogla tym, co sobie odmowie, podzielic sie z kims, kto jest glodny.
Na schudniecie mam inna metode i to niezawodna - 7kg w ciagu dwoch tygodni, ale dyscyplina tez potrzebna :P tego jednak postem nie nazywam

Post ma na celu zwrócenie myśli ku Bogu, ale również oczyszczenie duszy i ciała a więc osiągnięcie harmonii między ciałem i duszą. Jest wiec elementem pracy nad sobą podejmowanej dla wzmocnienia woli i wyeliminowania złych skłonności.
Post może być podejmowany w celach zdrowotnych dla zmiany nawyków żywieniowych, bo to nawet jest troska o zdrowie, czego domaga się V przykazanie.
W pewnych wypadkach, gdy schudnięcie jest pożądane dla zdrowie, może być ono ubocznym skutkiem postu podjętego z motywów religijnych.

Związane z postem, bo na czas postu.

Ja myślę, że nie można oddzielać wiary od życia więc także praktyk wielkopostnych od odchudzania się.
Pedziwiatr, ktoś może całymi popołudniami spędzać na fitnes klub dbajac o dobrą figurę, ale również odrzuci praktyki wielkopostne uważając je za bezsens i wogóle nie bedzie starał się o odnowę życia duchowego i pogłębienie relacji z Bogiem. Dlatego ważne jest by we wszystkim co robimy był obecny Jezus, by umieć powiązać praktyki podejmowane z motywów religijnych z życiem. Gdy ktoś podjał postanowienie w wielkim poście zrzucenia kilogramów czy powstrzymania od słodyczy ono mogło zbliżać go do Jezusa ukrzyżowanego bo również mógł mieć postanowienia uczestnictwa w nabożeństwach pasyjnych.

Doświadczylam jak korzystnie dla mojego zdrowia wpłynął post w środę popielcową, bo zawsze miałam problemy z przemianą materii z podjadaniem słodyczy między posiłkami. w środę popielcową myśl moja byla skierowana ku Bogu, a post oczyścił moj organizm, zastapiłam słodycze jogurtem i wilczy głód zniknął, więc dobroczynnie dla organizmu uregulowała się przemiana materii. I wreszcie udało mi się to postem podjętym z motywów religijnych, choć nadal będę musiała starać się to zachować.

Post i pogłębiona relacja z Bogiem sprzyja równiez i innym sprawom życiowym - nie tylko chudnieciu.
Odmawianie sobie przyjemności może być przyczynkiem dzięki któremu powodzeniem kończa się poważniejsze sprawy życiowe - jak np. rzucanie palenia ...