Ignacio Larranaga jezdzi po calym swiecie i pomaga ludziom nauczyc sie modlic. Dla potrzeb tej ciezkiej pracy wydal min.malutka ksiazeczke pt. "Spotkanie" (
Encounter. Prayer Handbook). Pierwsza czesc ksiazeczki zawiera zbior roznych modlitw i rozwazan, druga natomiast jest praktycznym poradnikiem jak przygotowac sie do modlitwy, co robic, kiedy w czasie modlitwy zaczynamy byc senni, znuzeni, rozproszeni, jakie metody stosowac w modlitwie, itd. Bardzo cenne sa jego rady na temat cwiczen wyciszajacych, ktore bezposrednio w przypadkach niektorych osob - moga, w przypadkach innych - powinny poprzedzac modlitwe. Oto, co fr. Larranga pisze:
"Wielu ludzi nie rozwija sie w modlitwie, poniewaz nie zauwazaja oni potrzeby przygotowania do modlitwy.
W czasach, kiedy pragniesz sie modlic, czujesz spokoj. W takim przypadku nie ma potrzeby przygotowania sie. Po prostu sie koncentrujesz, prosisz Ducha Swietego o pomoc i modlisz sie.
W innych sytuacjach, kiedy zaczynasz sie modlic, jestes niespokojny, podenerwowany, a twoje mysli sa rozproszone tak, ze jesli ich wpierw nie uciszysz, nie ruszysz z miejsca.
Ale moze sie jeszcze zdarzyc cos innego, mianowicie po wielu minutach owocnej, milej (?) modlitwy mozesz zaczac odczuwac narastajace napiecie i rozproszenia. Jezeli w tym szczegolnym momencie nie zastosujesz cwiczenia relaksujacego, nie tylko czas modlitwy bedzie strata czasu, ale zaczniesz go postrzegac jako przykry i bezproduktywny.
Ponizej jest kilka latwych cwiczen. I tylko od ciebie zalezy, ktore wybierzesz oraz kiedy i w jaki sposob je zastosujesz. Wybor zalezy od potrzeby i okolicznosci.
Kiedy pragniesz sie modlic, zawsze przyjmij prawidlowa postawe ciala, glowa i plecy wyprostowane. Musisz moc swobodnie odddychac. Rozluznij swoje napiete nerwy; pozwol odplynac pamieci i wyobrazeniom, oproznij swoj umysl i pozostan w ciszy. Koncentruj sie. Postaw sie w obecnosci Bozej, przywolaj Ducha Swietego i zacznij sie modlic. Cztery minuty przygotowania sa zupelnie wystarczajace - tyle potrzeba, zebys sie wyciszyl.
Zrelaksowanie ciala.
Kiedy jestes juz wyciszony i skoncentrowany, uwolnij wszystkie napiecia w swoich nogach i ramionach rozciagajac i i napinajac miesnie. Zwroc uwage jak napiecie znika. Rozluznij lopatki w podobny sposob; rozluznij miesnie twarzy i czolo. Zrelaksuj sie. Zamknij oczy. Rozluznij miesnie i nerwy karku poruszajac glowe do przodu i z powrotem do tylu, a takze delikatnie ze strony na strone, spokojnie, uwaznie. Czuj jak twoje miesnie i nerwy sie rozluzniaja. Poswiec na to cwiczenie 10 minut.
Wyciszenie umyslowe.
Bardzo spokojnie, ale i z koncentracja zacznij powtarzac niskim glosem slowo: "pokoj", jesli mozliwe, rob to podczas wydechu i zwroc uwage, jak prawdziwy pokoj zaczyna ogarniac twoj mozg. Zatrzymaj sie chwile, by zobaczyc, jak twoj umysl sie relaksuje, wycisza, po czym zastosuj to cwiczenie w stosunku do calego ciala powtarzajac slowo: "pokoj" i pozwol, bys mogl czuc przyjemnosc przyplyw tego glebokiego pokoju.
Nastepnie powtorz to samo cwiczenie powtarzajac slowo: 'nic' i czuj te 'pustke-nic', najpierw w mozgu, a nastepnie w calym sobie, az poczujesz sie caly zrelaksowany i wyciszony. Poswiec na to cwiczenie 10 - 15 minut."
Moze na dzis wystarczy. Zostaly cwiczenia koncentracji i oddychania, ale dokoncze jutro lub w innym czasie. Jeszcze tylko jedna, taka moja osobista uwaga. Te cwiczenia nie powinny byc podejmowane zbyt poznym wieczorem, bo kiedy probowalam je robic bardzo poznym wieczorem, wyciszylam sie tak bardzo, ze budzilam sie po godzinie albo dwoch i praktycznie trudno bylo juz wtedy zdobyc sie na modlitwe.
