I jak niby ten kilkumiesięczny bobas ma się zapoznawać z nauką Chrystusa ?

To już ci odpowiadam. Jako niewierzący chrzczę dzieci tylko i wyłącznie z jednego JEDYNEGO powodu - by moje dzieci nie były wytykane palcami przez katolickich fanatyków. Ja znam na tylę historię że potrafię odpowiedzieć na chore argumenty moralizatorów i jako dorosły człowiek czuję się na siłach uźwignąć presję wrogich spojrzeń naszego społeczeństwa. Dzieci natomiast posiadają małą więdzę na takie poważne życiowe tematy jakim jest wiara więc przypinając ich od małego plakietkę niewierzących wystawiałbym je na pewny odstrzał ze strony wszystkich wokół. Dla ich dobra decyduję się więc zachować jakieś pozory. I proszę nie pisać o dobroci i tolerancji Kościoła, bo inkwizycja pokazała już kiedyś jaki kościół jest tolerancyjny dla innowierców.