Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 03, 2025 7:36



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 82 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 moja modlitwa 
Autor Wiadomość
Post Re: moja modlitwa
tajfun napisał(a):
tyle w nas przebaczenia ile w nas Jezusa Chrystusa .taka może być wykładnia przebaczenia

Otrzymaliśmy, więc darmo możemy dawać. :)
Cytuj:
myślę , że czasem nasze uczucia są najlepszą formą przebaczenia lub pokory

Uczucia niestety są niezależne od nas. Mamy wpływ jedynie na ich natężenie. Przebaczenie nie jest uczuciem a postawą. Przykazanie Miłości nie zobowiązuje nas do lubienia/nielubienia człowieka. Mamy chcieć jego dobra mimo, że czujemy do niego niechęć. Pokora jest taką dyspozycja psychiczną, która ukierunkowuje nas na drugiego człowieka. Jest tu niezbędna.
Cytuj:
natomiast wydaje mi się , że dochodzenie sprawiedliwości raczej nie mieści się w pojęciu przebaczenia.

Nie mamy być bezwolnymi zwierzętami, mamy prawo dochodzić niesprawiedliwości, która nas dotknęła...nawet w sądzie. Złodziej czy morderca muszą odpowiedzieć tu na ziemi za swe czyny. Nie wolno nam jednak nienawidzieć tego człowieka i skreślać go osądzając. Bóg przewidział sąd nad człowiekiem na koniec życia, my też musimy mu dać kolejną szansę na poprawę. To postawa reagowania dobrem na zło.
Lubię czytać Twe rozważania tajfunie, tyle w nich miłości. :)


Pt wrz 02, 2011 8:06
Post Re: moja modlitwa
spróbuje przemyśleć twoje słowa odnośnie przebaczenia - dlatego , że z niektórymi słowami mogę się nie zgadzać , ale nim zacznę je osądzać to lepiej jest je przemodlić .dzięki . odmówię modlitwę w twojej intencji .radość mnie przepełnia , że mogę to uczynić - bo wielu nie może z różnych wzgledów a ja mogę i to jest dobre .jeszcze raz dzięki . :)


Pt wrz 02, 2011 15:44
Post Re: moja modlitwa
O przebaczeniu uczyłam się od mądrzejszych od siebie. Nie jestem autorem tych słów, ale je przyjęłam. Duchowni, którzy o tym pisali posiłkowali się Biblią.


Pt wrz 02, 2011 16:15
Post Re: moja modlitwa
pomedytowałem i stwierdziłem , modlę sie a w tej modlitwie Jezus jest poniżany , wyśmiany , bity . i ten Jezus mówi - przebacz im bo nie wiedzą co czynią - . to jest przebaczenie ze strony Jezusa i prośba aby Bóg również przebaczył . dlaczego ? bo to miłość sprawia , że patrze na czlowieka i sam jestem człowiekiem i znam słabość swoją jako człowieka , dlatego nie myślę o sprawiedliwości . w momencie przebaczenia nie ma myśli o sprawiedliwości . bo sprawiedliwość jest usatysfakcjonowaniem mojego ja jako człowieka . sprawiedliwość nie ma w sobie milości - jest sprawiedliwością .mogę się trwożyć tylko o osobę która wyrządziła mi krzywdę , żeby Pan okazał jej laskawość swoją i wielkie miłosierdzie . nauczyciel kroczył z krzyżem na ramionach , myślę , że po ludzku ujmując przeżył wszystkie możliwe katusze przypisane człowiekowi i przebacza , nie żąda sprawiedliwości lecz prosi o przebaczenie jak trudno jest spojrzecć na człowieka z miłością , ale to spojrzenie pozwala na przebaczenie bez żadnych uwarunkowań .to jest związane również z pokorą . człowiek pokorny przebacza bo widzi swoją małość . Jezus mówi - siedemdziesiąt siedem razy przebacz - co to może oznaczać , tyle że za każdym razem mam spojrzec na człowieka tak samo bez uprzedzeń związanych na przykład z pięćdziesiatym razem . tak samo mam widzieć człowieka - bo to nie człowiek wyrządza krzywdę lecz szatan wkrada się do jego myśli i pobudza chęć wyrządzenia szkody .a człowiek bezwolny słaby w wierze ulega szatanowi . dlatego trzeba modlitwy za takiego człowieka i trzeba spojrzenia z miłością , bo miłość przyciąga miłość , tak samo jak złość przyciąga złość .dlatego ucze sie przebaczać , ucze się pokory , stąpam małymi kroczkami do przodu . wolność to nie jest wolność materialna widoczna - wolność to wolność duchowa , w której mogę odrzucić szatana i jego podstępne podszepty . dlatego jest niedobrze gdy ktoś skrzywdzi moją duszę moje wnętrze , bo tutaj nie ma juz przebaczenia jest tylko sprawiedliwy osąd Pana .przebaczam to co ja mogę przebaczyć i śmiać się z tych którzy mówią do mnie - naiwniak , skrzywdzili go a on nic z tym nie robi . natomiast tam gdzie skrzywdzono duszę mojego przebaczenia nie ma - bo być nie może . zostaje to do dyspozycji Boga . dlatego modlę się - odpuść nam nasze winy jak i my odpuszczamy naszym winowajcom .- ale naszym nie jest to równoznaczne z odpuszczaniem win tym którzy krzywdząc nas krzydzili również Boga czyli krzywdzili to co jest cząstką Boga w człowieku . tak myślę o przebaczeniu , nie wiem czy słusznie , czy nie , ale jak by rzecz nie ujmować to ważne jest słowo przebaczam lub przebaczenie bez słów , w sercu - które w następstwie będzie przebaczeniem słownym . :)


N wrz 04, 2011 10:57
Post Re: moja modlitwa
Tajfun. Wczoraj przyłączyłam się do Ciebie . Rozpoczęłam odmawianie tajemnic szczęścia. Będzie mi raźniej. :)


Pn wrz 05, 2011 7:11
Post Re: moja modlitwa
ciesze się , codziennie będę wspierał cie modlitwą , będę mówił do Pana aby wysłuchał twoich modlitw . gdy zaczynałem to minęło - teraz to jest raz uwielbienie innym razem prośba innym rozważanie .dzień przynosi tak wiele sytuacji i zdarzeń , że nad każdą można się pochylić . może napisz o swojej modlitwie . jakaś myśl rozbierana na części pierwsze w trakcie modlitwy i to rozbieranie również jest modlitwą bo odnoszoną do Pana . pochyle głowę i będę słuchał - marny ja człowieczek i dopiero raczkujący w modlitwie .dlatego i mi potrzeba wsparcia .ale radość mnie przepełnia , że możemy mówić oto nasza modlitwa Panie wysłuchaj głosu naszego . :)


Pn wrz 05, 2011 18:36
Post Re: moja modlitwa
Jestem zbyt racjonalna i poukładana. Nie potrafię tak pięknie pisać i wielbić Pana. Muszą Mu wystarczyć moje dobre intencje. Mam nadzieję, że nie dowiem się kiedyś, że On odbierał słowa, serca było za mało. Już przygotowuję linię obrony.


Pn wrz 05, 2011 18:50
Post Re: moja modlitwa
planowałem , układałem - ale to wszystko jest nic . po co się modlę . komu to coś daje . chyba tylko tyle , że wychodze na głupka . bo tylko głupek wznosi ręce do Pana - którego nie widać i wypowiada słowa do kogoś kogo nie ma .po co się modlę . wmawiam sobie , że komuś tym pomogę , może dla swojego dobrego samopoczucia . dla odwalenia nakazanego . po co się modlę . gdy w beznadziei opuściłem ręce . wszystko zaczęło się ukladać . może właśnie o to chodziło żeby nie zawierzać sobie . żeby poklonić nisko głowę i dać działać Panu . JPII napisał kiedyś swoje rozważania i dał tytuł - przekroczyć próg nadziei -mam to , ale nie czytałem i prawdopodobnie nie przeczytam . spogladam często na ten tytuł i to mi wystarcza.przekroczyć próg nadziei - modlitwa jest takim krokiem - wejściem w nieznane , uwierzenie w nie do uwierzenia , pozostawienie swojego ja na zewnątrz ale tego ja który może walczyć pięściami uciekać lub gonić - tutaj nic takiego nie mogę .przekraczam próg i nie wiem co mnie czeka . tak myślę . :)


Wt wrz 06, 2011 16:19
Post Re: moja modlitwa
Ja wierzę w moc modlitwy i pomoc, którą tą drogą możemy komuś ofiarować. Mam też nadzieję, że modlitwa słów zostanie odczytana jako ta, która chciała być darem serca, ale darczyni nie stać na emocje. Nikt nie wymaga ode mnie bym była kimś kim nie jestem i nigdy nie będę.


Wt wrz 06, 2011 16:44
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8674
Post Re: moja modlitwa
Liza napisał(a):
Już przygotowuję linię obrony.
W sensie, że masz zamiar tłumaczyć się lub wyjaśniać coś wszechwiedzącemu?

Nie byłbym całkiem pewien, czy pisząc takie rzeczy (po raz któryś), nie zahaczasz o jakąś herezję ;)

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Wt wrz 06, 2011 18:09
Zobacz profil
Post Re: moja modlitwa
Soul33 napisał(a):
Liza napisał(a):
Już przygotowuję linię obrony.
W sensie, że masz zamiar tłumaczyć się lub wyjaśniać coś wszechwiedzącemu?

Nie byłbym całkiem pewien, czy pisząc takie rzeczy (po raz któryś), nie zahaczasz o jakąś herezję ;)

Czasem po prostu żartuję :)


Wt wrz 06, 2011 18:35
Post Re: moja modlitwa
jest taka przypowieść ew św mateusza
Cytuj:
Dlatego podobne jest królestwo niebieskie do króla, który chciał rozliczyć się ze swymi sługami.

24 Gdy zaczął się rozliczać, przyprowadzono mu jednego, który mu był winien dziesięć tysięcy talentów.

25 Ponieważ nie miał z czego ich oddać, pan kazał sprzedać go razem z żoną, dziećmi i całym jego mieniem, aby tak dług odzyskać.

26 Wtedy sługa upadł przed nim i prosił go: "Panie, miej cierpliwość nade mną, a wszystko ci oddam".

27 Pan ulitował się nad tym sługą, uwolnił go i dług mu darował.
tak , że liza dobrze mówi o linii obrony , mogę prosić Boga o przebaczenie bo .........
a jeszcze mówi o odruchu serca , chwalić Pana sercem , czyli całym sobą , a nie tylko słowem .
jednakże istotne jest też to , że wiara rodzi się też i z czytania i słuchania . dlatego liza mając bogate serce może podzielić się z innymi , bo coż z bogatego serca które jest samo w sobie . i jeszcze lizo masz skrzydła nie po to coby nie latać ale będziesz latać bo masz skrzydła .dlatego twoje słowa
Cytuj:
Nikt nie wymaga ode mnie bym była kimś kim nie jestem i nigdy nie będę.
nie ma ich już teraz widzisz , że wymagamy od ciebie abyś była tym kim uważasz , że nigdy nie będziesz . bądż ptakiem szybującym bo masz skrzydła i możesz pomóc i pomagasz innym . :)


Śr wrz 07, 2011 13:02
Post Re: moja modlitwa
wiara w Jezusa wymaga , wiara w Jezusa zmienia . człowiek sam zauważa że zmienia się małymi kroczkami .dla innych to wygląda trochę dziwnie - pojawiaja się słowa - robi to dla ludzi - świętoszek się znalazł - , z początku to uderza i człowiek sam siebie pyta czy faktycznie tak to jest -pod publike .
ale po uspokojeniu i przyjmowaniu z pokorą tego typu słów pojawia się radość - ot tak znikąd , radość i chęć podziekowania tym co tak mówią . bo to skłania człowieka do ujrzenia siebie w nowym świetle i do pogłębienia lub zauważenia w sobie pokory . :)


N wrz 11, 2011 11:41
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: moja modlitwa
:)
wczoraj na niedzielnym kazaniu usłyszałam słowa które nagle przykuły mnie do ławki i skupiły moje fruwające gdzieś za oknem myśli o planach na słoneczne popołudnie:)..
...a mianowicie że najwyższą formą wiary jest stanąć przed Panem z niczym, niczego od siebie nie oczekiwać, na nic nie liczyć ze swojej strony - tylko wszystko złożyć w Jego ręce. Być w pełni "ubogim w duchu" tak jak setnik który mówił "Panie nie jestem godzien (..) ale powiedz tylko słowo.." co Jezus jak może pamiętacie skomentował że takiej wiary nie spotkał jeszcze w Izraelu....
Jeśli nie na temat to sorki :) to było tak a propos tego przyjmowania z pokorą o którym pisze tajfun...

_________________
Ania


Pn wrz 12, 2011 15:06
Zobacz profil
Post Re: moja modlitwa
zabieganie , a może brak spokoju wewnętrznego - bo jeżeli nie ma tego spokoju w środku to nie ma czasu człowiek na nic .
modliłem się o siłe i wytrwanie w naszej szarej codzienności , dla wszystkich którzy podjęli trud modlitwy .przyszło zwątpienie , taka jakaś stagnacja , znużenie i zniechęcenie - zwłaszcza po trudach dnia codziennego .. może dać sobie spokój , przecież nic się nie stanie (podszept) . ale stanie sie i to dużo - bo modlitwa trwająca jak walka zaciekła z opadającymi powiekami, z bólem nóg i stawów jest jak ofiara płynąca z miłosierdzia naszego - bo my też możemy być miłosierni .i to nasze miłosierdzie podparte naszym umartwieniem jest dobrą prośbą do naszego Pana . bo w tym czasie gdy ciało zmaga się ze zmęczeniem - nasza dusza może śpiewać Panu.
prosta sytuacja kierowca ustąpił mi pierwszeństwa przejazdu - myśl można odmówić zdrowaśke za człowieka - ale zaraz druga myśl - a co z tym który mi nie ustąpił , albo zrobił coś złośliwego - czy to nie on raczej potrzebuje tej modlitwy .potrzebuje mojego uśmiechu i prostego przebaczenia i krótkiej modlitwy . mógł coś zrobić z niewiedzy z braku nie myślenia o drugim człowieku .prosta sprawa , która dała bodziec do rozważania nad miłosierdziem i przebaczeniem .dobrze jest przyjmować dobro - ale jak przyjmuje zło - które mi się nie należy , ale które może być testem sprawdzajacym dla mnie i dla drugiego człowieka. pokornie pochylam głowę i proszę o przebaczenie i zacytuję tu słowa mariel
Cytuj:
Zatem proszę o łaskę przebaczenia,dla mnie i dla tych,którzy chcą,a nie potrafią..
jak dobrze jest przebaczać , jakie to słodkie uczucie i jak pobudza człowieka do uśmiechu . :)


Cz wrz 15, 2011 12:52
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 82 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL