Rzeczywiście trochę odbiegliśmy od tematu. To ja postaram się do niego wrócić.
Odpowiedź na pytanie zawarte w temacie jest banalna: wykoszenie konkurencji. Wierny ma słuchać tylko swego boga, a nie innych bogów i ma zakaz zajmowania się magią i innymi czarami-marami. Jedynie słuszne jest tylko to, co każe dany bóg i tylko tego trzeba się trzymać. Wszystko inne jest be, bo kasa idzie do innych a nie do swoich kapłanów.

Oczywiście nie jest to powiedziane tak otwartym tekstem, tylko odpowiednio zawoalowane, aby jak najwięcej ludzi dało się nabrać. I to często działa. Ale coraz mniej, bo ludzie mają swobodny dostęp do informacji i nie opierają swej wizji świata tylko na tym, co powie kapłan podczas obrzędów. Ludzie sami widzą i rozumieją. Stąd odwrót od tradycyjnych religii i zainteresowanie innymi kultami, magiami itp. Każdy człowiek poszukuje czegoś odpowiedniego dla siebie. Mnie jest dobrze bez kultu bóstw, a i magia mnie nie pociąga - znaczy się, chciałbym umieć to co Harry Potter, ale kompletnie nie wierzę w tego rodzaju magię. Podobnie z Voodoo, Tarotem, astrologią - dla mnie to takie same wciskanie kitu jak religie. Co nie znaczy, że jest to z gruntu złe. Porady różnych wróżek czy tarocistek mogą mieć wartość psychologiczną, a więc trudno nazwać je złem. No chyba, że Vi postawi mi wirtualnego Tarota (czy jak to się nazywa) i udowodni, że karty powiedzą jej coś o mnie czego nie ma szansy wiedzieć. Wtedy zmienię zdanie...(znaczy się, wówczas uznam, że nie jest to totalne wciskanie kitu, a nie że jest to złe...)

Bóg brzydzi się magią i ludźmi, którzy magią się zajmują.

Podobnie z Voodoo, Tarotem, astrologią - dla mnie to takie same wciskanie kitu jak religie. Co nie znaczy, że jest to z gruntu złe. Porady różnych wróżek czy tarocistek mogą mieć wartość psychologiczną, a więc trudno nazwać je złem. No chyba, że Vi postawi mi wirtualnego Tarota (czy jak to się nazywa) i udowodni, że karty powiedzą jej coś o mnie czego nie ma szansy wiedzieć. Wtedy zmienię zdanie...(znaczy się, wówczas uznam, że nie jest to totalne wciskanie kitu, a nie że jest to złe...)

magia jest nierozerwanie związana z wielbóstwem, religiami wschodu.

Pomyliłem się. noOne faktycznie uznaje papieża. Co prawda "pod oblężeniem wilków" ale jednak. Przepraszam zatem.

No tak, w bazylice św Pawła, nie Piotra. Kilka kilometrów dalej.

Od "dobrej" magii energoteraputycznej mającej źródło w Bogu, czy tej "złej" pochodzącej od szatana?.

nie ma magii dobrej,
bioenergoterapia to też magia / okultyzm

nie ma magii dobrej,
bioenergoterapia to też magia / okultyzm

Bóg brzydzi się magią i ludźmi, którzy magią się zajmują.

Koledze biznes - info, który uważa, że Bóg być może nienawidzi magii, za to kocha magików, polecam uważną lekturę tego opracowania i cytowanych w nim mnóstwa cytatów biblijnych, szczególnie dotyczących tematu W wielu opowiadaniach magicy są pokonywani przez potęgę Bożą.

http://www.egzorcyzmy.katolik.pl/index. ... ia-a-magia

Szatan szaleje w Kościele i widać go już wszędzie. Usiłuje zdominować niniejsze forum.
Lucyfer udaje Chrystusa.
Starajmy się własnym życiem budować Królestwo Boże, prostować ścieżki przed nadchodzącym Chrystusem.

Odpowiedź jest banalna bo sprowadzasz kwestię wiary i magi do sfery materialistycznej.

Racja! Starajmy sie.....tylko nie róbmy tego za pomoca magii zwodniczo zwanej tez bioenergoterapią...bo wpadniemy w sidła Lucyfera.

I proszę mi nie pisać szatan lucyfer z dużych liter.

Ciekawe co uważasz o o. Klimuszko. On wszak popierał radiestezję

I proszę mi nie pisać szatan lucyfer z dużych liter.