Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn cze 17, 2024 8:11



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 36 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3
 Niech Cię nawet sen nasz chwali :) 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 05, 2005 21:49
Posty: 65
Post 
Z modlitwą chyba wszyscy w mniejszym lub większym stopniu mamy problem - ja też i myśle, że grunt to nie zniechęcac się!!. Mi samej gdy dość poźno idę się modlić od razu chce się spać, zwłąszcza na różnańcu, pomaga mi to, że tą modlitwę ofiarowuje w konkretnej intencji. Również to, gdy po dość długim siedzeniu na kompie wieczorem nie mam już siły na odmówienie tego 10-tka różańca, to pomaga mi myśl, że jeśli przestanę odmawiać różaniec to tak, jakbym przestała się modlić. Dobrze jest też modlić się swoimi słowami, tak zupełnie od siebie.

Mam też takie pytanie, co myślicie, o tym w jakiej pozycji się modlimy, czy ma to jakieś znaczenie?? Ja na przykład modle się siedząc na łózku i czasem mam takie wyrzuty sumienia, że może lepiej by było gdybym klęczała i ten trud ofiarowała Bogu, ale z drugiej strony moze wtedy trudniej by mi bylo sie skupić.

_________________
....::::daj się prowadzić::::....


So sty 08, 2005 17:22
Zobacz profil

Dołączył(a): So gru 25, 2004 15:34
Posty: 145
Post 
___MDWilk napisał:
Cytuj:
Jeżli jest jakaś wyżsa istota, której rzeczywiście zależy na szczęściu rodzaju ludzkiego, to zapewniam was, że nic (a już napewno wielogodzinne klepanie modlitw) nie sprawi jej większej przyjemności, niż widok zadowolonego mieszkańca naszej modlitwy. To moja modlitwa.

___Myślcie co chcecie, ale zgodzę się z MDWilkiem, najpiękniejszym rodzajem modlitwy jest dziękczynienie. Najpiękniejszym rodzajem dziękczynienia jest radość serca. Dziękuję za przypomnienie :).

___Trudności na modlitwie są normą, szczęśliwy kto je przeżywa. Trudności na modlitwie (czy w podejmowaniu modlitwy) są oznaką, że Bóg chce większego zaangażowania z naszej strony. Domaga się więcej, bo widzi, że nasza wiara dojrzewa i wie, że stać nas na więcej (albo jeszcze inaczaj, On chce dać więcj, ale nasze "rączki" muszą bardziej się otworzyć).
___Myślę, że jeśli popatrzycie na historię swojej modlitwy to stwierdzicie, że ona jak sam Człowiek jest dynamiczna. Zmienia się, dojrzewa, przeżywa kryzysy. To co rok temu nazywałam spotkaniem z Bogiem, dziś nie wystarcza, tęsknię za tym co było 3 lata temu, a dziś walczę o 45 minut (chcę być wierna modlitwie różańcowej). Napiszę coś osobistego, Pan ostatnio gra na mojej duszy jak na harfie, dźwięki są niesamowite, a dzieje się to wtedy gdy czytam wiersze (to jest niewiarygodne, większość życia byłam ścisłym umysłem). Zastanawiam się czy te chwile można nazwać modlitwą? Posłuchajcie sami:
Cytuj:
(...) Otom Ja, każdy kamień do mnie woła
I każdy kamień jest przymierza skrzynią
A świat dookoła cały jest świątynią (...)

___Myślę, że warto szukać w sobie tej przestrzeni, w której w danej chwili przebywa w nas Bóg (odkrywamy wtedy w sobie wiele nieodkrytych
miejsc). Bóg jest przewodnikiem, a ta wędrówka może być modlitwą.

___Niebezpiecznie jest czynić się niewolnikiem modlitwy, muszę zrobić to, to i to, muszę poczuć to czy tamto (wtedy pojawia się niezadowolenie, a wynika ono z chorych ambicji). Niebezpiecznie też jest zwalniać się z modlitwy, czyli nie warto się modlić bo; nic nie czuję, bo to tylko klepanie regułek. Wierność modlitwie to podstawa. Modlitwa to spotkanie z Nim. Stawić się na spotkanie (np w zmęczeniu), mieć czas, dać czas, to wiele Mu mówi.
___Żeby nie było tak cukierkowato, napiszę z kim lub z czym Bóg w moim życiu przegrywa: telefon, wyjście, internet, praca, obowiązki, kino, książki :(. "Wielkie" sprawy dnia powszedniego i "mały" Bóg.

___Papatki i "Panie naucz nas modlić się ..." (Łk. 11, 1)

ps.
Przeczytajcie co MDWilk napisał
Cytuj:
Bóg stworzył świat
:) :) :) . Czytajcie dalej:
Cytuj:
byśmy się nim cieszyli, a nie po to byśmy godzinami modli się.
Nie wyłącza siebie z tej modlitwy. MDWilku wiem, że to nadinterpretacja Twoich słów, ale pozwól mi się cieszyć 5 krótkich minutek. Pozdrawiam :)


Wt sty 18, 2005 19:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 26, 2004 23:12
Posty: 1036
Post 
To jakieś nagłe zaciemnienie umyslu, tak normalnie nigdy by do tego nie doszło :)

Zdroofko

_________________
Jestem człowiekiem i jedyne czego mogę być pewny, to świadomość mojego istnienia. Jakakolwiek teza wygłoszona ponadto staje się dogmatem. Nie bądźmy niczego pewni, bo stworzymy kolejną religię.


Śr sty 19, 2005 17:42
Zobacz profil WWW
Post 
Bóg stworzył świat po abyśmy czynili go sobie poddanym, abyśmy - my ludzie - nad nim panowali [Rdz 1,28]. Nie można przy tym zapomnieć, że "przeklęta niech będzie ziemia z twego (człowieka) powodu: W pocie oblicza twego będziesz musiał zdobywać pożywienie, póki nie wrócisz do ziemi, z której zostałeś wzięty; bo prochem jesteś i w proch się obrócisz" [Rdz 3,17.19]. A tym, którym się wydaje, że to nieprawda, przypomina Bóg przy pomocy tsunami.


Cz sty 20, 2005 10:23

Dołączył(a): So gru 25, 2004 15:34
Posty: 145
Post 
____Zgodzę się, że człowiek ma panować nad światem.
Zgodzę się, że człowiek ma czynić sobie świat poddanym.
Zgodzę się, że człowiek w trudzie dba o swoją egzystencję.
Pismo Święte ok, ale Twój komentarz Teofilu, przepraszam ale wg mnie zupełna (ogromna, przytłaczająca) pomyłka i nie wim jak ma się on do modlitwy.

___Pamiętaj, że ten świat jak i człowiek zostali odkupieni. Żyjemy w czasach kiedy grzech został pokonany (choć jego konsekwencji doświadczamy w dalszym ciągu). Przekleństwo na które się powołujesz rozumiem jako właśnie te konsekwencje, a więc trud zdobywania tej ziemi. Natomiast dzieło Boże, a więc świat i Człowiek pozostają DZIEŁEM BOGA. Bóg natomiast nie przeklina ani człowieka, ani świata (zapewne nie to miałeś na myśli :). Jeśli tak spojrzymy, to zarówno świat jak i człowiek jest godny podziwu (napewno nie przekleństwa). Podziwanie dzieł Bożych (dziękczynie) jest piękną formą modlitwy.

Janie Teofilu, chcę Ci coś dedykować (to o Tobie i innych):
Cytuj:
Dziękuję Ci, że mnie stworzyłeś tak cudownie,
godne podziwu są Twoje dzieła. Ps 139, 14

Pozdrawiam :)
(widok z okna mam taki sobie, ale to nie znaczy, że świat ma mi się źle kojarzyć).

ps.
Jeśli zaś chodzi o tragedię w Azji, to znalazłeś sobie bardzo niefortunne wytłumaczenie (wybacz). Dziwny jest ten Bóg, który aby przypomnieć nam o trudach dnia codziennego (jakbyśmy o nich nie pamiętli) dopuszcza do takiej tragedii. Teofilu proszę, poszukaj innego powodu takiego działanie Boga.


Cz sty 20, 2005 20:30
Zobacz profil

Dołączył(a): So gru 25, 2004 15:34
Posty: 145
Post 
___Chyba, że pisząc o trudzie zdobywania miałeś na myśli trud modlitwy.
Wtedy zwracam honor i biję się w piersi i przyznaję się do winy.
pa pa :).

ps. "Bo tak między nami, wszystko jest do góry nogami." :D


Cz sty 20, 2005 20:44
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 36 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL