Pisma mistyków przeszkodą w rozwoju duchowym
Autor |
Wiadomość |
Ela Wiater
Dołączył(a): Śr sty 03, 2007 9:33 Posty: 10
|
Cytuj: Teza św. Tomasza z Akwinu – intelekt nie zawiera niczego, co nie pochodziłoby od zmysłów. Wolał wzorem św. Augustyna powtarzać, że błędem byłoby dowierzać świadectwu zmysłów, obarczonych wszelkimi niedoskonałościami ciała. Sądził, że ciało zostało nam dane wyłącznie po to, abyśmy mogli się z niego oczyścić.
Proszę nie obrażać św. Tomasza!!! Człowiek dla niego to jest dusza, która bez ciała jest NIEKOMPLETNA i człowiek nie tylko nie ma się oczyszczać z ciała, ale ma o nie dbać, bo łaska buduje na naturze, czyli m.in. właśnie na naszym ciele. Przecież gdybyśmy mieli się z ciała oczyścić to jaki sens mialoby zmartwychwstanie?
Droga do mistyki, to droga prowadząca przez ciało: kontemplację świata, naszych doświadczeń, refleksję nad uczuciami (one też należą do cielesności  )
A czytania mistyków nie obawiałabym się, jeśli czytelnik ma stałego spowiednika - czyli znów wraca motyw starca. Zresztą bez stałego spowiednika bardzo trudno jest iść drogą rozwoju duchowego, bardzo łątwo popaść wtedy w iluzje.
_________________ eulogeite kai me katarasthe'
|
Śr sty 03, 2007 17:41 |
|
|
|
 |
Augustinus
Dołączył(a): Wt sie 01, 2006 13:29 Posty: 233
|
Św.Augustyn nie całkiem kwestionował poznanie zmysłowe,lecz twierdził,że może się mylić.Myśle,że faktycznie trzeba zacząć od początków tzn: Pismo Święte,msza św.,modlitwa osobista,post,jamłużna,różaniec.Sam czytam św.Augustyna i przyznam się zbytnio popadłem w porównywanie się,jednak i to uczy i to pokazało mi,że Bóg czuwa.Co do ojca duchownego to sam niestety nie mam i naprawdę odbija się to bardzo źle,bardzo...
Dominikdano-schodzisz z tematu poatakuj Kościół gdzie indziej...
Co do doświadczeń mistycznych,zdaje mi się,że byłem blisko pięknego uczucia,ale mam poważne wątpliwości,wręcz boje się przekroczyć pewnej granicy,sam nie wiem co jest moim tylko wymysłem.Dlatego mocno doradzam ojca duchownego,którego sam szukam,dużo krytyki co do siebie,pokajanie to dobra droga.Kto powiedział,że jesteśmy godni takich doświadczeń,najważniejsze jest NIE OCZEKIWAĆ żadnych wizji,ani nic takiego.Nie modlimy się dla nagrody-doświadczenia mistycznego-ale aby wielbić Boga.Rozum i wiara muszą tu współgrać.
_________________ FIDES ET RATIO
"inquietum est cor nostrum, donec requiescat in te."-św.Augustyn,Doktor Łaski
|
Śr sty 10, 2007 14:16 |
|
 |
Dominikdano
Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 20:00 Posty: 747
|
Augustinus napisał(a): Dominikdano-schodzisz z tematu poatakuj Kościół gdzie indziej...
Nie schodzę z tematu.
Nastomiast prawdę należy mówić wpierw zainteresowanemu. Chyba to forum jest właściwym miejscem do wypowiadania również krytycznych opinii o kościele. Gdyby katolicy chcieli tych opinii słuchać, to i kościół nie byłby dziś w takim żałosnym stanie.
Duchowość w dzisiejszym kościele jest bardzo marna. Stąd właśnie wynikają kryzyzy, nieufność i podziały między klerem a świeckimi oraz napięcia i wrogość wśród samych wyznawców.
|
Pt sty 12, 2007 20:08 |
|
|
|
 |
Augustinus
Dołączył(a): Wt sie 01, 2006 13:29 Posty: 233
|
Właśnie,że schodzisz,bo temat jest o mistykach i ich wpływie na ludzi,nie o wadach i błędach Kościoła.Chcesz o tym mówić to załóż inny temat.
_________________ FIDES ET RATIO
"inquietum est cor nostrum, donec requiescat in te."-św.Augustyn,Doktor Łaski
|
So sty 13, 2007 12:51 |
|
 |
Dominikdano
Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 20:00 Posty: 747
|
 Re: Pisma mistyków przeszkodą w rozwoju duchowym
Dominikdano napisał(a): baranek napisał(a): Wspomniałam raz w luźnej rozmowie znajomemu księdzu, że czytam pisma św. Jana od Krzyża. Zdziwiła mnie reakcja księdza . Pytał, czy mój kierownik duchowy mi na to pozwolił . Tłumaczył, że nie można samemu czytać tekstów mistyków, ponieważ czytając je trudno uniknąć pokusy porównywania swojej drogi duchowej z drogą przebytą przez nich oraz pychy w razie odkrycia, że coś co opisują też przeżyliśmy. A skoro doświadczyliśmy tego, co oni , to musimy być blisko Jezusa.... Bo wtedy zamiast się dalej rozwijać kontemplujemy swoją rzekomą doskonałość ....
Myślę, że jest w tym dużo racji, ale... jak inaczej mamy poznać duchowość poszczególnych świętych, jeśli nie poprzez czytanie ich pism?
Kiedy można po nie sięgnąć, a kiedy lepiej zrezygnować z lektury? Reakcja księdza jest zrozumiała, bo kościół nie jest zainteresowany głębszą duchowością. Wszyscy mistycy byli i są dla tej instytucji kłopotliwymi przypadkami, których doświadczenia religijne są sprzeczne z wyznawaną w kosciele wiarą. Podstawy takiego podejścia są oczywiście materialistyczne, czyli zdobywanie i zwiększanie władzy i związanego z nią bogactwa ekonomicznego. Powstrzymywanie ludzi przed wkraczaniem na drogę autentycznej duchowości jest nie tylko ignorancją, ale jest wobec nich zbrodnią, gdyż blokuje się im warunki prowadzące do zbawienia. Jest to również sprzeczne z nauczaniem i z misją Jezusa. Kościół dla własnych cynicznych i partykularnych celów popełnia świadomie ten zbiorowy ciężki grzech i jestem przekonany, że wszyscy głoszący poglądy jak te w cytowanej na wstępie wypowiedzi, poniosą za to ostateczną odpowiedzialność.
Zacytowałem całą wypowiedź, by lepiej wyjaśnić swoje stanowisko.
Otóż w cytowanej wczesniej wypowiedzi baranka ksiądz, będący przedstawicielem kościoła, przyznaje sobie rolę eksperta i wyroczni w sprawach duchowych. To właśnie kwestinuję i uzasadniam dlaczego.
|
So sty 13, 2007 15:37 |
|
|
|
 |
Augustinus
Dołączył(a): Wt sie 01, 2006 13:29 Posty: 233
|
Ja to w zupełności rozumie.Ale sam przyznasz,że jest to pobocze tematu...proponuje wócić do centrum.
Książka,którą polecam to Wyznania św.Augustyna-u mnie zmieniła ona wszystko.Myśle,że wierzący z każdej denominacji może ją śmiało czytać.Pięknie opisuje jak wierzy,czuje,jak myśli.Jest też troche filozofii,czy teologii,ale naprawdę jest piękna.Po przeczytaniu takich zmagań chce się walczyć o poprawe.Może nie jest to typowa mistyka,ale napewno piękne wprowadzenie do niej.
_________________ FIDES ET RATIO
"inquietum est cor nostrum, donec requiescat in te."-św.Augustyn,Doktor Łaski
|
So sty 13, 2007 16:01 |
|
 |
Dominikdano
Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 20:00 Posty: 747
|
Augustinus napisał(a): Ja to w zupełności rozumie.Ale sam przyznasz,że jest to pobocze tematu...proponuje wócić do centrum. Książka,którą polecam to Wyznania św.Augustyna[...]
Co takiego Wyznania św. Augustyna "zmieniły" w Tobie, że stawiasz je w "centrum"?
|
N sty 14, 2007 10:47 |
|
 |
akacja
Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17 Posty: 1998
|
Pisma mistyków nie powinny być w centrum rozwoju duchowego, czy być traktowane jako główny środek do osiągnięcia doskonałości chrześcijańskiej. Ze względu na pewne pojęcia abstrakcyjne w nich występujące czy przenośnie może to prowadzić do wypatrzenia rzeczywistego znaczenia życia chrześcijańskiego czy utraty poczucia rzeczywistości.
Życie chrześcijańskie powinno się rozwijać przez więź z Bogiem i w jego centrum znajduje się Pismo Święte i sakramenty a jego rozwój dokonuje się przez pogłębianie i poznawanie podstawowych prawd wiary zawartych w KKK.
Można poznawać pisma mistyków i życie świętych ale powinno być to traktowane jedynie jako uzupełnienie relacji z Bogiem, bo w jego centrum znajduje się Pismo Święte i sakramenty.
|
N sty 14, 2007 12:32 |
|
 |
Augustinus
Dołączył(a): Wt sie 01, 2006 13:29 Posty: 233
|
Dominikdano-w centum jest Trójca Święta.Pismo Święte jest zawsze najważniejsze i żaden mistyk nie będzie nigdy bardziej ceniony,nad Biblie.Po prostu ta książka pomogłą mi na nowo starać się,siągnąłem po Pismo i tam jest kres i początek  ,Tradycja i nauka Kościoła ją cały czas ukażują.To jest najistotniejsze,a ci wielcy ludzie pomagają rozumieć wiarę.
_________________ FIDES ET RATIO
"inquietum est cor nostrum, donec requiescat in te."-św.Augustyn,Doktor Łaski
|
Pn sty 15, 2007 17:33 |
|
 |
Dominikdano
Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 20:00 Posty: 747
|
Augustinus napisał(a): Dominikdano-w centum jest Trójca Święta.Pismo Święte jest zawsze najważniejsze i żaden mistyk nie będzie nigdy bardziej ceniony,nad Biblie.Po prostu ta książka pomogłą mi na nowo starać się,siągnąłem po Pismo i tam jest kres i początek  ,Tradycja i nauka Kościoła ją cały czas ukażują.To jest najistotniejsze,a ci wielcy ludzie pomagają rozumieć wiarę.
[...] - proszę nie pisać rzeczy niezgodnych z prawdą. - Monika75 Poza tym to, co piszesz jest dla mnie jak "groch z kapustą". W centrum Trójca Św. , a Pismo Św. najważniesze. Zdecyduj się na coś.
|
Pn sty 15, 2007 18:14 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Proszę wypowiadać się w temacie, którego dotyczy wątek
|
Pn sty 15, 2007 22:10 |
|
 |
avila
Dołączył(a): N sty 07, 2007 23:37 Posty: 9
|
kilka lat temu przeczytalam dziela św.Teresy z Avila. Kochani,jaka pycha..? gdybym tego nie poznala... to az trudno opowiedziec JAK otworzyla mi oczy. Przeciez czytalam jak Swieta,bez reszty oddana Bogu kobieta żali sie ,ze jest grzeszna.Przeciez to wlasnie Ona uswiadomila mi,ze im bardziej czlowiek jest czysty-tym jest blizej Pana-i ...tym samym bardziej widzi...ze NIE JEST czysty,a molosc Boga do niego jest Łaska Milosierdzia! dlaczego mialabym wpasc w pyche? szanuje zdanie kaplana, i Was wielu-madrzejszych ode mnie,ze takie obawy istnieja,ale czy mialam wpasc w pyche ze rozwazam meke Chrystusa i widze moje dziurawe uczynki..?Przeciez widzialam Go we wszystkim co robilam,wiele zlego po prostu n ie wypowiedzialam,wiele przebaczenia i dobra plynelo szczegolnie w strone wrogow. Po prostu rozpoczelam z Bogiem wspolprace,pozwolilam Mu bronic mnie przed sztanem. Czy takiego dobra mialam sobie odmowic? Z reszta,czy nie Sam Bog chroni nas przed takim ryzykiem jak pycha,gdy pragniemy otwierac sie na Niego..? Ja mam takie doswiadczenie,ze sama tresc ktora jestesmy przejeci,wiele modlitwy i zaglebianie sie na drodze modlitwy wewnetrznej po prostu nas chroni,wyklucza zlo,prowadzi nas do Pana..W TAKIM Swietle przciez widzimy dobrze nasze brudy. Oczywiscie ze moze sie myle,ale dobro,ktore niosa na swiat pisma mistykow wydaje mi sie nie do przecenienia... I jeszcze zapewniam Was: studiowalam,rozwazalam i zylam "Nasladowaniem Chrystusa"Tomasza z Kempis...i... to dziala!
Swiat rzeczywiscie zareagowal ostro:wyrzucono mnie z pracy na podstawie falszywych oskarzen,potem doszly inne niespodzianki,morze cierpienia...
Ledwo przezylam. Naprawde diabel sie wkurzyl.
Niech mnie Pan strzerze, i Was .
|
Pn sty 15, 2007 22:15 |
|
 |
uczen.pustyni
Dołączył(a): Śr maja 16, 2007 13:59 Posty: 6
|
Bardzo ciekawy temat, warto było przeczytać, thx 
|
So cze 09, 2007 18:33 |
|
 |
plomyk
Dołączył(a): Wt maja 03, 2005 17:44 Posty: 419
|
 Re: Pisma mistyków przeszkodą w rozwoju duchowym
baranek napisał(a): Wspomniałam raz w luźnej rozmowie znajomemu księdzu, że czytam pisma św. Jana od Krzyża. Zdziwiła mnie reakcja księdza . Pytał, czy mój kierownik duchowy mi na to pozwolił . Tłumaczył, że nie można samemu czytać tekstów mistyków, ponieważ czytając je trudno uniknąć pokusy porównywania swojej drogi duchowej z drogą przebytą przez nich oraz pychy w razie odkrycia, że coś co opisują też przeżyliśmy. A skoro doświadczyliśmy tego, co oni , to musimy być blisko Jezusa.... Bo wtedy zamiast się dalej rozwijać kontemplujemy swoją rzekomą doskonałość ....
Myślę, że jest w tym dużo racji, ale... jak inaczej mamy poznać duchowość poszczególnych świętych, jeśli nie poprzez czytanie ich pism?
Kiedy można po nie sięgnąć, a kiedy lepiej zrezygnować z lektury?
Ja uwazam, ze to wlasnie sieganie po lekture swietych pomaga nam zyc blizej Boga. Bog z nadzieja czeka na kazdego z nas i na to aby nas obdarzyc ogromna imtymnoscia wiec dlaczego mielibysmy sie obawiac odkryc taki dar w duszy. Czuc Jego bliskosc to przede wszystkim dar a nie niebezpieczenstwo. Jezeli ufamy milosierdziu Bozemu to Duch Swiety sam ochroni nas od zguby i dumy. Tak napisala Swieta Faustyna w swoich pamietnikach. Jezus jej powiedzial, ze chce sam zajac sie uswiecanie dusz, czeka tylko na zaufanie. Zaufanie w Jego moc i milosierdzie niesie nowe zycie dla duszy.
_________________
|
N cze 10, 2007 17:53 |
|
 |
Augustinus
Dołączył(a): Wt sie 01, 2006 13:29 Posty: 233
|
Dominikdano napisał(a): Augustinus napisał(a): Dominikdano-w centum jest Trójca Święta.Pismo Święte jest zawsze najważniejsze i żaden mistyk nie będzie nigdy bardziej ceniony,nad Biblie.Po prostu ta książka pomogłą mi na nowo starać się,siągnąłem po Pismo i tam jest kres i początek  ,Tradycja i nauka Kościoła ją cały czas ukażują.To jest najistotniejsze,a ci wielcy ludzie pomagają rozumieć wiarę. [...] - proszę nie pisać rzeczy niezgodnych z prawdą. - Monika75 Poza tym to, co piszesz jest dla mnie jak "groch z kapustą". W centrum Trójca Św. , a Pismo Św. najważniesze. Zdecyduj się na coś.
A o kim mówi Pismo  ?Jak nie o Trójcy??Proszę troche pomyśleć a nie od razu z pyskiem na człowieka.... 
_________________ FIDES ET RATIO
"inquietum est cor nostrum, donec requiescat in te."-św.Augustyn,Doktor Łaski
|
Pn cze 11, 2007 8:35 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|