Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Autor |
Wiadomość |
chwat
Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27 Posty: 4393
|
 Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Marek_Piotrowski napisał(a): Tyle że ja takiego słowa nie użyłem wobec Prawosławia. To także wypowiedź Zefcia. Odnośnie Prawosławia nie użyłeś, ale powiedziałeś: "że nie wszystkie grupy szalenie podzielonego Prawosławia to respektują". Można to odebrać jako określenie podziałów Prawosławia mianem szaleństwa, albo że to szalenstwo jest powodem podziałów. Wszyscy mamy cechę zamieniającą dwuznaczności w jednoznaczność, jeśli chodzi o krytykę na samych.
_________________ Jeżeli Boga nie ma, to co jest?
|
Pt cze 01, 2018 14:40 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Marek_Piotrowski napisał(a): Różnice teologiczne są pomiędzy prawosławiem a katolicyzmem trzeciorzędne (żadna z nich nie wpływa na sposób praktykowania wiary). No to jest właśnie bardzo ciekawe, że nie wpływają. Bo teoretycznie powinny. Złość stąd, że kiedy prawosławni mówią, że problemem jest doktryna, Ty ignorujesz to, bo wiesz lepiej od nich, z jakiego powodu oni nie wracają z Wami do jedności.
|
Pt cze 01, 2018 14:55 |
|
 |
Smokepsv
Dołączył(a): Pt gru 07, 2012 8:14 Posty: 238
|
 Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Marek_Piotrowski napisał(a): Różnice teologiczne są pomiędzy prawosławiem a katolicyzmem trzeciorzędne (żadna z nich nie wpływa na sposób praktykowania wiary). Powtarzanie w koło tego sloganu nic nie da. Nagle ni z gruchy ni z pietruchy prawosławni nie złapią się za głowę i nie stwierdzą: "Kyrie eleison Chryste eleison przecież przez ponad tysiąc lat rozmawialiśmy o tym samy tylko inaczej" Ale widocznie tak musicie pisać.
|
Pt cze 01, 2018 14:57 |
|
|
|
 |
Marek_Piotrowski
Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48 Posty: 3265
|
 Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
chwat napisał(a): Marek_Piotrowski napisał(a): Tyle że ja takiego słowa nie użyłem wobec Prawosławia. To także wypowiedź Zefcia. Odnośnie Prawosławia nie użyłeś, ale powiedziałeś: "że nie wszystkie grupy szalenie podzielonego Prawosławia to respektują". Można to odebrać jako określenie podziałów Prawosławia mianem szaleństwa, albo że to szalenstwo jest powodem podziałów. Wszyscy mamy cechę zamieniającą dwuznaczności w jednoznaczność, jeśli chodzi o krytykę na samych. Nie można tego tak odebrać. Kontekst wskazuje iż słowo "szalenie" jest tu użyte - jak to w języku polskim - jako synonim "bardzo". Naprawdę już nie ma się do czego przyczepić? Ponownie proszę o przeczytanie wpisów powyżej - mojego, a także Zefcia i Smokepsv. Myślę, że to dużo powie na temat tego, dlaczego zbliżenie jest tak trudne - Prawosławie okopało się na pozycjach "nie rozmawiamy" i do tego - przynajmniej jeśli sądzić z tych wpisów - wszelkie mówienie o możliwości zbliżenia jest odbierane wręcz wrogo.
_________________ pozdrawiam serdecznie Marek
|
Pt cze 01, 2018 15:19 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Marek_Piotrowski napisał(a): Prawosławie okopało się na pozycjach "nie rozmawiamy" Prawosławie okopało się na pozycji prawosławnej, a nie na „nie rozmawiamy”. Cytuj: i do tego - przynajmniej jeśli sądzić z tych wpisów - wszelkie mówienie o możliwości zbliżenia jest odbierane wręcz wrogo. Nie wszelkie, tylko takie, które sugeruje, że prawosławni sobie różnice doktrynalne wymyślili po to, by utrudnić zbliżenie, bo tak naprawdę żadnych różnic nie ma.
|
Pt cze 01, 2018 15:32 |
|
|
|
 |
Małgosiaa
Moderator
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40 Posty: 9098
|
 Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Marek_Piotrowski napisał(a): Myślę, że to dużo powie na temat tego, dlaczego zbliżenie jest tak trudne - Prawosławie okopało się na pozycjach "nie rozmawiamy" i do tego - przynajmniej jeśli sądzić z tych wpisów - wszelkie mówienie o możliwości zbliżenia jest odbierane wręcz wrogo. Dlaczego mówisz nieprawdę? Zakładam, ze nie przeczytałeś: https://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f= ... 3#p1003143, ale uczciwość nakazuje najpierw poszukać dowodów np. w necie, a potem stawiać ewentualne zarzuty.
_________________ Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter
|
Pt cze 01, 2018 15:35 |
|
 |
Marek_Piotrowski
Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48 Posty: 3265
|
 Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Po pierwsze, ani ja, ani Zbigniew nie "stawialiśmy zarzutów" nikomu ani niczemu. Rozmawiamy o tym, że rozmowy są trudne ze względu na brak jednolitego przywództwa oraz okopanie się na pozycjach niewzruszonych przez prawosławie. Przy tym podkreslaliśmy (obaj!) znaczenie prawosławia. Na to Ty wyjeżdzasz z niemadrymi tekstami, a Zefcia i Smokepsv ogarnia amok i zarzucają nas jakimis pretensjami od czapy (w rodzaju tego, jakobym sugerował że "sugeruje, że prawosławni sobie różnice doktrynalne wymyślili po to, by utrudnić zbliżenie"). Przy czym to wszystko powstało w głowie Zefcia, bo mysmy nic podobnego nie mowili. Do tego Twoja niemądra obrona (nie wątpię, że spowodowana osobistą niechęcią do mnie - nawet nie zachowujesz pozorów) kłóci się z tym, co Zefciu napisał w poście bezpośrednio nad Twoim. Przepraszam Zbigniewie - wygląda nato że w tym klimacie nie będzie nam dane skończyć bardzo ciekawej rozmowy. Po prostu się nie da - wśród wojowniczych i wrogich okrzyków zapewniających o braku wrogości ze strony Prawosławia  EOT
_________________ pozdrawiam serdecznie Marek
|
Pt cze 01, 2018 15:49 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Marek_Piotrowski napisał(a): Do tego Twoja niemądra obrona (nie wątpię, że spowodowana osobistą niechęcią do mnie - nawet nie zachowujesz pozorów) kłóci się z tym, co Zefciu napisał w poście bezpośrednio nad Twoim. Nie. Nie kłóci się. Cytuj: a Zefcia i Smokepsv ogarnia amok i zarzucają nas jakimis pretensjami od czapy (w rodzaju tego, jakobym sugerował że "sugeruje, że prawosławni sobie różnice doktrynalne wymyślili po to, by utrudnić zbliżenie"). Jeśli prawosławie szczerze stoi na stanowisku, że problemem są sprawy doktrynalne, to twierdzenie, że tak naprawdę problemem jest jednak coś innego jest sugestią o charakterze zarzutu. Inaczej tego nie da się interpretować. A niestety jest tak, że jeśli strona A mówi stronie B, jakie jest tak naprawdę stanowisko strony B, to uniemożliwia to porozumienie. Ostatnio coraz częściej korzystasz z tego tchórzliwego skrótu.
|
Pt cze 01, 2018 15:53 |
|
 |
Małgosiaa
Moderator
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40 Posty: 9098
|
 Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Marek_Piotrowski napisał(a): Po pierwsze, ani ja, ani Zbigniew nie "stawialiśmy zarzutów" nikomu ani niczemu. Rozmawiamy o tym, że rozmowy są trudne ze względu na brak jednolitego przywództwa oraz okopanie się na pozycjach niewzruszonych przez prawosławie. Przy tym podkreslaliśmy (obaj!) znaczenie prawosławia. Na to Ty wyjeżdzasz z niemadrymi tekstami, a Zefcia i Smokepsv ogarnia amok i zarzucają nas jakimis pretensjami od czapy (w rodzaju tego, jakobym sugerował że "sugeruje, że prawosławni sobie różnice doktrynalne wymyślili po to, by utrudnić zbliżenie"). Przy czym to wszystko powstało w głowie Zefcia, bo mysmy nic podobnego nie mowili. Wykazałam, że wcale nie jest takie niewzruszone, skoro są prowadzone rozmowy, trudne, własnie ze względu na brak jednolitego zwierzchnictwa, ale nie ma mowy o okopaniu się na pozycjach "nie rozmawiamy", co wyraźnie podkreśliłeś, a co jest nieprawdą. Cytuj: Do tego Twoja niemądra obrona (nie wątpię, że spowodowana osobistą niechęcią do mnie - nawet nie zachowujesz pozorów) kłóci się z tym, co Zefciu napisał w poście bezpośrednio nad Twoim. A kiedyż to czyjekolwiek zdanie, które było sprzeczne z Twoim, było mądre? Już mówiłam, że moje jestestwo nie jest zagrożone przez Ciebie, więc nie mam powodu kierować się chęciami i niechęciami. Sprzeciwiam się nieprawdzie, niezależnie od tego, kto ja przemyca, a to właśnie robisz. Swoje zdanie poparłam dowodami (linkami). Poprosiłam o to samo Ciebie. Gdzież one sa poza uwagami na mój temat? Cytuj: Przepraszam Zbigniewie - wygląda nato że w tym klimacie nie będzie nam dane skończyć bardzo ciekawej rozmowy. Po prostu się nie da - wśród wojowniczych i wrogich okrzyków zapewniających o braku wrogości ze strony Prawosławia  EOT Możesz swoje łgarstwa przemycać na pw. Tak, łgarstwa, bo skoro nie zapoznałeś się ze źródłami, które przedstawiłam i nadal twierdzisz o zawziętości prawosławia względem dialogu z katolikami, to jest nic innego jak przemycanie własnego subiektywnego kłamliwego zdania jako dowodu. A teraz do owego amoku, który podobno ogarnia zefcia i Smokepsv - w stosunku do zefcia jest to potwarz, bo zefciu zawsze był tym prawosławnym (z batkonto/wildweshem i marią112), który stał po stronie prawdy, a nie wrogości do KK i kiedy trzeba było/jest bronił/broni KK. Nie spodziewaj się, że jako prawosławny zgodzi się z każdym katolickim nauczaniem. Właściwie to chyba nie tylko chodzi o zgodę z katolickim nauczaniem ile o zgodę z tym, co Ty piszesz, bo to jest prawda objawiona. I na koniec: Proszę odnieść się do źródeł, które podałam i przestać wciskać swoje stanowisko jako prawdę objawioną.
_________________ Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter
|
Pt cze 01, 2018 18:05 |
|
 |
Zbigniew3991
Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46 Posty: 2680
|
 Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Małgosiaa napisał(a): Marek_Piotrowski napisał(a): Po pierwsze, ani ja, ani Zbigniew nie "stawialiśmy zarzutów" nikomu ani niczemu. Rozmawiamy o tym, że rozmowy są trudne ze względu na brak jednolitego przywództwa oraz okopanie się na pozycjach niewzruszonych przez prawosławie. Przy tym podkreslaliśmy (obaj!) znaczenie prawosławia. Na to Ty wyjeżdzasz z niemadrymi tekstami, a Zefcia i Smokepsv ogarnia amok i zarzucają nas jakimis pretensjami od czapy (w rodzaju tego, jakobym sugerował że "sugeruje, że prawosławni sobie różnice doktrynalne wymyślili po to, by utrudnić zbliżenie"). Przy czym to wszystko powstało w głowie Zefcia, bo mysmy nic podobnego nie mowili. Wykazałam, że wcale nie jest takie niewzruszone, skoro są prowadzone rozmowy, trudne, własnie ze względu na brak jednolitego zwierzchnictwa, ale nie ma mowy o okopaniu się na pozycjach "nie rozmawiamy", co wyraźnie podkreśliłeś, a co jest nieprawdą. Cytuj: Do tego Twoja niemądra obrona (nie wątpię, że spowodowana osobistą niechęcią do mnie - nawet nie zachowujesz pozorów) kłóci się z tym, co Zefciu napisał w poście bezpośrednio nad Twoim. A kiedyż to czyjekolwiek zdanie, które było sprzeczne z Twoim, było mądre? Już mówiłam, że moje jestestwo nie jest zagrożone przez Ciebie, więc nie mam powodu kierować się chęciami i niechęciami. Sprzeciwiam się nieprawdzie, niezależnie od tego, kto ja przemyca, a to właśnie robisz. Swoje zdanie poparłam dowodami (linkami). Poprosiłam o to samo Ciebie. Gdzież one sa poza uwagami na mój temat? Cytuj: Przepraszam Zbigniewie - wygląda nato że w tym klimacie nie będzie nam dane skończyć bardzo ciekawej rozmowy. Po prostu się nie da - wśród wojowniczych i wrogich okrzyków zapewniających o braku wrogości ze strony Prawosławia  EOT Możesz swoje łgarstwa przemycać na pw. Tak, łgarstwa, bo skoro nie zapoznałeś się ze źródłami, które przedstawiłam i nadal twierdzisz o zawziętości prawosławia względem dialogu z katolikami, to jest nic innego jak przemycanie własnego subiektywnego kłamliwego zdania jako dowodu. A teraz do owego amoku, który podobno ogarnia zefcia i Smokepsv - w stosunku do zefcia jest to potwarz, bo zefciu zawsze był tym prawosławnym (z batkonto/wildweshem i marią112), który stał po stronie prawdy, a nie wrogości do KK i kiedy trzeba było/jest bronił/broni KK. Nie spodziewaj się, że jako prawosławny zgodzi się z każdym katolickim nauczaniem. Właściwie to chyba nie tylko chodzi o zgodę z katolickim nauczaniem ile o zgodę z tym, co Ty piszesz, bo to jest prawda objawiona. I na koniec: Proszę odnieść się do źródeł, które podałam i przestać wciskać swoje stanowisko jako prawdę objawioną. Zgadzam się z tym, że Twoja osoba nie jest zagrożona. Wobec tego Twoja obrona jest zbędna. A poprzedni wpis był obroną. Zefciu w tym wątku się nakręcił i zaczyna atakować. Tylko nie wiem kogo Zefciu atakuje: Katolików, osoby biorące udział w dyskusji? Nie rozumiem, bo nie przekonywałem nikogo do przyjęcia nauki katolickiej. Ja tylko przedstawiłem pewne źródła i dyskutuję na temat ich interpretacji. Proszę też o źródła ze strony prawosławnej, bo ich nie znam, a chętnie poznam. Tym czasem Zefciu zamiast mnie uświadomić i podać źródła, jest zajęty atakowaniem. Piszę: atakowaniem, bo w moim odczuciu, być może się mylę, Zefciu traktuje mnie jak wroga i stara się "bronić", a ja nie traktuję jako wroga ani Zefcia, ani Prawosławnych. Wręcz przeciwnie: traktuję Prawosławnych jako równych Katolikom. Z resztą: pisałem wcześniej, że patrzę na sprawę z perspektywy Chrześcijanina.
_________________ MODERATOR
|
Pt cze 01, 2018 18:33 |
|
 |
Zbigniew3991
Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46 Posty: 2680
|
 Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
zefciu napisał(a): Jeśli prawosławie szczerze stoi na stanowisku, że problemem są sprawy doktrynalne, to twierdzenie, że tak naprawdę problemem jest jednak coś innego jest sugestią o charakterze zarzutu. Inaczej tego nie da się interpretować. A niestety jest tak, że jeśli strona A mówi stronie B, jakie jest tak naprawdę stanowisko strony B, to uniemożliwia to porozumienie.
Jakie według Ciebie są różnice doktrynalne, oprócz "Filioque"? Z tego co wiem, Cerkiew akcentuje fakt Zaśnięcia, czyli śmierci Maryi. Maryja miała zmartwychwstać kilka dni po śmierci i zostać wniebowzięta. W Kościele Rzymskim zatarła się świadomość śmierci Maryi. I tak sprowadza się to do wiary we wniebowstąpienie Maryi. To z resztą interesujące - różnice w oddawaniu czci Maryi w Kościele i w Cerkwi...
_________________ MODERATOR
|
Pt cze 01, 2018 18:42 |
|
 |
Małgosiaa
Moderator
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40 Posty: 9098
|
 Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Zbigniew3991 napisał(a): Zgadzam się z tym, że Twoja osoba nie jest zagrożona. Wobec tego Twoja obrona jest zbędna. A poprzedni wpis był obroną. Nie, nie był obroną, a wykazaniem, że nie jest tak jak mówi Marek. Zbigniew3991 napisał(a): Zefciu w tym wątku się nakręcił i zaczyna atakować. Tylko nie wiem kogo Zefciu atakuje: Katolików, osoby biorące udział w dyskusji? Zefciu się nakręcił? Zefciu bywa nerwowy, ale nie atakuje nikogo z powodu innego wyznania, więc skąd to przypuszczenie, że atakuje katolików? Ja też bym się nakręciła, gdyby ktoś wciskał mi kit, że mój Kościół się okopał i nie zwracał uwagi na argumenty poparte linkami, mówiące zupełni coś innego. Zbigniew3991 napisał(a): Nie rozumiem, bo nie przekonywałem nikogo do przyjęcia nauki katolickiej. Ja tylko przedstawiłem pewne źródła i dyskutuję na temat ich interpretacji. Proszę też o źródła ze strony prawosławnej, bo ich nie znam, a chętnie poznam. Tym czasem Zefciu zamiast mnie uświadomić i podać źródła, jest zajęty atakowaniem. Piszę: atakowaniem, bo w moim odczuciu, być może się mylę, Zefciu traktuje mnie jak wroga i stara się "bronić", a ja nie traktuję jako wroga ani Zefcia, ani Prawosławnych. Wręcz przeciwnie: traktuję Prawosławnych jako równych Katolikom. Z resztą: pisałem wcześniej, że patrzę na sprawę z perspektywy Chrześcijanina. Obiecuję, że przeczytam Twoją wymianę zdań z zefciem i wówczas zajmę stanowisko.
_________________ Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter
|
Pt cze 01, 2018 18:57 |
|
 |
Zbigniew3991
Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46 Posty: 2680
|
 Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Zefciu być może nie atakuje nikogo ze względu na wyznanie, ale tutaj na pewno zaszło głębokie nieporozumienie, gdzie Zefciu zaczął reagować bardzo nerwowo. Zefciu traktuje mnie tak, jakbym Go atakował w sytuacji, w której nie atakuję nikogo, a raczej bronię Prawosławie.
W tej dyskusji pojawia się wiele chwytów erystycznych. W ogóle dyskusja zeszła na temat osób, które biorą w niej udział. Wróćmy do meritóm - jakie jest stanowisko Cerkwi w sprawie ważności sakramentów? Czym według Zefcia różnią się doktryny Kościoła Rzymskiego od doktryn Cerkwi? Jaki jest stosunek Cerkwi do ekumenizmu?
_________________ MODERATOR
|
Pt cze 01, 2018 19:05 |
|
 |
Przeemek
Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53 Posty: 1803
|
 Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Zbigniew3991 napisał(a): Problem sprowadza się do kwestii: który Kościół jest ważny? Kto kogo ekskomunikował? Jeżeli po 2000 latach nadal tego nie mogą żadne Kościoły prawidłowo ustalić. To hipokryzją jest zarzucanie protestantom, że wolą się trzymać tylko jednego i to nieomylnego źródła jakie zostawił nam Bóg, i mieć przynajmniej jakąś pewność, niż czekać na werdykt Kościołów.
|
Pt cze 01, 2018 19:18 |
|
 |
Małgosiaa
Moderator
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40 Posty: 9098
|
 Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
@Przeemek Warto sięgnąć do źródeł, zamiast chrzanić głupoty. Od początku wiadomo, że ekskomunika była nałożona w 1054 r. przez KK na Cerkiew i przez Cerkiew na KK. Została ona zdjęta przez papieża Pawła VI i patriarchę Atenagorasa 7 grudnia 1965 r. A protestanci? Protestanci nie moga dogadać się między sobą i wciąż sie dzielą, bo "jesli nie podoba ci się Kościół, zmień .... Kościół/załóż swój".
_________________ Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter
|
Pt cze 01, 2018 19:34 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|